Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'pies sam w domu'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 12 results

  1. Witam, mam pewien problem. Od niedawna mam młodą sunię, kundelka, około 3 letnią. Jest bardzo żywiołowa, wszystko ją ciekawi, jednak ma problem z zostawaniem samej w domu. Jak tylko wychodzę, drapie drzwi, skacze na klamkę i co najgorsze - szczeka i wyje. A głos ma bardzo donośny. Zdecydowałam się na kupno feromonów DAP w dyfuzorze, przyszły mi dziś, jak na razie nie widzę żadnej poprawy. I w związku z tym mam pytanie - kiedy można spodziewać się jakiegoś efektu? Z sunią ćwiczę zostawanie w domu, przerobiłam wychodzenie do innego pokoju, na klatkę, do sklepu... i nic. I czy feromony takie szkodliwe są dla ludzi - w szczególności dzieci? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
  2. Piszę z prośbą o radę od osób, które spotkały się z takim problemem lub mają psiak, które zachowują się tak samo. Kilka miesięcy temu adoptowaliśmy 7 letnią suczkę ze schroniska. Psiak jest kochany, ufny, przepada za ludźmi, w mieszkaniu jest spokojna i grzeczne. krótko mówiąc pies idealny gdyby nie to, że nie może zostawać sama w domu. Jak tylko wychodzimy, skomle, szczeka i bardzo się denerwuję. Chodzi w kółko a jeśli nie ma nas dłużej niż godzinę ze stresu zdarza jej się zrobić siusiu na łóżko albo na podłogę a dwa razy zdarzyło się jej nawet załatwić w domu. Poza mokrym materacem nie ma większych szkód ale ciężko jest nam znieść myśl o tym, że po naszym wyjściu psiak tak cierpi. Problem występuje praktycznie od początku dlatego od samego początku intensywnie z nią pracujemy. Zanim ją adoptowaliśmy długo przygotowywaliśmy się do tego, dlatego problem lęku separacyjnego nie był nam obcy. Od początku stosujemy zimne pożegnania i powitania. Używaliśmy obroży feromonowej, w końcu kupiliśmy klatkę i zrobiliśmy z niej azyl dla psa. Wszystko działa do momentu jak pies traci nas z oczu. nagle klatka, którą uwielbia, i w której się fajnie wycisza przestaje się sprawdzać, wypełniony smakołykami kong przestaje być interesujący, gryzaki przestają być atrakcyjne. Liczy się tylko to, żeby przywołać nas szczekaniem i skomleniem. Staliśmy się więźniami we własnym domu bo żeby nie robić psu przykrości nigdzie nie chodzimy. Powoli zaczynam tracić nadzieję, że jej się poprawi. Za kilka dni spotykamy się z behawiorystą ale mam takie poczucie, że wypróbowaliśmy już tyle pomysłów, że nawet behawiorysta nie jest w stanie wymyślić nic więcej. Wiem, że tematów o lęku separacyjnym jest wiele ale może jednak ktoś zna jakiś inny sposób radzenia sobie z tym problemem, którego nie wypróbowaliśmy o którym wcześniej nie pisał. A może ktoś zmaga się z podobna sytuacją i potrzebuje podzielić się podobnymi doświadczeniami z kimś kto jest w stanie to zrozumieć? W grupie zawsze raźniej i może wspólnymi siłami uda się coś wymyślić nowego.
  3. Witam, Wraz z mężem zaadoptowalismy 8 letnia suczkę rasy Maltańczyk z pseudo hodowli. Piesek urodził wiele szczeniaków, ale już nie byl potrzebny ponieważ ostatnie 2 szczeniaki były niewidome, a trzeci zamarł. Mamy ją od miesiąca i kochamy ją nad życie. Mieliśmy kiedyś samca yorka, który zmarł z racji wieku. Myśleliśmy, że jesteśmy doświadczeni, jednak obecna sytuacja wygląda inaczej. Nasz nowy domownik ma kontakt z innymi pieskami np u znajomych i rodziny i chcemy ją uchronić przed kolejną ciąża. Nie chciałabym narażać naszej suni na kolejne cierpienie związane ze sterylizacja. Czy polecacie zastrzyki antykoncepcyjne? Czytałam wiele niepochlebnych decyzji więc chcę się upewnić? Powiedzcie mi również jak radzić sobie z lekiem separacyjnym? Nasz pupil wpada w panikę nawet, gdy zostanie na chwilę sama, gdy wyjdziemy do pobliskiej sklepu. Wiemy że to normalne bo piesek zmienił otoczenie, ale chcemy jakos to złagodzić, bo piesek bardzo piszczy i skrobie w drzwi jak tylko wyjedziemy z domu. Liczę na cenne rady.
  4. Cześć! Nie wiem, czy wybrałam właściwy dział, jakby co proszę o info. Mniej-więcej tydzień temu byłam na wsi polskiej. Jak jest u nas na wsi, każdy chyba wie - psów bezdomnych, którymi nikt się nie przejmuje ani nie opiekuje jest tam mnóstwo. Oszczędzę wam może całej historii, w każdym razie zdecydowałam się zabrać do siebie na DT jedną suczkę. Jest to średni kundelek, w typie "burek polski", albo, jak określa to moja Mama "owczarek niskopienny", czyli coś między owczarkiem niemieckim i jamnikiem ;) Pies został nazwany Czesią i zadziwiająco dobrze znosi zmianę warunków. Nie mamy oczywiście pewności, ale po tym co obserwowałam na miejscu i po zachowaniu Czesi wnioskuję, że jej jedyny kontakt z człowiekiem jak dotąd to było dokarmianie. Cześka najpewniej nigdy nie była w domu, nie miała na sobie smyczy, nie bawiła się zabawkami. Ale jest kumata, w dodatku całkiem młoda (weterynarz mówi, że coś koło 1,5 roku). Nauczyła się już spać na swoim posłaniu (i to kołami do góry!), chodzić w szelkach na smyczy, nie boi się nas, jest całkiem radosna i wyluzowana. Podejrzewamy, że nadal bardziej lubi chrupki niż nas, ale to jest spoko. Mamy jednak kilka problemów: Czesia jest dosyć młoda i energiczna. Ale nie umie się bawić :( Widać, że jej się w domu nudzi, bo zaczyna się dobierać do butów, skarpetek i innych przedmiotów. Niestety, nie łapie zupełnie, do czego służy piłeczka, patyk (to kojarzy jej się głównie z tym, że patykiem można oberwać), gryzak. Ostatnio drobnym postępem jest to, że czasem gryzie konga nawet kiedy w środku nie ma jedzenia. Ale jak nauczyć psa bawienia się? Na spacerach Czesia jest wciąż dosyć niepewna. Dopóki jest na znajomym podwórku całkiem raźno idzie przed siebie, wącha i ogląda wszystko. Jednak na widok obcego człowieka albo psa zamiera. Wrasta w ziemię i nie chce się ruszyć. Kiedy obcy pies podchodzi i zaczyna ją obwąchiwać, Cześka warczy. Jednak zauważyliśmy, że zawsze bardzo się uspokaja kiedy ją głaszczemy - jeśli stoję obok niej i ją głaszczę, obcy pies może ją obwąchać, bez warkotów i gulgotów. Czesia nadal się wtedy boi (ogon w dół, pies wmurowany w chodnik), ale nie warczy. Martwię się tylko, czy to na pewno dobry pomysł głaskanie jej w takiej sytuacji? Nie znam się na psach, nie chciałabym wyrobić jej złych nawyków... Generalnie mam jeszcze miliard pytań, ale to może tak na początek ;)
  5. Witam, planuje w niedługim czasie kupić psa rasy Cavalier King Charles Spaniel. Dużo o nich czytałam i dowiedziałam się, że psy te nie lubią samotności. Moim pytaniem jest czy na tego spaniela źle wpływałoby zostawanie samemu w domu przez 9 godzin podczas gdy ja będę w pracy. Nie chcę, żeby pies źle się czuł, a to jedyna sprawa, która mnie męczy.
  6. Witam, mam psa rasy maltańczyk niedługo będzie miał 6 miesięcy. Jak wzięłam go do domu to miałam wakacje i ciągle z nim byłam. Teraz jednak idę na studia zaoczne i chciałabym rozpocząć pracę, jednak on ma problem z moim i chłopaka wychodzeniem z domu.... Nawet jak wychodzę do sklepu na chwilę on nie może wytrzymać. Czytałam na forum porady na ten temat stosowałam wszystkiego. Ostatnio staramy się coraz częściej wychodzić (oczywiście "małymi krokami" najpierw 15 min potem 1h potem 2h itp) , zostawiałam mu zabawkę kong ze smakołykami itp. Mam wrażenie że z każdym wyjściem jest coraz gorzej. Nagrywamy go i raz jak wyszliśmy na 2h przez 30 min szczekał bez przerwy a potem przestał i szczekanie zdarzało się rzadko , za 2 dni wyszliśmy na 2,5h obejrzałam filmik i się przeraziłam bo szczekał CAŁY CZAS!!! Mieszkamy w bloku i boję się że sąsiedzi w końcu nie wytrzymają. Niedługo musi zostać sam na 5h boję się że przez 5 godzin będzie szczekał bez przerwy. Do tego są to godziny popołudniowe... Nie wiem co mam już robić i jak sobie z tym radzić. Dopiero jak wracamy pies idzie spać, czy bawić się lub jeść , jak nas nie ma to się niczym nie interesuję tylko szczekaniem. Jak wracamy to przez 2 minuty też bardzo szczeka, próbujemy go ignorować ale to jest straszne. Wiem że źle zrobiłam że od początku ciągle z nim byłam...
  7. Witam, mam psa rasy maltańczyk niedługo będzie miał 6 miesięcy. Jak wzięłam go do domu to miałam wakacje i ciągle z nim byłam. Teraz jednak idę na studia zaoczne i chciałabym rozpocząć pracę, jednak on ma problem z moim i chłopaka wychodzeniem z domu.... Nawet jak wychodzę do sklepu na chwilę on nie może wytrzymać. Czytałam na forum porady na ten temat stosowałam wszystkiego. Ostatnio staramy się coraz częściej wychodzić (oczywiście "małymi krokami" najpierw 15 min potem 1h potem 2h itp) , zostawiałam mu zabawkę kong ze smakołykami itp. Mam wrażenie że z każdym wyjściem jest coraz gorzej. Nagrywamy go i raz jak wyszliśmy na 2h przez 30 min szczekał bez przerwy a potem przestał i szczekanie zdarzało się rzadko , za 2 dni wyszliśmy na 2,5h obejrzałam filmik i się przeraziłam bo szczekał CAŁY CZAS!!! Mieszkamy w bloku i boję się że sąsiedzi w końcu nie wytrzymają. Niedługo musi zostać sam na 5h boję się że przez 5 godzin będzie szczekał bez przerwy. Do tego są to godziny popołudniowe... Nie wiem co mam już robić i jak sobie z tym radzić. Dopiero jak wracamy pies idzie spać, czy bawić się lub jeść , jak nas nie ma to się niczym nie interesuję tylko szczekaniem. Jak wracamy to przez 2 minuty też bardzo szczeka, próbujemy go ignorować ale to jest straszne. Wiem że źle zrobiłam że od początku ciągle z nim byłam...
  8. Witam, mam psa rasy maltańczyk niedługo będzie miał 6 miesięcy. Jak wzięłam go do domu to miałam wakacje i ciągle z nim byłam. Teraz jednak idę na studia zaoczne i chciałabym rozpocząć pracę, jednak on ma problem z moim i chłopaka wychodzeniem z domu.... Nawet jak wychodzę do sklepu na chwilę on nie może wytrzymać. Czytałam na forum porady na ten temat stosowałam wszystkiego. Ostatnio staramy się coraz częściej wychodzić (oczywiście "małymi krokami" najpierw 15 min potem 1h potem 2h itp) , zostawiałam mu zabawkę kong ze smakołykami itp. Mam wrażenie że z każdym wyjściem jest coraz gorzej. Nagrywamy go i raz jak wyszliśmy na 2h przez 30 min szczekał bez przerwy a potem przestał i szczekanie zdarzało się rzadko , za 2 dni wyszliśmy na 2,5h obejrzałam filmik i się przeraziłam bo szczekał CAŁY CZAS!!! Mieszkamy w bloku i boję się że sąsiedzi w końcu nie wytrzymają. Niedługo musi zostać sam na 5h boję się że przez 5 godzin będzie szczekał bez przerwy. Do tego są to godziny popołudniowe... Nie wiem co mam już robić i jak sobie z tym radzić. Dopiero jak wracamy pies idzie spać, czy bawić się lub jeść , jak nas nie ma to się niczym nie interesuję tylko szczekaniem. Jak wracamy to przez 2 minuty też bardzo szczeka, próbujemy go ignorować ale to jest straszne. Wiem że źle zrobiłam że od początku ciągle z nim byłam...
  9. Witam, mam psa rasy maltańczyk niedługo będzie miał 6 miesięcy. Jak wzięłam go do domu to miałam wakacje i ciągle z nim byłam. Teraz jednak idę na studia zaoczne i chciałabym rozpocząć pracę, jednak on ma problem z moim i chłopaka wychodzeniem z domu.... Nawet jak wychodzę do sklepu na chwilę on nie może wytrzymać. Czytałam na forum porady na ten temat stosowałam wszystkiego. Ostatnio staramy się coraz częściej wychodzić (oczywiście "małymi krokami" najpierw 15 min potem 1h potem 2h itp) , zostawiałam mu zabawkę kong ze smakołykami itp. Mam wrażenie że z każdym wyjściem jest coraz gorzej. Nagrywamy go i raz jak wyszliśmy na 2h przez 30 min szczekał bez przerwy a potem przestał i szczekanie zdarzało się rzadko , za 2 dni wyszliśmy na 2,5h obejrzałam filmik i się przeraziłam bo szczekał CAŁY CZAS!!! Mieszkamy w bloku i boję się że sąsiedzi w końcu nie wytrzymają. Niedługo musi zostać sam na 5h boję się że przez 5 godzin będzie szczekał bez przerwy. Do tego są to godziny popołudniowe... Nie wiem co mam już robić i jak sobie z tym radzić. Dopiero jak wracamy pies idzie spać, czy bawić się lub jeść , jak nas nie ma to się niczym nie interesuję tylko szczekaniem. Jak wracamy to przez 2 minuty też bardzo szczeka, próbujemy go ignorować ale to jest straszne. Wiem że źle zrobiłam że od początku ciągle z nim byłam...
  10. Witam, mam psa rasy maltańczyk niedługo będzie miał 6 miesięcy. Jak wzięłam go do domu to miałam wakacje i ciągle z nim byłam. Teraz jednak idę na studia zaoczne i chciałabym rozpocząć pracę, jednak on ma problem z moim i chłopaka wychodzeniem z domu.... Nawet jak wychodzę do sklepu na chwilę on nie może wytrzymać. Czytałam na forum porady na ten temat stosowałam wszystkiego. Ostatnio staramy się coraz częściej wychodzić (oczywiście "małymi krokami" najpierw 15 min potem 1h potem 2h itp) , zostawiałam mu zabawkę kong ze smakołykami itp. Mam wrażenie że z każdym wyjściem jest coraz gorzej. Nagrywamy go i raz jak wyszliśmy na 2h przez 30 min szczekał bez przerwy a potem przestał i szczekanie zdarzało się rzadko , za 2 dni wyszliśmy na 2,5h obejrzałam filmik i się przeraziłam bo szczekał CAŁY CZAS!!! Mieszkamy w bloku i boję się że sąsiedzi w końcu nie wytrzymają. Niedługo musi zostać sam na 5h boję się że przez 5 godzin będzie szczekał bez przerwy. Do tego są to godziny popołudniowe... Nie wiem co mam już robić i jak sobie z tym radzić. Dopiero jak wracamy pies idzie spać, czy bawić się lub jeść , jak nas nie ma to się niczym nie interesuję tylko szczekaniem. Jak wracamy to przez 2 minuty też bardzo szczeka, próbujemy go ignorować ale to jest straszne. Wiem że źle zrobiłam że od początku ciągle z nim byłam...
  11. Witam, mam psa rasy maltańczyk niedługo będzie miał 6 miesięcy. Jak wzięłam go do domu to miałam wakacje i ciągle z nim byłam. Teraz jednak idę na studia zaoczne i chciałabym rozpocząć pracę, jednak on ma problem z moim i chłopaka wychodzeniem z domu.... Nawet jak wychodzę do sklepu na chwilę on nie może wytrzymać. Czytałam na forum porady na ten temat stosowałam wszystkiego. Ostatnio staramy się coraz częściej wychodzić (oczywiście "małymi krokami" najpierw 15 min potem 1h potem 2h itp) , zostawiałam mu zabawkę kong ze smakołykami itp. Mam wrażenie że z każdym wyjściem jest coraz gorzej. Nagrywamy go i raz jak wyszliśmy na 2h przez 30 min szczekał bez przerwy a potem przestał i szczekanie zdarzało się rzadko , za 2 dni wyszliśmy na 2,5h obejrzałam filmik i się przeraziłam bo szczekał CAŁY CZAS!!! Mieszkamy w bloku i boję się że sąsiedzi w końcu nie wytrzymają. Niedługo musi zostać sam na 5h boję się że przez 5 godzin będzie szczekał bez przerwy. Do tego są to godziny popołudniowe... Nie wiem co mam już robić i jak sobie z tym radzić. Dopiero jak wracamy pies idzie spać, czy bawić się lub jeść , jak nas nie ma to się niczym nie interesuję tylko szczekaniem. Jak wracamy to przez 2 minuty też bardzo szczeka, próbujemy go ignorować ale to jest straszne. Wiem że źle zrobiłam że od początku ciągle z nim byłam...
  12. Witajcie, mam suczkę w wieku 10 miesięcy. Pies z pseudohodowli w którą zagłębiać się nie będę, bo szkoda słów. Mamy problem z lękiem separacyjnym. Młoda wyje równo godzinę od naszego wyjścia z domu. Nieistotne czy wychodzimy do sklepu, wynieść śmieci czy do pracy. Pies wyje. Sąsiedzi się skarżą, odgrażają, wzywają policję. Nie pomagają zabawki typu Kong, rozsypana karma, zmęczenie przed wyjściem. Po godzinie wycia pies się uspokaja i dopiero wtedy zajmuję się sobą. Niestety na chwilę obecną mam słabą sytuację materialną, czeka mnie remont i wyprowadzka, więc nie jestem w stanie wydać miesięcznie kilkuset złotych na profesjonalnego behawiorystę. Mam w planach zbudować jej kennel i zobaczyć czy ta metoda da radę. Za wszelkie rady i sugestie gorąco dziękuję. Pozdrawiam. :)
×
×
  • Create New...