Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'opieka'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 10 results

  1. Witam, Mieszkam z 10 miesięczna suczka amstaffka (jest juz po pierwszej cieczce), ktora dzielnie towarzyszy mojej prawie 7 miesięcznej córce. W domu pierwsza byla suka, po miesiacu pojawila sie corka. Jako pies sprawuje sie bardzo dobrze, z natury lagodna i przyjazna (mam wrażenie, ze az nazbyt;)), aczkolwiek zachowuję zdrowy rozsadek i kontroluję podczas przebywania z dzieckiem. Relacje maja dobre- suka wylizuje dlonie, stopy, buzie (najsmaczniejsza!:))corki, ktora reaguje śmiechem, suka cierpliwie znosi "glaskanie" i zabawe pazurami. Oczywiscie wszystko odbywa sie pod moja kontrola, aby zadna z nich nie przekroczyla granicy. Mam tylko watpliwosc, co do sytuacji w której jesteśmy w ogrodzie, na trawniku. Corka ma rozlozone koce, po ktorych sie porusza, suka przychodzi do niej, lize ja, kladzie sie na kocu lub poza nim, zasypia lub czuwa. Natomiast gdy corka "zejdzie" z koca i za bardzo sie od niego oddali, suka staje nad nia, jakby chciala na niej usiasc. Odrazu ja przeganiam, dla bezpieczenstwa (?), ale coraz czesciej doszukuje sie w tym formy opieki.. wczesniej takie sytuacjale mialy miejsce w domu (ale radziej) na samym poczatku, gdy corka sama lezala na brzuchu, na macie. Wtedy nie dalo mi to tak do myślenia, jak teraz.. Jesli, Ktokolwiek z Was, pomoze mi w zrozumieniu jej zachowania bede bardzo wdzieczna:)
  2. Hotelik dla zwierząt. Doświadczenie, fachowość, uczciwość. Krótkie i długie pobyty. Miejsca dla zwierząt w domu (przy rodzinie), a dla psów dodatkowo w kojcach wewnętrznych (ogrzewane, przytulne boksy), a na życzenie także w kojcu zewnętrznym. Przyjmujemy psy, koty, gryzonie, ptaki i króliki. Turnusy tematyczne (np.odchudzanie, aktywizacja, trening intelektualny) Praca z psami lękliwymi i nadpobudliwymi, socjalizacja, pomoc w rehabilitacji, zabiegi pielęgnacyjne. (główna opiekunka jest technikiem weterynarii) Od marca 2018roku jesteśmy na Podkarpaciu, w okolicach Sandomierza, wcześniej znajdowaliśmy się w Warszawie, teraz w warszawie tylko bywamy :) Potrzebujesz dobrej opieki dla swoich podopiecznych? Zadzwoń lub napisz. Zapraszamy :) http://hotelglee.pl/ https://www.facebook.com/www.hotelglee/
  3. Zapraszam na bloga, dziś post o schronisku i wolontariacie☺️ http://piatalapka.blogspot.com/2017/10/schronisko-wolontariat.html?m=1
  4. Witajcie! Los psiaków bardzo leży nam na sercu :) Wraz z przyjaciółką uruchamiamy wkrótce serwis PetsOnBoard, który będzie łączył właścicieli psów, szukających dla nich tymczasowej opieki ze sprawdzonymi opiekunami. Obecnie zbieramy środki na dokończenie prac w ramach kampanii crowdfundingowej na PolakPotrafi.pl: https://polakpotrafi.pl/projekt/petsonboard-airbnb-dla-psow Mamy w zamian super nagrody, więc serdecznie zapraszamy Was do zerknięcia, wsparcia i udostępniania!
  5. Witam wszystkich Będzie długo, ale mam nadzieję, że jakaś dobra dusza raczy przeczytać i dodać swoje trzy grosze:) Jak w temacie. Mój jamnior niedługo będzie miał operację odcinka szyjnego kręgosłupa. Jest to operacja prewencyjna (nigdy nie miała niedowładu), ponieważ - po różnego rodzaju przebojach - RTG wykazało, że psina ma zwyrodnienia jąder miażdżystych, z czego jak usłyszałam, dwa powinny zostać usunięte, bo właściwie w każdej chwili może 'źle się ruszyć' i może dojść do paraliżu, a nawet śmierci (!), ze względu na liczne zakończenia nerwowe. Zdecydowałam się nie zostawiać niczego przypadkowi i wybrałam operację, chociaż nie ukrywam, że jestem pełna obaw. Sunia ma 7 lat, przeszła kilka lat temu sterylizację, badania krwi i EKG wykazało, że nadaje się do operacji oraz narkozy. O ile - z tego co przeczytałam w Necie - trafiłam ponoć na świetnego chirurga, o tyle lekarz jest, moim zdaniem, wyjątkowo niekomunikatywna. Trzeba o wszystko wypytywać i ciągnąć za język (gdybym nie zapytała, nie wiedziałabym nic o diecie po operacji (pies otwierany będzie od dołu, od strony brzuszka i szyi, powinien więc jeść coś miękkiego) ani tego, że będzie dochodzić do siebie nie dzień, dwa (jak usłyszałam przy pierwszej wizycie), a jednak pewnie minimum 10 dni, a może nawet dłużej. Doszło do tego, że na kolejną wizytę przyszłam z kartką, na której wypisałam chyba z 10 różnych pytań. No i właściwie każde pytanie zbywane jest pobłażliwym uśmiechem, ewentualnie dość cenną informacją, której bym nie usłyszała, gdybym wyraźnie o coś nie zapytała. I tak na przykład początkowo usłyszałam, że pies po 2 dniach będzie już czuł się na tyle dobrze, że będzie ją można samą zostawić w domu (?), na moje pytania jak z nią postępować dalej, czy potrzebna jest klatka (pies skacze po kanapach, które uwielbia), usłyszałam jedynie, że nie potrzebna, nie usłyszałam nawet kategorycznej odpowiedzi, żeby psa oduczyć, ot uśmiech doktor tu i tam. No nie mówię, lekarz jest miła, ale jak dla mnie bagatelizuje sprawę (albo ja się nad psem za bardzo wytrząsam, ale dopiero po szeregu moich pytań i 2 wcześniejszych wizytach usłyszałam, że operacja jest jednak skomplikowana i ryzykowna - coś, co uważam, że powinnam usłyszeć już na samym początku). Straciłam już więc cierpliwośc wypytywania o szczegóły w klinice, ufam, że doktor wie co robi i operację przeprowadzi sprawnie i bez komplikacji. Ewidentnie opieka po operacji nie jest dla doktor czymś, nad czym w ogóle powinnam się zastanawiać :). Ale ja musze, bo się uduszę :) Zatem pytam Was. O Wasze doświadczenia. Wiem, że każdy przypadek jest inny, ale może ktoś z Was przeżył z psiną podobną operację i może coś podpowiedzieć? Ciekawa jestem, jak wygląda okres rekonwalescencji? Co jeszcze mi chodzi po głowie: - czy potrzebna jest klatka, żeby maksymalnie ograniczyc psu ruch - czy powinnam psu zakupić jakieś bardziej stabilne i proste posłanie (w tej chwili używa starego, wygniecionego już legowiska, które w jednym końcu wypchane jest jak miś, w drugim są już wgniecenia, spadki i brak wypełnienia - nie wiem, czy przy szwach pooperacyjnych będzie to zatem odpowiednie miejsce dla psa) - jakie macie doświadczenia w wyprowadzaniu psa na spacer, po takiej inwazyjnej operacji? I w ogóle, cała reszta, kto co ma do napisania, chętnie poczytam. Szczerze mówiąc w chwili obecnej operację traktuję trochę jak odległy sen, ale termin zbliża się wielkimi krokami i zaczynam się trochę denerwować :( Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi, trzymajcie za nas kciuki :)
  6. MARGO OWIECZKA profesjonalna opieka nad zwierzętami Jaworzno i okolice Oferuje: Wyprowadzanie psów na spacer -zlecenia stałe i pojedyncze Opiekę nad psami, kotami małymi zwierzętami w domu klienta -opieka -żywienie -zabawa -drobne zabiegi pielęgnacyjne -utrzymywanie czystości Opiekę nad psami, kotami małymi zwierzętami w domu opiekuna -opieka, żywienie, zabawa, drobne zabiegi pielęgnacyjne -optymalna ilość spacerów -domowe warunki -możliwość socjalizacji z psami i kotami -w pobliżu lasu i parku -możliwość przywiezienia i odwiezienia pupila Inne prace -czyszczenie zwierzęcych akcesoriów, zabawek, legowisk itp. -wizyty u weterynarza, psiego fryzjera Zapraszam serdecznie :) http://margo-owieczka.manifo.com/ tel. 518 567 136
  7. [COLOR=#000000]Witajcie,[/COLOR] [COLOR=#000000]Zwracam się do Was z prośbą o polecenie miejsca, gdzie mogłabym zostawić na ok. miesiąc swoje dwa psiaki (suka 5 lat i samiec 15 miesięcy; nauczone czystości, chodzenia na "luźnej" smyczy, przyjazne, nic nie niszczą).[/COLOR] [COLOR=#000000]Mamy możliwość zostawienia ich w osobnych domach, ale nie ukrywam, że wolelibyśmy żeby były razem.[/COLOR] [COLOR=#000000]Z racji, że zaczęłam z nimi uprawiać bikejoring super by było gdyby mógł się nimi zająć ktoś, kto sam posiada Haszczaki i trenuje z zaprzęgiem.[/COLOR] [COLOR=#000000]Bardzo proszę o przesłanie kontaktu lub informacji o polecanych miejscach (mieszkamy we Wrocławiu) poprzez forum lub na nr: 506-163-155.[/COLOR] [COLOR=#000000]Z góry dziękuję za pomoc![/COLOR]
  8. [B]„PIES KOT” – zamów bezpłatną prenumeratę do domu lub do gabinetu![/B] [URL]http://www.pieskot.e-forum.pl[/URL] [B]„PIES KOT” to bezpłatny magazyn [/B]dla właścicieli zwierząt oraz lekarzy weterynarii – miły prezent jako podziękowanie za wizytę lub ciekawe artykuły do poczytania w poczekalni. Motywem przewodnim czasopisma są dwie postaci Tofik - roczny dog niemiecki oraz stary kocur Klemens. Cztery razy w roku Tofik i Klemens odwiedzają gabinet weterynaryjny, żeby dowiedzieć się, czy ich pielęgnacja przebiega prawidłowo. Autorami artykułów są [B]lekarze weterynarii[/B], zootechnicy, behawioryści oraz inni specjaliści na co dzień dbający o dobre samopoczucie czworonogów. [B]Prenumerata magazynu jest bezpłatna[/B]. Jedyne koszty, które Państwo ponoszą to koszty wysyłki: 10 zł netto za 4 numery w rocznej prenumeracie. Zamów już dzisiaj: [URL]http://www.pieskot.e-forum.pl[/URL] Są Państwo zainteresowani większą liczbą prenumerat? Spakujemy i wyślemy je taniej! Paczka 30 szt. to koszt 45 zł netto (wysyłka kurierem) – prosimy o zamówienie na adres: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
  9. Opieka dla psów i kotów (w domu właściciela), spacery, szkolenie, doradztwo w problemach behawioralnych psów, transport małych zwierząt na terenie Krakowa i okolic. Ceny ustalane indywidualnie. [URL="http://petsitter-krakow.pl"]http://petsitter-krakow.pl[/URL]
×
×
  • Create New...