Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'buldog francuski'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 19 results

  1. Witam serdecznie. Od dłuższego czasu razem z partnerką jesteśmy zainteresowani zakupem buldoga francuskiego. Przeglądając oferty natrafiliśmy na ogłoszenie pewnej hodowli, która akurat znajduje się niedaleko naszego miejsca zamieszkania. Wszystko ładnie pięknie, oto zdjęcie piesków które nam się spodobały: http://zapodaj.net/ecefb5f5222ab.jpg.html Jednak przeglądając ich starsze oferty oraz zdjęcia z hodowli Natrafiliśmy na fotografię piesków która na pierwszy rzut oka nas wręcz przeraziła. Nie jesteśmy może ekspertami, to ma być nasz pierwszy pies tej rasy, więc liczymy na wasza pomoc i opinię. Oto zdjęcie które nas zmartwiło: http://zapodaj.net/bfdee1c08605c.jpg.html Prosimy o waszą opinię na ten temat, oraz o wskazówki: czym się kierować przy wyborze psiak tej rasy, oraz jak rzetelnie mamy sprawdzić danego hodowcę, oraz jakie pytania zadać sprzedawcy. Z góry dziękuję za odpowiedź
  2. szukam hodowli buldoga francuskiego ktora jest godna polecenia. Zalezy mi na hodowli w ktorej nie rozmnaza sie osobnikow przesadnie krepych, klockowatych, z prawie wkleslym nosem. Niewazna ilosc wygrywanych wystaw, tytuly rodzicow itd, bardziej istotne jest ich zdrowie. Ktos zna jakas?
  3. Czesc, od bardzo dlugiego czasu chce zostac wlascicielka buldozka francuskiego, a teraz w koncu mam na to warunki, poszukuje hodowli i szykuje sie do zakupu. Dzisiaj skontaktowalam sie z jedna hodowla (nie podaje nazwy, bo nie wiem jeszcze, jak sie sprawa rozstrzygnie). Pani brzmiala bardzo konkretnie i milo, w miocie na wiosne planuje miec szczeniaki o kolorze, ktory mnie interesuje. Na koniec zapytalam orientacyjnie o cene. I tu niestety, podnioslo mi sie cisnienie, kiedy uslyszalam 'okolo 1500 EUR'. Zdaje sobie sprawe, ze gdybym kupowala pieska w UK (gdzie mieszkam) to byc moze i tyle by kosztowal (choc i tak brzmi to dosc zaporowo i ceny wydaje mi sie sa nizsze). Teraz pytanie: czy naprawde buldozek francuski kosztuje ponad 6000 zl, czy tez Pani chce wykorzystac fakt, ze mieszkam za granica i zarabiam w innej walucie? Poradzcie mi. Z jednej strony wiem, ze psy kosztuja i nie interesuje mnie wydawanie 500zl na psa z pseudo-hodowli, z drugiej ponad 6000 zl za szczeniaka to dosc sporo. Dodam, ze nie oczekuje od tej Pani zadznych specjalnych okolicznosci czy czynnosci, sama chce sobie pieska odebrac, wyrobic dokumenty itp., ta Pani nie mialaby zadnych dodatkowych kosztow zwiazanych z tym, ze piesek bedzie mieszkal za granica. Ewentualnie gdybym sie zdecydowala to chcialabym, zeby piesek byl zachipowany, i bylabym gotowa pokryc te koszta. Co sadzicie? passiflora
  4. chciałabym abyście polecili / opdradzili hodowle w województwie wilkopolskim , czy koś może polecić hodowcę buldogów francuskich w tym rejonie ? a może w pobliskich województwach ? co myślicie co hodowlach : Buldokracja FCI , i Reinkarnacja FCI są to też dwie hodowle nie w wielkopolskim o których myśleliśmy . Jakie jest wasze zdanie ?
  5. Kochani, przez pare dni zajmujemy sie buldogiem francuskim, od poczatku bylo nam oznajmione ze jego ciezki, swiszczacy oddech i kapanie sliny, to calkiem normalne, natomiast wczoraj pies padl na spacerze, tzn.polozyl sie na ziemi i nie chcial wstac, wzielismy go na rece i zanieslismy do domu. W domu polozylam mokry recznik, na tym psa, na nim mokry recznik i wlaczylam wentylator na cialo (nie do pyska), oczywiscie dostal tez wody. Po paru minutach sapania, zaczal nagle sie rzucac, jak ryba wyjeta z wody (tak obrazowo), i nie mogl zlapac oddechu. Za chwile odetchnal i dalej sapal, pozniej zwymiotowal biala piana. Czytalam o tej rasie psow, mniej wiecej wiem jakie problemy maja, natomiast ten atak mnie przerazil. Dodam, ze pies jest stary jak na rase, ma 8 lat. Chcialabym jakos porozmawiac z jego wlascicielami, kiedy wroca z wakacji, moze o potrzebie przeprowadzenia badan? ale z drugiej strony nie wiem czy panikowac, czy to normalne u tej rasy... co radzicie? PS. dzisiaj zrobilismy rano tylko rundke siku/qpa, 10 minut, pies sapie, ale nie tak bardzo, czy 20 minutowy spacer mogl go wykonczyc? (spacer nie bieganie, spacerek staruszki bym dodala)
  6. Witam, zwracam się do wszystkich Dogomaniaków z wielką prośbą o pomoc w zbiórce a przede wszystkim w jej udostępnianiu. Lucek jest 8-mio miesięcznym Buldogiem Francuskim, który 02.08.2017 uległ wypadkowi, w wyniku którego doszło do złamania kręgosłupa (złamany 4-ty krąg na odcinku lędźwiowym) i lewej tylnej nóżki (nastąpiło odklejenie głowy kości udowej od kości). Z racji młodego wieku, a także dzięki temu, że Lucek miał zachowane czucie głębokie, przez pierwsze dni stosowano leczenie zachowawcze z nadzieją, że złamany kręg zaleje się, nie uciskając rdzenia kręgowego. Niestety 08.08.2017 nastąpiło całkowite porażenie tylnych kończyn, w związku z czym konieczna była operacja kręgosłupa i wstawienie stabilizatora. Obecnie Lucek jest już po operacji, ma się coraz lepiej, w przyszłą środę, 16.08.2017, po dwóch tygodniach rozłąki moja mała kulka w końcu będzie z nami! Niestety, poza tą przyjemną częścią, musimy zmierzyć się także z kosztami przebytej operacji i hospitalizacji, które wg wstępnych wyliczeń Pana Doktora będą oscylować w okolicach 4000-4500 zł. A to dopiero początek. W bliskiej przyszłości czeka nas jeszcze operacja uszkodzonej nóżki i rehabilitacja Lucka. Dużą część na operację udało mi się odłożyć, jednak biorąc pod uwagę resztę, wiele nam jeszcze brakuje. Marzę o tym, żeby Lucek był w stanie biegać tak, jak przed wypadkiem, grać w piłkę (a był w tym naprawdę dobry :) ). W głębi serca mamy nadzieję, że jego silny organizm pozwoli mu wrócić do poprawnej formy jak najszybciej i że czeka go jeszcze wiele szczęśliwych lat. W linku do zbiórki jest więcej informacji nt. Lucka, jego urazów (łącznie ze zdjęciami). Z góry dziękuję za udostępnianie linku do zbiórki oraz za każdą, nawet najmniejszą pomoc. https://pomagam.pl/buldoglucek Przesyłamy razem z Luckiem moc buziaków!
  7. Witam, błagam o pomoc mam ogromny problem z moim psem, jestem juz bezsilna...zacznę od poczatku Maz w grudniu zakupil psa buldoga francuskiego ( bez mojej wiedzy, podejrzewam ze z pseudohodowli pies urodzil sie 18 października,) pies nie zachowywal sie jak typowy szczeniak byl wystraszony nieufny nie plakal za matka, do meza syna jeszcze jako tako ale ewidwntnie nie lubił kobiet nie dal.mi sie nawet wziac na rece, chwile zajelo mi zeby sie do mnie przekonal. Piesek wydaje mi sie inteligentny maz nauczyl go sikania na.mate na komende zrob siku sikal i nie bylo z tym problemu, ale niestety okolo marca ( wiem ze to byl nasz ogromny blad nikt nie musi.nam tego uswiadamiac, ale niestety stalo sie ) zaczelismy duzo pracowac i pies zaczal sikac gdzie popadnie trwalo to do czerwca. Wychodzilismy z nim duzo ale przerwa pomiedzy naszym porannym wyjsciem a powrotem byla zbyy dluga. W czerwcu do teraz bylam w domu robilam wszystko co sie da, wychodze z nim czesto, na spacerach sie bawimy biegamy, dostaje nagrode za kazde siku kupe na dworzu, jak przyjde do domu i nie jest nasikane co zdarza sie rzadko to go nagradzam ale.niestety to nie pomaga. Maz robil taka glupote ze kilka razy go zbil, ja tez nie raz krzyczalam z bezsilnosci wiem ze to blad. Porozmawialam z mezem ustalilismy ze zadne klapsy sie nie moga zdarzac i wlasciwie od tego czerwca nie byl w ten sposob karcony. Ale jest tragedia wszystkie dywany do wymiany, wersalka.obsikana ze do niczego sie nie nadaje, plytki panele to jeden wielki mocz brakuje mi juz sil i zaczynam sie zastanawiac nad oddaniem psa. Jedyne czego jeszcze nie zrobilam to badania moczu ide jutro do weterynarza. Prosze o pomoc syn jest bardzo z Bomberem zwiazany, ja tez pokochalam go ale nie wiem co robic nie moge pozwolic zebysmy zyli w jednym wielkim moczu. Napisze jak dzisiaj to wygladalo 8 pobudka wstaje ogarniam sie Bimber dostaje karme wode do miski idziemy na spacer biore sznurek na dworzu najpierw siku kupa nagrody za to potem zabawa, powrot o 8.35 12 wyjscie na szybkie siku pod blok bo chcialam wyjsc z domu a nie chcialam zeby nasikal w. Domu. Wychodze na zakupy wracam o 13 na plytkach w kuchni nasikane powiedzialam nie wolno, pies sie kuli boi gdy to robie, tak wiem ze z naszej glupott to 14.30 wyjscie na spacer siku kupa nagrodzona na dworzu zabawa z pilka spa er dluzszy wracamy o 15, przed wyjsciem dostal jedzenie i picie wychodze z domu wracam o 16.45 nie nasikal wychwalony wykochany nagroda itd. 18.00 caly dywan zaszczany (syn poszedl z tata do pokoju ja zajelam sie czyms w lazience)do prania nim wymylam i wyszorowalam.... 18.45 idziemy na spacer juz bez zabaw siku kupa nagroda, 21.00 naszczane w posciel i lozko. Zdaje sobie sprawe z tego ze popelnilismy bledy pies nie powinien dostawac klapsow opuscilismy tak jakby tresure jesli chodzi o to sikanie bo byl za dlugo w domu a byl za maly wiem o ttm ale jest moze ktos na tym.forum kto jest w stanie mi pomoc bo dzisiaj poczulam taka bezsilnosc ze stwierdzilam ze oddam tego psa. Nie mam gdzie spac bo moja wersalka to jedne wielkie siki pomine ze mam dziecko i nie.mam ochott zeby przebywalo w odchodach. Mialam nadzieje ze od czerwca uda mi sie go jakos ulozyc ze moze nie wyeleminuje na 100 procent tego obsikiwania ale bedzie szlo ku lepszemu a jest co raz gorzej. Mieszkanie zdewastowane ja piszac ten post wyje zdajac sobie sprawe ze robilismy zle ale czy tego nie da sie odwrocic? Moze jest ktos kto spojrzy na to inaczej i wylapie cos czego ja nie widze. Z gory dziekuje .
  8. Witam, chciałbym zapytać o porady jak dbać o dobrą kondycję fałdek u buldożka. Odkąd posiadam swojego psiaka, fałdki przecieram mu raz dziennie roztworem manusanu, lecz niedawno zauważyłem, że często coś go drażni przy oczach, drapie sie po nich i wyciera pyszczek np. o łóżko. Zauważyłem też, że w fałdkach stracił troszkę sierści, ale nie ma żadnych zaczerwienień ani strupków. Czy ten problem wynika z nadmiernego łzawienia oczu, czy może z czegoś innego?
  9. Na samym początku chciałabym określić cel mojego postu. Szukamosób, które posiadają psy zmagające się z alergiamii , będęwdzięczna za wszelakie wskazówki, sama nie daje już rady, każdyrodzaj wsparcia jest mile widziany. Dodatkowo, może znacie jakiśspecjalistów ? Zaznaczę, że pochodzę ze Szczecina. [IMG]http://img543.imageshack.us/img543/3878/dsc02538yt.jpg[/IMG][IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg521/scaled.php?server=521&filename=dsc02772j.jpg&res=landing[/IMG] Zacznę od samego początku. Lola przyszła na świat we wrześniu2008 r., jej bezstroskie życie skończyło się kiedy miała półroku. Zauważyliśmy łupież, częste drapanie się, stropniowowypadała jej sierść. Oczywiście kontaktowaliśmy się z różnymilekarzami, zazwyczaj podawano jej antybiotyki i sterydy w formiezastrzyków. Sunia dobrze reagowała, po takim zabiegu miała 2tygodnie luzu. Nie zawsze jednak jej stan był stały. Bywałytygodnie w których było z nią naprawdę tragicznie. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg401/scaled.php?server=401&filename=dsc03926sj.jpg&res=landing[/IMG][IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg198/scaled.php?server=198&filename=dsc03936ed.jpg&res=landing[/IMG] Wciąż tylko zaleczaliśmy problem, przyczyna była prosta, nie byłomnie stać na jakiekolwiek ruchy. Za same testy alergiczne płaci sięok. 2000 zł. Sęk w tym, że szczecińscy weterynarze wysyłająpróbki do Niemiec, zawsze informowano nas, że tak naprawdę nie mapewności. Dodatkowo, należało by pieska odczulić co wiążę sięz kolejną taką, jak nie wyższą sumką. Niestety nie jest mniestać na tak kosztowny jednorazowy wydatek. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg855/scaled.php?server=855&filename=p9100088.jpg&res=landing[/IMG][IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg151/scaled.php?server=151&filename=p1270318.jpg&res=landing[/IMG] Aby jakoś żyć, podawałam Loli ercorton 5mg. Zimami odstawialiśmy,przychodził maj i znów działo się najgorsze. Jeden z weterynarzyzawzięcie leczył Lolę na nużycę. Oczywiście, po miesiącachniepotrzebnej walki, śmierdzących kąpielach, okazało się, żewynik został źle odczytany :( W zimę tego roku skóra psa pokryła się wybroczynami, twardymi idużymi, przypominającymi skorupę dinozaura. Kolejne wizyty uweterynarza, już nas jedynie informowano, że niektóre psy niestetyprzyjmują ercorton do końca swych dni. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg706/scaled.php?server=706&filename=p1270328.jpg&res=landing[/IMG][IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg690/scaled.php?server=690&filename=p1270322.jpg&res=landing[/IMG] W tym roku zaszły kolejne nieprzychylne zjawiska. Musieliśmyzwiększyć dawkę na 10 mg, ale w chwili obecnej nawet ta końskadawka nie przynosi żadnych efektów. Stwierdziłam, że nie będęfaszerować psa jeszcze wyższymi stężeniami, przecież tostrasznie silny sterydowy lek, mający wiele skutków ubocznych. Niewiem jak pomóc mojemu psu. Sunia ma niecałe 4 lata a czuje, żestan zdrowia nie pozwoli jej żyć długo. Obecnie ma na ciałkumnóstwo swędzących krostek, strasznie czerwone łapki, zdartąskóre z noska. Brak sierści wokół oczu to powtarzający sięstandard. Mam niemalże pewność, że uczulają ją wszelkie trawy ipyłki rozpoczynające pylenie wczesną wiosną. Myślę, żealergenów jest dużo więcej, skąś brały się ataki zimą, czychobliwe jesienie. Wiele razy obwiniałam także jedzenie. Początkowo sunia karmionabyła Royal Caninem dla szczeniąt, później gotowany kurczak, ryż,marchewka, wiele karm tj. jagnięcina z ryżem, łosoś zziemniakami, karmy całkowicie pozbawione zbóż i kurczaka (britcare venison). Teraz weszła w życie sama gotowana wołowina zdodatkiem siemienia lnianego. Zaznaczę, że nigdy nie odnotowaliśmyznaczączych zmian, bywało lepiej i gorzej. Często dostawaławapno. Możliwe, że jest uczulona na wszystkie rodzaje mięsa, pozatym kurz, trawy, pyłki... Chętnie wysłucham wszystkich rad, sprawdzę wasze sposoby. Gdybyktoś mógłby polecić weterynarza specjalistę również będęwdzięczna. PS. Zdjęcia pochodzą z różnych lat, od szczenięcia aż do dziś.No i muszę dodać, że moja Lola jest najpiękniejszym stworzeniemna świecie, uwielbia piłki i patyki, i nigdy nie zamieniłabym jejna żadnego innego psa ! [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg703/scaled.php?server=703&filename=p3300033.jpg&res=landing[/IMG] Pozdrawiam, Podminowana.
  10. Cześć! Czy są osoby które wybierają się na ten zlocik w Warszawie 9 września? [URL]http://zlotbuldogow.freehost.pl/index2.html[/URL]
  11. Witam, właściciele Buldożków! Mieszkam w Opolu z moim Staffikiem i narazie przelotnie spotkaliśmy tylko 3 buldożki. Więc proszę każdego kto mieszka w Opolu ze swoim buldożkiem o jakiś kontakt, żeby nasi mali koledzy mogli się spotkać ;).
  12. Witajcie . Byłam właścicielką ślicznej suni BF Izmy . Niestety Izmunia przed ukończeniem 3miesiąca życia zmarła pękł jej tętniak w serduszku.:( Czy ktos z was miał podobną straszną sytuację i domagał sie jakiś roszczeń od hodowcy z tytułu wady wrodzonej ? Nie ukrywam że Izma mimo tego że była ze mną tak krótko była moim wymarzonym i najbardziej upragnionym psiakiem w dodatku bez pamięci skradła moje serce . Ale z drugiej strony to też fakt że nie dostałam jej za darmo tylko za moje ciężko odkładane pieniądze. Czy ze strony moralnej -prawnej moge sięstarać o jakieś zadość uczynienie ?
  13. emileczka

    Pulpeciki

    Witam . Czy ktoś z bulwo maniaków ma Pupila z Żor ? albo ma jakieś informację o hodowli z Żor ?
  14. emileczka

    tętniak

    Witajcie .. 2.06. Zdechła moja 3 miesięczna sunia BF .. po sekcji w inspektoracie weterynaryjnym okazało się że przyczyną było pęknięcie tętniaka w prawej komorze serduszka. czy ktoś z was spotkał się z taką sytuacją ? i czy psiak mógł sie tego nabawić już u mnie (przez miesiąc) czy raczej to sprawa z którą wyszedł z tz"hodowli" czekam na ODP ...
  15. Fifon

    brudzące łzy

    Witam. Jestem szczęśliwą właścielką buldoga francuskiego i mam problem z utrzymaniem czystości sierści pod okiem między fałdami. Piesek jest maści białej i niestety brzydko to wygląda. Weterynarz mi polecił używanie płynu o nazwie Clean Drop firny Over Zoo, lecz niestety nic nie pomaga... Czy macie jakiś pomysł na doprowadzenie sierści do czystości? Pozdrawiam :)
  16. Witam, jestem właścicielką 2,5 miesięcznego szczeniaka buldog francuskiego, imieniem Ozzy, który gości u nas od 3 tygodni i niestety mamy problem z gryzieniem. Od samego początku, kiedy u nas jest, próbował lekko podgryzać palce, oczywiście nikt mu na to nie pozwalał i sam zadowalał się zabawką. Jednak teraz, gdy już oswoił się z domem po prostu nagle wpada w szał i biega po całym mieszkaniu jak wariat i szuka czegoś do poobgryzania. Zdarza się to 4-5 razy dziennie, tak zupełnie nagle dostaje głupawki. Mamy już poobgryzane szafy i krzesła, kilka zniszczonych książek, ale swoje rzeczy już nauczyliśmy się trzymać wysoko a od mebli go po prostu odsuwamy. Jednak największy problem jest z gryzieniem ludzi. W tym swoim szale zwyczajnie rzuca się na ręce i nogi, gryząc bardzo dotkliwie, a nawet szarpiąc. Kiedy je przed nim chowamy zaczyna piszczeć, że nie chcemy dać się poobgryzać. Nawet zabawki go nie zachęcają, zamiast nich woli zaatakować rękę, która mu je podaje. Nie pomaga na to tłumaczenie, odciąganie, krzyczenie, nagradzanie za dobre zachowanie... Kiedy ktoś na niego krzyczy to posiedzi, posłucha, ale potem dalej zaczyna gryźć. Ostatnio próbowaliśmy go za karę zamykać w łazience na kilka minut. Piszczał niemożebnie, ale po wypuszczeniu był chwilę spokojny, ale zaraz wracał do ataku. Zdaję sobie sprawę, że to taka żywa rasa i szczeniaki same z siebie mają potrzebę gryzienia, ale to mi się wydaje przesadą. Na początku nie miałam wątpliwości, że to tylko "rozhulanie" się w zabawie, ale teraz sama nie wiem czy to już nie lekka agresja. Pytałam weterynarza o to gryzienie i dowiedziałam się, że Ozzy będzie tak miał dopóki nie zmieni zębów i nie zacznie wychodzić na spacery. Ale jednak do tego czasu wolałabym przetrwać ze wszystkimi palcami... Sama nie wiem co zrobić, bo poza tym jest cudownym i słodkim psiakiem, ale po prostu gdy dostaje głupawki to nic do niego nie dociera, jakby tracił kompletnie rozum i zahamowania. Macie jakieś rady czy sposoby na takie zachowanie?
  17. Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem zarejestrowania się na forum dogo, no i jestem wraz z Erisem. :) W sierpniu 2011 dostałam potwierdzenie zarejestrowania przydomka hodowlanego Anteris, zapraszamy także na naszą stronę internetową - TU. Tak więc to jest moja radość Eris z Reptowskiego Lasu (2004). Czasem się wystawiamy, Eris jest Championem Polski, ma uprawnienia hodowlane i w 2011 zaczęliśmy Interchampionat. W 2015, po wejściu Championatu Weteranów skończyliśmy go w 3 wystawy - jako pierwszy pies samoyed w Polsce ma Championat Weteranów! Mieliśmy tak samo złe dni, jak i dobre... Nie zamieniłabym go na innego psa. Od lutego, po śmierci Franka dołączył do mnie i Erisa Jugo - NORWAY RACER Brodwinek. Nie jest to ani samoyed, ani buldog - jest to whippet. Dlaczego? Zdecydowała długowieczność rasy, no i ten konkretny osobnik mnie urzekł kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy. Od 12 października 2011 był z nami jeszcze buldog francuski Franio - Valentino de Ficca (2011). Niestety Franio opuścił mnie 22 stycznia 2015 roku. Brakuje mi Cię strasznie bąbelku. Mam twoje zdjęcie w ogromnej ramce, jednak nie zastąpi mi to "gru". W domu mam aktualnie 4 psy, 2 moje i 2 TŻta (BF i wilczak czechosłowacki). Jakoś dajemy radę ;)
  18. [CENTER][COLOR=#ff0000][B]On jest Twoim przyjacielem,Twoim partnerem, Twoim obrońcą, Twoim psem. Ty jesteś Jego życiem, Jego miłością, Jego panem. On będzie Twój, wierny i posłuszny do ostatniego bicia Jego serca. Ty jesteś Mu winien zasłużyć na takie oddanie.[/B][/COLOR][B][COLOR=#0000ff] [/COLOR][/B]Nasza rodzinka to Monia, Rafał[B][COLOR=#0000ff] Buldożek Nero - nasz skarb[/COLOR][/B]:loveu: urodził się 29.08.2009 a od 16.12.2012 roku także [COLOR=#0000ff][B]Tequila czyli Verveine z hodowli Belle Et La Bete [/B][/COLOR]:loveu: urodziła się 10.10.2012 Zawsze kochaliśmy buldogi. Bardzo chcieliśmy mieć buldoga angielskiego. Staraliśmy się nawet o adopcję Stefana Kluseczki :) Jednak życie pokazało, że ma być inaczej i w naszym domu zamieszkał Nero. Zakochaliśmy się w nim bez pamięci! Niedługo po tym już wiedzieliśmy, że w naszym domu musi zamieszkać jeszcze jedna bulwa. Marzenie to stało się możliwe dopiero w 2012 roku i tak o to do naszej rodzinki dołączyła Tequila - słodkie łaciate maleństwo:loveu: Zapraszamy do naszej galerii i zarażenia się miłością do tej najcudowniejszej rasy na świecie :) zdjęcia Tequilki od strony 75 [/CENTER]
  19. fatgrandma

    Cookie

    Witam, chcialem wam przedstawic naszego buldozka Cookie: [IMG]http://666kb.com/i/brcb7c1mzfb0mxy1c.jpg[/IMG] [IMG]http://666kb.com/i/brcb7tzis9zkoqtn4.jpg[/IMG] [IMG]http://666kb.com/i/brcb8biqo0kb3r1qo.jpg[/IMG] [IMG]http://666kb.com/i/brcb8t8p88pc47yxc.jpg[/IMG] I jeszcze dwa filmiki: [url]http://www.youtube.com/watch?v=e9VrUL76b28[/url] [url]http://www.youtube.com/watch?v=-EFZA-xiwvE[/url] Pozdrawiam.
×
×
  • Create New...