Witam!
Mam 15letniego kundelka, który walczy z pchłami ale powoli już znikają. Mimo to bardzo się drapie i pomyślałam żeby mu ulżyć. Skórę ma bez zmian, na sierści też nie widać nic niepokojącego, pchły się wynoszą.
Czy istnieje jakiś domowy środek na swąd? Pryskalam go roztworem z rozmarynu i pchły jak ręką odjął, teraz też używam tego specyfiku ale swędzi go dalej :(
Mam hydroxyzine ale wolałabym coś naturalnego, ma ktoś jakiś pomysł?