Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'schronisko'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

  1. Dzień dobry, mam psa ze schroniska, który większość życia spędził w kojcu. Nie był tam wypuszczany z innymi psami i miał niewielki kontakt z ludźmi poza pracownikami schroniska. Zachowuje się lekko agresywnie, bywa, że warczy na inne psy, potrafi też lekko ugryźć człowieka (zasłyszane od ekipy schroniska) - jednak rokuje nadzieje: skorygowany natychmiast ignoruje psy, nie wprowadza się w stan furii, jest bardzo usłuchany, przychodzi na komendę. Dlatego uważam, że pies nie jest z natury agresywny, ma jedynie ukształtowane złe nawyki poprzez negatywne doświadczenia i brać obycia społecznego. Poszukuję zajęć socjalizacyjnych dla psów, na terenie Poznaniu lub okolic.
  2. Witam Kochani ! Sprawa dotyczy suczki o imieniu Kaja. Kaja ma około półtora roku. Jest młoda, śliczna, taka czarnulka w typie labka. Kaja została adoptowana przez kobietę trzy miesiące temu - bezpośrednio ze schroniska na Śląsku. Pani była zachwycona psiną. Teraz, po trzech miesiącach chciała odwieźć Kaję do schroniska z powodu.....braku zgody właściciela mieszkania na psa. O sprawie dowiedziała się ewu, od ewu ja, i postanowiłam, że Kaja nie może wrócić do schronu, z którego już raz wyszła. Ewu załatwiła miejsce w hoteliku koło Wieliczki. Potrzeba na to 300 zł miesięcznie (opłata wraz z wyżywieniem) + koszty weterynaryjne. Wiemy, że suczka jest wysterylizowana. Zdjęcie pod tekstem jest z czasów, kiedy była jeszcze w schronie. Suczka prawdopodobnie oszczeniła się, bo ma powyciągane cycuchy. Szczeniaków brak (pewnie uśpiono ślepy miot). Przed adopcją wysterylizowano. Wiemy, ze suczka zachowuje czystość, chodzi na smyczy Pani oddaje Kaje, ponieważ okazało się, że właściciel mieszkania, które Pani zajmuje, nie wyraża zgody na psa. Czy taką zgodę wyrażał wcześniej, przed adopcją? Nie wiemy.... Kobieta chciała przywieźć sunię już w tygodniu, tyle, ze nie było co z nią zrobić. Teraz mamy co zrobić, to znaczy mamy miejsce, wiemy ile kosztuje. Nie mamy pieniędzy........ Oto Kaja:
  3. Witam, chciałem się was poradzić. Zaznaczam, że chodzi nie o mojego, a o psa rodziców z którym powoli już przestają sobie dawać radę. Chodzi o około 8letniego kundelka - suczkę, która została przez nich przygarnięta ze schroniska w wieku ok.1,5-2 lat. Pies od początku wykazywał oznaki strachu przed starszymi panami z laską, z tego co pamiętam dziećmi, nie znosił gwałtownych ruchów ręką i większości psów. Na każde z wymienionych zachowań reagowała agresją - szczekaniem, warczeniem, próbą ugryzienia. W domu często się chowała pod łóżko. Jeżeli na łóżku ktoś leżał i nagle schodził wyskakiwała spod niego szczekając, a czasem nawet próbowała ugryźć. Jeżeli próbowała ugryźć kogoś z domowników (choćby mnie jak któregoś razu za szybko wszedłem do pokoju) to po chwili skomlała przepraszająco, ale początkowo sprawiała wrażenie jakby nie poznawała mnie, albo że coś jej się przypomniała z czasów kiedy błąkała się po ulicach czy była u poprzedniego właściciela. Wiem, że rodzice próbowali zrobić coś z tym faktem - chodzili do psiego psychologa, za namową jego tudzież weterynarza próbowali podawać leki uspakajające (nie pomagały). W zeszłym roku bodajże okazało się, że pies ma cukrzycę i cześć jej zachowań mogła wynikać ze względu na skoki poziomu cukru itp. Suczka codziennie dostaje zastrzyki i czasem jest trochę spokojniejsza, ale generalnie nic się drastycznie nie zmieniło. Ostatnio doszła informacja, że ma też padaczkę i rzadko bo rzadko ma napady i na to chyba też dostaje jakieś leki (nie jestem pewien). Podstawy problem tkwi w tym, że pies jest agresywny w stosunku do domowników i mama, która siedzi z nią najdłużej musi uważać bo podczas jej gorszych dni, warczy na nią, a czasem potrafi nawet delikatnie ugryźć i to bez konkretnego powodu. Bardzo bym prosił o jakieś rady i informację co można z tym fantem zrobić, bo boję się że w końcu dojdzie do jakiegoś nieszczęścia.
  4. Witajcie :) Postanowiłam poradzić się kogoś w sprawie mojej suczki. Padło na to forum. Mam nadzieję[COLOR=#3E3E3E], że znajdę osoby[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], które miały podobną sytuację albo jakoś postarają mi się pomóc. Zacznijmy od początku. Majka jest w naszym domu od ponad tygodnia. Wcześniej od dwóch lat przebywała na warszawskim Paluchu. Była w klatce z dwoma innymi psami. Początkowo wyglądała okropnie - jest odrobinę podobna do polskiego owczarka nizinnego - brudna[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], śmierdząca z posklejaną sierścią. Nie wiem z jakiego powodu wybór padł akurat na nią. W przeciwieństwie do innych psiaków siedziała bardzo spokojnie i była jakby odcięta od tego wszystkiego. Okazało się[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że to 10 letnia suczka[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], która została znaleziona w centrum miasta. Po kilku godzinach suczka była już w naszym domu. Szybka kąpiel[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], po której pies poczuł się od razu lepiej. Dostała jakby takiej dodatkowej energii. Jednak oprócz tego Majka żyła sobie swoim życiem i kompletnie nie zwracała na nas uwagi. Jedynie chodziła po mieszkaniu. Nie reagowała na żadne wołania itp. Przez trzy dni nic się nie zmieniało. Chodziłyśmy na spacery[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], suczka miała nas w nosie i tak sobie żyliśmy. Aż do pewnego poranka[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], kiedy mała zaczęła przeraźliwie wyć/piszczeć/skomleć. Nawet nie potrafię opisać tych dźwięków. Szybkie ubieranie się i spacer[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], który nic nie pomógł. Po pół godzinie następny[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], bo może coś jednak chce. Później zaczęło się gotowanie jedzenia (bo suczka wcześniej mało jadła)[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], jednak to też nie to. Po jakimś czasie przeszło. Od tej pory Majka w ten sposób sygnalizuje[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że chce iść na spacer albo inne rzeczy[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], o których do końca nie wiemy o co jej chodzi. Najgorsze są te poranne pobudki. Niestety jej pisk bardzo nosi się w cichym domu. Co z tym zrobić? I o co jej tak naprawdę może chodzić? Oprócz tego kontakt z Majką jest trochę "dziwny". Nieraz nawet mam wrażenie[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że suczka ma problemy ze słuchem. Nie reaguje[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], kiedy się ją woła lub coś do niej mówi. Podczas spacerów tylko kilka razy zareagowała na inne psy[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], a zazwyczaj przechodzi koło nich obojętnie. Jednak[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], gdy leciał samolot czy przejeżdżał pociąg to słyszała i jakoś zareagowała. Czyli pies po prostu się mnie słucha i nas ignoruje? Mimo tego[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że psiak niezbyt reaguje na wołania i nie słucha się to "wypracowałyśmy" spacery bez smyczy[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], kiedy to biega i wszystko sobie wącha. Wówczas odwraca się[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], co jakiś czas[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], żeby sprawdzić czy na pewno idę. Kiedy chce wrócić muszę poczekać na jej kontakt wzrokowy i wtedy pokazać[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że wracamy. Oczywiście biegnie do mnie. Na szczęście mieszkam przy bardzo spokojnej ulicy[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], więc nie muszę martwić się o samochody[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], a Majka nie ma gdzie zwiać. Pomimo tych jej 10 lat bardzo się cieszy i biega. Jak ją nauczyć reagowania na mię? A może pies naprawdę ma problemy ze słuchem i nie słyszy? Dodam[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że te spacery wyglądają tak tylko ze mną[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], bo z innymi członkami rodziny wychodzi na smyczy (i robi to niechętnie). Napiałam dość chaotycznie... jednak chciałam[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], żebyście poznali w miarę dużo szczegółów[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], żeby jakoś mi pomóc. Czy pies po prostu się jeszcze do nas nie przyzwyczaił i dlatego często nas ignoruje czy taka już jej natura? No i co zrobić z tym skomleniem? Jak ją tego oduczyć?[/COLOR]
  5. [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Historia długa .. mam opowiadać ? Skoro chcecie ... Kiedyś miałem swojego człowieka i mi się to naprawdę podobało ! Chodziliśmy na spacery, miałem swoją kanapę no i rękę nieustająco miziającą. Ale to się skończyło .. To był normalny dzień, wyszliśmy na spacer jak zwykle. Tym razem nie do parku, o nie, Poszliśmy do lasu ! Co za frajda ! Tylko szkoda, że ja już tam zostałem. Pan przywiązał mnie do drzewa i odszedł. Wyrywałem się, krzyczałem ale on nie słyszał. Głupie drzewo ! Pan na pewno nie wiedział, że mni[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]e trzyma. Bo zawróciłby po mnie, prawda ? On mnie kochał, ja to wiem. Po jakimś czasie znaleźli mnie .. Strasznie się bałem ale nie miałem wyjścia. Musiałem iść z nimi, trzymali smycz więc co miałem zrobić ? Potem pamiętam kraty. Ciemny boks i budę stojącą na środku. Długo zajęło mi to aby zrozumieć .. Im mogę zaufać, on już nigdy nie wróci. Po jakimś czasie wyciągnęli mnie na zewnątrz. Strasznie się bałem, byłem sam a tam znowu las. Oni też mnie tam zostawią ? Ale nie. Wróciliśmy do kojca. Potem dołączyła do mnie Śnieżka. Bardzo się ze sobą zżyliśmy. Gdy wychodziłem na spacer to tylko z nią. Sam byłem przerażony. Cała ta sytuacja mnie stresowała i nadal się trochę obawiam. Gdy jestem z innym psem czuję się lepiej, bezpieczniej. Pokocham każdego człowieka jak i psa tylko zabierzcie mnie już stąd. Byłem już w jednym domu ale znów tu wróciłem. Ja po prostu potrzebuję czasu aby zaufać. Boję się jeszcze wielu rzeczy ale to jest do naprawienia. Naprawdę ! Potrzebuję tylko miłości ! Gdy ludzie podchodzą do boksu z wielką czarną rurą od razu się wycofuje. Chowam się w głąb boksu bo przecież oni we mnie celują ! Zrozumcie jeśli zdjęcia nie będą się pojawiały często. Ja muszę zrozumieć, że to nic złego ale nie wszystko na raz dobrze ? Błagam, pomóżcie mi znaleźć dom na resztę wspaniałego życia ♥ Tekst do ogłoszeń : Imię: Agat Rasa: kundelek płeć: pies Wielkość: średni Wiek: 5 lat Chip: tak Szczepienia: tak Kastracja/Sterylizacja: tak miejsce znalezienia: Legionowo Agat to średniej wielkości, 5-letni psiak. Nie miał w swoim życiu szczęścia. Trafił bowiem na człowieka bez uczuć i sumienia, który przywiązał go do drzewa w lesie i pozostawił na pewną śmierć w ogromnych męczarniach. Agat z początku był bardzo nieufny, ponurym wzrokiem patrzył na człowieka i zapewne bał się, że znowu spotka go jakaś krzywda. Z czasem zaczął ufać ludziom, cieszył się kiedy widział smycz, bo odtąd kojarzyła mu się już tylko z cudownym spacerkiem, a nie z przykrymi wspomnieniami. Potrzebny jest mu jedynie ciepły, kochający dom. Ktoś, kto przygarnie go na zawsze i nigdy nie opuści. Psiak jest już pogodniejszy, jego wyjątkowe, błyszczące oczęta cieszą się na widok wolontariuszy. Uwielbia być głaskanym i chwalonym. To bardzo spokojna i mądra psinka. Lubi inne psy oraz potrafi chodzić na smyczy. Agat z niecierpliwością czeka na miłość, na dom - swój azyl, z którego już nigdy nie zostanie wyrzucony. Kontakt : 506 403 514 Schronisko w Nowym Dworze Mazowieckim. BŁAGAM ! JAK KTOŚ MOŻE WSTAWIĆ ZDJĘCIA BO JA NIE POTRAFIĘ ! KONTAKT : [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] - tam mogę wysłać zdjęcia, proszę ![/FONT][/COLOR]
  6. [SIZE=5]Nowy wątek szczeniaków z Sosnowieckiego Schroniska. [/SIZE] Wątek dotyczy najmłodszych podopiecznych w naszym schronisku. :) Wszystkie maluchy czekają na nowe domki. Psiaki do adopcji wydawane są z aktualną książeczką zdrowia, zaszczepione, odrobaczone i zaczipowane. Poszukujemy również domów tymczasowych na okres leczenia. ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ NA WYDARZENIE NASZYCH MALUCHÓW NA FB : [URL]https://www.facebook.com/events/1415462402023235/?fref=ts[/URL]
  7. Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych prowadząca Schronisko dla psów w Nowym Dworze Mazowieckim przy ulicy Leśnej stale poszukuje wolontariuszy do wyprowadzania psiaków. Spacery odbywają się od wtorku do niedzieli w godzinach: 12-15. Fundacja potrzebuje też osób, które pomogą nam w ogłaszaniu zwierząt do adopcji. Podstawowa pomoc, o jaką prosimy, polega głównie na wystawianiu ogłoszeń w różnych portalach internetowych, blogach, gazetach. Zapraszamy na naszą stronę: [URL="http://www.fundacjapsom.pl"]www.fundacjapsom.pl[/URL]
  8. [CENTER][FONT=arial black][SIZE=5]Roger szuka domu!!![/SIZE][/FONT][/CENTER] [SIZE=4][FONT=arial][FONT=tahoma]Roger to średniej wielkości, młody (ok. 2 lata) psiak. Ma sporą niedowagę ale mimo to nie rzuca się na jedzenie. Pieszczoty i kontakt z opiekunem to dla niego większa nagroda niż choćby najsmaczniejsze przysmaki. Kiedy wyjdzie na dwór tryska radością. Jest niesamowicie ciekawski. Będzie potrzebował sporej dawki ruchu. Dobrze dogaduje się z innymi psami. Ma dosyć krótką sierść która będzie wymagała częstego czesania. Schroniskowy boks jest jego domem od szczenięctwa. Roger czeka na dom pełen miłości i pieszczot. [/FONT] [/FONT][/SIZE] [SIZE=4][FONT=arial black]A oto Roger: [/FONT][/SIZE][IMG]http://i41.tinypic.com/24x04mt.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/senhu9.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/2uruzc4.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/adkgh5.jpg[/IMG] [SIZE=4][FONT=tahoma]Kontakt w sprawie adopcji: tel.: 532 493 085 e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [/FONT][/SIZE]
  9. Swojego czasu zrobiłam sobie małe zestawienie w excelu uwzględniające wiele rodzajów karm dla dorosłych psów, z przeciętną aktywnością i bez alergii. Jest to wygodne, bo mozna je sortować wg. ceny za kilogram lub alfabetycznie. Uwzględniłam tam bardzo tanie, ekonomiczne karmy (przydają się przy szukaniu jedzenia dla schroniskowych psiaków), ale nie polecam karmić nimi waszych pupili. W zestawieniu wielu karm brakuje, ale myślę, że każdy uzupełni je sobie tym, co go interesuje. Ja też co jakiś czas (miesiąc?) będe wrzucać jeszcze rozszerzoną wersję. Mam nadzieję, że się przyda. Jeśli nie... usuńcie wątek W pliku nie ma załączników do sklepu, w którym można kupić karmę. Najlepiej będzie wkleić jej nazwę w wyszukiwarkę. Podane ceny są najniższymi z porównywarki skąpiec lub ceneo (nieuwzględniając czasowych promocji). Czy ktoś też ma podobną listę dla innych psiaków? szczeniaków, alergików, sportowców? Będę informować o aktualizacjach załącznika, wtedy należy pobrać go znowu. Jeżeli ktoś chce, abym dopisała jakieś karmy nich poda nazwy. Informuję jednak, że wypisuję jedynie najbardziej standardowy rodzaj: psy średnie (lub wszystkich wielkości), dorosłe, bez alergii, o przeciętnej aktywności fizycznej, pod kątem swojego psa oraz psów schroniskowych (light raczej średnio im się przyda)
  10. Psy ze Schroniska dla Zwierząt w Inowrocławiu szukają właścicieli. Oglądaj do końca :) [url]http://www.youtube.com/watch?v=lOajPx0cAns[/url]
  11. [CENTER][SIZE=6][B]Witamy w SZCZENIACZ[/B][/SIZE][SIZE=6][B]KOWIE! [/B][/SIZE][/CENTER] [SIZE=6][SIZE=3] Wątek aktualizowany będzie jak najczęściej. Wolontariat w schronisku odbywa się w soboty i czwartki, więc zazwyczaj po tych dniach wątek będzie aktualizowany. Na wątku będą psiak do mniej więcej 1,5 roku, ponieważ jak wiadomo, psiakom schroniskowym ciężko określić dokładny wiek; kiedy przekroczą próg wiekowy zostają usuwane z wątku szczeniaków. [SIZE=6] [/SIZE][/SIZE][/SIZE] [CENTER][SIZE=6][SIZE=7][B]Pamiętaj: PIES TO NIE ZABAWKA![/B][/SIZE] [/SIZE][/CENTER] [SIZE=6][SIZE=3][SIZE=6] Robimy wizyty poadopcyjne, więc jeżeli chcesz zabawkę dla dziecka to omiń nasz wątek![/SIZE] [/SIZE][/SIZE] [SIZE=3]Większość szczeniaków uczestniczy w programie "Psie przedszkole" organizowane przez wolontariuszki, które ukończyły odpowiednie szkolenie. [/SIZE][COLOR=#000000]Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt[/COLOR] [COLOR=#000000]40-313 Katowice ul. Milowicka 1b[/COLOR] [COLOR=#000000]tel:[/COLOR][B] 32 256-61-15 [U]godziny otwarcia [/U]od poniedziałku do piątku od 7.00 – 17.00, w soboty od 7.00 – 14.00 [URL="http://www.schronisko-katowice.eu/index.php/galeria-cala?func=viewcategory&catid=1"]http://www.schronisko-katowice.eu/in...tegory&catid=1[/URL][/B]
  12. [CENTER][FONT=Verdana][SIZE=7][COLOR=darkorange][B][U]Ikar[/U][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [/CENTER] [FONT=Tahoma][SIZE=4][COLOR=yellowgreen][B][SIZE=6][SIZE=5][U] Ikar[/U][/SIZE] [/SIZE][/B][/COLOR]to uroczy, wesoły pies, którego zły los zamknął w bardzo smutnym miejscu, jakim bez wątpienia jest schronisko dla bezdomnych zwierząt. Piesek [COLOR=indigo][B][COLOR=sienna]ma około 2 lata[/COLOR] [/B][/COLOR]i [COLOR=sienna][B]jest [/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][COLOR=sienna][B][FONT=Tahoma][SIZE=4]średniej wielkości[/SIZE][/FONT][/B][/COLOR][FONT=Tahoma][SIZE=4]. Pomimo szarej rzeczywistości w jakiej przyszło mu żyć jest [COLOR=sienna][B]pozytywnie nastawiony[/B][/COLOR] zarówno do ludzi jak i do innych psów i suczek. Wszędzie go pełno, [COLOR=sienna][B]z wszystkimi się wita[/B][/COLOR], chce wszystko zobaczyć i obwąchać. A potem, zawsze przychodzi ten straszny moment: powrót do boksu, powrót za kraty za którymi czeka już tylko zimno i pustka. Dzień w dzień Ikar [COLOR=sienna][B]w nadziei wystawia pyszczek przez metalowe kraty[/B][/COLOR], w nadziei, że ktoś go zauważy... Ale ludzie przechodzą obojętnie. [/SIZE][/FONT][CENTER][FONT=Tahoma][SIZE=4][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-syCFF7Z0lSs/T1JzSV_uE0I/AAAAAAABuiA/ufEiiKxJduM/s650/edit1.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] [/CENTER] [FONT=Tahoma][SIZE=4] Ikar jest psem [COLOR=sienna][B]energicznym[/B][/COLOR] i dlatego nie nadaje się dla starszych ludzi. Piesek jest smukłej budowy- mimo 52 cm w kłębie waży tylko 12,4 kg (powinien trochę przytyć) Jest [COLOR=sienna][B]zaszczepiony[/B][/COLOR] i [COLOR=sienna][B]odrobaczony[/B][/COLOR], dostanie także [COLOR=sienna][B]kupon na darmową sterylizację[/B][/COLOR]. [/SIZE][/FONT][CENTER][FONT=Tahoma][SIZE=4][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-EOFb6sA8DHE/T1JzSvjG10I/AAAAAAABuiE/BRJcDw76p3Y/s551/edit2.png[/IMG][/SIZE][/FONT] [/CENTER] [FONT=Tahoma][SIZE=4] [/SIZE][/FONT][CENTER][FONT=Tahoma][SIZE=4] Ikar bardzo chciałby znaleźć dom – może znajdzie go w Twoim sercu? [/SIZE][/FONT] [FONT=Tahoma][SIZE=4] Pamiętaj: decydując się na pieska, bądź odpowiedzialny; [COLOR=sienna][B]zwierzę nie jest zabawką[/B][/COLOR], [/SIZE][/FONT] [FONT=Tahoma][SIZE=4] którą można chwilę się pobawić i odstawić w kąt![/SIZE][/FONT] [/CENTER] [FONT=Tahoma][SIZE=4] [/SIZE][/FONT][CENTER][FONT=Tahoma][SIZE=4][B][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-BlpxMgET29s/T1JzSs9wFZI/AAAAAAABuiU/HbdTCIVLZiY/s384/edit3.png[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-GKOvIXH5OB8/T1JzTOPYQ5I/AAAAAAABuiQ/CDOEgaolil0/s376/edit6.png[/IMG][/B][/SIZE][/FONT] [FONT=Tahoma][SIZE=4][SIZE=5][B][COLOR=yellowgreen] Kontakt w sprawie adopcji:[/COLOR][/B][/SIZE][/SIZE][/FONT] [FONT=Tahoma][SIZE=4][SIZE=5][COLOR=purple][B][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B][/COLOR][/SIZE][/SIZE][/FONT] [B][FONT=Tahoma][SIZE=5][COLOR=darkorange]tel. 503-364-290[/COLOR][/SIZE][/FONT][/B] [/CENTER]
  13. [CENTER][FONT=Arial Black][SIZE=7][COLOR=blue][B][FONT=Courier New]Muszka [/FONT][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][LEFT][COLOR=black] [SIZE=5][COLOR=indigo] [/COLOR][/SIZE][/COLOR][CENTER][COLOR=black][SIZE=5][SIZE=4][B]Muszka [/B]jest [COLOR=darkorchid][B]małą, niepozorną sunią[/B][/COLOR][/SIZE][/SIZE][/COLOR][SIZE=5][SIZE=4], która waży zaledwie 7 kilogramów i ma 22 centymetry w kłębie. [COLOR=indigo][B]Potrafi pięknie prosić[/B][/COLOR] :loveu: (co widać na zdjęciach), kocha parówki, uwielbia być głaskana, czochrana, pieszczona, brana na kolana :cool3:. [/SIZE][/SIZE] [SIZE=5] [SIZE=4][COLOR=darkorchid][B]Wymarzona przytulanka w sam raz na kolanka. [/B][/COLOR]:loveu:[/SIZE][/SIZE] [/CENTER] [SIZE=5] [/SIZE][CENTER][SIZE=5][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-FwFl1r7mhs0/T1Mn6FzPpSI/AAAAAAABuqg/UU13D5uCvVc/s512/edit2.png[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-CCxqARFlg2o/T1Mn6Y5nvCI/AAAAAAABuqc/T-CHNbwY-8U/s512/edit3.png[/IMG][/SIZE] [/CENTER] [SIZE=5] [/SIZE][CENTER][SIZE=5][SIZE=4][COLOR=darkorchid][B]Idealna suczka[/B][/COLOR] - ktoś mógłby powiedzieć - nieduża, kanapowa towarzyszka, gdy oglądasz swoje ulubione filmy i seriale w telewizji, a ona leży szczęśliwa z pyszczkiem na Twoich kolanach. I jeszcze jak pięknie prosi! :loveu:[/SIZE][/SIZE] [SIZE=5][SIZE=4] [COLOR=black]Ale ludzki świat jest okrutny. [/COLOR]:shake:[/SIZE][/SIZE] [SIZE=5][SIZE=4] Pozbywa się tego, co stare, mniej przydatne, niewystarczająco puchate. [/SIZE][/SIZE] [COLOR=indigo][B][SIZE=5][SIZE=4]Ludzki świat pozbył się też Muszki.[/SIZE][/SIZE][/B][/COLOR] [SIZE=5][SIZE=4] Dlaczego?[/SIZE][/SIZE] [SIZE=5][SIZE=4] Bo mimo swojej dużej sprawności fizycznej i miłości, którą chciałaby obdarować człowieka, ma 10 lat. :-([/SIZE][/SIZE] [/CENTER] [SIZE=5] [/SIZE] [/LEFT] [FONT=Arial Black][SIZE=7][COLOR=blue][B][FONT=Courier New][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-e2Z9qnteAMs/T1Mn6E3QBYI/AAAAAAABuqY/irUSJM3nFyQ/s640/edit1.png[/IMG] [/FONT][/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][SIZE=5][SIZE=4] [/SIZE][/SIZE][CENTER] [/CENTER] [LEFT][CENTER][SIZE=5][SIZE=4]Z tego powodu biedna, maleńka Muszka, zagubiona w dużym człowieczym świecie, jest bezdomna i spędza życie na zimnej podłodze schroniskowego boksu. Jej pyszczek raz po raz wystaje zza metalowych krat, w nadziei, że ktoś zabierze ją z tego więzienia, więzienia do którego trafiła, bo [COLOR=darkorchid][COLOR=indigo][B]człowiek uznał, że jest już nikomu niepotrzebna[/B][/COLOR] [/COLOR]:-([/SIZE][/SIZE] [/CENTER] [CENTER][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-yUBk4OOheko/T1Mn7HHWl8I/AAAAAAABuqo/tjIgV5xALTI/s640/edit5.png[/IMG] [/CENTER] [CENTER] [SIZE=4]Muszka jednak nie poddaje się i błagalnie odprowadza wzrokiem każdą przechodzącą obok osobę. [COLOR=darkslateblue][B]Nie pozwólmy jej stracić nadziei i wiary w ludzi!!![/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=4] Muszka byłaby przecież [COLOR=darkorchid][B]idealną towarzyszką osoby starszej lub mniej aktywnej[/B][/COLOR][/SIZE][SIZE=4], wyjątkowym powodem by wreszcie przestać[/SIZE][SIZE=4] zaszywać się w domu i wyjść na spacer, poznać nowych ludzi i cieszyć się świeżym powietrzem, siedząc na ławce w parku z Muszką u swych stóp.[/SIZE] [/CENTER] [SIZE=4] [/SIZE][CENTER][SIZE=4][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-suz_wXxI6jU/T1Mn7OYb2xI/AAAAAAABuqk/TXtroPJP1jo/s640/edit4.png[/IMG][/SIZE] [/CENTER] [SIZE=4] [/SIZE][CENTER][B][SIZE=4] Muszka czeka na dom! Może znajdzie go właśnie u Ciebie?[/SIZE][/B] [/CENTER] [SIZE=4] [/SIZE][CENTER][FONT=Tahoma][COLOR=darkorchid][SIZE=4][SIZE=5][B]Kontakt w sprawie adopcji:[/B][/SIZE][/SIZE][/COLOR][/FONT] [FONT=Tahoma][SIZE=4][SIZE=5][COLOR=purple][B][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B][/COLOR][/SIZE][/SIZE][/FONT] [COLOR=indigo][B][FONT=Tahoma][SIZE=5]tel. 503-364-290[/SIZE][/FONT][/B][/COLOR] [/CENTER] [/LEFT] [/CENTER]
  14. [B]FUNDACJA "DLA SCHRONISK" PROSI O POMOC DLA PRZYTULISKA W HARBUTOWICACH"[/B] Przytulisko w Harbutowicach prowadzi Pani Małgorzata Dobrzańska wraz z mężem. Opiekują się prawie setką psów. Poświęcają całe swoje życie na zajmowanie się niechcianymi psami, często bezczelnie podrzucanymi pod bramę Przytuliska. Warunki życia dla podopiecznych Przytuliska nie są złe, Pani Małgorzata z całych sił stara się pomagać odrzuconym zwierzętom, otacza je bezinteresowną miłością, jednak zajmowanie się prawie setką psów nie należy do łatwych rzeczy. Brak większej liczby wolontariuszy sprawia, że Pani Małgorzata nie ma możliwości udania się z własnym zdrowiem do lekarza. Adopcje w Przytulisku nie należą do jego codzienności, a psów z tygodnia na tydzień przybywa. [B]Dlatego Fundacja "Dla Schronisk" prosi o pomoc dla Przytuliska w Harbutowicach. Jak można pomóc? Darowiznę finansową można przekazać na konto Przytuliska w Harbutowicach podane na oficjalnej stronie: [URL]http://przytulisko.harbutowice.pointblue.com.pl/[/URL] lub wpłacając na konto Fundacji "Dla Schronisk" z dopiskiem "HARBUTOWICE", oto konto Fundacji: Citi Bank Handlowy PL 22 1030 0019 0109 8530 0036 4350 Środki finansowe najbardziej potrzebne są na bieżące opłaty Przytuliska, a także opłaty weterynaryjne dla tych najbardziej chorych psiaków, ale również tych dopiero co podrzuconych. Darowiznę rzeczową można przekazać bezpośrednio udając się do Przytuliska w Harbutowicach, lub przekazując ją do siedziby Fundacji "Dla Schronisk" w Krakowie. A najbardziej potrzeba: -środków czystości (m.in. proszków do prania), -jedzenia w postaci makaronów i ryżu, -mokrych karm dla psów w puszkach, -suchych karm dla psów, -budy dla psów, -legowiska dla psów (nie stare ubrania), -środków na pchły i kleszcze, -świeżego mięsa w postaci np. porcji rosołowych, W związku z małymi możliwościami transportu Przytuliska, radzimy przywieźć dary dla Przytuliska do siedziby Fundacji "Dla Schronisk", która bez problemu dostarczy potrzebne dary do Harbutowic. Przypominamy, że każda para rąk przyda się do pomocy w Przytulisku w Harbutowicach. Jeżeli chodzi o adopcje, psy nie są oddawane jako "psy na łańcuch". Każdy psiak potrzebuje kochającej rodziny i odpowiedzialnego właściciela. Dlatego prosimy o świadomą i odpowiedzialną decyzję o zaadoptowaniu psów z Przytuliska w Harbutowicach. [/B] [B]ZAPRASZAMY DO AUKCJI CEGIEŁEK NA ALLEGRO: [URL]http://bit.ly/yvhNoF[/URL][/B] [B]Na Naszej stronie internetowej oraz profilu na Facebooku możecie zobaczyć zdjęcia wykonane przez Nas, podopiecznych Przytuliska w Harbutowicach. Oto adresy: [URL]http://www.dlaschronisk.org/78/25-02-2012---przytulisko-w-harbutowicach/[/URL] [URL]http://www.facebook.com/pages/FundacjaDlaSchronisk/261644090560523[/URL] [/B] [B]Fundacja "Dla Schronisk" ([URL]http://www.dlaschronisk.org[/URL]) stworzyła także krótki film promujący pomoc dla Przytuliska w Harbutowicach. [URL]http://vimeo.com/37489235[/URL][/B]
  15. [FONT=verdana][SIZE=2]Kochani, poznajcie Bezę. Beza, Bezunia, Bezusia… nasze słodkie ciasteczko… Dlaczego akurat ona? Bo ujęła nasze serca, bo jest jednym z najbardziej wystraszonych psów w schronisku? Bo została skrzywdzona przez człowieka? Bo jesteśmy my- ludzie winni jej krzywdy? Bo musimy ją naprawić i pokazać dobrą stronę człowieczeństwa…? Beza trafiła do schroniska 9 maja tego roku. Akurat w dzień moich urodzin, Podczas gdy ja się bawiłam i świętowałam- ona rozpoczynała swoją walkę o byt. Wystraszona, zdezorientowana, brudna powoli poznawała schroniskową rzeczywistość: samotność, betonową posadzkę, głośne szczekanie setki psów, żal… Beza ma ok. 7 lat. Podejrzewamy, że w życiu nie doznała wiele dobrego… Na widok człowieka przyjmuje postawę obronną, odwraca się, chce uciec jak najdalej. Możemy sobie tylko wyobrazić jakie krzywdy wyrządził jej ktoś… Ale gdy już minie pierwszy strach, Beza zmienia się nie do poznania! Zaczyna nieśmiało się tulić, trąca noskiem i delikatnie nadstawia głowę do głaskania. Spokój i cierpliwość- tego teraz trzeba Bezuni. Potrzebuje kogoś, kto pokaże jej dobrą stronę człowieka. Kogoś, kto da jej ciepły kąt i odrobinę miejsca w swoim sercu. Beza nie ma szans do końca otworzyć się w schronisku. Dla psów z tak delikatną psychiką schronisko jest wyjątkowo traumatycznym przeżyciem. Ale właśnie takie psy, gdy zaufają, to kochają bezgranicznie i do końca! Nie odstępują swojej ostoi na krok i okazują się najwierniejszymi kompanami na dobre i na złe. Wierzymy, że wśród Was znajdzie się choć 1 osoba, która zapała do Bezy miłością od pierwszego wejrzenia…[/SIZE][/FONT] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-95zG15QipZU/UcBGL1L_RbI/AAAAAAAAF3A/zDIYl3aDSMg/w1311-h985-no/Beza_konkurs.jpg.jpg[/IMG] [B]Przedstawienie Wam Bezy wiąże się również z inną, bardziej przyziemną sprawą. Postanowiłyśmy wysłać jej zdjęcie do konkursu, w którym główną nagrodą jest 100 kg dobrej jakości karmy dla domów tymczasowych !!! Staramy się, jako wolonatriusze w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie, umieszczać jak najwięcej psiaków w domach tymczasowych, zapewnić im tam bezpieczeństwo, socjalizować je, dać możliwości, o których ciężko marzyć w schroniskowej rzeczywistości. Druga strona tego medalu jest taka, że ciągle mamy deficyt karmy dla tychże domów tymczasowych… Byłaby to dla nas niesamowita pomoc i stąd nasza prośba- głosujcie na zdjęcie Bezy, niech nasza bohaterka znajdzie dom i przy okazji wykarmi swoich współtowarzyszy niedoli… Wystarczy polubić zdjęcie i gotowe :-) W imieniu wolontariuszy ze schroniska i wszystkich naszych psiaków DZIĘ-KU-JE-MY !!! [COLOR=#ff0000]ZAGŁOSUJCIE:[/COLOR][/B] [URL]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=465233120224996&set=a.463746903706951.1073741831.125667124181599&type=1&theater[/URL][B] [COLOR=#000000]Konkurs kończy się 30 czerwca, jesteśmy już tak blisko... Zmobilizujmy siły dla tych wszystkich psów, i tych schowanych w budach, bojących się wystawić nos i tych podchodzących dzień w dzień do krat z nadzieją na odmianę swojego niegodnego, schroniskowego życia... Jeden klik naprawdę dużo dla nas znaczy.... [/COLOR][/B] [FONT=verdana]Więcej szczegółów i zdjęć Bezy można znaleźć o tu: [/FONT][URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.407551512691623.1073741945.353602491419859&type=1[/URL] [COLOR=#333333][FONT=verdana]Kontakt w sprawie adopcji Bezy: Kasia 661 743 005[/FONT][/COLOR][B][COLOR=#000000] [/COLOR][/B][COLOR=#008080][I]Z podziękowaniami- Wolontariusze ze Szczecina[/I][/COLOR][B][COLOR=#ee82ee] [/COLOR] [/B]
  16. Przedstawiam moje 2 sieroty ;) Bisou - adoptowany 10.2012 ze schroniska w Pabianicach Lulu - adoptowana pod koniec marca 2013, z tego samego schroniska... ...okazuje się, że nawet takie psiaki są krzywdzone przez ludzi i są wyrzucane jak śmieci na ulicę... Są bezproblemowe. Bisou miał lęk separacyjny, ale odkąd jest Lulu, już go nie ma :) Bardzo się lubią, kochają się przytulać... Bisou to mały diabełek - piłeczka, skakanie, bieganie, wygłupy...bardzo aktywny i energiczny. Lulu maleństwo, aniołek, spokojna, nie szczeka, przylepiona do mnie...boi się ludzi, potrafi zawarczeć jak ktoś się zbliży, trzeba ją przekonać przysmakiem ;) była bita na pewno i bardzo zaniedbana...ale już nigdy nie będzie! a o to fotki (Lulu to ta z mega uszami, Bisou z kością i w ubranku :): [attachment=2392:9753.attach]
  17. Witam wszystkich! Chciałam poruszyć nowy temat, odnośnie funkcjonowania schronisk i ich stosunku - nie do zwierząt - ale do ludzi. Jak się traktuje potencjalnych nowych właścicieli psów! Jestem niedoszłą właścicielką pieska ze schroniska. Właśnie jutro miałam go stamtąd odebrać, ale .... już go nie ma! Został wydany komuś innemu. Te całe bajdurzenie i opisy zwierząt wyciskające łzy z oczu, tkliwe i wzruszające, wydają mi się teraz zwykłym, cynicznym braniem na litość, naiwniaków takich jak ja, którzy chcą pomóc psom i schroniskom. Teraz uważam, że przybytki te nie działają uczciwie, ani nie mają na celu dobra zwierząt, tylko prywatny zysk. Przecież Schroniska i Fundacje z tego właśnie żyją! Przy okazji żerując na litościwych odruchach ludzi. :diabloti: Byłam zainteresowana adopcją pieska ze schroniska na Śląsku. W tym celu wielokrotnie kontaktowałam się z wolontariuszką opiekującą się psem oraz ze schroniskiem. Przyjechałam też zobaczyć i poznać pieska, którego znałam tylko ze zdjęć; wyjść z nim na spacer. Kiedy zadeklarowałam się z adopcją i umówiłam ze schroniskiem na początek stycznia tego roku, okazało się, że pies został wydany tuż przed Świętami! Odkładnie dzień przed. Pewnie jako "prezent" świąteczny. Najlepsze jest to, że nikt nie wie gdzie i komu. Wcześniej nikt poza mną nie zgłaszał zainteresowania tym pieskiem, więc jest to dla mnie tym bardziej dziwne. Górnolotne hasła pomocy zwierzętom, chęci znalezienia im dobrego domu itd., zasady adopcji mówiące m.in. że nie wydaje się zwierząt na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy", albo kto da więcej, to bajka. A w rzeczywistości jeśli tylko ktoś pojawi się w schronisku i gotowy jest zapłacić parę złotych (w tym schronisku pobiera się dość wysokie opłaty za psy i koty), to schronisko wydaje go pierwszemu lepszemu, który się zgłosi. Ale gdzie tu jakaś uczciwość, po co te wszystkie górnolotne slogany? Gdzie zwykłe, przyzwoite zachowanie się polegające na poinformowaniu o decyzji schroniska, o wydaniu psa komuś innemu. Jestem tym bardziej rozczarowana, a chwilami nawet załamana, iż sama zadeklarowałam się z pomocą temu schronisku w postaci różnych potrzebnych im przedmiotów. Co za naiwność z mojej strony! Dane słowo traktowałam poważnie, przecież nie jesteśmy dziećmi w piaskownicy. Przygotowałam też niezbędne akcesoria dla "mojego" psa, karmę, różne gadżety, itd. Nie wiem co o tym myśleć, i co w ogóle myśleć o fundacjach, które pod pozorem pomocy zwierzętom robią chyba na tym niezły interes. Wolontariusze tam pracujący to zaangażowani, młodzi i oddani zwierzętom ludzie, czego nie można już powiedzieć o osobach kierujących tymi przybytkami, ani fundacjami. Totalnie brak tam komunikacji na linii wolontariusz - schronisko - i tzw. zarząd fundacji. Totalny chaos, bałagan i brak jasnych zasad funkcjonowania. Brak poszanowania wobec nowych właścicieli, wobec ich uczuć. Bo przecież przygarnięcie psa to nie kupienie sobie nowej torebki. Człowiek, aby to zrobić angażuje się nie tylko materialnie, ale i emocjonalnie, co jest chyba oczywiste. Po raz drugi więc przeżyłam przykrość związaną z utratą upatrzonego psa.
  18. Jako nowicjuszka witam Was wszystkich serdecznie i z góry przepraszam, jeśli piszę w niewłaściwym dziale (i proszę o ewentualne przesunięcie wątku)! :) Jakiś czas temu postanowiłam, że w życiu brakuje mi jednego: jakiegoś sympatycznego towarzysza wspólnych spacerów. Doszłam do wniosku, że zamiast inwestować krocie (których i tak nie mam) w posiadacza rodowodu warto byłoby dać dom psince, która go po prostu nie ma. Po jakimś czasie znalazłam wymarzonego psiaka :loveu:, uzgodniłam wszystko z domownikami, skontaktowałam się z DT, w którym pies przebywa i... zaczęłam panikować! Wprawdzie w moim rodzinnym domu zawsze był pies, ale nigdy nie miałam adoptowanego psa z jakiejś instytucji. Problemem oczywiście nie jest samo pochodzenie psa. Boję się tylko wizyty przedadopcyjnej! :-( Wiem, że mam odpowiednie warunki dla tego konkretnego psa, ale co mam zrobić, żeby przekonać do siebie osobę, która przyjdzie sprawdzić moje mieszkanie? Czy będzie przeszkodą to, że mieszkanie jest wprawdzie czyste i zadbane, ale domaga się remontu, na który mnie nie stać? Tak bardzo chciałabym, żeby wszystko dobrze się skończyło! Proszę, poradźcie mi coś... :placz:
  19. [CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-nT4FSgccib8/T_FwKHb3wpI/AAAAAAACKyE/BbYuFFJYduo/s357/zorro.png[/IMG] [SIZE=6][FONT=garamond][COLOR=#0000ff][B]Zorro[/B][/COLOR] to około [COLOR=#3399ff][B]3 letni pies średniej wielkości[/B][/COLOR] (mierzy 50 cm i waży 16 kg) o pięknej, lśniącej czarnej sierści. [/FONT][/SIZE][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-kfCSkrBk12w/T_F2rRtU3yI/AAAAAAACKyQ/SSbCJCFxRG8/s500/zorro_1.jpg[/IMG][SIZE=6][FONT=garamond] Jest [COLOR=#0000ff][B]bardzo wesoły[/B][/COLOR], a do tego [COLOR=#3399ff][B]ma ogromne pokłady energii[/B][/COLOR]. Lubi długie spacery. Szybko się uczy, jest bardzo mądry, potrafi już komendy:[COLOR=#0000ff][B] siad, waruj, łapa, zostaw, nie, nie wolno, target, do mnie, chodź, idziemy, łap, puść[/B][/COLOR]. [/FONT][/SIZE][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-k1xMzWrofDc/T55rSc_QLZI/AAAAAAACAU4/C-6jDdxN0fA/s512/_MG_6983.jpg[/IMG][COLOR=#ffffff]ffffff[/COLOR][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-WER4IiqBiJ4/T55rVesc1eI/AAAAAAACAVE/_DNrJuNtgUs/s512/_MG_6995.jpg[/IMG][SIZE=6][FONT=garamond] [/FONT][/SIZE][SIZE=6][FONT=garamond] Lubi poznawać nowe osoby, jednak jeśli ktoś jest zbyt gwałtowny (np. podniesie rękę nad głową pieska), może się wystraszyć. Do nowo poznanych ludzi podchodzi z rezerwą, ale po bliższym poznaniu [COLOR=#3399ff][B]nabiera ufności i domaga się pieszczot[/B][/COLOR]. W stosunku do psów jest przyjazny, lubi z nimi biegać, ale broni swojej zabawki. Nie lubi towarzystwa kotów. [/FONT][/SIZE][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-nNRu37sB4tg/T_F2rSn0LEI/AAAAAAACKyc/BpJraytW_x4/s500/zorro_2.jpg[/IMG] [SIZE=6][FONT=garamond][COLOR=#0000ff][B] Nie wykazuje agresji w stosunku do dzieci[/B][/COLOR], jest ciekawy, chce je poznać, ale nie narzuca się. W grupie zawsze stara się być na przodzie, zdarza mu się ciągnąć, ale na spacerze z opiekunem chodzi raczej przy nodze. [COLOR=#3399ff][B] Lubi zabawę sznurkiem, piłką i pluszakiem[/B][/COLOR]. Na spacerach jest bardzo czujny, co świadczy o tym, że nadaje do pilnowania. [COLOR=#0000ff][B]Powinien trafić do aktywnego domu[/B][/COLOR]. Zorro jest [COLOR=#3399ff][B]zaszczepiony, odrobaczony i wykastrowany[/B][/COLOR]. [/FONT][/SIZE][/CENTER] [SIZE=6][FONT=garamond] [/FONT][/SIZE][CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-fAJAn_FzNIY/T_F2rVtE0lI/AAAAAAACKyU/vVLv0HBihao/s500/zorro_3.jpg[/IMG] [SIZE=6][FONT=garamond][B]Kontakt w sprawie adopcji: [/B] [B][COLOR=#000080]503 364 290 [/COLOR][/B][/FONT][/SIZE][IMG]http://www.furallover.com/doganim/pies2.gif[/IMG][SIZE=6][FONT=garamond][B] [COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/B][/FONT][/SIZE] [SIZE=3] Piesek przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach. [/SIZE] [SIZE=3] Wiążące rozmowy w sprawie adopcji zwierząt należy przeprowadzać z pracownikami schroniska.[/SIZE] [/CENTER]
  20. PROSIMY O POMOC! Jesteśmy grupą wolontariuszy (15-40 lat), którzy aktywnie pomagają w Jeleniogórskim schronisku. Od 1,01 br wolontariat został ograniczony do 10 godzin w tygodniu, zaś teraz w ogóle został zawieszony. Nie mamy pojęcia z jakiego powodu; schronisko tłumaczy tę decyzję na swojej stronie internetowej tak: [INDENT]"Informujemy Państwa, a w tym przede wszystkim WOLONTARIUSZY schroniska, o tymczasowym wstrzymaniu wolontariatu. Niniejsza decyzja została podjęta przez zarząd MPGK oraz kierownictwo schroniska. Obecnie opracowywane są nowe standardy wolontariatu, którego zasady mają zostać ujęte w formalny regulamin. Potrzeba opracowania regulaminu dla wolontariuszy schroniska wynikła z powodu bardzo dużego zainteresowania i chęcią współpracy ze zwierzętami przez liczne grupy młodzieży, jak również osoby dorosłe, regularnie odwiedzające psy i koty." [/INDENT] Wszyscy wolontariusze są oburzeni. Dzięki wolontariatowi mogliśmy resocjalizować pieski, robić im zdjęcia i zamieszczać informacje o ich adopcji w internecie, wychodzić z nimi na długie spacery, pielęgnować ich sierść, pomóc w utrzymaniu porządku w ich boksach. W schronisku jest za mało pracowników, aby wykonał te wszystkie czynności. Jeden pracownik pracuje w czasie 12 godzinnej zmiany. Nie może on sobie poradzić z posprzątaniem 50 boksów i nakarmieniem setki głodnych mordek. Przez te ograniczenie nie możemy przebywać ze szczeniakami, izolują się one i dziczeją. Może powodem zawieszenia wolontariatu są nieprawidłowości, które mają miejsce w tym schronisku, może zbyt wielki wgląd w pracę pracowników? Może wolontariusze są piątym kołem u wozu i tylko przeszkadzają? - zapewne tak sądzą pracownicy i szefostwo. Jedną z gorszych rzeczy jest fakt, że kierownikiem schroniska jest prezes TOZ w Polsce -Eugeniusz Ragiel. Czy macie jakieś pomysły co do przywrócenia wolontariatu na terenie schroniska? Może są jakieś "paragrafy" pozwalające nam walczyć o wolontariat w miejskim schronisku? Jeżeli władze miejskie nam nie pomagają, gdzie możemy się zgłosić? Co możemy robić? PROSIMY O POMOC!!!
  21. [SIZE="6"][CENTER][COLOR="lime"]Hektorek[/COLOR] Wita Was !!![/CENTER][/SIZE] [SIZE="5"][COLOR="blue"]Hektorek[/COLOR][/SIZE][SIZE="3"] ma dopiero (około) 10 miesięcy, ale poznał już co znaczy strach, rozstanie, tęsknota! Jego życie się rozpadło już nie raz, został 3 razy oddany do schroniska pomimo, że był grzeczny, oddany, kochający... Jest psem któremu [B]NIE MOŻNA[/B] nic, kompletnie nic zarzucić!!! Najpierw wychowywał się z 4 dzieci i bardzo je kochał... Z najmłodszym 4 letnim zawsze spał, ale choroba dziecka przekreśliła marzenie spokojnego życia, ze swoimi ukochanymi człowiekami... Kilkanaście chwil potem los ponownie się do niego uśmiechnął i trafił do nowego domu... Niestety nie na długo! Mimo to Hektorek nie ma lęku separacyjnego, zachowuje się idealnie... Zachowuje czystość w domu, nie niszczy pod nieobecność domowników... Jest odrobaczony i zaszczepiony... Brakuje mu jedynie domu :( (Jego dokładne dane podam kiedy będą znane! Ale piesek nie jest duży! Trochę ponad kolana) Teraz kilka fotek :)[/SIZE] To własnie Hektorek! [IMG]http://i42.tinypic.com/19qb06.jpg[/IMG] Z profilu... :cool1: [IMG]http://i42.tinypic.com/do99pw.jpg[/IMG] Tak jakby z profilu :D [IMG]http://i39.tinypic.com/125mbcy.jpg[/IMG] "Kocham dzieci" :loveu: [IMG]http://i40.tinypic.com/t8wwms.jpg[/IMG] "Czy naprawdę jestem aż taki straszny, że muszę siedzieć w schronisku???" :shake: [IMG]http://i43.tinypic.com/34fdwrs.jpg[/IMG] [SIZE="6"]SZUKAM DOMU !!![/SIZE] [SIZE="1"]Kontakt w sprawie adopcji: [email][email protected][/email] 503-364-290 Więcej zdjęć Hektorka:[url]https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Hektorek17032012R[/url] [/SIZE]
  22. [LIST] [*]płeć: pies [*]wiek: 3 lata [*]rasa: [*]boks: K-9 [*]numer: 1526/11 [*]sterylizacja/kastracja: nie [*]szczepienia: tak [*]odrobaczenie: nie [/LIST] Dnia 22.12.2011 został doprowadzony z ul.Koralowej mieszaniec labradora.Czeka na właściciela. czekoladowy piesek [IMG]http://schronisko.szczecin.pl/pliki/szczecin/724/1526.11.jpg[/IMG] czarny piesek [LIST] [*]płeć: pies [*]wiek: 5 lat [*]rasa: [*]boks: K-15 [*]numer: 1502/11 [*]sterylizacja/kastracja: nie [*]szczepienia: tak [*]odrobaczenie: nie [/LIST] Pies trafił do naszego Schroniska 19.12.2011 , został dowieziony przez samochód interwencyjny z pod Castoramy przy ul.Ku Słońcu. Posiada numer czip. [IMG]http://schronisko.szczecin.pl/pliki/szczecin/707/1502.11.jpg[/IMG]
  23. Zapraszamy Wszystkich Chętnych, którzy mają Wielkie Serca dla Zwierząt, do wzięcia udziału w konkursach sms organizowanych przez Fundację „Dla Schronisk”. A do zgarnięcia są m.in. jedna z trzech karm dla psów BOSCH 3 kg, jedna z trzech karm dla kotów PURINA 1,5 kg oraz jedna z dwudziestu książek o różnej tematyce („Zmierzch” czy „Bóg, kasa i rock’n’roll”). W pierwszym z konkursów do wygrania jest jedna z trzech karm dla psów oraz jedna z trzech karm dla kotów. A wystarczy tylko wysłać smsa, w którym: a) Jeżeli jesteś właścicielem psa, napisz odpowiedź na pytanie „W czym pies jest lepszy od kota?” – wyślesz smsa pod nr. 72068 o treści: „TC.PIES. (Twoja odpowiedź)” i będziesz miał szansę na wygraną jednej z trzech karm dla psów b) Jeżeli jesteś właścicielem kota, napisz odpowiedź na pytanie „W czym kot jest lepszy od psa?” - wyślesz smsa pod nr. 72068 o treści: „TC.KOT.(Twoja odpowiedź)” i będziesz miał szansę na wygraną jednej z trzech karm dla kotów PRZY WYSYŁANIU SMSÓW NIE ZAPOMNIJCIE, ABY PRZED SWOJĄ ODPOWIEDZIĄ UMIEŚCIĆ ODPOWIEDNIE LITERY I ZNAKI, KTÓRE MUSZĘ ZNALEŹĆ SIĘ W SMSACH. W drugim wybierzemy dwadzieścia najlepszych, najoryginalniejszych odpowiedzi na pytanie „Dlaczego Warto Pomagać?” i nagrodzimy je jedną z dwudziestu różnych książek. Na początku 2013 roku wybierzemy spośród wszystkich odpowiedzi – Hasło Roku Fundacji 2013 Roku i nagrodzimy je Nagrodą Specjalną. Jeżeli chcesz wygrać jedną z dwudziestu książek, wyślij smsa na nr. 72068 o treści „TC.POMAGAMBO. (Twoja odpowiedź)”, odpowiadając na pytanie „Dlaczego Warto Pomagać?” Lista Wszystkich Nagród w danym miesiącu w każdym z konkursów będzie prezentowana na początku każdego miesiąca na naszej stronie internetowej: [URL="http://WWW.DLASCHRONISK.ORG"]WWW.DLASCHRONISK.ORG[/URL] Konkursy w ciągu całego 2012 roku będą miały jedenaście edycji ( pierwsza edycja, to połączenie dwóch miesięcy STYCZEŃ / LUTY). Już na początku marca wybierzemy najlepsze odpowiedzi i przydzielimy nagrody dla pierwszych zwycięzców. Analogicznie będziemy to powtarzać w każdym kolejnym miesiącu. Po wybraniu najlepszych odpowiedzi zadzwonimy do Was w celu ustalenia dostarczenia książek i karm dla psów i kotów. Koszty Przesyłki pokrywa Fundacja „Dla Schronisk”. Całe dwa regulaminy konkursów dostępne są na naszej stronie internetowej [URL]http://www.dlaschronisk.org/43/sms[/URL] , dlatego koniecznie zapoznajcie się z nimi. Konkursy są nową metodą pozyskiwania funduszy przez naszą Fundację. O przeznaczeniu dochodu z każdej edycji będziecie mogli przeczytać na naszej stronie internetowej w każdym następnym miesiącu od zakończenia edycji. Zapraszamy Wszystkich. Koszt każdego pojedyńczego SMSa, to 2.46 zł (z Vatem). Można wysyłać ile się chce odpowiedzi, jednak PAMIĘTAJCIE, ŻE JUŻ JEDEN SMS JEST WYSTARCZAJĄCY, ABY WZIĄĆ UDZIAŁ W KONKURSIE. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania, skontaktujcie się z nami mailowo: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Mamy również wystawionych ponad 500 aukcji na allegro. Mamy profile na NK, Facebook, Twitter, Youtube i Vimeo. Rozumiem, że wspieranie nowych Fundacji wiążę się z pewnym ryzykiem, ale mam nadzieję, że szybko Wam udowodnimy, że w tym przypadku ryzyko się opłaca i nie idzie na marne :) Pozdrawiam, Seba
  24. [CENTER][SIZE=3][COLOR=red][B]Poznajcie Lunę [IMG]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/665bf431233387a0.html[/IMG] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/1188/665bf431233387a0med.jpg[/IMG][/URL] [/B][/COLOR][/SIZE][IMG]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/665bf431233387a0.html[/IMG] [LEFT]Luna to sunia w wieku ( wg. mnie ) max 5 lat. Od piątku znajduje się w Schronisku . Luna praktycznie w ogóle nie wychodzi z budy. Leży w niej wystraszona i nie do końca wie co się dzieje. Widać, że Luna była psem domowym. Ma ładną zadbaną i puchatą sierść, czyste białe zęby. Chyba nie potrafi jeść mokrej karmy. Była zachwycona jak dostała chrupki. Zjadała je z apetytem. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1211/fe75994074da8948med.jpg[/IMG][/URL] Nie dało się zrobić ładnych zdjęć Luny jak stoi dumna i piękna. A jest pięknym psem. Przez cały nasz pobyt w schronisku Luna leżała w budzie i czekała aż ktoś do niej podejdzie. Dawała się pogłaskać, przytulić ale trzeba było ją zachęcać. Sama z siebie nie prosiła o czułości. Luna nie szła, Luna pełzła. Piękne uszy kładła po sobie i dosłownie pełzła do człowieka. Ale po chwili nabierała odrobiny zaufania i pozwalała się głaskać bez problemu. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/1213/6e43c617a8a7a830med.jpg[/IMG][/URL] Taka piękna jest. I niestety mimo całej ogromnej troski i miłości jakie jest w schronisku Luna się tam zmarnuje. Sierść przestanie być taka piękna, uszy przestaną tak cudacznie sterczeć i nasłuchiwać a oczy przestaną iskrzyć się nadzieją. Luna potrzebuje swojego człowieka. Luna potrzebuje miłości,troski,dodania jej odwagi i poczucia bezpieczeństwa. W Schronisku na chwile obecną jest ok. 200 psów ( kliknij w banerek aby przeczytać wątek schroniska ) do pomocy garstka ludzi. Miasto oszczędza jak może. A Luna czeka. Może się zgubiła, może ktoś ja wyrzucił. Może uciekła. Na pewno nie jest zachipowana. Sprawdzałyśmy wczoraj. Album Luny [URL]http://www.fotosik.pl/u/suslik/album/1028008[/URL] [B]Jest w 220% psem adopcyjnym ! [/B] Poszukujemy osób,które nam pomogą w ogłaszaniu Luny, rozsyłaniu wątku, poszukiwaniu dla niej domu. [B]Kontakt: [/B]Agata : 791778763 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [/LEFT] [/CENTER]
  25. Lazar przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach. Jego numer to 359/12. W schronisku jest od 2 kwietnia 2012 roku. Lazar to trzyletni pies ważący 7,3 kg i mający 36 cm w kłębie piesek szukający domu. Jest bardzo przyjazny, nie ciągnie na smyczy, nie warczy na inne psy. Jest przyjazny dla dzieci, pozawala się przytulać, głaskać i ciągnąć za uszy. Ma krótką, łatwą do pielengnacji sierść. Dopiero rozpoczyna naukę podstawowych komend. Opiekunką Lazara jest Oliwia. W sprawie adopcji prosimy o kontakt : [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL], 503-364-290 Oliwia: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] 505-287-232 Zdjęcia: [URL]https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Lazar359123Lata73Kg36CmOliwiaKurowska?gsessionid=4ShbhQtiG8zvPrAt38aqGw[/URL]# [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-tF2tnBL80v8/T5QfWBTFjCI/AAAAAAAB9TA/ipCpXhCjhHI/s576/_MG_6391.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-jGqD4D5USV8/T5QfWBXPE3I/AAAAAAAB9TE/DIxr6I8v1vU/s512/_MG_6392.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Yx7chwa45Qg/T5KuxZlomXI/AAAAAAAB8YI/rQ0_zkTBKO4/s576/IMG_0176.JPG[/IMG]
×
×
  • Create New...