Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'pomoc'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

  1. Odkąd pamiętam zawsze kochałam zwierzaki chyba bardziej niż ludzi. Zawsze dokarmiałam i dokarmiam psy i koty z ulicy.Pomagam jak mogę ale niestety w tej chwili moje finanse nie są aż tak duże żebym mogła pokryć koszty leczenia, zabezpieczenia od kleszczy psiaków które mam od kilku lat pod opieką. Psy które są u mnie a jest ich siedem trafiły do mnie przypadkowo. Były przynoszone z lasu w ciężkim stanie,część z nich też było podrzucone pod działkę. Moja rodzina nie jest obojętna na krzywdę zwierząt dlatego nie przechodziliśmy w lesie obok wychudzonego psa, zabieraliśmy na działkę. W taki sposób zebrała się gromadka psiaków. Psy są leczone, zabezpieczane od kleszczy, dostają gotowane jedzenie ale suchą karmę też jedzą. Są to psy dość stare i często chorują. Niestety nie zawsze mogę opłacić ich leczenie. Dlatego bardzo proszę o pomoc finansową, również proszę o karmę suchą i mokrą dla psów i kotów. To nie musi być droga karma. Pieniądze proszę wpłacać na konto fundacji 4Dogs cel Psy Ani. Nie zbieram na prywatne konto. Wszystkim pomagającym bardzo dziękuję za wsparcie finansowe i w postaci karm dla psów i kotów. Wpłaty proszę dokonywać na udostępnione konto: Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt VIVA! ul. Kawęczyńska 16 lok 42a 03-772 Warszawa Nr konta: 47 2030 0045 1110 0000 0255 4530 z dopiskiem : psy Ani Wszystkie wpłaty które wpłynęły na konto 4Dogs w roku 2014 : Styczeń-40zł-Olcia42 Luty-100zł-Olcia42 i 70zł-Anna K,Warszawa Marzec-100zł-Bianka0 , 60zł-Olcia42 , 50zł-Teresaa118 , 30zł-Rudakacha i 20zł-Anula Maj-30zł-Mimiś , 30zł-Rudakacha i 100zł-p.Marcin K Wrzesień-50zł-Rudakacha Grudzień-40zł-Marzena R-K. , 40zł-Eliza Z.Kraków , 80zł-Rudakach Wszystkie wpłaty które wpłynęły na konto 4DogS w roku 2015 : Styczeń-30zł-p.Marzena R-K Luty-400zł-p.Sławomir Z Marzec-70zł-p.Sławomir Z , 50zł-Rudakacha , 30zł-Wiesłąwa K-D Kwiecień-50zł-p.Sławomir Z.Dobre Miasto , 50zł-Rudakacha Maj-200zł-p.Sławomir Z Sierpień-40zł-p.Maria G Wrzesień-50zł-Sławomir Z Listopad-50zł-Sławomir Z Grudzień-100zł-Magdalena S Warszawa Wszystkie wpłaty które wpłynęły na konto 4DogS w roku 2016 : Styczeń-50zł-Sławomir Z Luty-50zł-Sławomir Z , 300zł-Sławomir Z Marzec-150zł-Sławomir Z Maj-50zł-Sławomir Z Czerwiec-50zł-Sławomir Z , Katarzyna S-50 euro Lipiec-100zł-Katarzyna S Sierpień-30zł-Kinga B Listopad-255zł-Małgorzata D Wszystkie wpłaty które wpłynęły na konto 4DogS w roku 2017 : Marzec-500zł-Małgorzata D Kwiecień-67zł-Rudakacha Maj-50zł-Marianna J , Rudakacha-100zł , Mimiś-50 zł , Anula-100zł Czerwiec-400zł-Anula , Pomagam.pl-675,24 , 100zł-Bakusiowa Lipiec-949zł-Pomagam.pl Wrzesień- Pomagam.pl-379,23zł , Alina F-50zł Październik-100zł-p.Ania Grudzień-Pomagam.pl-656,74 , Mariola-50,27 , Bakusiowa-150 Wszystkie wpłaty które wpłynęły na konto 4DogS w roku 2018; Styczeń-674zł-zrzutka.pl Marzec-615zł-zrzutka.pl , 60 zł-Ireneusz B , 100zł-Bakusiowa ,30zł -Ireneusz B kwiecień-30zł-zrzutka.pl,462-zrzutka.pl Maj-708zł-zrzutka.pl Czerwiec- 802zł zrzutki.pl Lipiec-100zł-Katarzyna O Sierpień-30zł-Przemysław M , zrzutka.pl-600zł Wrzesień-50zł-Bakusiowa Grudzień-150zł-Bakusiowa , 100zł-Kasia S Wszystkie wpłaty które wpłynęły na konto 4DogS w roku 2019; Styczeń-307zł-zrzutka.pl ,E.Czamara-100zł ,Bakusiowa-100zł Luty-88,17zł -Jolanta Cz , zrzutka.pl-380zł Marzec-200zł-Daliana M Kwiecień-200zł-Iwona L ,100zł - Bakusiowa , 291zł - pomagam.pl Maj-100zł-Kasia S , 314,49zł-pomagam.pl Czerwiec-Bakusiowa -100zł ,Iwona L-200zł,pomagam.pl-217zł ,37zł ,582zł Sierpień-Bakusiowa-200zł Wrzesień - 100zł - Kasia S Październik-150zł -Bakusiowa Listopad-100zł-Ewa N Grudzień-100 zł-Kasia S ,200zł-Ewa N,966zł-pomagasm.pl, 100zl - Bakusiowa Wszystkie wpłaty które wpłynęły na konto 4DogS w roku 2020; Luty- 300zł-Ewa N Marzec-129,50 zł Kwiecień-100zł-Kasia S Maj-100zł-Ewa N Czerwiec-100zł -Bakusiowa ,40 zł-Sonia R , 100zł - Ewa N Lipiec-100zł-Ewa N Wrzesień-100zł-Ewa N Październik-23zł-pomagam.pl Listopad-100zł-Ewa N Grudzień-100zł-Ewa N WPŁATY ROK 2021; Styczeń-100zł-Ewa N Luty-100zł-Ewa N Marzec-20zł-Anna R Czerwiec-150zł-Bakusiowa ,100zł-Kasia S Lipiec-450zł-Zrzutka.Pl Zakupione obroże od kleszczy oraz koszty związane z leczeniem psów w roku 2014 : 6 średnich po 42,90zł 1 duża 46,27 Razem 303,67 leczenie Ramba-44zł Zakupione obroże od kleszczy oraz koszty związane z leczeniem psów w roku 2015 : sterylizacja Azy-135zł kastracja Ramba-227zł kastracja Dżekiego-224zł kastracja Cygana-153zł leczenie Azy-190zł leczenie Pimpusia-40zł obroże kiltix-353,72zł szczepienia od wścieklizny-95zł zakupione obroże od kleszczy oraz koszty związane z leczeniem psów w roku 2016 : Leczenie Azy-182zł Obroże kiltix-375,87 Leczenie Kota-29z Leczenie Kody-205zł Szczepienia i leczenie-85zł Leczenie Kody-305zł Sterylizacja Sary-20zł Szczepienia 4 psów-85zł Leczenie kotki dzikuski-35zł zakupione obroże od kleszczy oraz koszty związane z leczeniem psów w roku 2017: Leczenie Pimpusia-30zł i 102zł Leczenie Kody-140zł Obroże kiltix i foresto-444,72 Operacja Kody i leczenie-1187zł ,100zł ,50zł Szczepienia 2 psów- 40zł leczenie Kody-54zł Leczenie Kody-383zł Leczenie Fiony-197zł Leczenie Pimpusia-50zł Leczenie Kody-383zł Leczenie Kody-120zł Leczenie Kody-383zł Trocoxil-383zł Leczenie Kody-387zł zakupione obroże od kleszczy oraz koszty związane z leczeniem psów w roku 2018; Leczenie Azy-260zł Leczenie Kody-360zł Obroże kiltix -418,78zł Leczenie kotki-270zł Sterylizacja kotki-210zł Leczenie Kody-393zł Leczenie Kody-390zł leczenie Kody-210zł , 337zł ,425zł Leczenie Cziki-55zł Leczenie Cziki-185zł Leczenie Kotki-35zł Leczenie Hortona-150zł Leczenie Cziki-51zł Leczenie Cziki-72zł- Leczenie Żaby-224zł Leczenie Ramba-66zł Leczenie Żaby-120zł Leczenie Cziki-75zł Leczenie Kiciuchy-50zł Leczenie Cziki-320zł , 96zł , 94zł zakupione obroże od kleszczy oraz koszty związane z leczeniem psów w roku 2019; Leczenie Cziki -120zł , 90zł Leczenie Ramba-48zł Leczenie Żaby-120zł Leczenie Ramba-81zł Obroże Kiltix-499zł Operacje Rabma-340zł , 510zł ,178zł Leczenie Cziki-320zł ,220zł Leczenie Cziki-231zł Leczenie Żabki-220zł Szczepienie Cygana-35zł Szczepienie Ramba-35zł Leczenie Pimpusia-234zł ,120zł ,70zł Leczenie Ramba-157zł Leczenie Żaby-603zł Leczenie Cziki-111zł Zakupione obroże od kleszczy oraz koszty związane z leczeniem psów w roku 2020; Leczenie kota-97zł ,50zł Leczenie Cziki- 100zł Obroże dla psów-511,17 zł Leczenie Żabki-120zł Leczenie Ramba-140zł Kastracja Bambo-147zł Wścieklizna Cygan-33zł Wścieklizna Rambo-33zł Wścieklizna Reksio-40zł Leczenie Kota-44zł Leczenie Kota-93,02 Leczenie Kota-114zł Leczenie Fiony-149zł Zakupione obroże od kleszczy oraz koszty związane z leczeniem zwierzaków w 2021 roku; Szpital Fiona-879zł Obroże od kleszczy-435zł Leczenie Fiony-110zł Leczenie Fiony-105zł Na koncie pozostało- - 831 zł Wszystkim wpłacającym bardzo dziękuje za pomoc.
  2. "Pies, mały- sięga do połowy łydki, mieszaniec z jamnikiem, wiek około 4 lat, czarny. Umierał na zapalenie płuc i stawów...w krzakach, po leczeniu antybiotykami, zdrowy. W schronisku zostałby uśpiony. Jest odrobaczony, zaszczepiony na wściekliznę. Był bity, warczy na dzieci zbliżające się do jego żeber. Szukam domku z ogródkiem, pies czujny, posłuszny i mądry. Ma czas do końca czerwca, dłużej go nie mogę mieć. Daj mu szansę, albo czeka go eutanazja. " [URL="http://img10.imageshack.us/i/175408jpg.jpg/"][IMG]http://img10.imageshack.us/img10/9269/175408jpg.jpg[/IMG][/URL] [COLOR=Black][SIZE=4][FONT=Arial Black]OGŁOSZENIE ZNALAZŁAM NA JEDNYM Z FORÓW,BARDZO CHCĘ POMÓC TEMU PSU!! MYŚLĘ O MOŻE JAKIMŚ DOMU TYMCZASOWYM,LUB MOŻNA POMYŚLEĆ O HOTELU,JEŚLI NIKT GO NIE ADOPTUJE!! ADRES FORUM NA JAKIM JESZCZE UMIEŚCIŁAM PSA! [U] www. adopcje . fora .pl [/U] PIESEK PILNIE CZEKA NA DOM!!!NIE WYOBRAŻA SOBIE ŚMIERCI!! A TO JUŻ TAK BLISKO!! JEŚLI NIKT MU NIE POMOŻE,STRACI SWOJE KRÓTKIE ŻYCIE<SZANSĘ.... [/FONT][/SIZE][/COLOR]
  3. [SIZE=3][COLOR=teal]Maj 2011 - widząc problemy finansowe Tytusa, Astaroth na stałe obniżyła w lutym kwotę płaconą za DT - na 300 zł/m-c. Dziękujemy :)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#008080]Jednak wciąż brakuje Tytusowi 180 zł deklaracji stałych ![/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#008080]Ponadto jego problemy zdrowotne raczej uniemożliwiają znalezienie mu DS.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#008080]Pilnie szukamy nowych deklaracji ...[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkgreen]Grudzień 2010 - Tytus ma dług, zalegamy z opłatą za DT. Prosimy o wsparcie ![/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=red]Maj 2010 - niejasna sytuacja z deklaracją clo. Tytus ma tylko 150 zł miesięcznie ode mnie !!! Pilnie szukamy nowych deklaracji ! Brakuje 250 zł !!!![/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=purple]GRUDZIEŃ 2009 - Tytus od 13 grudnia przebywa w hotelu dla zwierząt u Astaroth. Chciałam oszczędzić mu trudnej zimy w schronisku, tym bardziej, że zaczął mieć problemy zdrowotne związane z wiekiem. Koszt pobytu w hotelu to 390-403 zł miesięcznie (13 zł za dobę). [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkslategray]CZERWIEC 2009 - Tytus jest w schronisku już ponad 3 lata.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkslategray]Niestety, kilka tygodni temu został pogryziony - stracił kawałek ucha, trafił na kilka tygodni do szpitala. Rany wydawały się nie być poważne, jednak wydarzyło się coś gorszego - Tytus popadł w depresję. [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkslategray]W pewną sobotę znalazłam go leżącego w kałuży własnego moczu - stał się całkowicie zrezygnowanym, pozbawionym nadziei psem.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkslategray]Schudł, ma problemy z poruszaniem się (ma rany na tylnych łapach, wciąż jest leczony). [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkslategray]Jest bardzo przygnębiony, a stan jego ducha nie ułatwia procesu dochodzenia do zdrowia.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#2f4f4f]Czy zdążymy mu pomóc ?[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=purple]Tytus jest pięknym, mądrym, zrównoważonym, łagodnym psem. Może zamieszkać w domu, w którym przebywają dzieci, zaakceptuje inne zwierzęta. To pies silnie przywiązujący się do opiekuna, będzie bardzo wiernym przyjacielem.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=#800080]Z pewnością nie miał łatwego życia - ma na czaszce wgłębienia (ślady po uderzeniach jakimś narzędziem ?), badanie rtg wykazało, że strzelano do niego z wiatrówki.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=#800080]Potem pozbyto się go, trafił do schroniska.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=navy]Tytus ma aktualnie ok. 12 lat.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=red]DEKLARACJE stałe:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=red]Ja - [SIZE=1]od IV. 2011[/SIZE] 50 zł[SIZE=1] (XII 2009 - III 2011 - 150 zł)[/SIZE][/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=#ff0000]Arim - 20 zł[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=#ff0000]Malibo57 - 50 zł[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=#ff0000]Roland_De - 20 zł [SIZE=2](od VI 2011) - ???[/SIZE][/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=#ff0000]Razem: 120 zł[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#ff0000][IMG]http://img708.imageshack.us/img708/2334/dscf9611.jpg[/IMG][/COLOR][/SIZE] [IMG]http://img17.imageshack.us/img17/6475/dscf9565z.jpg[/IMG] [IMG]http://img718.imageshack.us/img718/2395/tytus12resize.jpg[/IMG] [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images47.fotosik.pl/1331/b3ba5ed2a17d94e1med.jpg[/IMG][/URL] [IMG]http://img508.imageshack.us/img508/6849/dscf1480h.jpg[/IMG] Banerki: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/140753-Czy-muszAE-odejA-AE-zapomniany-PiAE-kny-senior-Tytus-juA-w-DT-PROA-BA-O-POMOC-FINANSOWAE"][IMG]http://img36.imageshack.us/img36/5779/tytus1crop1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/140753-Czy-muszAE-odejA-AE-zapomniany-PiAE-kny-senior-Tytus-juA-w-DT-PROA-BA-O-POMOC-FINANSOWAE"][IMG]http://img163.imageshack.us/img163/96/tytus4crop1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/140753-Czy-muszAE-odejA-AE-zapomniany-PiAE-kny-senior-Tytus-juA-w-DT-PROA-BA-O-POMOC-FINANSOWAE"][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/2532/tytus7crop1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/140753-Czy-muszAE-odejA-AE-zapomniany-PiAE-kny-senior-Tytus-juA-w-DT-PROA-BA-O-POMOC-FINANSOWAE"][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/2776/tytus9crop1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/140753-Czy-muszAE-odejA-AE-zapomniany-PiAE-kny-senior-Tytus-juA-w-DT-PROA-BA-O-POMOC-FINANSOWAE"][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/7741/tytus10crop1.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=3][COLOR=darkgreen]WPŁATY Grudzień[/COLOR][/SIZE] : 100 zł - Malibo57 150 zł - Norbert 50 zł - wpłata za obraz pierwotnie licytowany, by opłacić pobyt w hotelu suczce Kawie (sunia już jest w DT) 50 zł - Malibo57 150 zł - clo 30 zł - anett 300 zł - Agnieszka (wpłata za 3 miesiące z góry) 63 zł - bazarek Razem : 893zł [SIZE=3][COLOR=navy]WYDATKI[/COLOR] [/SIZE]: 148 zł - wizyta u weta, badanie krwi, szczepienie przeciwko chorobom zakaźnym, nowa obroża 100 zł - hotelik u AlinyS (6-13 grudnia) 80 zł - benzyna (dojazd do hoteliku) 150 zł - benzyna (dojazd do DT) 200 zł - (pierwsza rata za DT u Astaroth - Tytus przebywa tam od 13 grudnia) 164 zł - (druga rata za DT u Astaroth) Razem : 842 zł [COLOR=magenta][SIZE=3][COLOR=darkgreen]WPŁATY STYCZEŃ:[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][COLOR=magenta]Obraczus87 (kundelkowa skarbonka) - 60 zł[/COLOR][/COLOR] [COLOR=magenta][COLOR=magenta]Clo - 150 zł[/COLOR][/COLOR] [COLOR=magenta][COLOR=magenta]Ja i Norbert - 150 zł[/COLOR][/COLOR] [COLOR=magenta]Pliszka - 35 zł (zapłata za broszkę)[/COLOR] [COLOR=magenta][COLOR=magenta]RAZEM: 395 zł[/COLOR][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=indigo]WPŁATY LUTY:[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=#4b0082]Ja i Norbert - 160 zł[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=#4b0082]Obraczus87 - 31 zł[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=#4b0082]clo i fizia - 150 zł[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=#4b0082]razem: 341 zł[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=darkgreen]WPŁATY MARZEC:[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=#006400]100 zł - z bazarku[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=#006400]150 zł - ja i Norbert[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=#006400]20 zł - Ania (spoza dg.)[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=#006400]Razem: 270 zł[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta][SIZE=2][COLOR=magenta]Wpłaty KWIECIEŃ[/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=magenta] [SIZE=2]120 zł - z konta Azy (podarowała Kaja i Aza)[/SIZE] [SIZE=2]300 zł - pani Grażyna[/SIZE] [SIZE=2]150 zł - ja[/SIZE] [SIZE=2]Razem: 570 zł[/SIZE] [SIZE=2]Wpłaty MAJ[/SIZE] [SIZE=2]400 zł - malibo57[/SIZE] [SIZE=2]100 zł - ja[/SIZE] [SIZE=2]150 zł - Gosia i clo (za marzec)[/SIZE] [SIZE=2]100 zł - Ola[/SIZE] [SIZE=2]150 zł - clo i Gosia (za kwiecień)[/SIZE] [SIZE=2]50 zł - ja[/SIZE] [SIZE=2]Razem: 950 zł[/SIZE] [SIZE=2]CZERWIEC:[/SIZE] [SIZE=2]Obraczus87 - 102 zł - z bazarku [/SIZE] [SIZE=2]APSA - 100 zł (z konta Buby (*))[/SIZE] [SIZE=2]Razem: 202 zł[/SIZE] [SIZE=2]LIPIEC:[/SIZE] [SIZE=2]ja - 150 zł (za czerwiec)[/SIZE] [SIZE=2]SIERPIEŃ:[/SIZE] [SIZE=2]ja - 300 zł (za lipiec i sierpień)[/SIZE] [SIZE=2]WRZESIEŃ:[/SIZE] [SIZE=2]Obraczus87 - 100,40 zł (z konta Brutuska, który pojechał do DS)[/SIZE] [SIZE=2]150 zł - ja[/SIZE] [SIZE=2]100 zł - z bazarku[/SIZE] razem: 350,4 zł [SIZE=2]Październik:[/SIZE] [SIZE=2]39 zł - z bazarku[/SIZE] [SIZE=2]25 zł - z allegro[/SIZE] [SIZE=2]clo i Gosia - 50 zł[/SIZE] [SIZE=2]ja - 150 zł[/SIZE] [SIZE=2]razem: 264 zł[/SIZE] [SIZE=2]LISTOPAD:[/SIZE] [SIZE=2]Ania R. - 30 zł[/SIZE] [SIZE=2]z bazarku filcowego - 50 zł[/SIZE] [SIZE=2]ja - 150 zł[/SIZE] [SIZE=2]razem: 230 zł[/SIZE] [SIZE=2]GRUDZIEŃ:[/SIZE] [SIZE=2]z bazarku mikołajowego - 80 zł[/SIZE] [SIZE=2]z bazarku od Avii - 349 zł [/SIZE] [SIZE=2]+ Astaroth kupiła rzecz za 99 zł (odejmujemy to od długu za listopad)[/SIZE] [SIZE=2]ja - 50 zł[/SIZE] [SIZE=2]z przesyłki - 10 zł[/SIZE] [SIZE=2]razem: 588 zł[/SIZE] [SIZE=2]LUTY 2011[/SIZE] [SIZE=2]Ja - 300 zł (100 zł za XII, 150 zł za I, 50 zł za II)[/SIZE] [SIZE=2]WIGA138 - 100 zł[/SIZE] [SIZE=2]Plina - 15 zł[/SIZE] [SIZE=2]Bjuta - 25 zł[/SIZE] [SIZE=2]Arim - 50 zł[/SIZE] [SIZE=2]Jola_Li - 20 zł[/SIZE] [SIZE=2]razem: 510 zł[/SIZE] [SIZE=2]MARZEC:[/SIZE] [SIZE=2]APSA (od opiekunki Jagi) - 50 zł[/SIZE] [SIZE=2]z bazarku - 90 zł[/SIZE] [SIZE=2]Arim - 20 zł[/SIZE] [SIZE=2]Bea100 - 100 zł[/SIZE] [SIZE=2]Plina - 365 zł (z bazarku)[/SIZE] [SIZE=2]Aldrumka - 130 zł (z bazarku - wpłacone od razu na konto Astaroth)[/SIZE] Gorki330 - 50 zł razem: 805 zł KWIECIEŃ; malibo57 - 50 zł Arim - 60 zł (IV, V, VI) malibo57 - 200 zł na badania (przekazane Astaroth) + karma Vitake ja - 100 zł (zaległe za II) razem: 410 zł MAJ: malibo57 - 50 zł z bazarku - 90 zł Arim - 20 zł Monika z Katowic - 20 zł Malibo57 - 300 zł (na leki) malibo57 - 120 zł (na usg) CZERWIEC: Malibo57 - 50 zł Monika z Katowic - 50 zł - prezent od adoptowanego Topika Moniczka W. ze Strumienia - 30 zł 20 zł - z bazarku 240 zł - z bazarku LIPIEC: Arim - 20 zł ja - 150 zł (zaległe za marzec) 50 zł - prezent od Astaroth Arim - 50 zł (20 zł - za VIII, 30 zł - na badania) 50 zł - z bazarku 10 zł - za zabawkę podarowaną przez Bea100 SIERPIEŃ: Malibo57 - 100 zł (za VII i VIII) 120 zł - Skarpeta im. Talcott (regulaminowy zwrot 25% - opłacony przez Monikę z Katowic) Wrzesień: Arim - 20 zł malibo57 - 50 zł Październik: malibo57 - 50 zł ze spadku po Lennonie - 40 zł Arim - 30 zł Listopad: 200 zł - z bazarków outletowych malibo57 - 50 zł 240 zł - w spadku po Rozetce Arim - 30 zł Grudzień: 144,4 zł - z bazarku "srebrna biżuteria" malibo57 - 50 zł ja - 100 zł (za IV i V) ja - 300 zł (za VI, VII, VIII, IX, X, XI) Arim - 60 zł (za XII, I 2012, II 2012) razem: 654,4 Styczeń 2012: malibo57 - 50 zł ja - 100 zł (za XII 2011, I 2012) 35 zł - za orzechy laskowe Luty: malibo57 - 50 zł ja - 50 zł Arim - 20 zł Marzec: 101 zł - z bazarku malibo57 - 50 zł Arim - 20 zł APSA - 10 zł ja - 50 zł Kwiecień: malibo57 - 50 zł Ania M. - 52 zł ja - 50 zł Arim - 40 zł 22 zł - z bazarku Maj: malibo57 - 50 zł ja - 50 zł [/COLOR] [COLOR=magenta]Czerwiec: [/COLOR] [COLOR=magenta]malibo57 - 50 zł ja - 50 zł Arim - 20 zł [/COLOR] [COLOR=magenta]Lipiec: [/COLOR] [COLOR=magenta]malibo57 - 50 zł ja - 50 zł Arim - 20 zł 30 zł - z bazarku [/COLOR] [COLOR=magenta]Sierpień: [/COLOR] [COLOR=magenta]malibo57 - 50 zł ja - 50 zł Arim - 20 zł [/COLOR] [SIZE=2][COLOR=blue]WYDATKI:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=blue]STYCZEŃ 2010:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=blue]403 zł - DT (11.01 - 10.02)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#4b0082]LUTY:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#4b0082]234 zł - DT (11-28 lutego)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#4b0082]65 zł - obroża Kiltix[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#4b0082]10 zł - pakiet ogłoszeń[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=darkgreen]MARZEC:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#006400]403 zł - DT (1.03. - 31.03.)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=magenta]KWIECIEŃ:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]390 zł - DT (1.04. - 30.04.)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]MAJ[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]403 zł - DT (1.05. - 31.05.)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]20,50 zł - allegro[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]CZERWIEC[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]390 zł - DT[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]6 zł - ogłoszenia[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]LIPIEC:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]15 zł - maść[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]185 zł - I rata za DT[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]218 zł - II rata za DT[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]SIERPIEŃ:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]403 zł - DT[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]5 zł - komplet ogłoszeń[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]WRZESIEŃ[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]390 zł - DT[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]150 zł - badania (krew, serce) - ufundowane przez malibo57[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]23 zł - szczepienie przeciwko wściekliźnie - ufundowane przez malibo57[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]170 zł - usunięcie kamienia nazębnego - ufundowane przez malibo57 - dziekuję :)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]Październik:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]304 zł - I rata za DT[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]99 zł - II rata za DT[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]Listopad:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]210 zł - I rata za DT[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]Grudzień:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]331 zł (81 zł - za XI, 250 zł - I rata za DT XII)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]153 zł - II rata za DT[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]10 zł - ogłoszenia[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]Styczeń 2011:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]403 zł - DT (opłacone 12.II)[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]Marzec:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]280 zł - DT luty [/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]300 zł - DT marzec[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]45 zł - Kiltix[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]KWIECIEŃ:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=2][COLOR=#ff00ff]74,50 zł - I rata za DT[/COLOR][/SIZE] 60zł badania krwii 55zł prześwietlenie 33zł nux vomica 25zł transport 50 zł - wizyta u dr Bałucińskiej 7,50 zł - transport 225,50 zł - II rata za DT (IV) razem: 530,5 zł [COLOR=navy]MAJ:[/COLOR] [COLOR=#000080]150 zł - I rata za DT[/COLOR] [COLOR=#000080]308,31 zł - Rumalaya Forte, Kwas hialuronowy, Amino 75[/COLOR] [COLOR=#000080]120 zł - usg[/COLOR] [COLOR=#000080]150 zł - II rata za DT[/COLOR] [COLOR=#000080]razem: 728,31[/COLOR] [COLOR=#000080]CZERWIEC:[/COLOR] [COLOR=#000080]300 zł - DT[/COLOR] [COLOR=#000080]Lipiec:[/COLOR] [COLOR=#000080]120 zł - usg jamy brzusznej + dojazd[/COLOR] [COLOR=#000080]25 zł - badanie krwi[/COLOR] [COLOR=#000080]65 zł - za DT[/COLOR] [COLOR=#000080]Sierpień:[/COLOR] [COLOR=#000080]300 zł - DT[/COLOR] [COLOR=#000080]Wrzesień:[/COLOR] [COLOR=#000080]300 zł - DT[/COLOR] [COLOR=#000080]15 zł - badanie moczu[/COLOR] [COLOR=#000080]15 zł - szczepienie[/COLOR] [COLOR=#000080]61 zł - leki na zapalenie dróg moczowych[/COLOR] [COLOR=#000080]razem: 391[/COLOR] [COLOR=#000080]Październik:[/COLOR] [COLOR=#000080]300 zł - DT[/COLOR] [COLOR=#000080]Listopad:[/COLOR] [COLOR=#000080]300 zł - DT[/COLOR] [COLOR=#000080]Grudzień:[/COLOR] [COLOR=#000080]300 zł - DT[/COLOR] [COLOR=#000080]Styczeń 2012:[/COLOR] [COLOR=#000080]300 zł - DT[/COLOR] [COLOR=#000080]Luty:[/COLOR] [COLOR=#000080]23 zł - testosteron (3 zastrzyki)[/COLOR] [COLOR=#000080]300 zł - DT[/COLOR] [COLOR=#000080]Marzec:[/COLOR] [COLOR=#000080]48 zł - obroża Kiltix [/COLOR]280 zł - DT Kwiecień: 320 zł (20 zł za marzec, 300 zł za IV) - odpracowane przeze mnie Maj: 100 zł - odpracowane przeze mnie 200 zł - II rata za DT Sierpień: 150 zł - I rata za DT w czerwcu 150 zł - II rata za DT w czerwcu [SIZE=3][COLOR=#ff0000]stan konta - MINUS 64,51 zł dług: 300 zł - hotel lipiec 260 zł - hotel sierpień[/COLOR][/SIZE]
  4. miejscowosc tychy poszukuje osoby chetnej do pomocy przy moich psach husky.niedawno bo pięć miesiecy temu urodzilam moja coreczke, jak juz jest dziecko to nie ma sie tyle czasu i sil dla psa..psow trudno mi samej poradzic sobie z nimi.szukam osoby ktora pomoze mi w trenowaniu songa i kana udzieli mi informacji i rad jak sobie radzic z nim.jestem sklonna nawet je wypozyczac komu kto zna sie na tej rasie np.maszerowi.songo ma niecale trzy lata kupilam go w tychach na mysliwskiej dlugodystansowiec masci brazowej.kan ma niecale dwa lata zostal kupiony w toruniu, smieje sie ze przyjechal z piernikami :) pieknej masci czarnej jest silnym pociagowym psem.sa mile i wesole.zostawie moj numer telefonu bardzo prosze o pomoc 882559862 [IMG]http://img196.imageshack.us/img196/3957/songoikan.jpg[/IMG] piesek po lewej to Kan a po prawej to Songo
  5. Witam, ktoś na owczarek pl polecił mi to forum, więc czym prędzej piszę, bo bardzo potrzebuję pomocy. Gers był wspaniałym przyjacielem moim i mojej żony przez 8 lat. Niestety mieszkamy w bloku i właśnie urodzia nam się córeczka, której pies nie zaakceptował. Jego pobyt z nami stał się dłużej niemożliwy. Do poniedziałku musimy znaleźć rozwiązanie, inaczej będziemy musieli zrobić coś, czego nie chcemy za nic w świecie, bo jest wspaniałym i mądrym zwierzęciem. Jeśli macie możliwość zaoferowania mu godnego życia (uwielbia ludzi, zabawę i powietrze), bardzo proszę, pomóżcie nam. Pies jest przeszkolony. [IMG]http://szaman.blox.pl/resource/gerrs.JPG[/IMG]
  6. Witam mam psa Yorkshire Terriera , ma on 2 lata . Od roku zauważyłam że są takie momenty jakby się dusił kaszląc . Byłam z nim parę razy u weta i mówił że ma zapalenie krtani lub tchawicy . Podawałam mu różne leki które zalecał wet . Tyle że ta choroba dalej nawraca . Czy możliwe że to astma ? Jeśli tak to jak trzeba ją leczyć ? Proszę o pomoc ! .
  7. DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA WSPARCIE :BIG: W Leszczyńskim schronisku, w opłakanych warunkach przebywa kundelek. Jest psiakiem jakich wiele, mało urodziwy, bez rodowodu za to z sercem otwartym na prawdziwą przyjaźń człowieka. Jest bardzo spokojny, zrezygnowany, łzy płyna po policzkach patrząc na nieszczęście tego psiaka. Nie zaznał bólu fizycznego ze strony człowieka, ale sam fakt porzucenia przez Pana był dla niego tak bolesny i niezrozumiały, że pies zamknął się w sobie i gaśnie z dnia na dzień. Nie pozwólmy mu stracić nadziei na lepszą przyszłość. Pilnie potrzebny DOMEK dla Smutaska!!! [URL="http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/?akcja=pokaz_zdjecie&id=486#z1"][IMG]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/img/ogloszenia/64178413669868984164_M1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/?akcja=pokaz_zdjecie&id=486#z2"][IMG]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/img/ogloszenia/64178413669868984164_M2.jpg[/IMG][/URL] czy jest chętny do zrobienia banerka :mad: z podkreśleniem smutku w oczach zrezygnowanego psa? :mad:
  8. Barry widziany oczami innych to nikomu niepotrzebny, stary, wylękniony i kulawy pies z brakami w uzębieniu.. Ot, kolejna przybłęda. Ale jest jeszcze ten drugi Barry, ten jakim go widzę ja i jakim go widzą Ci, którym los takich nieszczęsnych istnień nie jest obojętny. To Barry ,który za największy dar losu uważa przytuliskową budę (do tego stopnia, że nawet nie załatwia się w jej okolicy), który bardzo chciałby mieć nadzieję, gdyby tylko się jej nie bał i który nadstawia pyszczek do głaskania, nie panując nad odruchowym cofnięciem. Wspomniana buda, posłanko, pełna miska i ludzie, którzy nie gonią, nie krzyczą i nie kopią to świat w jakiego istnienie już chyba nie do końca wierzył. Barry znał las, w którym żył i spał, żywiąc się tym co wykopał spod śniegu i igliwia. Nawet teraz na spacerach, mimo iż najedzony, zapobiegawczo wykopuje to i owo, jakby nie wierzył, że życie mogłoby się zmienić. Że to nie sen... Od dwóch miesięcy błąkał się po pobliskich lasach, nie podchodząc do ludzi na odległość bliższą niż parę metrów. Wychodził, gdy ziemia była już zbyt zmarznięta, aby można było ją rozgarnąć łapami, przerażony, starający się być niewidzialnym cień psa przemykał ukradkiem od śmietnika do śmietnika. Nadal pamiętał dzień, w którym głód przezwyciężył strach, zmusił by zbliżyć się do człowieka.. Błąd. Zamiast strawy „człowiek” miał dla niego złe słowo i przemoc. Niesprawna łapa to pamiątka owego dnia, a do kompletu strach, nieufność i apatia. Na szczęście byli też ludzie, którzy starali się zbliżyć do sponiewieranego staruszka i pewnego dnia, kiedy już brakło sił do ucieczki udało im się. Biedne psisko zamieszkało w ciepłej budzie, regularnie dostaje jedzenie i wodę, nie brak mu spacerów i dobrego słowa. To nie las, ale też i nie dom. To troska i opieka, ale nie miłość - jedna i do końca życia, a tylko taka byłaby go w stanie przekonać, że to życie ma i jasne strony. Moi drodzy, błagam was o każdą pomoc jakiej możecie udzielić poczciwcowi Barry’emu, pomoc w znalezieniu domu przede wszystkim. Bo on powolutku uczy się ufać, widziałam to dziś w jego spojrzeniu, w nieśmiałym ruchu ogona na dźwięk łagodnych słów i w cichutkim skamleniu kiedy przyszła mi pora wracać do domu… bez niego. Jutro Barry pojedzie do weta, który określi jego dokładny wiek i stan zdrowia oraz biednej łapiny. Myślę, że jutro też będą i zdjęcia, a wtedy mam nadzieję spojrzycie na niego moimi oczami. Oczami pełnymi łez, na myśl o tym jak los pastwił się nad tym niewinnym przecież stworzeniem... [COLOR="Red"][B]Zobaczcie nowe foty Starusia-Barrusia na stronie 15 wątku - on jest cudnym i ślicznym psiakiem![/B][/COLOR] [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/7866/barry15.jpg[/IMG] [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/2517/barry25.jpg[/IMG] [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/1921/dsc00110nlj.jpg[/IMG] [IMG]http://images38.fotosik.pl/69/73be3f736c9f7e92.jpg[/IMG] [IMG]http://cooldog.pl/files/pol/galleries/staruszek/barruszek/medium/30549.jpg[/IMG] [url=http://www.dogomania.pl/forum/f28/kulawy-staruszek-przezimowal-w-lesie-ze-strachu-przed-czlowiekiem-pomocy-132547/][IMG]http://img410.imageshack.us/img410/3355/pict0191c.png[/IMG][/url]
  9. Nie jestem pewna, czy zakładam temat w odpowiednim dziale (jeśli nie, proszę o przekierowanie). Temat jest powiązany z chirurgią (dyskopatia - znów, tylko pies inny), więc pozwoliłam sobie założyć tutaj: Postaram się krótko. Pies sąsiada zachorował. To 6 letni ratlerek, któremu ponoć stwierdzono już wypadnięcie dysku w odcinku lędźwiowym (jest RTG). Psina nie ma pełnego paraliżu, ale zatacza tylnymi łapami (chociaż tyłek większość czasu trzyma jeszcze w górze), często się potyka. Niestety podobno nie trzyma już za bardzo moczu, z kupką to samo. Sąsiad to osoba starsza (65+), ale widać, że mu na psie zależy (chociaż to chłodna miłość; zdarza mu się ciągnąć tę biedną psinę na smyczy za sobą, a pies ledwo wyrabia, więc i tak jestem mile zaskoczona, że był z psem u weta i kompletnie tych objawów nie zbagatelizował). Na operację (ok 1500zł) go nie stać, nie wiem co z dalszym leczeniem, ale mam wrażenie, że sąsiad już nic w tej sprawie nie robi. Zdaję sobie sprawę, że dużo w mojej opowieści znaków zapytania, wynika to głównie z tego, że sąsiada ledwo znam, są to dane zebrane podczas raptem kilku krótkich rozmów. Sąsiad, ledwo zainteresowałam się stanem psiaka, już kolejny raz nieśmiało przebąkuje, że może mnie uda się coś dowiedzieć i jakoś pomóc (jakaś dobra dusza powiedziała mu, że załatwi psu wózek, sąsiad się bardzo ucieszył, ale temat już nie powrócił) i stąd - a nie z mojej nadgorliwości:) - mój post. Nie poręczę za sąsiada, czy wszystko dobrze u weterynarza zrozumiał, dlatego przed jakąkolwiek pomocą zakładam, że porządny wywiad i rozpoznanie u weta będą nieodzowne. Dlatego chciałam podpytać Was, czy macie jakieś pomysły na pomoc w tej sytuacji? Co rozważam: - z własnych środków byłabym w stanie pokryć pierwszą wizytę wraz z rozpoznaniem u dobrego chirurga zajmującego się dyskopatią właśnie i ewentualnie jakiś doraźny zastrzyk, ale wiem, że pierwsza wizyta to dopiero kropla w morzu przy takich dolegliwościach - załatwienie wózka dla psa (nie wiem czy jest to sensowne rozwiązanie dla psa, który jeszcze chodzi), może jakaś uprząż rehabilitacyjna? - telefon do fundacji (jakiej?)/zbiórka na operację (ale pojęcia nie mam, czy jest to w ogóle realne; pies ma przecież właściciela) Jak ugryźć temat? Jeśli ktoś z Was ma jakiekolwiek doświadczenie w temacie, bardzo proszę o odzew. Żal psiaka, aż strach pomyśleć co będzie, jak się już sam nie podniesie...
  10. Witam, mam rocznego owczarka, cały czas się drapie ( nie w jednym miejscu, po całym ciele), trwa to już dość długo, nie ma żadnych robaków, jest regularnie odrobaczany, sierść ma czystą, wyczesywaną i zadbaną, jest myty co 2-3 miesiące szamponem dla szczeniaków, gdy poszłam z tym do weterynarza, podali mu leki przeciwuczuleniowe(był wtedy okres pylenia i myśleliśmy że to może być przez to, jakaś alergia) jednak leki nie pomogły mu drapanie zmniejszyło się o jakieś 5%, na okres tygodnia a potem znów było to samo, na własną rękę dawaliśmy mu potem wapno przeciwalergiczne, jednak to też nie pomogło, teraz jest już jesień, okres pylenia się skończył a pies dalej się drapie, nie sądzę żeby było to przez karmę bo miał uczulenie na kurczaka w karmie i dlatego ją zmieniliśmy na taką dla psów alergików z dobrym składem( wybieraliśmy przy pomocy psiego trenera). Pies cały czas się drapie czasem na łapkach ma lekko wygryzione miejsca( z tym też byliśmy u weta, ale wizyta nie poskutkowała). Czy wasze psy miały coś podobnego, albo wiecie co to może być i jak to leczyć?
  11. Pilnie potrzebne domy tymczasowe dla suczki i jej 7 szczeniaków Emotikon frown Żyją same na dworze. Gmina zajmie się kosztami i pomoże, osoby, które zajmują się pieskami, też pomogą, mamy bazarek na psiaki, ogłaszamy je do adopcji, jak zwykle jedyne czego nie mamy to dt Emotikon frown Sunia jest mała, szczeniory mają ok. 1-2 miesięcy. Nie wiemy jeszcze ile w miocie jest suczek, a ile chłopców. PROSIMY O KONTAKT, JEŻELI KTOŚ MOŻE WZIĄĆ DO SIEBIE CHOCIAŻ 1 LUB 2 PIESKI. 730-262-333
  12. Bastion trafił do nas rok temu. Warunki schroniskowe wywołały w nim straszny lęk. Bardzo bał się człowieka. Przez co reagował agresją na jakiekolwiek zainteresowanie nim z naszej strony. Nie znamy jego wcześniejszej historii. Trafił standardowo z łapanki do Punktu w Pszczynie. Później wydawało się, że widzimy światełko w tunelu. Zjawiła się osoba chcąca opłacać hotel. Bo nas na hotelowanie go nie było stać. Bastion został przewieziony do hoteliku. Jednak sponsorka po kilku wpłatach zapomniała o psiaku. Kolejny raz zostałyśmy z psem w hotelu bez grosza na niego... (a potem ludzie pytają nas dlaczego jesteśmy nieufne) Nie jest już młodzieniaszkiem. To kiluletni pies. Potrafi chodzić na smyczy. Jest piękny i bardzo mądry. W hotelu poczynił ogromne postępy. Niestety nadal jest bardzo nieufny w stosunku do obcych. Nas w obecnej chwili kompletnie nie stać na jego utrzymanie. Dług w hotelu za kilka miesięcy hotelowania jest gigantyczny. Boimy się, że będziemy musiały psa zabrać - tylko gdzie? Co z nim dalej będzie? Chcemy Was prosić o pomoc. Jakąkolwiek... Wierzymy, że on ma jeszcze szansę na szczęście... Bastiona można poznać osobiście - przebywa w okolicach Pszczyny. Kontakt: tel. 782 24 15 15 / 782 34 15 15 KONTO: 33 1540 1128 2081 9100 7566 0001 Fundacja "Zwierzęca Arkadia" ul. Sarenek 10B 43-215 Jankowice tytułem: BASTION
  13. Drodzy Przyjaciele, tym razem zbieramy pieniądze na zakup karmy, wyposażenia (typu miski, kuwety, klatki, itp.), sterylizacje oraz leczenie wolno żyjących kotów z Bielan Wrocławskich. Pomimo wielu podjętych prób uzyskania dofinansowania z Urzędu Gminy Kobierzyce po raz kolejny zostaliśmy zignorowani. Bardzo podobnie wyglądała sprawa w zeszłym roku, kiedy zgłosiliśmy się do Gminy z prośbą o wsparcie dla wolno bytujących kotów z Wierzbic :( Nieodpowiadanie na maile, nieodbierane telefonów, upominanie się o jakąkolwiek odpowiedź, totalna bierność i brak zainteresowania, zero konkretów, zero kompromisów - tak wygląda "współpraca" z Urzędem Gminy Kobierzyce w zakresie ochrony zwierząt. Wstyd! Możesz pomóc! Przekaż dowolną kwotę darowizny na niżej wskazany numer rachunku i ratuj wolno żyjące koty razem z nami. Dziękujemy! ♥ 74 1050 1575 1000 0090 3015 5601 (ING Bank Śląski S.A.) Fundacja Happy Animals ul. Ogrodowa 62/9 55-040 Bielany Wrocławskie z dopiskiem "Pomoc dla kotów z Bielan Wrocławskich"
  14. Maciuś to uroczy kocurek w starszym wieku. Jest miły, poukładany i pozytywnie nastawiony do całego Świata. Pięknie prosi o jedzonko :) Bez trudu odnajduje się w warunkach domowych. Niestety... stan zdrowia Maciusia jest fatalny. Kocurek ma ostrą niewydolność nerek, anemię i krwiomocz :( Badanie USG wykazało, że w pęcherzu jest duży twór, prawdopodobnie kamień. Kotek - pomimo cudownej opieki w domu tymczasowym - musi być pod stałą kontrolą lekarza weterynarii. Maciuś - pod skrzydła naszej Fundacji - trafił niespełna 2 tygodnie temu. Bardzo się o niego martwimy. Błagamy więc o wsparcie dla tego wspaniałego kociaka. Aktualnie zbieramy środki na dalsze leczenie, badania, suchą i mokrą karmę weterynaryjną (np. ROYAL CANIN Renal Special Feline, HILL'S Prescription Diet Feline k/d) oraz żwirek. Liczy się KAŻDA złotówka! Dane do przelewu: 74 1050 1575 1000 0090 3015 5601 (ING Bank Śląski S.A.) Fundacja Happy Animals ul. Ogrodowa 62/9 55-040 Bielany Wrocławskie z dopiskiem "Dla Maciusia"
  15. Tel: Beata, jest u nas na placu pies i chyba pomocy potrzebuje bo jest prawie cały łysy! Jadę i rzeczywiście pies jest w stanie FATALNYM, braki w owłosieniu na całym ciele, na brzuszku wisi guz czy też przepuklina sporej wielkości. Na tylnej części grzbietu i na bokach pod włosem który został, zaróżowione, zaognione rany. Obraz nędzy i rozpaczy :( Nie wiem co robić, psa w takim stanie żaden hotel nie weźmie, nikt nie wie jaka jest przyczyna tych zmian. Błagam o pomoc w szukaniu DT czy jakiegokolwiek miejsca gdzie mogłybyśmy go leczyć. W miejscu gdzie teraz przebywa może zostać do jutra :( Jest dość młody, jak na moje oko ma góra 5 lat. Bardzo proludzki, przyjazny, jak tylko zajechałam od razu był przy mnie i wciskał głowę w moje dłonie :( Pomóżcie błagam! Trzeba go ratować! Kontakt 531 021 300 Wydarzenie chłopaka na FB: https://www.facebook.com/events/569182203222095/569182926555356/ Edit: Mamy DT, jednak potrzebujemy wsparcia na diagnostykę, leczenie, karmę. Będziemy wdzięczne za każdą pomoc <3 Leczenie psiaka można wesprzeć wpłacając na użyczone nam konto: ___ Konto do wpłat: Fundacja MONDO CANE konto Bank Pekao S.A. 58 1240 6348 1111 0010 4518 3305 Koniecznie z dopiskiem: "ŁYSY ONEK" zagranica : pay pal - [email protected] "ŁYSY ONEK" IBAN: PL58124063481111001045183305 SWIFT: PKOPPLPW[attachment=16091:11879213_794455900652695_918474732298083174_o.jpg]
  16. Serdecznie prosimy o zagłosowanie na Fundację człowiek Dla Zwierząt w sieprniowym głosowaniu Krakvetu. To dla nas wielka szansa co mamy pod opieka ponad 90 psów, 20 koni, koty, kozy i osiołka. Wszystkie bieżące informacje o fundacji mozna znaleźc na stronie www.facebook.com/fundacjaczlowiekdlazwierzat. https://www.facebook.com/events/1455829581393211/
  17. Witajcie Jestem zrozpaczona. Dzisaj wróciłam od wterynarza. U mojej 12 letniej Agusi zdiagnozowano Zespół przedsionkowy. Leczenie polega na podawaniu zastrzyków codziennie przez 2-3 tygodnie, które mogą pomóc, ale nie muszą. Gusia jest świadoma, słyszy i pije wodę. Całe ciało jest sparaliżowane, łapy sztywne, co jakiś czas się przewraca z boku na bok. Mała zachorowala w sobotę, w niedzielę było już beznadziejnie. Wcześniej chorowała na stawy, ale wyleczyłam i było dobrze, była ze mną na działce, kąpała się i cieszyła. Jestem emerytką i po postu nie mam pieniędzy na leczenie. Każda wizyta to ok 80 zl: -dojazd 20 zł -zastrzyki 35 zł - cewnikowanie 20 zł U nas w Olsztynie nie ma darmowych weterynarzy. Proszę o każdą pomoc finansową na konto bankowe Po każdej wizycie będę wklejała rachunek za leczenie. Z góry dziękuję! zrozpaczona anna Sprawa załatwiona. Dostałam pomoc od fundacji Św Franciszka. Temat zamknięty
  18. Witam wszystkich. Jestem na tym forum nowa i mam "lekki" problem z moim Yorkiem. Otóż mój York (samiec-Rocky) ma 3lata i nie bardzo chcę się uczyć komend. Siad jakoś załapał w połowie, raz siada a raz nie siada (to zależy od jego humorku) czasami patrzy na mnie jakbym była przebrana za małpę (przynajmniej ja takie mam wrażenie). Próbowałam go nauczyć komendy zostań, więc ok fajnie zazwyczaj siada i się nie rusza, słucha mnie. Ale z drugiej strony czasami jak już usiądzie i mówię chodź do mnie to już siedzi i znów się na mnie patrzy i nie chce za chiny ludowe przyjść. Chciałabym go nauczyć komendy ósemka i też nie wiedział za bardzo o co mi chodzi, nie reagował na smaczka wtedy (chodź to jego ulubione, on byle czego nie chce). Domyślam się, że to ja popełniam jakiś błąd w jego treningach albo on jest tak leniwy, że mu się nie chcę. O zabawy piłką nie muszę się prosić zawsze ma na to ochotę. Chciałam z nim trenować agility, ale wiem że nie mam co zaczynać agility dopóki nie będzie znał podstawowych komend. Myślałam nad tym by się z nim zapisać na kurs sztuczek z jakimś trenerem. Co o tym sądzicie? Czy to dobry pomysł? Proszę was bardzo o każdą wskazówkę.
  19. Kopiuję z fb bo nie wiem czy damy radę uzbierać potrzebne fundusze i znaleźć hotel, bdt, dt na terenie Wawy. Wydarzenie grzecznościowe. Konta użycza Stowarzyszenie Obrońców Zwierząt "Przyjazna Buda" z Golubia-Dobrzynia. Aktualizacja 6 lipca Rozmawiałem dziś dr. Garncarzem. Sprawa ma się tak, że sam zabieg to jest najmniejszy problem. Koszt to tak jak wiedzieliśmy około 2500 zł ( ze zniżką ). Do tego osobno jest liczona soczewka i na nią nie ma zniżki. To koszt 200 euro czyli 800 zł. Czy będzie potrzeba czy nie zdecyduje doktor na wstępnym badaniu. Koszt wstępnego badania to około 60 zł. Do Wawy trzeba dojechać. Po kosztach to ok 150 zł. Przed trzeba zrobić badanie krwi. Full pewnie ok 100 zł. Po badaniu i kwalifikacji do zabiegu Cezar musi mieć zakraplane oczy dość często, a na kilka dni przed zabiegiem dojdą zastrzyki. To samo po zabiegu i ze trzy wizyty kontrolne. Co daje w sumie około lub ponad miesięczny pobyt w stolicy. Hotelik lekko licząc to 15 zł na dobę co daje około 450-550 zł. No i powrót z Wawy oraz może lub dojazdy na miejscu. Czyli całkowicie mamy szacunkowo ok 4400 zł. To są już bardziej przybliżone kwoty całej tej eskapady, Ale jeśli soczewka nie będzie potrzebna to wyjdzie mniej. Chociaż to dopiero okaże się na badaniu kwalifikacyjnym. W tej chwili mam załatwiony transport i zacząłem intensywne poszukiwania miejsca w Wawie. Może uda się z jakimś bdt, ale warunkiem jest kilkukrotne zakraplanie oczu w ciągu doby i podanie zastrzyków. Dr Garncarz zapytany o skuteczność zabiegu odpowiedział, że operacja daje około 95% szanse powiedzenia. Zdarzają się przypadki gdy się nie udaje i z tym też trzeba się liczyć, ale to wychodzi po czasie. Jeśli jesteście z Cezarem nadal to sporo pracy przed nami. I troszkę jeszcze trzeba zebrać. Jestem jednak pewny, że warto. Wstępny termin zabiegu to 31 lipca, a Cezar powinien być w Warszawie na 10-14 dni przed. --- Cezar czeka też w kolejce do ogłoszeń na stronie Vivy i Sie pomaga. Opis oryginalny: cezar został znaleziny około 6 mcy temu w lesie.Ważył 13 kg niewidomy zagłodzony z gumową obrożż pod którą miał odpażenia.Ma około 2 lat jest młodym psem a zaćma zaczeła być widoczna jak miał kilka miesięcy tak stwierdził weterynarz.PO badaniu w klinice Mederskiego w grudziądzu okazało się że zaśma nalewym oku jest stara ale do usuniecia i jak bedze kasa mozna założyć soczewke i bedzie widział drugie oko jest do całkowitego bezproblemowo wuleczenia bo zaćmania nie jest stara ale mało czasu około 6 mcy bo też może być problem jak z lewym. Cezar nie znz komend nauczyłam go jedynie siad denerwuje sie chłopak nie nie chce go uczuć bo stres.OG€LNIE super pies ładnie nauczył sie chodzić na smyczy lubi spacerki z innymi psami dogaduje sie bez problemu koty są obojętne.Wchwili obecnej waży 32kg jeszcze mało ale nadrobi .MA PIĘKNĄSIERŚĆ nie ma w nim żadej agresji a ludzi uwielbia czeka na kontakt jak przychodze to poznaje mnie po głosie piszczy skacze bo wie ze idzie na spacetek i czeka go czesanie któte uwielba.Powiem krótko najleoiej gdyby oczy jest to zabieg laserowy zrobił prof od okulistyki zwierzat Garncarz z warszawy a cene można z nim ustalić a kwota duża bo około 2 tyś plus transport.Jacku nie wiem co jeszcze napisać jeżeli jest konto to dobrze by szukać mu domu bo mam ogłoszenie ale cisza.BArdzo ci dziekuje za zaangażowanie i pomoc a zdjecia i dok medyczną wyśle na fb bo nie umię tegozrobić z poziomu komputera bo taka gapa ze mnie. Cezar przebywa z gminnym przytulisku. Wiemy że gminy nigdy nie mają środków na takie operacje. Pomóżmy Cezarowi spojrzeć na świat i cieszyć się jego urokami. Wydarzenie ma na celu też znalezienie domu dla Cezara. Konto do wpłat: Stowarzyszenie Obrońców Zwierząt Przyjazna Buda Organizacja non-profit 50 1240 3406 1111 0010 5175 0975 Z dopiskiem - Cezar ( + nick z dogo ) Dane do wpłat z zagranicy: SWIFT: PKOP PL PW IBAN: PL50124034061111001051750975 PayPal ( podam na pw ) W razie pytań kontakt do mnie: 602-378-012 [email protected]
  20. Witam, zwracam się z prośbą o pomoc bo wyczerpałam już wszystkie pomysły. Sprawa przedstawia się następująco: mam psiaka, który 26. 10 skończy dwa lata. Pies to nietypowy pekińczyk- bez rodowodu. Mniej więcej po pół roku z cudownego pieszczocha zrobił się z niego straszny agresor. W marcu br. zdecydowałam się na zabieg kastracji z nadzieją (tyle osób zachwalało, mówiło, że potrafi czynić cuda z psiakami), że mój ukochany pupil ulegnie cudownej przemianie i nie będzie miał ochoty na pożarcie wszystkiego co się rusza. Niestety nie przyniósł on skutku, straciłam pieniądze, a piesek przeżył kilka dni w bólu. Imbir- bo tak się wabi w dalszym ciągu nie znosi obcych, szczeka, rzuca się i ma ochotę wszystkich pozagryzać. Dla nas- domowników jest cudowny do momentu. w którym coś nie strzeli mu do głowy. Potrafi się ze mną bawić a za chwilę ugryźć. Pogryzł mnie już kilka razy. Pieskowi nie brakuje ruchu, spacerów bo mieszkamy na wsi. Być może trochę za bardzo go rozpieściłam ale to w dalszym ciągu nie usprawiedliwia takiej agresji. Mam także dwa inne psy, które tylko szczekają, właściwie boją się zbliżyć do obcych, różnica jest tylko taka, że Imbir mieszka z nami w domu a pozostałe dwa psiaki na dworze. Przechodząc do sedna- jak poradzić sobie z taką agresją? Co robić? Czy jest jeszcze jakaś szansa na to, że Imbir pozwoli obcym osobą spokojnie, bez obaw o własne życie, wejść do domu? Jak podchodzić do takiego psa? Jak zmienić jego zachowanie? Z góry dziękuję za jakiekolwiek sugestie :) na zdjęciu Imbir w wersji "na wyjście" :D
  21. Serdecznie zapraszamy na pierwsze w tym regionie szkolenie PIERWSZA POMOC DLA PSA – postępowanie w nagłych przypadkach! Kurs w PRZEMYŚLU! Czy wiesz co należy zrobić, gdy pies: - zostanie ofiarą wypadku? - nagle straci przytomność? - połknie ciało obce? - zatruje się ? - dostanie drgawek ? - wymiotuje lub ma ostrą biegunkę? - ma krwotok ? - zostanie pogryziony lub ukąszony (owady, żmije, inne psy itp.) - nie oddycha? Czy potrafisz ocenić, kiedy pomoc weterynarza jest niezbędna, a kiedy możemy sami pomóc psu? W jaki sposób pomagać, aby nie zaszkodzić? Pierwsza pomoc w nagłych wypadkach może się przydać każdemu z Nas. Tak jak w przypadku ludzi, tak u zwierząt pierwsze momenty po urazie mogą być znaczące dla życia lub zdrowia zwierzęcia. W szczególności gdy jest to nasz pies musimy mieć pewność że wiemy, jak się zachować, aby zminimalizować ryzyko wszelkich powikłań i zapewnić mu jak najlepszą opiekę. Wypadków nikt się nie spodziewa. Zdobądź niezbędną wiedzę już dziś, aby nie zawieźć swojego przyjaciela psa! Szkolenie poprowadzą lekarze weterynarii: Łukasz Majcher i Marta Popiel. Miejsce: Przemyśl (dokładna lokalizacja zostanie podana po zebraniu grupy) Data: 21 listopada 2o15 Czas trwania: ok. 8 godzin Koszt uczestnictwa: 13o zł (wpłata jest równoznaczna z rezerwacją miejsca)* Zapisy: przesłanie formularza zgłoszeniowego na adres mailowy Super Psów Dogoterapia Lublin (formularz zgłoszeniowy: www. superpsy.com.pl – zakładka „szkolenia”) Termin nadsyłania zgłoszeń: 8 listopad 2o15 Liczba miejsc ograniczona! Kurs składa się z części wykładowej (teoretycznej) oraz praktycznej podczas której uczestnicy będą mogli przećwiczyć różne techniki wykonywania opatrunków i bandażowania, a także reanimacji na profesjonalnym psim fantomie. Ponadto w programie między innymi: urazy mechaniczne, zatrucia, stany nagłe dotyczące układu oddechowego i układu krążenia, stany nagłe okulistyce i rozrodzie, stany nagłe związane z układem pokarmowym i czynnikami środowiskowymi. Uczestnicy otrzymują imienne certyfikaty uczestnictwa w szkoleniu, a także materiały szkoleniowe! Gościmy w Przemyślu, dzięki CANEM Terapia i Edukacja Monika Morawska Szkolenie organizowane przez: SUPER PSY Dogoterapia Lublin oraz SpecjalWet przychodnia dla zwierząt. * W przypadku rezygnacji uczestnika z udziału w szkoleniu mniej niż 7 dni przed terminem szkolenia wpłacona kwota nie podlega zwrotowi.
  22. Zwracam się z ogromnym apelem o znalezienie nowego domu dla ślicznej i naprawdę bardzo mądrej 4 letniej suczki ! Niestety psina ucieka z posesji właścicieli i spaceruje po okolicy. Jest to związane z nieszczelnym ogrodzeniem, którego na razie nie można uszczelnić, właściciele też nie mają czasu by pilnować jej cały czas. Ucieka, gdy się nudzi. Były już mandaty, gmina teraz podjęła bzdurną decyzję o odstrzeleniu wszystkich wałęsających się psów. Suczka jest totalnie łagodna - idealna dla dzieci, bardzo posłuszna - słucha komend, bardzo korna do człowieka. Nie bardzo lubi spać w domu, dobrze czuje się na dworze, ale była przez rok w bloku. Przychodzi na zawołanie, potrafi chodzić bez smyczy przy nodze i na smyczy też, podaje łapki, zagania (!) psa, który oddala się od grupy, naprawdę to bardzo mądry i jednocześnie miły pies Błagam, pomóżcie! Może znacie kogoś, kto szuka przyjaciela? Może ktoś ją przygarnie, dobrze dogaduje się z innymi psami, kota "swojego" toleruje, jak z innymi - nie wiem. Jestem w stanie opłacać utrzymanie suczki, gdyby nie moje zazdrosne psy chętnie bym ją sama przygarnęła bo to naprawdę jeden z bardziej uroczych psów, jakie poznałam :( Dowiozę suczkę do każdego zakątka Polski, byleby tylko trafiła do dobrego i kochającego domu.. Tel. 694 674 845 lub e-mail : [email protected]
  23. Witam, mam ogromny problem i bardzo liczę na pomoc z Waszej strony! Mam dwa psy: jeden to Jack Russell Terrier (w lipcu będzie miał 3 lata) oraz kundelka (we wrześniu 10 lat). Do tej pory nasze życie to była idylla - psy nieodstępowały się na krok. Od zeszłej soboty zaczął się istny koszmar. Do moich rodziców przyszli dobrzy znajomi, którzy również posiadają psa, o którego moje czworonogi swego czasu się pogryzły. Nieoczekiwanie wieczorem psy skoczyły sobie do gardeł, prowokatorem był ten starszy - do tej pory powtarzało się to raz na kilka miesięcy, więc wtedy uznaliśmy to za normę, swego rodzaju "reset" ich psich relacji. Tradycyjnie rozdzieliliśmy je: jeden pies trafił do kojca na podwórku, drugi - do domu. Wypuściliśmy ich po wyjściu znajomych, sytuacja była napięta, ale nie przejęliśmy się tym bardzo. Cały następny dzień psy omijały siebie wzajemnie, patrzyły spode łba. Aż nadszedł poniedziałek - i psy po raz kolejny nieoczekiwanie skoczyły sobie do gardeł, nie widziałam żadnego tego powodu. Znowu zaczął starszy. I ten sam schemat: rozdzielamy i obserwujemy je. Ale wtedy zdecydowaliśmy, że noc spędzą osobno - do tej pory dzieliły miejsce do spania. Jeden spał na jednym piętrze, drugi - na drugim. Aż nadszedł ranek: moja mama zdecydowała się je wypuścic razem - i znowu walka, tyle, że tym razem sprowokował ją terrier. Walka była tak silna, że ledwo można było je rozdzielić... I od tamtej pory: gdy jeden biega po podwórku, drugi jest w kojcu, i na przemian. Śpią także osobno. Ale przed momentem miała miejsce taka sytuacja: młodszy przeszedł w odległości przeszło metra obok kojca, gdzie jest kundel - ten zaczął warczec, nastroszył sierśc - nie zachowuje się normalnie. Ogólnie oba psy są strasznie pobudzone - w czasie wymiany na trasie kojec-podwórko, gdy jeden wychodzi z kojca nerwowo szuka tego drugiego. Dramat. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, do tej pory psy żyły w przyjaznych stosunkach, a teraz gdyby je zostawic - mam pewnośc, że skończyłoby się to tragicznie. Dodatkowo podejrzewam, że jedna z suk u sąsiada ma cieczkę - ale czy to mogłoby byc powodem tak skrajnego zachowania? Wcześniej nie miało to żadnego wpływu na ich życie, nigdy nie były tak przeraźliwie agresywne... Czy na zachowanie starszego psa może miec fakt, że w czasie pierwszej walki to on bardziej ucierpiał - ma zranioną delikatnie łapę? Do tej pory młody mu się nie stawiał, wystarczyło, że kundel warknął a terrier natychmiast uspokajał się. Aż w końcu - czy to próba ustalenia hierarchii? Wiem, że ten starszy nie odpuści, będzie walczył do ostatniego momentu... I czy kastracja może nam pomóc? Proszę bardzo o pomoc. Już nie mam siły chodzic cały czas i się upewniac czy psy są całe, czy kojec domknięty... Wcześniej takie problemy się nie pojawiały, a i żaden z nich nie wykazywał aż takiej agresji w stosunku do drugiego. Dodam, że dzisiaj ten starszy na mnie warczał, gdy chciałam żeby wyszedł z domu - czy to coś znaczy? Dochodzi do strasznej sytuacji, gdy zaczynam bac się własnych psów. Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc!
  24. Zupełnie niespodziewanie mamy z Ewą nową podopieczną, ale może od początku… Ewa ma bardzo „psiolubną” koleżankę, która ma równie „psiolubną” córkę. Mają do tego 2 swoje sunie w domu i więcej z różnych powodów mieć nie mogą. Obie są jednak „skażone” genem pomagania bezdomnym psiakom, które pojawiają się na ich drodze. Zwłaszcza córka ma niezwykłą umiejętność znajdowania porzuconych psiaczków na różnych wyjazdach. Tym razem znalazła się w małej przygranicznej z Białorusią wsi niedaleko Hajnówki i natknęła się na głodną, prawdopodobnie szczenną niedużą sunię. Nikt na wsi suni nie kojarzył, a niektórzy mówili, że często zdarzają się tutaj porzucone przez ludzi psy. Na szczęście Julka ma wielkie serce i sunię zabrała. Razem z Mamą zaopiekują się sunią, ale zupełnie nie mają na ten cel funduszy, potrzebują też wsparcia w ogłaszaniu suni i szukaniu domu. Ustaliłyśmy, że przejmiemy formalną opiekę nad suńką, szybko ją przebadamy, zaszczepimy i umówimy termin sterylki. Zaraz potem będziemy szukać domu dla Luny (takie imię dostała od swojej wybawczyni). Co wiemy na jej temat? Jest raczej młoda, boi się innych psów i pokazuje im bezgłośnie ząbki. Być może to z powodu ciąży i tego, co mogła przeżyć, kiedy psy ją ganiały. Bardzo ładnie chodzi na smyczy i bardzo się pilnuje, jakby bała się stracić miejsce, w którym się znalazła. Do ludzi lgnie bardzo, przytula się i chce całować. Jest długą, niską, rudą suńką. Mamy obiecane zdjęcia, bo koleżanka Ewy jest fotografem. W tej chwili mamy 3 zdjęcia zrobione przez córkę w miejscu, gdzie ją znalazła. Postanowiłyśmy przeznaczyć na potrzeby Lunki 500 zł z funduszu naszych psiaków ze skarpy.
  25. Witam serdecznie! Właśnie znalazłam cavisia jakiego szukałam, pieska tricolor Czy ktoś posiada jakieś informacje na temat tej hodowli? Czy to wygląda tak pieknie jak oni to opisują?
×
×
  • Create New...