Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'golden retriever'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 7 results

  1. Witamy :) Kreska jest psem rasy Golden Retriever i ma ok.5 mies.
  2. Witam, w dniu dzisiejszym odwiedziłam z córką schronisko Azorki w Gorzowie Wlkp. celem adopcji pieska. Jeden pies (Golden Retriever) skradł moje serce, lecz okazało się, że nie jest to pies dla dziecka, gdyż obecny tam Pan powiedział, że Majlo został oddany przez właścicieli gdyż pogryzł ich córkę. Więcej informacji uzyskałam od Pani na FB: cyt: [COLOR=#3E454C][FONT=Helvetica]Piesek nazywa się Majlo i ma 2 lata. Trafił do nas gdyż był agresywny, nie wiem dokładnie o co chodziło ale jeśli Pani mówi, że pracownik mówił że pogryzł dziecko to tak zapewne było, nie wiem w jakich okolicznościach zaszło to zdarzenie. Przez pierwsze dni pies nie dawał do siebie podejść, był agresywny w stosunku do każdego, dopiero stosunkowo niedawno się przyzwyczaił, niestety nie jesteśmy w stanie za dużo powiedzieć, bo od kierownika wolontariusze mieli zakaz wyprowadzania psa. Jeden z wolontariuszy był z nim w ten sam dzień lub dzień po tym jak trafił i po próbie pogłaskania go na spacerze pies chciał się na niego rzucić. Także mimo że pies w boksie może wydawać się łagodny nie jesteśmy tego pewni poza boksem. Dla bezpieczeństwa nie polecamy go absolutnie do dzieci. Mogę podać na przykładzie z Wrocławskiego schroniska, gdyż tam też mieli goldena bardzo młodego ale wracał z adopcji 3 razy. Za każdym razem w schronisku był "aniołkiem" a po adopcji nagle na spacerach rzucal się z nienacka na właściciela, na szczęście znalazł się ktoś z odpowiednim podejściem i psa ułożył i śpi z nim w jednym łóżku, ale no niestety my nie znamy Majlo aż na tyle dobrze, zwłaszcza że jak mówiłam wolontariusze mieli (o ile jeszcze nie mają) zakaz wyprowadzania tego pieska poza boks. [/FONT][/COLOR][COLOR=#000000]Piesek jest śliczny. Na nasz widok merdał ogonem, lizał ręce. Ale wszystko odbywało się zza rat. On nie zasługuje żeby tam być. Nie wiadomo dlaczego ugryzł dziewczynkę, ile dziecko miało lat... nie wiadomo nic. Pan w schronisku odebrał psa, zamknął go za kratami i temat ucichł. Nie można go wyprowadzać, nie można zaadoptować... Im dłużej tam siedzi tym gorzej dla niego. mieszkam w Strzelcach i nie mogę codziennie być u psa. poza tym nie jestem osobą, która mogłaby się nim zając w profesjonalny sposób. jestem zbyt "miękka" do tego. dzić pół dnia płakałam. Może znajdzie się osoba, która będzie potrafiła zająć się Majlo? Tak aby piesek mógł znaleźć opiekuna bądź rodzinę, i nie wróci więcej za kraty... pomóżmy mu proszę ;([/COLOR]
  3. Witam. Mamy Golden Retrievera z rodowodem FCI. Suczka skończyła kilka dni temu 9 miesięcy. Jej rodzice byli przebadani pod kątem wszelkich chorób. Kiedy miała około 6 miesięcy dostrzegliśmy, że coś z nią nie tak. Zaczęła dziwnie siadać, opierać się na ścianie, prawa tylna łapa jej czasem strzykała i miała problemy z wstawaniem. Wybraliśmy się oczywiście jak najszybciej do weterynarza, który również stwierdził, że coś z nią nie gra, ale że to wcale nie musi być dysplazja - uspokoił nas i przepisał nam tabletki Bioarthrex HA, mieliśmy dawać je suni przez ponad miesiąc, oczekując na poprawę - niestety jej nie było. Gdy ten czas minął, wybraliśmy się kolejny raz i dostaliśmy znów te tabletki - zamiast zrobić od razu zdjęcie RTG. Po tygodniu wróciliśmy do weterynarz i wymusiliśmy jednak to zdjęcie, bo strzykanie słyszeliśmy coraz częściej. Badanie wykazało, że psiak może mieć dysplazję - według weterynarza, nie było wcale tak strasznie - tylko z jedną łapą coś nie tak... Zostaliśmy wysłani do ortopedy w Warszawie, na wizytę czekaliśmy ponad 2 tygodnie. Ten nas zaskoczył, bo stwierdził, że jest to ciężki stan dysplazji - nie do uratowania. Zdjęcie z badania w załączniku. Opis badania: ciężka dysplazja stawów biodrowych z nadwichnięciem. Na usunięcie nerwów ponoć jest już za późno i leczenie farmakologiczne również. Jedyna propozycja od niego to resekcja główki kości oraz szyjki w przypadku bólu lub protezowanie st biodrowych. Ortopeda zalecił nam ruch, kontrolę wagi, dietę, leki p-bolowe i pół tabletki Rycarfy raz dziennie (przez 3 tygodnie). Powiedział, że gdybyśmy przyszli z nią 3-4 miesiące temu, być może jeszcze dałoby się coś zrobić - czyli ten czas, który zabrał nam "weterynarz" - który zamiast od razu zrobić zdjęcie widząc, że coś jest nie tak - wciskał nam tabletki... Przez jego niewiedzę, teraz już jest za późno na wszystko. Czy udowadniając, że popełnił błąd, możemy żądać odszkodowania? Czy ktoś z Was miał z pieskiem podobną sytuację, czy aby na pewno nie da się już nic zrobić? Jesteśmy kompletnie załamani. Czy oprócz zaleceń lekarza, można jej jakoś pomóc? Jakaś rehabilitacja, cokolwiek? Czy powinniśmy się jeszcze wybrać do innego ortopedy? Pozdrawiamy i prosimy o pomoc.
  4. Imię: Kara Wiek: 3 lata płeć: żeńska rasa: kundel (mix bokser-matka i husky-ojciec) Miasto:Warszawa sterylizacja: tak szczepienia: aktualne Kontakt w sprawie adopcji: Edyta 508 131 302 Oddam odpowiedzialnej osobie, suczkę mieszańca (matka bokser, ojciec husky). Suczka ma 3 lata. W wyniku tej mieszanki wyglądem przypomina golden retrivera tyle że krótszą siersią i krótszymi uszami. Jej dawni właściciele wyprowadzili się i zostawili ją samą na podwórku. Szukamy jej domu, najlepiej z ogrodem (do tej pory mieszkała na podwórku), teraz co prawda ma podwórko ale bardzo malutkie, nie ma się jak wybiegać. Może też zamieszkać w mieszkaniu, ale najlepiej większym, źle czuje się w małych pomieszczeniach. Suczka nazywa się „Kara”, ma aktualne wszystkie szczepienia. Jak jest spokojna i na swoim terenie umie wykonywać polecenia, siad, leżeć, łapa. Kiedyś też skakała przez przeszkody na pewno z łatwością można jej to znów przypomnieć. Kara jest dużym psem w kłębie wysokość 62cm, z głową 73cm, długość ciała (bez ogona) 100cm. Kara ma trzy zabawki marki Kong (Extreme, , Dental Jack i Stuff a Ball)cytat ze strony producenta „Zabawki Kong są z dumą produkowane w USA przez ludzi, którzy znają i kochają psy. Jakość i wytrzymałość tych zabawek stała się wręcz legendarna. Produkty Kong dyktują standardy dla innych gumowych zabawek dla psów” Ma też swój kocyk, obrożę, kantarek, szelki zaprzęgowe (lubi w zimę ciągnąć sanki z pasażerem), dwie smycze, dwie szczotki do pielęgnacji, dwie duże miski ze stali nierdzwnej. Do zabawek Kong można używać psiej pasty do zębów (również marki Kong) Bez problemów jeździ windą, uczy się jazdy tramwajem, autobusem i metrem, trochę widać się boi ale nie sprawia żadnych problemów w trakcie jazdy. Wskakuje i wyskakuje bez problemu. Jest psem bardzo przyjaźnie nastawionym do człowieka, nigdy nikogo nie ugryzła, przebywała nawet z małymi (rocznymi) dziećmi i nigdy nie zawiodła zaufania. Nadaje się zarówno jako pies dla młodej rodziny jak i dla starszych osób. Zapięta na kantarku grzecznie chodzi koło nogi, zapięta na obroży z niewiadomych przyczyn trochę wyrywa się do przodu. Nie skacze na ludzi, na spacerach w stosunku do innych psów jest ostrożna, ale jak pies zachowuje się przyjacielsko ona to odwzajemnia. W związku z tym że ojcem był husky, Kara ma sporo sierści potrzebuje szczotkowań (raz/dwa razy na tydzień) żeby nie gubić sierści gdzie popadnie. Gdy przebywa w domu, leży głównie na swoim posłaniu, ale gdy wyjdzie się do innego pomieszczenia, pies towarzyszy, łatwo ja nauczyć że do niektórych pomieszczeń nie ma wstępu. W domu jest cicha i spokojna. Na podwórku spuszczona luzem uwielbia biegać , lubi aportować ( zazwyczaj oddaje zabawkę do ponownego aportu). Kara nie jest nauczona żebrania ze stołu, więc gdy przyjdą goście nie trzeba się jej obawiać że będzie skomleć przy stole. Jest bardzo „inteligentnym” psem, umie wyczuć czego się od niej oczekuje. Kara jest wysterylizowana, nigdy nie chorowała. Jest trochę bojowo nastawiona do kotów, nigdy co prawda nie zrobiła krzywdy żadnemu(bo nie dogoniła, ale ryzykowne byłoby trzymanie jej w domu gdzie są koty, nie wiem jakby się zachowywała). To ogłoszenie ma charakter informacyjny. Oddam tylko odpowiedzialnej osobie, która wie z czym się wiąże posiadanie psa. Suczka obecnie przebywa w domku tymczasowym, sami opłacamy jej karmę, szczepionki. Nie potrzebujemy wsparcia finansowego. Szukamy kochającego domu dla suczki, najlepiej z dużym wybiegiem, lub z możliwością długich i częstych spacerów. Mając do wyboru siedzenie w domu lub podwórko, Kara zawsze woli na zewnątrz siedzieć. Bardzo lubi towarzystwo człowieka. Kara praktycznie nie szczeka (jedynie na "podejrzanych" obcych gdy próbują wejść na posesję), jest cichym niekonfliktowych psem. Łatwo się uczy. O ile w kontaktach z człowiekiem (nawet dziećmi) Kara zna swoją pozycję, nie jest agresywna, praktycznie od razu kładzie się na plecy i brzuch pokazuje :) , w kontaktach z innymi psami jest dominująca, czasem nawet nie pozwala się obwąchać, ale sama jest ciekawska do innych psów. W psim stadzie raczej może "walczyć" o dominację. Tutaj link do ogłoszenia: [url]http://tablica.pl/oferta/oddam-suczke-podobna-do-golden-retrievera-IDjUw1.html[/url] Oraz galeria zdjęć na FB: [url]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.124064144312941.44390.100001280685630&type=3[/url] Przed oddaniem, wizyta w docelowym miejscu zamieszkania Kary. Chcielibyśmy też podpisać umowę adopcyjną. Możemy dowieźć Karę na terenie mazowieckiego, świętokrzyskiego. Suczkę oczywiście oddajemy na darmo, na pewno dostanie też karmę.
  5. Tak sobie myślę, że siedzę na tym forum już trochę czasu i mało co piszę i psem się nie chwalę, no jak tak można w ogóle :shake:. Chyba trzeba coś zmienić :evil_lol: To się pokazujemy, tzn. pan Shadołowski się pokazuje :loveu: Sesja : Buszujący w liściach ;-) [IMG]http://img692.imageshack.us/img692/6457/dsc4873z.jpg[/IMG] [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/1185/dsc4869c.jpg[/IMG] [IMG]http://img831.imageshack.us/img831/6281/dsc4867o.jpg[/IMG] [IMG]http://img810.imageshack.us/img810/9634/dsc4865f.jpg[/IMG] [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/4606/dsc4828k.jpg[/IMG] [IMG]http://img406.imageshack.us/img406/3017/dsc4826.jpg[/IMG] [IMG]http://img502.imageshack.us/img502/8796/dsc4825p.jpg[/IMG] No i na jeszcze zielonej trawce ;-) [IMG]http://img18.imageshack.us/img18/8800/dsc4903u.jpg[/IMG]
  6. witam, od 11 dni mam w domy 9-tygodniowego goldenka, suczkę, jest nieposłuszna i chce dominować - wchodzi na moje łóżko - szczeka podczas posiłku domowników - warczy i szczeka jak coś do niej mówię - gryzie po rękach - biega za moją fretką i chce się z nią bawić ale skacze na nią i fretka się boi - "kłapie pyskiem" jakby chciała ugryźć - itp. co robić? jak ją tego oduczyć? mam wrażenie że chce zająć pozycję samicy alfa. Jak mam to zatrzymać i wyrobić sobie pozycję przywódcy? Proszę o jakieś porady dziękuję
  7. Cassie (Czyt. Kasi) to pies rasy Golden Retriever. Ma ona 5 latek. Jest bardzo żywiołowym pieskiem!
×
×
  • Create New...