Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'schronisko'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

  1. to ja BAMBI Wiek: 2-3 lata Zaszczepiona,odrobaczona, zaczipowana Nieduża (ma ok. 30cm w kłębie, waży 8kg) urocza, wesoła suczka. W schronisku od 27.09.2014 Malutka Bambi jest przyjaźnie nastawiona zarówno do ludzi, jak i innych psów – póki co nie wykazuje żadnych oznak agresji. Na początku jest zdystansowana i wystraszona, ale szybko się otwiera i prosi o pieszczoty. Do głaskania nastawia się opierając przednie łapki na człowieku. Lubi też wskakiwać na kolana. A z radości podskakuje :) W zamian za przysmaki dzielnie i szybko uczy się podstawowych komend, opanowała już siad, waruj itp. A przed nami dalsze szkolenia. Jest bardzo zwinna i próbowała już swoich sił na torze agility - mając motywację w postaci paróweczki radzi sobie bardzo dobrze :) Mimo małego rozmiaru ma swoje potrzeby - jest pieskiem żywiołowym i energii jej nie brakuje, nie lubi się nudzić - zdarza jej się wtedy piszczeć. Bambi prosi więc o odpowiedzialnego właściciela, który zapewni jej odpowiednią dawkę ruchu i uwagi. 25 października pojawiła się dla Bambi szansa na nowy dom, niestety już po paru dniach wróciła do schroniska... więcej zdjęć: https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Bambi816142LataOk30cmIwona509856668?noredirect=1 Kontakt w sprawie adopcji : Iwona 509 856 668
  2. Cześć jestem Rudy ! szukam domu . Rudy 5-6 lat Rudy ma za sobą pięć wiosenek , które niekoniecznie były dla niego szczęśliwe . Dlatego też z dystansem podchodzi do ludzi , czas jest lekiem na wszystko również w jego przypadku. Po bliższym poznaniu nabiera zaufania do ludzi.Rudy to pies słynący ze spokoju dlatego też szuka właściciela który okaże mu dużo miłości .Nie jest on zwolennikiem gwałtownych ruchów .Psiak dobrze czuje się w towarzystwie dzieci jeśli podchodzą one do niego ze spokojem .Nie odczuwa lęku jeśli chodzi o samochody .Spacer z nim to sama przyjemność ,ponieważ neutralnie reaguje na inne psy (brak agresji) .Rudy szuka domu pełnego spokoju i miłości ,domu w którym niem będzie pełnić funkcji psa obronnego ponieważ nie jest do tego stworzony . Duża ilość parówek , które są jego głównym przysmakiem na pewno zdobędzie jego serce . :) Kontakt w sprawie adopcji : 782 193 489 Maria Gotszalk
  3. Więcej info.: https://www.facebook.com/events/263591843833775
  4. [b]Więcej info.:[/b] https://www.facebook.com/events/674257952694151
  5. Tela (727/14) to 7 letnia, urocza, niewielka suczka, która trafiła wraz ze swoją koleżanką - Tequilą - do schroniska 23.09.2014r. Sunie zostały oddane przez właściciela, ponieważ nie mógł się on nimi dłużej zajmować. Tela to radosna sunia, której bardzo brakuje kontaktu z człowiekiem. Bardzo lubi głaskanie, świetnie spełniłaby się w roli domowego kanapowca. Jest idealnym kandydatem dla osoby starszej jak i dla rodziny z dziećmi. Sunia jest dość energiczna, bardzo lubi spędzać czas na spacerach. Dla większości psów jest przyjazna, czasami jednak zdarza się, że zawarczy na któregoś i pokaże kto tu jest ważniejszy. Ładnie chodzi na smyczy, czasami zdarza się jej pociągnąć, jednak przy jej małych gabarytach, jest to zupełnie nieuciążliwe. W domu utrzymuje czystość. Dobrze znosi zabiegi pielęgnacyjne, można ją też bez problemu wziąć na ręce. Tela jest zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana. Kontakt do opiekuna Paulina 792-304-398 [email protected]<script cf-hash='f9e31' type="text/javascript"> /* */</script> więcej zdjęć: https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Tela727147Lat23092014RPaulinaGuga?noredirect=1# dziękujemy Aniu :loveu: Oto Telka- damulka :D
  6. Drodzy, Od dawna planowaliśmy z mężem wziąć psa ze schroniska. Po wielu miesiącach "przygotowań" (przeprowadzce, remoncie, zmianie pracy itd.) w zeszły piątek przywieźliśmy do domu nowego zwierzaka (mamy jeszcze 2 koty). W schronisku dowiedzieliśmy się, że pies nie miał zbyt wiele do czynienia z człowiekiem. Niesocjalizowany przypadek. Strasznie wylękniony, bojaźliwy. Jak się okazało także sprytny... W piątek cały dzień spędzaliśmy na podwórku, pies był zamknięty w kojcu, by miał święty spokój i mógł się czuć bezpiecznie - nie byliśmy natarczywi choć wiadomo - wolelibyśmy go wyściskać itd. Kiedy wchodziłam do domu obserwowałam psa przez okno - gdy był sam próbował wydostać się z kojca, ale bez skutku. Nic nie wskazywało na to, że ucieczka mogłaby mu się udać- metalowa siatka, sprawdzana wielokrotnie. Wychodziłam z domu, a on siedział już spokojny jak gdyby nigdy nic. Wieczorem mieliśmy zabrać go do domu. Zjedliśmy kolację w ogrodzie i poszliśmy zanieść naczynia do domu. Po ok. 5 minutach mąż wyszedł po psa, a go już nie było...;( Najpierw sądziliśmy, że wyskoczył, bo po uszkodzeniach siatki nie było śladu. Dopiero na drugi dzień zauważyliśmy mały otwór (nie wiemy jak średniej wielkości pies mógł się tam zmieścić). W każdym razie pies jest nieuchwytny. Błąka się po okolicy, boi się ludzi. Wyznaczyliśmy nagrodę pieniężną dla osoby, która go odnajdzie i złapie. Mieszkańcy się zaangażowali. Ale efektów brak, bo pies jest szybki, ucieka przed ludźmi w łany zbóż i rzepaku, a tam jak wiatru w polu można go szukać... ;( Pod domem rozkładam kiełbasę na noc- rano jej już nie ma, ale nie wiem czy to nie robota obcych kotów... Sąsiedzi i my widzieliśmy psa w naszej okolicy i blisko domu (bardzo wczesnym rankiem lub późnym wieczorem, nocą), ale nie zbliża się nawet na 50 m... Nie wiemy jak go złapać... Tak bardzo się o niego boimy i jest nam wstyd, że uciekł zaraz po zabraniu ze schroniska. A miał mieć u nas tak dobrze :( Musimy go schwytać, ale jak? Odpadają leki typu Sadolin, bo po pół godziny pies już będzie gdzieś w polu i tam go i tak nie znajdziemy. Czy są jakieś środki, które działają od razu? Czy klatko-łapka jest skuteczna i skąd można ją wypożyczyć? Kogo możemy poprosić o pomoc w złapaniu psa? Bardzo prosimy o pomoc, bo serce mi krwawi, gdy pomyślę w jakim strachu teraz jest psiak... ;( Średniej wielkości kundelek imieniem Gasik...
  7. Witam, chciałem się was poradzić. Zaznaczam, że chodzi nie o mojego, a o psa rodziców z którym powoli już przestają sobie dawać radę. Chodzi o około 8letniego kundelka - suczkę, która została przez nich przygarnięta ze schroniska w wieku ok.1,5-2 lat. Pies od początku wykazywał oznaki strachu przed starszymi panami z laską, z tego co pamiętam dziećmi, nie znosił gwałtownych ruchów ręką i większości psów. Na każde z wymienionych zachowań reagowała agresją - szczekaniem, warczeniem, próbą ugryzienia. W domu często się chowała pod łóżko. Jeżeli na łóżku ktoś leżał i nagle schodził wyskakiwała spod niego szczekając, a czasem nawet próbowała ugryźć. Jeżeli próbowała ugryźć kogoś z domowników (choćby mnie jak któregoś razu za szybko wszedłem do pokoju) to po chwili skomlała przepraszająco, ale początkowo sprawiała wrażenie jakby nie poznawała mnie, albo że coś jej się przypomniała z czasów kiedy błąkała się po ulicach czy była u poprzedniego właściciela. Wiem, że rodzice próbowali zrobić coś z tym faktem - chodzili do psiego psychologa, za namową jego tudzież weterynarza próbowali podawać leki uspakajające (nie pomagały). W zeszłym roku bodajże okazało się, że pies ma cukrzycę i cześć jej zachowań mogła wynikać ze względu na skoki poziomu cukru itp. Suczka codziennie dostaje zastrzyki i czasem jest trochę spokojniejsza, ale generalnie nic się drastycznie nie zmieniło. Ostatnio doszła informacja, że ma też padaczkę i rzadko bo rzadko ma napady i na to chyba też dostaje jakieś leki (nie jestem pewien). Podstawy problem tkwi w tym, że pies jest agresywny w stosunku do domowników i mama, która siedzi z nią najdłużej musi uważać bo podczas jej gorszych dni, warczy na nią, a czasem potrafi nawet delikatnie ugryźć i to bez konkretnego powodu. Bardzo bym prosił o jakieś rady i informację co można z tym fantem zrobić, bo boję się że w końcu dojdzie do jakiegoś nieszczęścia.
  8. Hej :) Jak wyżej w temacie: mamy w domu dużego 8 letniego wykastrowanego berneńczyka. Generalnie psiak jest bardzoo grzeczny, potulny i nieagresywny. Wiemy że kocha być w centrum uwagi ale gdy inny pies "zabiera" jego właściciela nie reaguje agresją tylko przybiega się przytulić. Jutro do naszego domu przyjeżdża 2 letnia suczka ze schroniska. Sunia była wysterylizowana 3 dni temu. Z rozmowy z jej opiekunem wynika, że jest bardzo łagodna i skoncentrowana na człowieku. Mamy jednak obawy bo chcielibyśmy aby pierwsze spotkanie psiaków było pozytywne i żeby dobrze się dogadały. Nie mamy doświadczenia z psami ze schroniska. Kiedyś posiadaliśmy dwa psy w jednym czasie ale wtedy było to zapoznanie szczeniaków. Teraz gdy psy są dorosłe będzie inaczej. Bardzo proszę o porady co do tego jak powinno przejść pierwsze spotkanie (dodam że sunia przyjedzie do nas wieczorem jak już będzie ciemno) oraz o podpowiedź jak zachowywać się potem aby domownik nie poczuł się zaniedbany ale żeby umiejętnie zająć się nową domowniczką (sunia będzie potrzebowała uwagi aby zaakceptować nowy domek) Będę bardzo wdzięczna za pomoc ;) Jeśli był już podobny temat to przepraszam i proszę o odesłanie do niego
  9. [COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Historia długa .. mam opowiadać ? Skoro chcecie ... Kiedyś miałem swojego człowieka i mi się to naprawdę podobało ! Chodziliśmy na spacery, miałem swoją kanapę no i rękę nieustająco miziającą. Ale to się skończyło .. To był normalny dzień, wyszliśmy na spacer jak zwykle. Tym razem nie do parku, o nie, Poszliśmy do lasu ! Co za frajda ! Tylko szkoda, że ja już tam zostałem. Pan przywiązał mnie do drzewa i odszedł. Wyrywałem się, krzyczałem ale on nie słyszał. Głupie drzewo ! Pan na pewno nie wiedział, że mni[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]e trzyma. Bo zawróciłby po mnie, prawda ? On mnie kochał, ja to wiem. Po jakimś czasie znaleźli mnie .. Strasznie się bałem ale nie miałem wyjścia. Musiałem iść z nimi, trzymali smycz więc co miałem zrobić ? Potem pamiętam kraty. Ciemny boks i budę stojącą na środku. Długo zajęło mi to aby zrozumieć .. Im mogę zaufać, on już nigdy nie wróci. Po jakimś czasie wyciągnęli mnie na zewnątrz. Strasznie się bałem, byłem sam a tam znowu las. Oni też mnie tam zostawią ? Ale nie. Wróciliśmy do kojca. Potem dołączyła do mnie Śnieżka. Bardzo się ze sobą zżyliśmy. Gdy wychodziłem na spacer to tylko z nią. Sam byłem przerażony. Cała ta sytuacja mnie stresowała i nadal się trochę obawiam. Gdy jestem z innym psem czuję się lepiej, bezpieczniej. Pokocham każdego człowieka jak i psa tylko zabierzcie mnie już stąd. Byłem już w jednym domu ale znów tu wróciłem. Ja po prostu potrzebuję czasu aby zaufać. Boję się jeszcze wielu rzeczy ale to jest do naprawienia. Naprawdę ! Potrzebuję tylko miłości ! Gdy ludzie podchodzą do boksu z wielką czarną rurą od razu się wycofuje. Chowam się w głąb boksu bo przecież oni we mnie celują ! Zrozumcie jeśli zdjęcia nie będą się pojawiały często. Ja muszę zrozumieć, że to nic złego ale nie wszystko na raz dobrze ? Błagam, pomóżcie mi znaleźć dom na resztę wspaniałego życia ♥ Tekst do ogłoszeń : Imię: Agat Rasa: kundelek płeć: pies Wielkość: średni Wiek: 5 lat Chip: tak Szczepienia: tak Kastracja/Sterylizacja: tak miejsce znalezienia: Legionowo Agat to średniej wielkości, 5-letni psiak. Nie miał w swoim życiu szczęścia. Trafił bowiem na człowieka bez uczuć i sumienia, który przywiązał go do drzewa w lesie i pozostawił na pewną śmierć w ogromnych męczarniach. Agat z początku był bardzo nieufny, ponurym wzrokiem patrzył na człowieka i zapewne bał się, że znowu spotka go jakaś krzywda. Z czasem zaczął ufać ludziom, cieszył się kiedy widział smycz, bo odtąd kojarzyła mu się już tylko z cudownym spacerkiem, a nie z przykrymi wspomnieniami. Potrzebny jest mu jedynie ciepły, kochający dom. Ktoś, kto przygarnie go na zawsze i nigdy nie opuści. Psiak jest już pogodniejszy, jego wyjątkowe, błyszczące oczęta cieszą się na widok wolontariuszy. Uwielbia być głaskanym i chwalonym. To bardzo spokojna i mądra psinka. Lubi inne psy oraz potrafi chodzić na smyczy. Agat z niecierpliwością czeka na miłość, na dom - swój azyl, z którego już nigdy nie zostanie wyrzucony. Kontakt : 506 403 514 Schronisko w Nowym Dworze Mazowieckim. BŁAGAM ! JAK KTOŚ MOŻE WSTAWIĆ ZDJĘCIA BO JA NIE POTRAFIĘ ! KONTAKT : [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] - tam mogę wysłać zdjęcia, proszę ![/FONT][/COLOR]
  10. Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych prowadząca Schronisko dla psów w Nowym Dworze Mazowieckim przy ulicy Leśnej stale poszukuje wolontariuszy do wyprowadzania psiaków. Spacery odbywają się od wtorku do niedzieli w godzinach: 12-15. Fundacja potrzebuje też osób, które pomogą nam w ogłaszaniu zwierząt do adopcji. Podstawowa pomoc, o jaką prosimy, polega głównie na wystawianiu ogłoszeń w różnych portalach internetowych, blogach, gazetach. Zapraszamy na naszą stronę: [URL="http://www.fundacjapsom.pl"]www.fundacjapsom.pl[/URL]
  11. [SIZE=5]Nowy wątek szczeniaków z Sosnowieckiego Schroniska. [/SIZE] Wątek dotyczy najmłodszych podopiecznych w naszym schronisku. :) Wszystkie maluchy czekają na nowe domki. Psiaki do adopcji wydawane są z aktualną książeczką zdrowia, zaszczepione, odrobaczone i zaczipowane. Poszukujemy również domów tymczasowych na okres leczenia. ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ NA WYDARZENIE NASZYCH MALUCHÓW NA FB : [URL]https://www.facebook.com/events/1415462402023235/?fref=ts[/URL]
  12. Witajcie :) Postanowiłam poradzić się kogoś w sprawie mojej suczki. Padło na to forum. Mam nadzieję[COLOR=#3E3E3E], że znajdę osoby[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], które miały podobną sytuację albo jakoś postarają mi się pomóc. Zacznijmy od początku. Majka jest w naszym domu od ponad tygodnia. Wcześniej od dwóch lat przebywała na warszawskim Paluchu. Była w klatce z dwoma innymi psami. Początkowo wyglądała okropnie - jest odrobinę podobna do polskiego owczarka nizinnego - brudna[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], śmierdząca z posklejaną sierścią. Nie wiem z jakiego powodu wybór padł akurat na nią. W przeciwieństwie do innych psiaków siedziała bardzo spokojnie i była jakby odcięta od tego wszystkiego. Okazało się[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że to 10 letnia suczka[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], która została znaleziona w centrum miasta. Po kilku godzinach suczka była już w naszym domu. Szybka kąpiel[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], po której pies poczuł się od razu lepiej. Dostała jakby takiej dodatkowej energii. Jednak oprócz tego Majka żyła sobie swoim życiem i kompletnie nie zwracała na nas uwagi. Jedynie chodziła po mieszkaniu. Nie reagowała na żadne wołania itp. Przez trzy dni nic się nie zmieniało. Chodziłyśmy na spacery[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], suczka miała nas w nosie i tak sobie żyliśmy. Aż do pewnego poranka[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], kiedy mała zaczęła przeraźliwie wyć/piszczeć/skomleć. Nawet nie potrafię opisać tych dźwięków. Szybkie ubieranie się i spacer[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], który nic nie pomógł. Po pół godzinie następny[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], bo może coś jednak chce. Później zaczęło się gotowanie jedzenia (bo suczka wcześniej mało jadła)[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], jednak to też nie to. Po jakimś czasie przeszło. Od tej pory Majka w ten sposób sygnalizuje[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że chce iść na spacer albo inne rzeczy[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], o których do końca nie wiemy o co jej chodzi. Najgorsze są te poranne pobudki. Niestety jej pisk bardzo nosi się w cichym domu. Co z tym zrobić? I o co jej tak naprawdę może chodzić? Oprócz tego kontakt z Majką jest trochę "dziwny". Nieraz nawet mam wrażenie[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że suczka ma problemy ze słuchem. Nie reaguje[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], kiedy się ją woła lub coś do niej mówi. Podczas spacerów tylko kilka razy zareagowała na inne psy[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], a zazwyczaj przechodzi koło nich obojętnie. Jednak[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], gdy leciał samolot czy przejeżdżał pociąg to słyszała i jakoś zareagowała. Czyli pies po prostu się mnie słucha i nas ignoruje? Mimo tego[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że psiak niezbyt reaguje na wołania i nie słucha się to "wypracowałyśmy" spacery bez smyczy[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], kiedy to biega i wszystko sobie wącha. Wówczas odwraca się[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], co jakiś czas[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], żeby sprawdzić czy na pewno idę. Kiedy chce wrócić muszę poczekać na jej kontakt wzrokowy i wtedy pokazać[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że wracamy. Oczywiście biegnie do mnie. Na szczęście mieszkam przy bardzo spokojnej ulicy[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], więc nie muszę martwić się o samochody[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], a Majka nie ma gdzie zwiać. Pomimo tych jej 10 lat bardzo się cieszy i biega. Jak ją nauczyć reagowania na mię? A może pies naprawdę ma problemy ze słuchem i nie słyszy? Dodam[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], że te spacery wyglądają tak tylko ze mną[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], bo z innymi członkami rodziny wychodzi na smyczy (i robi to niechętnie). Napiałam dość chaotycznie... jednak chciałam[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], żebyście poznali w miarę dużo szczegółów[/COLOR][COLOR=#3E3E3E], żeby jakoś mi pomóc. Czy pies po prostu się jeszcze do nas nie przyzwyczaił i dlatego często nas ignoruje czy taka już jej natura? No i co zrobić z tym skomleniem? Jak ją tego oduczyć?[/COLOR]
  13. Swojego czasu zrobiłam sobie małe zestawienie w excelu uwzględniające wiele rodzajów karm dla dorosłych psów, z przeciętną aktywnością i bez alergii. Jest to wygodne, bo mozna je sortować wg. ceny za kilogram lub alfabetycznie. Uwzględniłam tam bardzo tanie, ekonomiczne karmy (przydają się przy szukaniu jedzenia dla schroniskowych psiaków), ale nie polecam karmić nimi waszych pupili. W zestawieniu wielu karm brakuje, ale myślę, że każdy uzupełni je sobie tym, co go interesuje. Ja też co jakiś czas (miesiąc?) będe wrzucać jeszcze rozszerzoną wersję. Mam nadzieję, że się przyda. Jeśli nie... usuńcie wątek W pliku nie ma załączników do sklepu, w którym można kupić karmę. Najlepiej będzie wkleić jej nazwę w wyszukiwarkę. Podane ceny są najniższymi z porównywarki skąpiec lub ceneo (nieuwzględniając czasowych promocji). Czy ktoś też ma podobną listę dla innych psiaków? szczeniaków, alergików, sportowców? Będę informować o aktualizacjach załącznika, wtedy należy pobrać go znowu. Jeżeli ktoś chce, abym dopisała jakieś karmy nich poda nazwy. Informuję jednak, że wypisuję jedynie najbardziej standardowy rodzaj: psy średnie (lub wszystkich wielkości), dorosłe, bez alergii, o przeciętnej aktywności fizycznej, pod kątem swojego psa oraz psów schroniskowych (light raczej średnio im się przyda)
  14. [CENTER][FONT=arial black][SIZE=5]Roger szuka domu!!![/SIZE][/FONT][/CENTER] [SIZE=4][FONT=arial][FONT=tahoma]Roger to średniej wielkości, młody (ok. 2 lata) psiak. Ma sporą niedowagę ale mimo to nie rzuca się na jedzenie. Pieszczoty i kontakt z opiekunem to dla niego większa nagroda niż choćby najsmaczniejsze przysmaki. Kiedy wyjdzie na dwór tryska radością. Jest niesamowicie ciekawski. Będzie potrzebował sporej dawki ruchu. Dobrze dogaduje się z innymi psami. Ma dosyć krótką sierść która będzie wymagała częstego czesania. Schroniskowy boks jest jego domem od szczenięctwa. Roger czeka na dom pełen miłości i pieszczot. [/FONT] [/FONT][/SIZE] [SIZE=4][FONT=arial black]A oto Roger: [/FONT][/SIZE][IMG]http://i41.tinypic.com/24x04mt.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/senhu9.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/2uruzc4.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/adkgh5.jpg[/IMG] [SIZE=4][FONT=tahoma]Kontakt w sprawie adopcji: tel.: 532 493 085 e-mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [/FONT][/SIZE]
  15. [FONT=verdana][SIZE=2]Kochani, poznajcie Bezę. Beza, Bezunia, Bezusia… nasze słodkie ciasteczko… Dlaczego akurat ona? Bo ujęła nasze serca, bo jest jednym z najbardziej wystraszonych psów w schronisku? Bo została skrzywdzona przez człowieka? Bo jesteśmy my- ludzie winni jej krzywdy? Bo musimy ją naprawić i pokazać dobrą stronę człowieczeństwa…? Beza trafiła do schroniska 9 maja tego roku. Akurat w dzień moich urodzin, Podczas gdy ja się bawiłam i świętowałam- ona rozpoczynała swoją walkę o byt. Wystraszona, zdezorientowana, brudna powoli poznawała schroniskową rzeczywistość: samotność, betonową posadzkę, głośne szczekanie setki psów, żal… Beza ma ok. 7 lat. Podejrzewamy, że w życiu nie doznała wiele dobrego… Na widok człowieka przyjmuje postawę obronną, odwraca się, chce uciec jak najdalej. Możemy sobie tylko wyobrazić jakie krzywdy wyrządził jej ktoś… Ale gdy już minie pierwszy strach, Beza zmienia się nie do poznania! Zaczyna nieśmiało się tulić, trąca noskiem i delikatnie nadstawia głowę do głaskania. Spokój i cierpliwość- tego teraz trzeba Bezuni. Potrzebuje kogoś, kto pokaże jej dobrą stronę człowieka. Kogoś, kto da jej ciepły kąt i odrobinę miejsca w swoim sercu. Beza nie ma szans do końca otworzyć się w schronisku. Dla psów z tak delikatną psychiką schronisko jest wyjątkowo traumatycznym przeżyciem. Ale właśnie takie psy, gdy zaufają, to kochają bezgranicznie i do końca! Nie odstępują swojej ostoi na krok i okazują się najwierniejszymi kompanami na dobre i na złe. Wierzymy, że wśród Was znajdzie się choć 1 osoba, która zapała do Bezy miłością od pierwszego wejrzenia…[/SIZE][/FONT] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-95zG15QipZU/UcBGL1L_RbI/AAAAAAAAF3A/zDIYl3aDSMg/w1311-h985-no/Beza_konkurs.jpg.jpg[/IMG] [B]Przedstawienie Wam Bezy wiąże się również z inną, bardziej przyziemną sprawą. Postanowiłyśmy wysłać jej zdjęcie do konkursu, w którym główną nagrodą jest 100 kg dobrej jakości karmy dla domów tymczasowych !!! Staramy się, jako wolonatriusze w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie, umieszczać jak najwięcej psiaków w domach tymczasowych, zapewnić im tam bezpieczeństwo, socjalizować je, dać możliwości, o których ciężko marzyć w schroniskowej rzeczywistości. Druga strona tego medalu jest taka, że ciągle mamy deficyt karmy dla tychże domów tymczasowych… Byłaby to dla nas niesamowita pomoc i stąd nasza prośba- głosujcie na zdjęcie Bezy, niech nasza bohaterka znajdzie dom i przy okazji wykarmi swoich współtowarzyszy niedoli… Wystarczy polubić zdjęcie i gotowe :-) W imieniu wolontariuszy ze schroniska i wszystkich naszych psiaków DZIĘ-KU-JE-MY !!! [COLOR=#ff0000]ZAGŁOSUJCIE:[/COLOR][/B] [URL]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=465233120224996&set=a.463746903706951.1073741831.125667124181599&type=1&theater[/URL][B] [COLOR=#000000]Konkurs kończy się 30 czerwca, jesteśmy już tak blisko... Zmobilizujmy siły dla tych wszystkich psów, i tych schowanych w budach, bojących się wystawić nos i tych podchodzących dzień w dzień do krat z nadzieją na odmianę swojego niegodnego, schroniskowego życia... Jeden klik naprawdę dużo dla nas znaczy.... [/COLOR][/B] [FONT=verdana]Więcej szczegółów i zdjęć Bezy można znaleźć o tu: [/FONT][URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.407551512691623.1073741945.353602491419859&type=1[/URL] [COLOR=#333333][FONT=verdana]Kontakt w sprawie adopcji Bezy: Kasia 661 743 005[/FONT][/COLOR][B][COLOR=#000000] [/COLOR][/B][COLOR=#008080][I]Z podziękowaniami- Wolontariusze ze Szczecina[/I][/COLOR][B][COLOR=#ee82ee] [/COLOR] [/B]
  16. [SIZE=4][FONT=comic sans ms]Fraszka to urocza, około roczna sunia średniej wielkości. Ma miękką i puszystą sierść, która nie będzie wymagała szczególnej pielęgnacji. Nie boi się ludzi, uwielbia zabawę i pieszczoty. Będzie wspaniałym towarzyszem dla ludzi aktywnych. Potrzebuje dużo ruchu. Kocha aportować, z radością przynosi rzucane jej przedmioty. [/FONT][/SIZE] [IMG]http://i34.tinypic.com/say3xz.jpg[/IMG] [SIZE=4][FONT=comic sans ms] Jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona. W katowickim schronisku mieszka od 28.02.2013. W stosunku do innych psów zachowuje się przyjaźnie, z każdym chciałaby się bawić. Podczas spaceru trochę ciągnie, ale szybko się uczy, więc oduczenie jej tego nie powinno sprawiać większych trudności. [/FONT][/SIZE] [IMG]http://i33.tinypic.com/20si2f.jpg[/IMG][SIZE=3][FONT=comic sans ms][B][SIZE=5]z[/SIZE][/B] [B][SIZE=5]Fraszka jest już w nowym domu !!![/SIZE][/B] Więcej zdjęć [URL="https://plus.google.com/photos/118380588009733343934/albums/5858961932165380481?banner=pwa"][SIZE=3]tutaj.[/SIZE][/URL] Kontakt w sprawie adopcji: Jan Bielski, tel.: 532493085[SIZE=3],[/SIZE]e-mail.: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/FONT][/SIZE]
  17. Przedstawiam moje 2 sieroty ;) Bisou - adoptowany 10.2012 ze schroniska w Pabianicach Lulu - adoptowana pod koniec marca 2013, z tego samego schroniska... ...okazuje się, że nawet takie psiaki są krzywdzone przez ludzi i są wyrzucane jak śmieci na ulicę... Są bezproblemowe. Bisou miał lęk separacyjny, ale odkąd jest Lulu, już go nie ma :) Bardzo się lubią, kochają się przytulać... Bisou to mały diabełek - piłeczka, skakanie, bieganie, wygłupy...bardzo aktywny i energiczny. Lulu maleństwo, aniołek, spokojna, nie szczeka, przylepiona do mnie...boi się ludzi, potrafi zawarczeć jak ktoś się zbliży, trzeba ją przekonać przysmakiem ;) była bita na pewno i bardzo zaniedbana...ale już nigdy nie będzie! a o to fotki (Lulu to ta z mega uszami, Bisou z kością i w ubranku :): [attachment=2392:9753.attach]
  18. [CENTER][IMG]http://i50.tinypic.com/2uzf5s1.jpg[/IMG] Serdeczne "cześć" dla wszystkich odwiedzających nasz wątek (: Żarskie schronisko jest schroniskiem stosunkowo młodym, leżącym w zacisznej okolicy(: Przebywają u nas psy, a także czasami koty, wszelkiej maści i koloru, czasami zdarzają się czworonogi w typie rasy, czasami kundle, raz staruszki, raz szczeniaki - innymi słowy - każdy znajdzie u nas coś dla siebie(: [/CENTER] [B]Strona www:[/B] [URL]http://schronisko.zgmzary.pl/[/URL] [B]Facebook:[/B] [URL="http://www.facebook.com/MiejskieSchroniskoDlaBezdomnychZwierzatWZarach?fref=ts"]http://www.facebook.com/MiejskieSchroniskoDlaBezdomnychZwierzatWZarach[/URL] [B]Adres:[/B] [B]ul. Żurawia 32, 68-200 Żary [/B][B]e-mail:[/B] [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [B]telefon:[/B] [COLOR=#29363D][FONT=Tahoma]68 444 71 47 [B][U]Godziny otwarcia[/U][/B]: [/FONT][/COLOR][COLOR=#29363D][FONT=Tahoma]10:00 – 18:00 ([I]codziennie z wyjątkiem [B]czwartku i dni świątecznych[/B][/I]) [/FONT][/COLOR]
  19. [INDENT]Witam Was bardzo serdecznie; Trwają działania w sprawie "schroniska" w Chrcynnie, drugich Krzyczek. Akcja bez ograniczeń, uderzamy do polityków, do medii, postępowanie w sprawie Chrcynna w toku (prowadzi fundacja Argos). Na forum swego czasu były wątki o psach do adopcji, użytkownicy bywali, wiedzieli, widzieli to miejsce. Szukam osób, które znają los psin adoptowanych ze schroniska. Szukam osób, które jeździły, były, widziały, wiedzą co to Chrcynno. Apeluję o wpsarcie w walce o życie zwierząt trafiających do tego piekłą! Akcja prowadzona jest na FB, strona grupy: [URL]https://www.facebook.com/groups/stop.chrcynno/[/URL] Powstała również petycja: [URL]http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9131[/URL] Błagam w imieniu swoim, osób zaangażowanych w działania, osób, które po 10 latach straciły już nadzieję, że coś się w końcu zmieni w tym miejscu, oraz w imieniu wszystkich psin, które obecnie przebywają w tym miejscu, tych, które tam zginęły, jak i tych, które tam jeszcze trafią! Dla osób nie znających tematu: [URL]http://www.boz.org.pl/mz/chrcynno/[/URL][/INDENT] [attachment=2062:9339.attach]
  20. W naszym bydgoskim schronisku jest kolejna bidulka potrzebująca pomocy. Sara jest dziesięcioletnią suczką w typie dobermana, jest jednak stanowczo od niego mniejsza. Została oddana do schroniska w czerwcu 2012, ponieważ jej właściciel bardzo się rozchorował. Toleruje inne psy, czasem się bawi. Z ludźmi ma dobry kontakt, wymusza trochę jedzenie, ale jest bardzo miła. Chętnie chodzi na spacer, trochę ciągnie na smyczy, ale jest to do przeżycia. Sara jest dosyć smutna w schroniskowym boksie. Ma zmiany nowotworowe i tłuszczaki. Widać, że guzy na brzuchu bardzo jej ciążą i bolą ją, dlatego powinna jak najszybciej mieć to usunięte. Boimy się, że Sarcia nie przetrwa zimy w schroniskowym boksie, jej stan nie jest zbyt dobry. Czeka na sterylizację i mastectomię, ma szczepienia. [IMG]http://img72.imageshack.us/img72/8944/dsc3589.jpg[/IMG] [IMG]http://img26.imageshack.us/img26/8445/dsc3599o.jpg[/IMG] [IMG]http://img407.imageshack.us/img407/8398/dsc3625s.jpg[/IMG] [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/9666/dsc3640v.jpg[/IMG]
  21. Lotos to czarno-biały niewielki psiak. Został w schronisku określony na 8-9 lat, wygląda jednak niestety na sporo więcej. Przebywa w schronisku od 21.10.12. Lotos przyjechał do schroniska z kliniki weterynaryjnej, w której przebywał z powodu ciężkiej choroby. Teraz chodzi powoli, ostrożnie, jest bardzo spokojny, ale nieco niepewny siebie, nie przepada za ludzkim dotykiem.Nie wiemy teraz czy jest chory, czy po prostu jest w takim stanie z powodu zaawansowanego wieku, postaram się czegoś dowiedzieć od weta schroniskowego. Nie jest w stanie niestety przejść więcej niż 50 metrów. Kiedy dałam mu namoczone jedzonko(innego nie chciał jeść) zjadł ze smakiem.Ma dobry stosunek do psów. Ten staruszek potrzebuje DT/DS jak najszybciej! Jeśli ktoś byłby zainteresowany to kontakt do mnie : 667758789 i mail do Igi(mam nadzieje ,że się nie obrazisz:P) [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [IMG]http://img715.imageshack.us/img715/4711/pb110061.jpg[/IMG] [IMG]http://img132.imageshack.us/img132/2244/pb110062.jpg[/IMG] wątek na forum schroniska: [URL]http://www.schroniskobydgoszcz**********/potrzebna-pomoc-na-juz,52/lotos,3060.html[/URL]
  22. Mona przebywa u mnie na tymczasie. Historia Mony jest dosyć prosta - z kojca schroniskowego została zabrana do kojca TOZ-u, a stąd trafiła do mnie na tymczas. Na początku była małym dzikusem - skakała, szczekała, szurała do innych psów - generalnie wychodził cały dotychczasowy brak odpowiedniej socjalizacji i szkolenia. Popracowaliśmy nad nią i uważam, że jest już gotowa do adopcji :-) To strasznie przylepny kundel bury, który chce po prostu mieć dom i człowieka, któremu może kłaść pysk na kolanach. Mona jest zaszczepiona i odrobaczona, była odpchlona dwa razy. Leczyła się też na kaszel kennelowy, jest już po kuracji antybiotykami. W tej chwili ma łysiejącą, suchą końcówkę ogona, co może być zdaniem weta konsekwencją sterylizacji, po prostu wynik zaburzeń hormonalnych. To żywy, wesoły (siwy) szczeniak. Uwielbia biegać, bawić się zabawkami, ganiać za kijami. Zmieniałam jej dietę kilka razy i moja prywatna opinia jest taka, że powinna unikać karm bogatych w węglowodany - więc dobra dla niej jest albo dobrej jakości sucha karma, albo gotowane jedzenie (ewentualnie BARF). Mona ma terierowaty typ urody, ale nie jest gwiazdą - nie ma za sobą łamiących serce historii, nie jest malutkim szczeniaczkiem, nie jest mikropsem - nikt się nią nie interesuje. Jest raczej na końcu kolejki adopcyjnej, nikt w jej sprawie nie dzwoni. Dlatego wrzucam ją tu - to naprawde bajerancki, oddany psi przyjaciel, taki typowy kundel bury do bycia kumplem na całe życie. Myślę, że ktoś może mieć w niej prawdziwą pociechę, ale jest szarą myszką, nikt jej nie zauważa. [IMG]http://i.imgur.com/G5k8R.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/MAbEN.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/g84wP.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/2v68Q.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/O1ZzN.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/pre71.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/kgKiS.jpg[/IMG] Pełna galeria zdjęć Mony znajduje się [B][URL="http://imgur.com/a/kdOjM/embed"]TUTAJ[/URL][/B] Ogłoszenie facebookowe: [IMG]http://i.imgur.com/UlyCVl.jpg[/IMG] Mój mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] telefon do kontaktu w sprawie adopcji: 501 657 767
  23. [CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-VN4zFU3Ivcc/UFxBvhfKxvI/AAAAAAACPnE/jIDPRt5nneA/s302/shira.png[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-109HST2AlT0/T99nX0A012I/AAAAAAACJm8/FKO_FLXeuqU/s720/_MG_8384.jpg[/IMG][SIZE=4][COLOR=#800080][B] Shira[/B][/COLOR] to [COLOR=#00cc33][B]2-letnia sunia średniej wielkości[/B][/COLOR] (mierzy 52 cm w kłębie i waży 15,5 kg). Zły los zaprowadził ją do smutnego miejsca jakim bez wątpienia jest [COLOR=#800080][B] schronisko dla bezdomnych zwierząt[/B][/COLOR]. Sunia [COLOR=#00cc33][B]uwielbia biegać[/B][/COLOR] i bawić się, dlatego życie w ciasnym boksie za kratami, bez miłości i wolności, jest dla niej koszmarem. W czasie spacerów [COLOR=#800080][B]Shira uwielbia biegać[/B][/COLOR], jest pełna energii i nie ma momentu, w którym by się zatrzymała i położyła aby odpocząć. Jest żywiołowa, ale i [COLOR=#00cc33][B]przyjaźnie nastawiona do ludzi [/B][/COLOR]i niektórych psów. [/SIZE] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-V3h-YBrEC-I/T5mIofx24vI/AAAAAAAB9z4/cFnW3WGw9-c/s640/20.JPG[/IMG][SIZE=4] [/SIZE] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-ce3CscoOEh4/T39AcNvyCMI/AAAAAAAB4J8/3ZT9UtJ89-g/s640/33685732.jpg[/IMG][SIZE=4] Na spacerze sama lgnie do przechodni. Niestety z radości lubi po nich skakać, dlatego trzeba być z nią ostrożnym (nie każdy lubi być przecież obskakiwany, nawet w przyjaznych intencjach). Sunia[COLOR=#800080][B] lubi być głaskana[/B][/COLOR], tuli się wtedy do nóg i prosi o więcej. Niestety [COLOR=#00cc33][B]bywa niedelikatna[/B][/COLOR], w trakcie zabawy wysoko skacze i zdarza jej się chwytać zębami za rękaw a nawet za dłonie, dlatego [COLOR=#800080][B]nie nadaje się do domu z małymi dziećmi[/B][/COLOR]. [/SIZE] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-XzbkL5vt-oM/UDETljPYUHI/AAAAAAACOAY/vmq4zsW6LYc/s640/39.JPG[/IMG] [SIZE=4][COLOR=#ffffff][SIZE=5]|[/SIZE][/COLOR] [COLOR=#00cc33][B]Przyjaciół i wrogów wśród psów wybiera sobie sama[/B][/COLOR] - z jednymi udaje jej się zaprzyjaźnić, inne atakuje. [COLOR=#800080][B]Wobec psów Shira bywa dominująca[/B][/COLOR], na wybiegu zabiera im zabawki, chce je w ten sposób zdominować i zrobi wszystko, by im je odebrać. Często kończy się to dużą agresją z jej strony. Sunia zna komendy: [COLOR=#00cc33][B]„siad”, „podaj łapę”, „waruj”, "obrót" i "nos"[/B][/COLOR]. Reaguje też na swoje imię i przychodzi na zawołanie. [/SIZE] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-bNLl2Opo2Kg/T3cEghUx1JI/AAAAAAAB2fg/pVdyQKumCnk/s640/IMG_1034.JPG[/IMG] [B][SIZE=4]Sunia jest zaszczepiona i odrobaczona oraz dostanie kupon na bezpłatną sterylizację. [/SIZE][/B][SIZE=4][SIZE=5][B][COLOR=#800080] Kontakt w sprawie adopcji:[/COLOR] [COLOR=#00cc33]tel. 515-295-162[/COLOR][/B][/SIZE][/SIZE] [IMG]https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSS4MrfEEu6jC7tSnQp-h0Z7xHmiJIZx7vh6Rw2rnrAXkq06YZtjA[/IMG] [SIZE=3]Shira przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach. [/SIZE] [SIZE=3] Wiążące rozmowy w sprawie adopcji zwierząt należy przeprowadzać z pracownikami schroniska.[/SIZE] [/CENTER]
  24. [CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-HuEf2Rbs-qM/UC4t_1lPTsI/AAAAAAACN7M/WweDWCBxNtY/s259/figo.png[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-M1n340C69HI/T-ikOtjZVxI/AAAAAAACKN4/APg9x8oEjCU/s720/_MG_8621.jpg[/IMG] [SIZE=4][COLOR=#b22222][B]Figo[/B][/COLOR] to około [COLOR=#ff3300][B]3-letni, dość duży pies[/B][/COLOR] o masywnej sylwetce. Mierzy 53 cm i waży 26 kg. Ma krótką, łatwą w pielęgnacji sierść. [COLOR=#b22222][B]W stosunku do ludzi jest bardzo przyjazny[/B][/COLOR], można mu pooglądać zęby, dotknąć łapek, ogona, brzuszka. [COLOR=#ff3300][B] W stosunku do psów niestety bywa różnie[/B][/COLOR] - ma swoje antypatie, których nie toleruje [/SIZE][SIZE=4]w swoim otoczeniu[/SIZE][SIZE=4]. [SIZE=3] [/SIZE] [/SIZE][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-fBD0hUzwDzg/T-ikLZFMr0I/AAAAAAACKNU/CYEV4_xmk3M/s512/_MG_8614.jpg[/IMG][SIZE=4][COLOR=#fff0f5]kkkk[/COLOR][/SIZE][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-S5fL9-DIes8/T-ikXrKwSrI/AAAAAAACKPE/g8-70z_641c/s512/_MG_8636.jpg[/IMG][SIZE=4][COLOR=#fff0f5][/COLOR][SIZE=2] [/SIZE][COLOR=#b22222][B]Figo jest posłuszny[/B][/COLOR], dość dobrze chodzi na smyczy. [B][COLOR=#ff3300]Jest raczej spokojnym psem[/COLOR][/B], odrobinę otyłym, ale w schronisku dostaje już przepisowej linii. [COLOR=#b22222][B]Zna komendę „siad”[/B][/COLOR], będzie się uczył następnych komend. Jest [COLOR=#ff3300][B]zaszczepiony i odrobaczony[/B][/COLOR], dostanie też kupon na darmową sterylizację.[SIZE=1] [/SIZE] [/SIZE][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-tOxqS78uZNo/T-ikUuQ5AoI/AAAAAAACKOo/2ZkdXUAjUtI/s720/_MG_8633.jpg[/IMG][SIZE=4] [/SIZE][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Swsg39VW0KE/T-ikYOOyrnI/AAAAAAACKPY/32Gty3d9suA/s720/_MG_8630.jpg[/IMG] [B][SIZE=4][SIZE=5]Kontakt w sprawie adopcji: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [COLOR=#ff3300]503-364-290[/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B] [SIZE=3]Pies przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach. [/SIZE] [SIZE=3] Wiążące rozmowy w sprawie adopcji zwierząt należy przeprowadzać z pracownikami schroniska.[/SIZE] [/CENTER]
  25. [CENTER][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-NU2YKRPKH4Y/UC4mochwMaI/AAAAAAACN68/bGIGW2JCBuA/s284/reks.png[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-VazbrX5cAMA/T9T7e1-Ft-I/AAAAAAACIZA/ymwJLmTyyUc/s720/_MG_7731.jpg[/IMG] [SIZE=4][COLOR=#ff3300][B]Reks[/B][/COLOR] to [COLOR=#ff3300][B]nieduży, sympatyczny piesek[/B][/COLOR]. [COLOR=#ff3300][B]Ma 2 lata[/B][/COLOR], waży 14 kg i ma 34 cm w kłębie. Wygląda trochę jak owczarek na jamniczych łapkach [/SIZE]:cool3: [SIZE=4][COLOR=#ff3300][B] Uwielbia kontakt z człowiekiem[/B][/COLOR]. Chętnie podchodzi do ludzi, bardzo[B] [COLOR=#ff3300]lubi być głaskany[/COLOR][/B] i miziany. Już podczas pierwszych spacerów zwracał uwagę na opiekuna i reagował na zawołanie. [/SIZE] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-kLD4-nxS6-4/T9T7nKFSoLI/AAAAAAACIZA/oqewdU4w5Fw/s512/_MG_7751.jpg[/IMG][COLOR=#fff0f5]kkkkkk[/COLOR][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-YMxb6AClPvs/T9T7lrr5gsI/AAAAAAACIZA/crJeBDkRUNM/s512/_MG_7748.jpg[/IMG] [SIZE=4][COLOR=#ff3300][B]Nie potrafi chodzić na luźnej smyczy[/B][/COLOR], ale co jakiś czas upewnia się jednak, czy opiekun na pewno jest w pobliżu. [COLOR=#ff3300][B]Do większości psów jest nastawiony pozytywnie[/B][/COLOR]. [COLOR=#ff3300][B]Reks[/B][/COLOR] jest zaszczepiony, odrobaczony i wykastrowany. [/SIZE] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-2E_12cTBCk4/T9R6tZfVxNI/AAAAAAACIJY/5BoNlz3dD_k/s640/P1030657.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-SIjoxb05aN8/T9R6WPdkWfI/AAAAAAACIIE/cnJC2q_3apU/s640/P1030646.JPG[/IMG] [B][SIZE=4] [SIZE=5]Kontakt w sprawie adopcji: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [COLOR=#ff3300]668-452-677[/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B] [IMG]http://www.magiclanterngraphics.com/animated-dog.gif[/IMG] [SIZE=3]Piesek przebywa w Miejskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach. [/SIZE] [SIZE=3] Wiążące rozmowy w sprawie adopcji zwierząt należy przeprowadzać z pracownikami schroniska.[/SIZE] [/CENTER]
×
×
  • Create New...