Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'szczeniak'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

  1. Tydzień temu podrzucone zostały mi na posesję 3 szczeniaki. został jeden. jeden pojechał do DT, drugi znalazł DS, ale został jeszcze jeden. Absolutnie nie mam warunków, żeby mógł u mnie zostać, pisałam juz do wszystkich znanych mi organizacji bliższych i dalszych i nikt nie jest w stanie go zabrać, a on nie moze trafić do schroniska - zniknie tam. To ok. 3miesięczny szczeniak, ale wymaga mądrego DT, który pokaże mu, że człowiek nie jest zły i pozwoli oswajać się w swoim tempie. Jest wycofany, do ludzi przychodzi w zasadzie tylko po jedzenie. jeśli trafi do schroniska, to spędzi całe życie wciśnięty w kąt jakiejś budy... :( a mi się już kończy czas, na razie mieszka na budowie u kolegi, ale musi stamtąd wyjechać w ciągu kilku dni... już i tak jest tam dłużej niż było założone, nie mam z nim co zrobić... DT ma zapewnione pełne pokrycie kosztów utrzymania Jego brat, który jest w domu tymczasowym już po 4 dniach wylegiwał sie na łóżku - tak szybko sie oswoił, a on biedny nie ma żadnych perspektyw, tylko ten wyrok dożywocia w schronisku w zawieszeniu kontakt: 512 615 130
  2. Otóż od pewnego czasu mam szczeniaka, ma 5 miesięcy, pies nauczony był czystości (oczywiście czasem popuscil jak to szczeniak), jednak ostatnio tak jakby zapomniał gdzie należy siusiać. Przestał kojarzyć dwór z miejscem załatwiania swoich potrzeb a bardziej z zabawą. Próbowałam już przekupić go nagrodami lub pochwałami, ale nawet po tym jak załatwi się na trawie wraca do domu i robi na dywan, a żeby w ogóle coś zrobił trzeba chodzić z nim z 2h. Jest to strasznie uciążliwe, ale przede wszystkim nie znam powodu dla którego miałaby tak robić. Bardzo proszę o poradę, bo już nie mam pomysłu co robić.
  3. Witam, Figa została znaleziona przy zdechłej matce bokserce, sama jest mieszanką boksera i beagla. Ur. we wrześniu 2013 roku. Wziąłem ją do siebie, ale niestety muszę jej znaleźć dom z wielu względów, których nie chcę tutaj poruszać po raz kolejny. Nie mogę wstawić zdjęcia, każe mi z jakiegoś zdresu URL wstawić, a ja się za cholerę na tym nie znam...opcja kopiuj/ wklej blokuje mi przeglądarkę. Wszelkie zdjęcia na priv. Jest szalona jak to beagle, lekki zez rozbieżny - chociaż to zależy od pory dnia :D, uwielbiająca dzieci, długie szalone spacery...jestem z Legionowa. tel 698 729 812, mail: [email][email protected][/email]
  4. Mój amstaff ma obecnie niecałe 6 miesięcy, gdy zostaje sam w domu na dłuższy czas zaczyna obgryzać mieszkanie - nie jest to jednak stała sytuacja. Co do rzeczy i miejsc, które obgryza ma różne upodobania, narożniki przy drzwiach wyjściowych już nieźle obrobił, wszystkimi narożnikami listew przypodłogowych oraz krótkimi kawałkami tych listew także już się zaopiekował, gdzie w szafkach są śruby skręcające dookoła mam obdrapane no i na koniec obrabia fugę w płytkach przy rurach od ogrzewania. I teraz pytanie bo dużo czytałem i zdania są podzielone, czy inwestować w klatkę dla niego czy starać się go wychować bez niej?
  5. [SIZE=3][FONT=century gothic]Tola – nasza nowa podopieczna ma około 8 miesięcy. Po adopcji Abi szukałyśmy z Ewą niedużej suni, która mogłaby bez problemu funkcjonować z kotami i staruszkiem Kubusiem u Ani. Natknęłyśmy się na rozpaczliwy apel Myszy1 z grupy Psom na Pomoc o ratowanie psów z Olkusza. Oczywiste było, że jeśli jest tam jakaś mała sunia, będziemy ją zabierać. Na zdjęciach Tola wyglądała na małą sunię. Zgłosiłyśmy więc Myszy, że jeśli jest jakakolwiek możliwość transportu jej do Warszawy, to bierzemy w ciemno. Szczęśliwy traf sprawił, że Mysza1 jechała tam po „swoje” psiaki. Zgodziła się przywieźć też naszego malucha. Wczoraj okazało się, że Tola jest wyższa od Łatki, ale na szczęście jest tak bardzo pozytywna i przyjazna, że bez problemu dołączyła do stada złożonego z dwóch psiaków, 3 kotów i żółwicy. Co można o niej napisać po krótkim poznaniu? Jest bardzo miła, ogonkiem merda bez przerwy. Bardzo lubi się przytulać do człowieka. Bez szemrania uznała Łatkę za szefa stada. Kubusia, Menia i Pikusia powitała liźnięciem w pyszczek. Podbiegała do Ani, czy do Ewy na każde zawołanie. Jest wesoła, niezwykle urokliwa i trudno jej od razu nie polubić. Pozwalała się brać na ręce. Przytulała się wtedy mocno i rozdawała buziaki. Głaskana po brzuszku rozkłada się i zastyga chłonąc dotyk. W ruchu pozostaje tylko ogonek. Jest chudziutka bardzo, chociaż na zdjęciach tego nie widać, bo ma gęstą sierść. Ma dobry apetyt, ale je cichutko i niezbyt zachłannie. Po skończeniu jedzenia wzięła miskę w pyszczek i chciała gdzieś schować. Bez problemu daje sobie odebrać miskę z jedzeniem (Ewa sprawdzała). Dzisiaj została odrobaczona tabletkami, które dostała w prezencie od Myszy1, której bardzo dziękujemy za przywiezienie suni i za tabletki. Chcemy ją szybko zaszczepić i jak to tylko będzie możliwe wysterylizować, żeby mogła szukać wspaniałego domku.[/FONT][/SIZE][B][SIZE=2] [/SIZE] [I][FONT=arial]Tola w Olkuszu[/FONT][/I][/B] [IMG]http://www.iv.pl/images/13376340807213984495.jpg[/IMG] [IMG]http://www.iv.pl/images/24148070510554499876.jpg[/IMG]
  6. Witajcie, Jestem tutaj nowa, od dwóch tygodni jestem szczęśliwa posiadaczką suczki yorka. Malutka jest słodka i kochana jednak jest jedno ale.. Nie chce spać w nocy. Pierwsze kilka dni ok rozumiem bo została odłączona od rodzeństwa i mamy. No ale ciągnie się to już drugi tydzień dodam, że uczymy ja aby spała na legowisku nie u nas w łóżku :) Jest odgrodzona od nas kojcem aby się nauczyła że tam jest jej miejsce. Codziennie o godzinie 1:30 zaczyna się koncert na początku piszczenie typowe dla szczeniaka które przeradza się w wycie szczekanie i inne dziwne odgłosy które trudno opisać, trwa to srednio od 30 minut do 2 godzin niekiedy:shake: Mała ma wystarczająco dużo miłości zabawy i ruchu biega bawimy się z nią poświęcamy jej dużo uwagi. Jednak jak przychodzi wieczór to niby zaśnie ale obudzi się :P W ciągu tych dwóch tygodni tylko jedna noc była co się nie obudziła o 1:30 tylko o 5:30 :) Dodam że ma ona 2 miesiące z haczykiem :) Może ktoś z was miał taki przypadek i mi doradzi co zrobić bo na dłuższa metę to w pracy padnę przy komputerze przez jej koncerty. Włożyłam jej termofor w legowisko, ma moja bluzkę aby nie czuła się samotna i skarpetki męża które sama porwała:eviltong: ciepły kocyk, a i tak koncertuje :oops: Poniżej zdjęcie małej terrorystki :P [attachment=3068:11062.attach]
  7. Jak zaplanować pierwsze spotkanie szczeniaka z koniem? Ogółem to dawałam mu do powąchania swoje ubranie po powrocie z jazdy ,ale wolał bym go głaskała na powitanie. Nie chcę aby się przeraził, ani nie poleciał od razu do konia. Czy to dobry pomysł że chcę 4 miesięcznego (Cocer Spaniel Ang) szczeniaka na smyczy oswajać do koni? Chciałabym aby w przyszłości biegał obok w terenie, ewentualnie podczas naszych zabaw szukał koni z innej grupy. Zapoznać go najpierw z miejscem, a później z szetlandem? czy mogę od razu z małopolakiem?
  8. Mam 4-miesięcznego Cocker Spaniela Angielskiego. Sylwester przetrwał wspaniale :D miał gdzieś wszystkie fajerwerki. Niestety boi się niektórych ludzi. Początkowo bał się mojego taty (2m wzrostu i głośno tupie) ale się przyzwyczaił po tygodniu. Oszczekiwał moją ciocię która jest niska i drobna. Z Elektrykiem który przyszedł do nas tylko raz chciał się bawić. Na spacerze jedna pani (grubo ubrana) chciała go pogłaskać to prawie ugryzł. Od innej uciekał. Mojego brata wielbi choć też ma 2m wzrostu,brodę, i przyjeżdża raz na jakiś czas krótko. Boi się dzieci, nawet jak te są bardzo daleko, staje i patrzy się na nie i nie chce ruszyć. Raz na jednym spacerze uciekał od dwóch dziewczyn w moim wieku, a biegł do groźnie wyglądającego dresa. Duży problem jest też z weterynarzem jak tylko go dotknie piszczy jakby obdzierano go ze skóry i próbuje ugryźć ;/ a w poczekalni czuje się jak u siebie w domu. Dużo czasu przebywa u nas w zakładzie gdzie codziennie są różni klienci i na nich nie zwraca uwagi. Jak mu pomóc?
  9. Witam mam trzy szczeniaki w typie pinczer miniaturowy. Dwa, które urodziły sie pierwsze są silne i pełne energii a trzeci jest słabszy. Urodził się bez odruchu ssania, była u weterynarza i stwierdził że wszystko jest ok, jestem zmuszona karmić mlekiem zastępczym bo piesek nie umie pić od matki. Minął już tydzień ( w poniedziałek) i wszytko było dobrze. Piesek pił z apetytem i było wszystko dobrze, aż do dzisiaj do 12:30 kiedy go ostatni raz karmiłam, piesek ak zwykle najadł się i odpoczywał no ale po dwóch godzinach kiedy miałam znów go karmic on już nie chciał i tak jest do teraz. Piesek wygląda jakby nie mógł złapać oddechu bo często otwiera pyszczek. Robił się zimny dlatego leży na ciepłym termoforze i grzeje go lampa, juz widzę że lepiej oddycha ale nadal ciężko. Moja weterynarz może mnie przyjąć dopiero w sobotę bo wyjechała i strasznie się boję co tu teraz zrobić. Dodam że masuje mu co jakiś czas brzuszek, w między czasie cały czas siusia. Proszę o rady
  10. Historia jakich wiele, suka w ciąży wyrzucona przy ruchliwej drodze i tam urodziła… Szczęście w nieszczęściu wyparzyła ją dobra dusza i otoczyła opieką, zabrała ze szczeniakiem do domu tymczasowego gdzie Zuzia odzyskała siły a Niunius wyrósł na ślicznego 5 miesięcznego kawalera. Niestety dom tymczasowy psiaki mają tylko do 5 marca, dlatego pilnie szukamy im domu stałego, to już najwyższy czas żeby ktoś pokochał je na zawsze bo inaczej czeka je SCHRONISKO!!! Zuzia to około roczna, wesoła suczka wagi lekkiej (11kg) sięgająca do połowy łydki. Uwielbia zabawy i kontakt z człowiekiem. Jest chodzącą na 4 łapach miłością do całego świata – kocha ludzi i zwierzęta, w domu jest bezproblemowa, dogaduje się kotami i innymi psami, nie ma w niej cienia agresji. Swojego człowieka pokocha bezwarunkowo i mocno. Niuniuś urodził się we wrześniu 2013 roku- to istna kopia matki jeżeli chodzi o charakter i wygląd, radosny i żywiołowy jak każdy szczeniak, życzliwie nastawiony do wszystkiego co żyje. Będzie podobnej postury jak mama. Psy mieszkają w domu z ogródkiem pod Warszawą, są bezproblemowe, potrafią zachowywać czystość. Są zaszczepione, odrobaczone, Niunius posiada chip, Zuzia zostanie wysterylizowana. PILNIE SZUKAJĄ DOMU, DOMU NA STAŁE Istnieje możliwość dowozu psów w okolicach Warszawy, obowiązuje umowa adopcyjna. Dodatkowe info pod numerem: 535315233 Link do albumu na FB (proszę o udostępnianie): [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.10202758028658524.1073741832.1434170072&type=1&l=a121d132d3[/url]
  11. Witam, od niedawna posiadam 3-4mies. szczeniaka - kundelka ;) Na samym początku gdy do nas trafił nic nie mówił moim królikom czy kilku kurom które biegają po podwórku. Psiaka nie mogę mieć w domu, a że to psiak bezdomny był, to ma swoje miejsce na podwórku i ogródku :) No i atakuje mi króliki - mam tylko dwa, jak biegają w zagrodzie, to gryzie ją, wiesza się na niej, szczeka, łapami próbuje sięgać, itp. Kury gania po całym ogrodzie, wyrywa pióra :shake: Muszę coś zaradzić, a jako że to mój pierwszy szczeniak, to dopiero nabywam doświadczenie :) Liczę na szybką pomoc. Psiak - Rico :eviltong:
  12. BARDZO PROSZĘ O POMOC W POSZUKIWANIU DOMÓW DLA TYCH DWÓCH SZKRABÓW! W jednej ze wsi oszczeniła się suczka, ojcem szczeniąt jest jej własny syn. Właścicielka rozłożyła bezradnie ręce, bo nie panuje nad sytuacją. Zgodziła się na sterylizację swojej suczki, a maluchy 31.08. przekazała do domu tymczasowego, czyli do mnie (Poznań – Górczyn). Zostały odpchlone i odrobaczone, prawdopodobnie mają około 7-9 tygodni: właścicielka nie umiała określić daty ich urodzenia. Przyjechały trzy maluchy, jeden (PIEGUS), na szczęście znalazł już swój kawałek świata. Domów szukają: PĘDZEL – rozbrykany, radosny, wszędobylski i ciekawski. Przychodzi na wołanie, uwielbia tulenie i drapanie po brzuszku. Prowokuje do zabawy. BAJKA – spokojniejsza, lubi się bawić, ale więcej się przygląda niż uczestniczy. Najbardziej lubi się przytulać. I jeść. Miski pilnuje, psy odgania, człowieka nigdy. Obie Puchate Kulki bardzo szybko się uczą, reagują na swoje imiona, na wołanie, umieją “siad”, wiedzą co oznacza “nie”, “super”. Jeszcze brudzą w domu, ale za konkretną potrzebą na ogół wychodzą na dwór. Nie będą dużymi psami. Obecnie ważą: Bajka – 3 kg i Pędzel 3,3 kg. Jeszcze czasami można zauważyć strach przed nieznanym hałasem, ujadaniem innego psa, jeszcze czasami uchylają się przed wyciągniętą ręką. Ale powoli im to mija. Szczenięta przebywają z dorosłymi psami i uczą się psich zachowań. Lubią bawić się z dziećmi. Podpięłam dzieciaki do swojej strony: [URL]http://www.pinczer.net.pl/dt/tym.htm[/URL] Jeden z filmów: [URL]http://www.youtube.com/watch?v=E646TdzTStg&list=UUjgxKP_SxMp5u6xr7BQnf8w[/URL] Są też na FB: [URL]https://www.facebook.com/rakowska.joanna/media_set?set=a.687793044581836.1073741833.100000534407817&type=1[/URL] [URL]https://www.facebook.com/events/607029666015659/[/URL] Warunki adopcji: [LIST] [*]Wizyta przed i poadopcyjna [*]Zobowiązanie do sterylizacji suczki [*]Zapewnienie zamieszkania w domu (nie wydajemy psów do kojca, na łańcuch) [*]Podpisanie umowy adopcyjnej [/LIST] Kontakt: ALICJA 605579944, JOANNA 504704331 [IMG]http://www.pinczer.net.pl/dt/images/1.puchate_kulki/2013-09-03-P1250499.jpg[/IMG] [IMG]http://www.pinczer.net.pl/dt/images/1.puchate_kulki/2013-09-03-P1250561.jpg[/IMG] [URL]http://www.youtube.com/watch?v=E646TdzTStg&list=UUjgxKP_SxMp5u6xr7BQnf8w[/URL]
  13. Witajcie! Mam jamnika - ma 6 miesięcy. Waży 3-4 kg. Godzinę temu zjadła kilka tych różowych grudek trutki na szczury tzn. 2-3 sztuki. Zareagowałam natychmiast - w ciągu kilku minut zaaplikowałam jej 5 ml wody utlenionej 3% strzykawką do pyszczka. Po kilku minutach zwymiotowała białą pianą z różowymi smugami. Zaaplikowałam jej wodę drugi raz - zwymiotowała już na biało i z resztkami kolacji którą zjadła ok. 17:00. Mój wet jest teraz nieosiągalny, dlatego szukam odpowiedzi na forum: Czy to sprowokowanie wymiotów wystarczy? Jak działają trutki na szczury - ta ochydna strychnina - tzn. jakich objawów mogę się spodziewać i czy tak mała ilość może wyrządzić jej dużo szkody? Moja kochana psinka śpi teraz na łóżku, przeciąga się, jest zrelaksowana, oddycha normalnie - ale ja cały czas boję się, czy na pewno wszystko jest w porządku.
  14. Witam Posiadam czteroletniego flata. Pies zawsze grzeczny, nie jest agresywny dla innych psów. Wiadomo czasami trochę pobiega, coś porwie ale ogółem to dobry pies. Sąsiad kupił sobie ostatnio szczeniaka, również flata( szczeniak zwie się Fado). Mój Frodo jednak warczy na szczeniaka gdy ten ciągnie go za uszy albo przechodzi pod jego brzuchem. Wiem, że to prawdopodobnie Frodo ostrzega Fada by ten nie ciągnął go za mocno jednak boje się, że kiedyś Frodo może ugryźć tamtego szczeniaka. Co mogę zrobić by mój pies nie warczał na młodego? Karcić go za przejaw agresji czy może inaczej sobie z tym radzić? Prosiłabym o rady bo chce żeby kiedyś obydwoje stali się dobrymi przyjaciółmi
  15. Problem jest taki- nasz mały diabeł jest z nami już ponad miesiąc. Gdy wzieliśmy ją ze schroniska był po 1 szczepieniu. Drugiego dnia zaczęła mieć problemy ze zdrowiem- odrazu pojechaliśmy do weta- diagnozą był coronavirus. Leczyliśmy ją 3 tygodnie, w tę sobote będzie mieć na nowo robione szczepienia. w obecnym momencie wet ocenia jej wiek na około 3 miesiące. Po ostatniej kontrolnej wizycie wet zalecił, by zacząć z nią wychodzić, mimo braku szczepień - ja boje się, że znów coś złapie... Co myślicie?
  16. [COLOR=#414141][FONT=Verdana]Centrum Kynologiczne Canid Oddział Katowice zaprasza na zajęcia dla szczeniaków do 4 miesiąca życia.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#414141][FONT=Verdana]Jeśli chcesz, by Twój szczeniaczek nauczył się prawidłowego zachowania w obecności innych psów i ludzi, podążał za Tobą i nie ciągnął na smyczy, odpowiednio reagował na nowe sytuacje, wyrósł na zrównoważonego, pewnego siebie psa - zapraszamy na zajęcia w [/FONT][/COLOR] [COLOR=#414141][FONT=Verdana]środy g. 17:30 oraz soboty 13:15[/FONT][/COLOR] [COLOR=#414141][FONT=Verdana]koszt 1 godziny zajęć to 35 zł[/FONT][/COLOR] [COLOR=#414141][FONT=Verdana]można zapisywać się na każde zajęcia osobno, lub wykupić pakiet 10 zajęć- KOSZT 300zł[/FONT][/COLOR] [COLOR=#414141][FONT=Verdana]Możesz dołączyć w każdym momencie. nasze grupy są niewielkie, każdemu uczestnikowi poświęcamy odpowiednią ilość czasu i dopasowujemy ćwiczenia do jego umiejętności. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#414141][FONT=Verdana]wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy na naszej stronie canid.pl w zakładce KATOWICE[/FONT][/COLOR] [COLOR=#414141][FONT=Verdana]Zapraszamy![/FONT][/COLOR]
  17. [B]Witam. Mam 7 miesięcznego yorka, od 3 dni robi rzadką kupę, nie wiem dlaczego. Wychodzi regularnie na dwór, pije i je normalnie (najczęściej je gotowane skrzydełka, serduszka, czasem marchewkę i inne warzywa i od czasu do czasu suchą karmę Royal). Kiedyś już miał taki problem, jak miał 1 miesiąc ale było to raczej spowodowane tym, że jadł wszystko co mógł, cały czas coś innego. Co może mu teraz być, co robić? [/B]
  18. Witam Zacznę od tego, że mam 4 miesięcznego kundelka, który w nocy za przeproszeniem zasrywa cały pokój w którym śpi. Zdaję sobie z tego sprawę, że piesek jest jeszcze malutki i dopiero się uczy ale mieszka ze mną i uczy się prawie od urodzenia, były momenty, że ładnie wytrzymywała i dawała już znać w razie potrzeby, a teraz znowu ciągle robi w domu i to zaraz jak wróci ze spaceru, chociaż spacery są dłuższe, w miejsca w których wcześniej się załatwiała. Proszę, pomóżcie :( Jak zacząć naukę, żeby oduczyć ją takiego zachowania? Piesek jest wyprowadzany ostatni raz koło północy, czasem jak pracuję i nie śpię o 5, a następnie ok. 10, no i później już w regularnych odstępach. Dodam, że już przy takim trybie nie załatwiała się w domu, a teraz znowu i to w strasznych ilościach, sika i robi kupe wszędzie, zaraz po wyjściu np. o 5 rano.
  19. Witajcie, Od tygodnia mieszka ze mną około 4 miesięczna suczka. Wcześniej mieszkała w kojcu i latała po dworze, więc nauki czystości nie było. Odkąd z nami mieszka, poczyniła spore postępy. Pracujemy z nią, uczymy komend, wyprowadzamy na spacer co 2-3h. Na spacerach zdarza się jej załatwić, ale tylko w jednym miejscu pod blokiem. Pozostałe nie są dla niej atrakcyjne w kontekście psiej toalety ;) Mamy jednak pewien problem - kiedy nie ma nas w domu lub odgradzamy się w sypialni, kiedy idziemy spać, sunia się załatwia. Następuje to dosłownie po kilku minutach od spuszczenia jej ze wzroku. Nigdy nie załatwiła się w mieszkaniu tak, żeby któreś z nas to widziało, tylko zawsze bez naszego nadzoru. Robi to także w sytuacji, kiedy wracamy ze spaceru, na którym się nie załatwiła. Dwukrotnie, kiedy została sama w domu, załatwiła się na nasze łóżko, robiąc w nim siusiu i kupę (przy czym za drugim razem się w tym wytarzała i rozwaliła wszystko po całej pościeli). Blokujemy jej dostęp do sypialni, ale psiak rośnie i niebawem prowizoryczne barierki przestaną być skuteczne, a boję się, że problem tkwi gdzieś głębiej, niż w jej dzieciństwie i przyzwyczajaniu się do nowego miejsca. Z technicznych szczegółów: suczka to border collie, je 2-3 razy w ciągu dnia, nie krzyczymy, nie bijemy, nie wsadzamy nosa w siki, a jak się załatwi na spacerze, to dostaje gratulacje, jakby wyśpiewała arię operową. Nie ma biegunek, weterynarz nie ma do niej zastrzeżeń. Była odrobaczana. Ostatni spacer ok. 23:30 (różny w skutkach; jeśli uda się jej załatwić na dworze, to i tak rano o 6 zastaję niespodzianki). Czy ktoś z Was poradził sobie z podobnym problemem? Powoli zaczynam się tym martwić, a sprzątanie kup na dzień dobry i dobranoc to nie jest działanie moich marzeń ;)
  20. Witam od kilku dni mam szczeniaka który ma ponad 7tyg, szczeniak nie odstępuje mnie na krok, nawet pozostawienie mu zabawki nic nie daje bo jak tylko znikam z zasięgu jego wzroku to przestaje się bawić i leci za mną, zasypia tylko i wyłącznie przy mnie , często na mojej stopie wystarczy ze drgnę od razu się budzi, nie chce spać na legowisku. od wczoraj wychodzę na kilka minut do innego pokoju, zamykam drzwi on płacze a ja wychodzę dopiero jak się uspokoi i nie zwracam na niego uwagi. Zostawiałam mu konga nic to nie daje. Docelowo chciałabym żeby piesek zostawał w kojcu i powoli go przyzwyczajam bawimy się w nim , szuka tam smaczków itd.(jeszcze go w im nie zamykam po prostu bawimy się w otwartym) Jak uważacie metoda jest okey? jeśli będę konsekwentna pomoże to uniknąć chodzenia krok w krok? i pokładania się na mnie lub na moich stopach? Ile czasu poświęcać na zabawę z nim?
  21. Witam. Będę adoptowała szczeniaka 4 tygodniowego znalezionego w rowie. Kiedy można go wykąpać?Weterynarz powiedział że takiego psa lepiej wcale nie kąpać . Ale ja chcę go wziąć Do domu na jakiś czas zanim zrobi się ciepło. A on jest tak brudny że po dotknięciu go cała ręk jest czarna. Wczoraj był odrobaczany i odpchlony. Jutro już bym bo chciała wziąć do domu. Myślicie że jutro mogłabym już go wykąpać? I czym to zrobić? Specjalnym szamponem czy szare mydło wystarczy?
  22. Drodzy forumowicze, Mam pewien dylemat, będę miała szczeniaka (Angielski Cocker Spaniel) w przyszłym miesiącu. Jednak nie wiem jaka karma będzie dla niego najlepsza. W hodowli karmiony jest Royal Canin Medium Puppy/ Junior. Myślałam aby zmienić ją na karmę Brit Care Puppy All Breed,jest to karma bezzbożowa, hipoalergiczna; Obawiam się jednak, że gdy pies będzie karmiony hipoalergiczną karmą, to może nawabić się nietolerancji na pewne składniki (m.in np. zboża a nawet kurczak) i gdy w przyszłości będę chciała mu podać inną karmę okaże się że ma na coś alergię. Proszę o radę czy zostać przy Royal Canin na 12 miesięcy , a potem brit care medium, czy zmianić Royal Canin na Brit Care Puppy. Jeżeli polecacie jakieś inne karmy dla szceniąt z podobnej półki cenowej piszcie śmiało :)
  23. Cześć Jestem tutaj nowa i jest to moj pierwszy post wiec jeśli zrobiłam coś nie tak to przepraszam zwracam się do was z prośba o radę bo może komuś przytrafiło się coś takiego. Moja sunia rasy beagle oszczeniła się we wtorek, miała cesarskie cięcie i jeden ze szczeniaków miał przepuline która weterynarze od razu usunęli i nie dawali mu dużo szans. Szczeniak ma 6dni i zauważyłam w piątek odkąd lekarze kazali nam przystawiać go tylko na karmienie i wylizanie bo suka wylizała szwy ze ma problem z robieniem kupy. Od piątku wieczorem do teraz nie zauważyłam żeby się załatwił a cały czas mamy go na oku. Nie ma tez wzdetego brzucha, ale jak pasujemy go ciepła woda i gąbeczka to w odbycie pojawia się jakas kulka (nie wiem jak to nazwać) czy ktoś zetknął się z czymś takim ? I ma jakas poradę ? z gory dziękuje za każda pomoc
  24. Szczeniak rasy shih tzu, 2 miesiace i 2 tyg, karmiony karma arion, pozniej royal canin junior dla shih tzu , ale cały czas sie drapał przy szyi. Poza tym karmy nie chciał jeść w odpowiednich proporcjach. Zjadał połowe mniej niz powinien, i to jeszczez ręki, bo z miski nawet nie ruszył. Przeszłam na karmienie domowe, gotowana wołowina, ryz i warzywa+ suplementy witminowe i olej z łososia. Wszystko zjada z apetytem, 5 x dziennie. Szczeniak jest energiczny i wyglada na zdrowego. Drapanie przy szyi zniknęło, ale po 4 dniu domowej diety, dostał wysypki na brzuszku, symetryczne małe krostki, które drapie i liże. Czasami nawet łapki. Czy to alergia, co robić?
  25. Witam, jestem tu nowa i mam nadzieję, że znalazłam odpowiedni dział na moje pytanie. Otóż od 6 dni jest z nami cudowna, 9 tygodniowa już suczka huskiego. Problem w tym, że jeszcze ani razu nie załatwiła się na dworze. Mieszkamy w bloku i staramy się z nią wychodzić tak często jak to możliwe, jednak nie robimy tego jeszcze więcej niż 2 razy w ciągu dnia że względu na brak wszystkich szczepień. Zawsze wychodzimy po zabawie lub drzemce, jednak suczka jest tak zaaferowana wszelkimi odchodami na trawnikach, że w ogóle nie zwraca na nas uwagi i przede wszystkim ani razu jeszcze nawet się nie wysiusiała na zewnątrz. Zawsze robi to tuż po powrocie do mieszkania. Dodam, że próbuje jeść to co znajdzie (tak, chodzi o kupki, których jest naprawdę dużo). Czy mógłby ktoś coś poradzić? Jakie działania podjąć? Zawsze ją odciągam i mówię stanowczo NIE, w domu już reaguje na NIE, na spacerze niestety zapomina wszystkiego czego się uczymy. Z góry dziękuję za odpowiedź :)
×
×
  • Create New...