Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'nużyca'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 6 results

  1. Witam serdecznie wszystkich, Mam bardzo duży problem z małym pieskiem - kundelek 3 miesiące. Bardzo się drapie i traci sierść. Byłem już u 2 weterynarzy i nic nie pomaga :/ Proszę o pomoc. Szybki opis: - Zaadoptowałem pieska od suczki którą ktoś wyrzucał tydzień przed oszczenieniem. Dobrzy ludzie ją przygarnęli na odchowanie szczeniąt. - Piesek urodzony 26.06. Mieszkał w komórce przy bloku z możliwością wyjścia na ogrodzony trawnik 5x5m. - Odrobaczony, tydzień po zaszczepiony 5.08. Nobivac DHP. - Pieska zabraliśmy do domu 7.05. Przez pierwszy - 2 tydzień nie zauważyliśmy żeby się drapał. Jak dostał pierwsze objawy zabraliśmy go do weta dostał, tabletką na robaki i karmę Royal Canin Intestinal Gastro Junior. Tego samego dnia wieczorem wydalił białego robaka ok 6-8cm. Kupa się poprawiła ale drapanie nie ustało. - Po tygodniu poszliśmy jeszcze raz. Dostał zastrzyk z clemastinu i szampon Alervet. Po myciu i zastrzyku nic nie pomogło. - Po tygodniu wylądowaliśmy i innego weta. Dostał clemastin i pobrali mu zeskrobinę z głowy i uszu w której nic nie wyszło :/ Objawy drapania się nasilały, piesek zaczął łysieć na głowie i dostał od gryzienia i drapania ranki i zaczerwienienia. - Zaczęliśmy wprowadzać nową karmę Royal Canin skin care junior. - Poszliśmy do weta jeszcze raz dostał advocate Bayer w kroplach na kark. Piesek dziwnie pachniał codziennie inaczej. Po tygodniu na kontroli dostał jeszcze synulox 2 x dziennie po 1/5 tabletki przez 5 dni i alertec 1x dziennie. Na 2-gi dzień pojechaliśmy do rodziców do domku jednorodzinnego i o dziwo piesek po jednym dniu przestał się drapać. Nie wiem czy po antybiotyku czy po zmianie otoczenia. - Z ciekawostek obrywał maliny z krzaków :D i zjadał ( może mu brakuje minerałów, witamin ?) - Po 3 dniach wróciliśmy do domu do bloków i piesek po jednym dniu zaczął się drapać od nowa :/ Dziś ma ostatni dzień antybiotyku i nie wiemy co dalej robić :( - W mieszkaniu, na osiedlu, klatce schodowej są nużyce albo świerzbowiec, które go atakują Jak się tego pozbyć co z tym robić, może to karma a może roztocza ? POMOCY !!!!
  2. witam, miesiac temu przygarnelam psiaka z fundacji. Sunia miala ok. 8 tyg, byla jeszcze nieszczepiona, natomiast dwukrotnie odrobaczana. po pierwszej "wspolnej" wizycie u veta, okazalo sie,ze ma nuzyce. Vet nie chce szczepic psiaka i przewiduje leczenie na min 4 miesiace, oczywiscie pies nie moze w ogole wychodzic z domu.....stad moje pytanie: czy orientuje sie ktos czy nie mozna szczepic psiaka ,ktory jest chory na nuzyce, jednak jest w dobrym stanie?szczerze mowiac nie wyobrazam sobie ,zeby siedziala non stop w domu przez np pol roku! ps moce ktos polecic najlepszego specjaliste w wwie? bardzo prosze o pomoc. Pozdrawiam
  3. Od ponad tygodnia jestem szczęśliwą właścicielką 4 miesięcznego mopsa. Jestem w nim totalnie zakochana. Dmucham i chucham na każdym kroku. Jest grzeczny, siusia już na dworze, je tylko swoje jedzonko, śpi z nami w łóżku i o dziwo nie broi aż tak bardzo jak się spodziewaliśmy! I o ile na początku nie było z nim żadnych problemów, po kilku dniach zaczął się nieprzyjemny kaszelek, katar, suchy nosek i dziwna wysypka na pyszczku w postaci krostek z wydzieliną w środku. Kaszel przypomina bardziej duszenie się kota przy połknięciu kłaczka. Zawsze po przebudzeniu lub w trakcie snu i po zabawie. Podejrzewaliśmy kaszel kenelowy, ale dziś weterynarz stwierdził, że to może być jedynie przeziębienie i zalecił antybiotyki. Bardziej zmartwiła go wysypka. Nie ukrywam, że pojawiła się dość nagle. Najpierw jedna krostka, potem dwie, a następnego dnia było ich jeszcze więcej. Niżej wrzucam zdjęcia. Wet podejrzewa, że to może być początek nużycy. Piesek dostał profilaktycznie tabletkę na zewnętrzne pasożyty a w piątek, na wizycie kontrolnej, wykona ewentualne zeskrobiny i zdecyduje co dalej. Martwię się strasznie, bo konsultowałam całą sprawę z hodowczynią, od której mamy psiaka i u niej wszystkie pozostałe mopsy są zdrowe, bez wysypek. Jej zdaniem to na pewno nie nużyca, bo widziała kiedyś takie coś u swojej suni i zaleca jedynie przemywanie krostek octeniseptem (do czego nasz weterynarz raczej sceptycznie podchodzi), aby wysuszyć zarażoną skórę. Wspomnę, że Gizmo nie pochodzi z jej miotu. Hodowczyni zakupiła pieska z innej hodowli, aby był reproduktorem dla reszty suczek. Okazało się jednak, że jest pomiędzy nimi pokrewieństwo i sprzedała go nam. Piesek był u niej około miesiąc i był zdrowy. Misiek jest po dwóch szczepieniach - pierwsze wykonano, gdy miał dwa miesiące, a drugie gdy miał trzy. Czeka go więc jeszcze jedno. Odkąd jest u nas, wychodzę z nim normalnie na zewnątrz, ale staram się unikać kontaktów z innymi psami. Po dzisiejszej wizycie u weterynarza Gizmo dostał dwa zastrzyki - antybiotyk i coś rozkurczowego na kaszelek. Niestety nie jestem w stanie doczytać w książeczce nazw tych leków. Dodatkowo dostaliśmy 10 tabletek antybiotyku Synergal (2xdziennie) i profilaktycznie tabletkę na odrobaczenie Milprazon. Z pozostałych zaleceń, fafle i wysypkę powinniśmy przemywać jedynie solą fizjologiczną. Na czas terapii antybiotykiem postanowiłam nie wychodzić z mopsiem na dwór. Wolę nie ryzykować kolejną infekcją, szczególnie w taką pogodę. Czy waszym zdaniem krostki mogą być objawem nużycy? Jeśli tak, jak wygląda leczenie tej przypadłości i czy pomimo tego możemy z Misiem normalnie spać w łóżku? http://i63.tinypic.com/2w6uyqe.jpghttp://i65.tinypic.com/331zyv8.jpghttp://i66.tinypic.com/2u91s74.jpg
  4. Obiecalam sobie ze jesli wylecze swojego psa z nuzycy opisze cala kuracje… pisze – wiec pies jest zdrowyJ Moja sunia – Luna miała nuzyce calosciowa- była calkiem lysa od klatki piersowej w dol – caly grzbiet, boki, brzuch, lapki i klatka piersiowa wygladalo to koszmarnie zwłaszcza jak dochodzilo do epidemii krost ropnych które pokrywaly cale ciało.. w pewnym momencie miała tez ogromne czyraki o średnicy ok 5cm – moi drodzy – nie poddawajcie się – nam się udało! Niestety nie wiem co jej finalnie pomoglo – wiec opisze wszystko co stosowałam w momencie kiedy nuzyca zaczela ustepowac. [LIST=1] [*]Kąpiele w boraxie : 2-3 razy w tygodniu przez około 2 miesiecy. Bez problemu znajdziecie w internecie przepis na te kapiele- stosowałam najmocniejsze stężenie. Pamiętajcie żeby nie wycierać psa po kapieli. [*]Odstawiłam sucha karme na korzyść miesa. Nużeniec karmi się cukrami tak ze pies nie powinien jesc także kasz, chleba ect. Gotowalam watrubki, nerki, żeby dostarczyć witamin marchew. [*]Luna regularnie dostawala kapsulki z kwasami omega i witaminami. Dodatkowo brala tez homeopatie(sulfur 1 na tydzień, hepasulfur 1 na 2 dni) [*]Poslanie i wszystko z czym Luna miała styczność było non stop prane 50-60 stopni [*]Jest w warszawie gabinet weterynaryjny specjalizujący się w sprawach dermatologicznych (ul. Goszczyñskiego 6/5) zaplacilam tam za konsultacje krocie, ale nie wrocilam tam 2gi raz bo już nie było potrzeby. Oto co zostało przepisane Lunie: [/LIST] -oprysk z roztworu amitrazy 2 razy w tygodniu (niestety nie znam stężenia) do czasu zalozenia psu obrozy preventic. Obroze możecie kupic na allegro – koszt to 50zl – obroze zmieniam co miesiąc. Luna była pryska amitraza 2 razy. -przez 10 dni codziennie podawany był ivomec doustnie (1ml) – to jest gorzkie wiec dawajcie psu cos na przegryzienie - co drugi dzień podawac rano i wieczorem ½ relixiny 300mg -immunoactiv codziennie przez 8dni Moja sunia wazy ok 14-15 kg dawaki na pewno trzeba dostosować odpowiednio do wagi. [LIST=1] [*]W ciągu 2 miesciecy 2 razy zmienilysmy mieszkanie (nie ze względu na nuzenca ;p) [*]Już po ustąpieniu nużycy wysterylizowałam Lune – to było zalecenie w/w Pani weterynarz – cieczka obniza odporność i u Luny najgorszy atak nużycy wystapil wlasnie po cieczce. [/LIST] Mam nadzieje ze się nie zalamaliscie czytając ten esej.. chciałam podkreslic ze Luna jest już zdrowa i ma piekna sierść na całym ciele!:) zycze powodzenia i duzo cierpliwosci :)
  5. [B]O DOBRE RADY< KARMĘ< POMOC FINANSOWĄ _ MALUCH PROSI!!![/B] Zakladam wątek jednemu z maluszków, który jest na tymczasie u Agnieszki24:( był jednym ze szczeniaków, które urodziły sie na działkach - 2 maluchy nie przeżyły, 6 zostało zabranych, matka jak na razie nie dała się złapać... tu wątek wszystkich maluchów: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/181890-6-szczeniakA-w-cudem-przeA-yA-o-zimAE-na-opuszczonej-dziaA-ce-2-zamarzA-y-POMOCY[/URL] i wszystko byłoby dobrze...gdyby nie to...że od początku był slabowitym szczeniorkiem - jak tylko przyjechał do Agi były początki nużycy...dostał advokata...i potem zaczęło sie to... 13.04 Aga napisała: "Oskar też dzisiaj bardzo źle się czuł . Cały dzień leżał bez siły w koszyczku i tylko wzdychał i stękał. Popołudniu zaczął gorączkować. Zmierzyłam mu temperaturę. Miał 41,2 stopnie gorączki :placz: Pobiegłam z nim szybko do weta. Mały dostał kroplówkę, leki p/gorączkowe i antybiotyk- oba w zastrzyku. Zapłaciłam za wizytę 45 zł. Po jutrzejszej wizycie wstawię skan lub zdjęcie rachunku d weta. Mały, odkąd spadła mu temp. poczuł się lepiej, poszedł zjeść i napić się wody. Teraz odpoczywa. Nie jest dobrze, mamy podejrzenie babeszji :placz:" Oskar dostał Imizol w razie gdyby okazało się, ze to babeszja. Teraz biedaczek leży w sypialce z welfronem w łapce. Jutro znowu idziemy na kroplówkę. 14.04 było już tak: " Nie może chodzić, przewraca się jak tylko próbuje zrobić kilka kroków :placz: Zaraz idę z nim do lecznicy. Wetka mówiła, że jeśli nastąpi pogorszenie to mam go przynieść i zostawić na cały dzień." "Oskara musiałam zostawić w lecznicy na obserwację, bo nie mógł się utrzymać na nogach . Dostał kroplówkę , steryd i wit. z grupy B - strasznie się upłakał, bo to był bolesny zastrzyk . Pobraliśmy krew do badania." "Odebrałam Oskarka z lecznicy po 20. Czuł się już znacznie lepiej. Cieszył się, gdy mnie zobaczył i machał ogonkiem :smile: I co najważniejsze minął paraliż nóżek! Mały chodzi, bardzo niepewnym krokiem, ale drepcze sobie. Robił sobie nawet wędrówki po lecznicy, bo jak nie było ludzi to miał otwartą klatkę i mógł spacerować i zwiedzać. Nie bardzo chciał iść do domu, ciągle wracał do klateczki, chyba mu się tam spodobało Wyniki krwi są złe :-( Mały ma silną anemię, próby wątrobowe wyszły po prostu tragicznie ALT - 289 (norma do 50) AST - 99 (norma do 34) Nie znamy przyczyny choroby Oskara. Wetka podejrzewa chorobę od-kleszczową, która może być odpowiedzialna za zniszczenie wątroby i anemię. W każdym razie maluch dostał Imizol i antybiotyk, które działają bójczo na babeszję i babszejozę. Oskar jest jeszcze słabiutki, ale czuje się i wygląda o wiele lepiej niż rano. Nie ma gorączki, chodzi bardzo ostrożnie, jakby bał się, że zaraz się przewróci. Cieszył się do Arona jak przyszliśmy do domu." [SIZE=3][B]ROZLICZENIE KOSZTÓW LECZENIA OSKARA - POST 6!!![/B][/SIZE] maleństwo pod kroplówką: [IMG]http://i40.tinypic.com/207t842.jpg[/IMG] Wyniki badań krwi: [IMG]http://i43.tinypic.com/eisfbn.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/15zil8x.jpg[/IMG] (z fleszem) [IMG]http://i39.tinypic.com/f5395g.jpg[/IMG] bez flesza ;-) [IMG]http://i42.tinypic.com/xatn4h.jpg[/IMG] Oskar dostał antybiotyk, p/zapalny, wit.B i K w zastrzykach. Do soboty musimy chodzić na zastrzyki. Potem maluch dostanie antybiotyk w tabletkach. Nadal chodzi z welfronem w łapce. Jeśli wszystko będzie ok to jutro go wyjmiemy. 17.04 było już optymistycznie... "Oskar czuje się już znakomicie :smile: Wczoraj już wogóle nie było po nim widać choroby. Od samego rana bawił się z Aronem i radośnie machał do mnie ogonkiem . Cieszę, się że tak szybko stanął na nogi. Dziś dostanie ostatni raz antybiotyk. Potem będziemy chodzić tylko na witaminki, dzięki którym szybciej uporamy się z anemią." 18.04 Aga napisała "Oskar znowu czuje się gorzej :-( Nie ma gorączki, ale nie ma ochoty na zabawę ani na jedzenie. Dziubnął trochę obiadku, ale bez apetytu. Jedynie surową wołowinę jadł ze smakiem. Cały dzień śpi. Szkoda mi tego maluszka. Taki z niego słaby bidulek." [COLOR=Red][B]DRUGI MALUCH TEŻ CHORY[/B][/COLOR]:-(:-(:-( [FONT=Arial]APEL DO WAS... z Freyką jakaś masakra... od niedzieli cały czas była na antybiotyku, w poniedziałek widział ją wet, podawałam jej tabletki... wydała mi się gorąca dzisiaj.. ale dzień ciepły... jadła ładnie, sikała i kupkała.. od 15 zaczęło być coś nie tak.. leżała w miejscu i nie chciała do mnie podejść, wydała mi się wyjątkowo gorąca.. podałam jej p/gorączkowy.. do 18 bez zmian.. Przyznam się, że przetrzymałam ją trochę... bo kasa mi się skończyła i od męża też już nie było co wziąć bo zrobił zakupy, żeby do 1. maja już starczyło... :-( ale Freyka już wstać na sikanie nie chciała :-( pożyczyłam pieniądze od rodziców i pojechałam do lecznicy. ZMIENIŁAM WETA, bo skoro ten w 3 tyg nie wyprowadził ją na prostą to chyba coś nie tak.. Freya miała 41,2 stopnia. Mordujcie mnie :-(:-( Wet powiedział NOSÓWKA albo BORELIOZA :-( i teraz "tytułowy" apel do Was. Proszę, pomóżcie mi finansowo. W niedzielę mam jechać na powtórkę zastrzyków i już nie mam za co. Mam 4 zł na koncie. Oszczędności już nie mamy bo poszło wszystko w podjazd. Wklejam Wam rozliczenie leczenia Freyki do tej pory.. pisałam na bieżąco o pogorszeniach jej stanu. Finansowo tak: [/FONT] [FONT=Arial]7.04 – 55 zl kontrola ogólna psiaka plus szampon Peroxyvet na nużycę[/FONT] [FONT=Arial]12.04 – 30 zl nasilenie świądu - Advocate[/FONT] [FONT=Arial]13.04 – 35 zl wzdęcie, gorączka – rozkurczowe, antybiotyk depot[/FONT] [FONT=Arial]14.04 – gorączka, brak wzdęcia, podejrzenie zapalenia stawów, leki, wizyta 45 zł, lek z apteki 19 zł[/FONT] [FONT=Arial]23. 04 – Advocate druga dawka, leki wzmacniające 50 zl[/FONT] [FONT=Arial]25.04 – niedziela! gorączka, antybiotyk[/FONT] [FONT=Arial]25.04 – zakup Immunodolu allegro 37 zł[/FONT] [FONT=Arial]26.04 - powtórka z 25.04 j.w. za dwie wizyty 55 zł[/FONT] [FONT=Arial]26.04 – rozpoczęcie kąpieli na nużycę i postępujące łysienie boraks (25 zł z wysyłką) i perhydrol 9 zł kupiony na miejscu[/FONT] [FONT=Arial]29.04 gorączka 41,2, antybiotyk i leki wzmacniające 75 zł, weterynarz podejrzewa boreliozę albo nosówkę, w książeczce wpisana „sepsa”[/FONT] [FONT=Arial]Razem 416 zł[/FONT] [FONT=Arial] to Freyka:-( [/FONT] [IMG]http://i39.tinypic.com/w188yh.jpg[/IMG]
  6. [SIZE=6][COLOR=Red][COLOR=Black][SIZE=3]18.09.2010 - Freycia pojechała do kliniki na kompleksową diagnostykę i leczenie. Freycia znalazła nowy, wspaniały dom, który zapewni jej ciepełko, sterylne warunki i MIŁOŚĆ. A ja będę ją kochać na odległość... zawsze. Więcej na stronie 39. [/SIZE][/COLOR] FREYCIA ZNOWU CHORUJE:placz:[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3]Wróciła nużyca (potwierdzona w zeskrobinie) plus powikłania bakteryjne, możliwie że grzybicze.. pęka skóra, otwierają się rany... po prostu dramat. Stwierdzone łojotokowe zapalenie skóry.[/SIZE] :shake::shake::shake: [IMG]http://i38.tinypic.com/2luovhs.jpg[/IMG] [SIZE=4][COLOR=Red]WIĘCEJ ZDJĘĆ[B][U][SIZE=5]STRONY 5, 9[/SIZE][/U][/B][/COLOR][/SIZE][U][B][COLOR=Red][SIZE=5], 23, 30[/SIZE][/COLOR][/B][/U] prosimy o jakąkolwiek pomoc w leczeniu, fundusze na wyczerpaniu :-( jesteśmy obecnie w bardzo trudnej sytuacji... a przed nami raczej daleka droga... potrzebne pieniążki na leki i dalszą diagnostykę/konsultacje u innych wetów... [COLOR=SeaGreen][B]WPŁATY:[/B] 13.08 Agaga21 50 zł 17.08 docha 20 zł 17.08 nina_q i agada 22,50 zł 19.08 p. Jadwiga 50 zł 20.08 Andzia69 50 zł 20.08 Agnieszka24 50 zł 20.08 nina_q i agada 22,50 zł 24.08 DoPi 100 zł[/COLOR] bazarek - muszę zsumować jeszcze SUMA: [B][COLOR=SeaGreen] 365 zł[/COLOR][/B] DZIĘKUJEMY:Rose: Nie pisałam wydatków na bieżąco – bo 1) nie chciałam wkurzać męża 2) nie zamierzałam ich nigdzie przedstawiać.. ale że leczenie pochłonęło dużo, a nas jest obecnie 4 na jednej pensji – musiałam Was poprosić o pomoc. To żeby nie było, że wydaję „na waciki” oto sklecone rozliczenie – części pozycji nie pamiętam, gdy nie jestem pewna „końcówki” kwoty to piszę „ok.”. Gdy trzy podobne rzeczy są po sobie (np. flora bakteryjna to dlatego żeby nie pominąć, były stosowna „po sobie”, nie jednocześnie) ROZLICZENIE KASY Freyuchna leczenie 26.07 – 8.09 (czyli tak naprawdę 1,5 miesiąca…) Zylexis x 3 135 zł Iwermektyna x 3 po ok. 10 zł = 30 zł Boraks na allegro z wysyłką 20 zł Perhydrol 6 zł Obróżki Contra-tix x 2 22 zł Peroxywet 18 zł Imaverol na grzyba 12 zł Kuracja synuluxem 15 zł Kuracja tirsanem ponad 40 zł Pyralgina czopki 2 paczki po 8,30 zł = 16,60 zł Dermatol po 3 zł zeszło 7 paczek = 21 zł Rivanol 250 ml 3 butelki x 3,20 zł = 9,60 zł Rivel gel ok. 8zł Kompresy x5 po 1zł = 5 zł Olejek herbaciany (1 miałam, 1 musiałam dokupić) = 8,36 zł Nalewka z arniki (poszły 2) po 6,5 = 13 zł Mydełko z Aleppo 28 zł Propolis w sprayu 19,49 zł Essentiale Forte 29,9 zł Esseliv forte 21,50 zł Lakcid (x10) 9 zł Dicoflor (x30) 19 zł Linex forte (x 21) 16,65 zł Wiesiołek w kaps x60 20,25 zł Omega 3 2 listki 16 zł Biseptol 6 zł Encorton 3,2 zł Wit C 5,50 zł Wit B comp. 4,5 zł Hydroksyzyna 8 zł Wypad do wiejskiego weta po Rp na hydroksyzynę (wtedy Freyka rozwalała cały pychol) 25 zł – bez komentarza, policzył sobie „usługę” a nie zrobił nic poza wypisaniem rp. Nowy kołnierz 10 zł Sok z dziurawca 7 zł Sreberko do fukania ran x2 po 25 zł = 50 zł Szampon Sebowet clean na łojotok x2 po 21 zł = 42 zł 11.09 zastrzyk iwermektyna 10 zł 11.09 Amoksiklav 375 mg 22,40 zł 12.09 Olej z wiesiołka 150 kaps 18,95 zł 12.09 Vitamina C 5,55 zł 12.09 Vitamina B comp. 4,40 zł 12.09 Rivanol 250 ml 3,90 zł 12.09 Kompresy x3 opak po 0,73 = 2,19 zł [COLOR=Red][B]Razem = 787,94 zł [/B][/COLOR] Prosimy o rozsyłanie wątku i pomoc.. banerki: [URL="http://tiny.pl/h7ntt"][IMG]http://i38.tinypic.com/23k658o.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://tiny.pl/h7ntt"][IMG]http://i33.tinypic.com/14iz8f5.jpg[/IMG][/URL] Freyka to jeden ze szczeniaków z Nowego Miasta odratowanych przez DogoCioteczki. Urodzona ostrej zimy 2010r. (ok. styczeń), razem z rodzeństwem została znaleziona w okropnym stanie.. wycieńczona, zarobaczona, zapchlona i przeziębiona. [IMG]http://i48.tinypic.com/21yhp5.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/ivdbw2.jpg[/IMG] Z uwagi na kiepskie warunki bytowania u suni rozwinęła się nużyca... Podleczona przyjechała do naszego domku (w wieku ok 3,5 miesiąca), gdzie gorączkowo jej wyczekiwaliśmy... ...i zaczęła się bonanza. Sunia zaczęła gorączkować, miała problemy z chodzeniem, później nawet ze wstawaniem, a w najgorszym momencie w ogóle nie potrafiła utrzymać się na łapach, aby załatwić potrzeby fizjologiczne trzeba było ją podtrzymywać.. Leczenie pod kątem młodzieńczego zapalenia stawów nie dało efektów.. liczne antybiotykoterapie przyczyniły się tylko do osłabienia organizmu i rozsiania w całym organiżmie Gronkowca opornego na większość antybiotyków. Czterech kolejnych weterynarzy nie postawiło prawidłowej diagnozy, sunia dalej nie mogła chodzić i było coraz gorzej... aż wreszcie trafiliśmy (za rekomendacją DogoCioteczek) do dr Orła... zlecił szereg badań (krew, rtg, posiew z antybiogramem) i wyciągnął następujące wnioski: - osteodystrofia w stanach skokowych - osteochondroza w stawach biodrowych - sepsa (w posiewach - Gronkowiec) - podleczona nużyca Wdrożyliśmy leczenie sterydami i rzadziej stosowane antybiotyki o szerokim spektrum... po 3 dniach sunia odżyła, biega, wariuje i zjada buty (do dziś 3 pary:evil_lol:). Dodam, że leczenie nużycy nie przynosiło efektów, od 26.04.2010 stosujemy kąpiele w boraksie z perhydrolem.. sunia zrzuciła chory naskórek i starą sierść i nareszcie odrasta. Już bez zaczerwień i parchów! Oto zdjęcia poglądowe sprzed kąpieli: [IMG]http://i47.tinypic.com/2rztf7b.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/220tpx.jpg[/IMG]
×
×
  • Create New...