Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'znajda'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 3 results

  1. Znaleziono 16.10.2008 w Mysłowicach Ćmoku 4 letniego Amstaffa, zadbanego, silnego, mocno umięśnionego, ale bardzo łagodnego. widać że pies jest typem "kanapowca" , bardzo przyjacielski - reaguję na alarm samochodowy, rozgląda się za samochodami rodzinnymi, obeznany z jazda samochodem - zrównoważony. Piesek jest u mnie tymczasowo, ponieważ sam osobiście odbieram z Ośrodka Adopcyjnego Dobermana w sobote (25.10) nie mogę go długo trzymać, szukam więc właściciela psa lub osoby która go przygarnie. piesek posiada wszczepiony mikrochip, niestety nie pozwala to na określenie właściciela. proszę o pomoc w znalezieniu DT lub o przygarnięcie tego pięknego, ufnego psiaka. kontakt: paweł rzeszutek t: 691955203 [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img387.imageshack.us/img387/5703/0480587617pf0.jpg[/IMG][/URL][URL="http://g.imageshack.us/img387/0480587617pf0.jpg/1/"][IMG]http://img387.imageshack.us/img387/0480587617pf0.jpg/1/w500.png[/IMG][/URL]
  2. No to od początku... Pod jedno ze starachowickich liceów przychodziła od powiedzmy dwóch lat co najmniej kotka. Zawsze myślałam, że to kocur, jakoś nie przywiązywałam do tego wagi. Ot - szkolny kot, zbyt chudy nie był, jeść dostał a to od nauczyciela a to od ucznia i.. leciał czas ;) W poprzedni czwartek zauważyłam jednak, że ten nasz "kocur" ma wielki brzuch.. I zaczęło się. Stwierdziłam, że nie zostawię jej. Zrobiłam wywiad dookoła i okazało się, że to chyba nie pierwszy raz, nie pierwszy miot, że gdzieś tam się kociła nie wiadomo gdzie, że zdychały. Wiadomo, ten scenariusz powtarza się niestety w tak wielu przypadkach. Gdybym wiedziała, że to kocica, możnaby ją wysterylizować np. w styczniu, bywają darmowe sterylki.. No ale przepadło. W tą środę - z koleżanką zgarnęłyśmy kicię spod szkoły, do weta - okazało się, że maluchy żyją, kicia miała urodzić koło następnej środy i została oceniona na 2-3 lata. Zabrałam ją do siebie. Postanowiłam, że nie uśpię maluchów ( spodziewam się krytyki z waszej strony, ja to wszystko rozumiem, jednak prosiłabym o uszanowanie mojej decyzji ). I.. kicia urodziła wczoraj. Maluchy są całe i zdrowe, jest ich 5, z czego tylko jedna kociczka. Matka boi się mojego psa, więc siedzi na razie w jednym pokoju w którym jest przez nas stale odwiedzana, doglądana i po prostu stopniowo postaramy się z rodziną jakoś to ogarnąć ;) Ogółem zaprzyjaźniona dobra duszyczka pomogła przy porodzie, bo nie wiem czy poradziłybyśmy sobie z kicią same. Dwóm kociętom trzeba było przebić błonę, bo nie mogły oddychać, jedno długo wydawało się nieżywe, ale ostatecznie - wszystko jest już dobrze ;) W każdym razie jak kocica male wykarmi, będę szukać im domów, myślę, że dam radę. Cieszę się, że zauważyłam ją wtedy, bo gdyby nie, małe byłyby pewnie już martwe z powodu różnych czynników, wiadomo. Planuję zrobić bazarek na kocicę . Bo to wiadomo- jeść musi dużo bo małe ssą, potem dojdzie odrobaczanie, szczepienia, w ciągłym użytku żwirek. Jest na co wydawać pieniążki w każdym razie ;) W jednym miejscu mam możliwość wykonania sterylki za 50%, może jednak ktoś ma jakiś pomysł czy nie dałoby się uzyskać jej w jakikolwiek sposób za darmo albo chociaż jeszcze taniej? I jeszcze jedna rzecz - jaką karmę polecacie dla kociej mamy ? Bo na razie to karmimy Whiskasem gdyż nie znalazłam żadnej lepszej dla kociąt u mnie w mieście..Może ktoś może coś godnego uwagi polecić ;) I też apropo żywienia- kicia nie pije wody, jedyne co w ogóle tknie - to mleko. Podaję je jej, bo potrafiła nie pić nic niż ruszyć wodę - nawet przy jedzeniu suchego. Ktoś ma jakąś radę na to ? Za chwilę dodam zdjęcia, jeśli ktoś dotrwał do końca wypocin to niech zostawi po sobie ślad, będę wdzięczna za jakiekolwiek wsparcie. Stan konta Animy ;) ( paragony będą dodawane w wątku w następnych postach jednak można sobie zobaczyć bo wszystko będzie skrupulatnie rozliczane ) : - 76,57 zł ( kuweta, karmy i żwirek ) ( post #6) + 41,70 zł ( zakup owsianek na bazarku ) łącznie -34,87 zł - 22,21 zł ( sery , karmy i żwirek ) ( post #9) łącznie -57,08 zł - 27,16 zł ( serki , karma junior i żwirek + pierwsze odrobaczanie kociej rodziny) ( post #11) łącznie -84,24 zł + 86 zł ( bazarek ogłoszeniowy ) + 30 zł ( wpłata od Pani Anny, dziękuję ♥ ) - 35,10 zł ( wyróżnienie na olx.pl, żwirki i karma ) łącznie -3,34 zł + 15 zł ( wpłata od DoPi na ogłoszenia ) - 6 zł ( wyróżnienie olx ) + 27 zł( wpłata od jednego z nowych domków rzekomo za odrobaczenia ) ;) stan : 32,66 zł bazarki będę rozliczać tutaj po ich zakończeniu, tak będzie łatwiej ;)
  3. Witam . dokładnie tydzień temu znalazłam błąkającego się po ulicy sporego mieszańca boksera pies po prostu przyszedł za mną do domu i został , miał tylko kolczatkę .. na drugi dzień wykleiłam ulice ogłoszeniami i kilka ogłoszeń wrzuciłam na fb... Ale nikt się nie odezwał pomyślałam że to ofiara wakacyjnych wyjazdów (choć jest mega grzeczny usłuchany zna komendy ,siad łapa zostań i noga) miałam nadzieje że teraz gdy nikt się po niego nie zgłasza i nikt go nie szuka będę mogła znaleść mu odpowiedzialny dom.Poszłam z nim do weterynarza żeby określił wiek i sprawdził czy niema chipa.. Max bo na takie imię reaguje ma chipa i właściciela który mieszka tuż obok mnie od razu złapałam za telefon i zaczełam dzwonić okazało się że ma wyłączony telefon więc poszłam pod podany adres , dowiedziałam się tylko od matki podanego osobnika że już dawno u niej nie mieszka i że policja go szuka w sprawie jakiś psów i że ten pies już na pewno nie jest jego... No i zgupiałam co mam teraz zrobić i czemu ten osobnik nie szuka tak fajnego psiaka... nie moge komuś go oddać skoro ma chip zarejestrowany na jakiegoś podejrzanego typa :( pomocy
×
×
  • Create New...