Search the Community
Showing results for tags 'kotka'.
-
No to od początku... Pod jedno ze starachowickich liceów przychodziła od powiedzmy dwóch lat co najmniej kotka. Zawsze myślałam, że to kocur, jakoś nie przywiązywałam do tego wagi. Ot - szkolny kot, zbyt chudy nie był, jeść dostał a to od nauczyciela a to od ucznia i.. leciał czas ;) W poprzedni czwartek zauważyłam jednak, że ten nasz "kocur" ma wielki brzuch.. I zaczęło się. Stwierdziłam, że nie zostawię jej. Zrobiłam wywiad dookoła i okazało się, że to chyba nie pierwszy raz, nie pierwszy miot, że gdzieś tam się kociła nie wiadomo gdzie, że zdychały. Wiadomo, ten scenariusz powtarza się niestety w tak wielu przypadkach. Gdybym wiedziała, że to kocica, możnaby ją wysterylizować np. w styczniu, bywają darmowe sterylki.. No ale przepadło. W tą środę - z koleżanką zgarnęłyśmy kicię spod szkoły, do weta - okazało się, że maluchy żyją, kicia miała urodzić koło następnej środy i została oceniona na 2-3 lata. Zabrałam ją do siebie. Postanowiłam, że nie uśpię maluchów ( spodziewam się krytyki z waszej strony, ja to wszystko rozumiem, jednak prosiłabym o uszanowanie mojej decyzji ). I.. kicia urodziła wczoraj. Maluchy są całe i zdrowe, jest ich 5, z czego tylko jedna kociczka. Matka boi się mojego psa, więc siedzi na razie w jednym pokoju w którym jest przez nas stale odwiedzana, doglądana i po prostu stopniowo postaramy się z rodziną jakoś to ogarnąć ;) Ogółem zaprzyjaźniona dobra duszyczka pomogła przy porodzie, bo nie wiem czy poradziłybyśmy sobie z kicią same. Dwóm kociętom trzeba było przebić błonę, bo nie mogły oddychać, jedno długo wydawało się nieżywe, ale ostatecznie - wszystko jest już dobrze ;) W każdym razie jak kocica male wykarmi, będę szukać im domów, myślę, że dam radę. Cieszę się, że zauważyłam ją wtedy, bo gdyby nie, małe byłyby pewnie już martwe z powodu różnych czynników, wiadomo. Planuję zrobić bazarek na kocicę . Bo to wiadomo- jeść musi dużo bo małe ssą, potem dojdzie odrobaczanie, szczepienia, w ciągłym użytku żwirek. Jest na co wydawać pieniążki w każdym razie ;) W jednym miejscu mam możliwość wykonania sterylki za 50%, może jednak ktoś ma jakiś pomysł czy nie dałoby się uzyskać jej w jakikolwiek sposób za darmo albo chociaż jeszcze taniej? I jeszcze jedna rzecz - jaką karmę polecacie dla kociej mamy ? Bo na razie to karmimy Whiskasem gdyż nie znalazłam żadnej lepszej dla kociąt u mnie w mieście..Może ktoś może coś godnego uwagi polecić ;) I też apropo żywienia- kicia nie pije wody, jedyne co w ogóle tknie - to mleko. Podaję je jej, bo potrafiła nie pić nic niż ruszyć wodę - nawet przy jedzeniu suchego. Ktoś ma jakąś radę na to ? Za chwilę dodam zdjęcia, jeśli ktoś dotrwał do końca wypocin to niech zostawi po sobie ślad, będę wdzięczna za jakiekolwiek wsparcie. Stan konta Animy ;) ( paragony będą dodawane w wątku w następnych postach jednak można sobie zobaczyć bo wszystko będzie skrupulatnie rozliczane ) : - 76,57 zł ( kuweta, karmy i żwirek ) ( post #6) + 41,70 zł ( zakup owsianek na bazarku ) łącznie -34,87 zł - 22,21 zł ( sery , karmy i żwirek ) ( post #9) łącznie -57,08 zł - 27,16 zł ( serki , karma junior i żwirek + pierwsze odrobaczanie kociej rodziny) ( post #11) łącznie -84,24 zł + 86 zł ( bazarek ogłoszeniowy ) + 30 zł ( wpłata od Pani Anny, dziękuję ♥ ) - 35,10 zł ( wyróżnienie na olx.pl, żwirki i karma ) łącznie -3,34 zł + 15 zł ( wpłata od DoPi na ogłoszenia ) - 6 zł ( wyróżnienie olx ) + 27 zł( wpłata od jednego z nowych domków rzekomo za odrobaczenia ) ;) stan : 32,66 zł bazarki będę rozliczać tutaj po ich zakończeniu, tak będzie łatwiej ;)
-
Witajcie! Znalazłam na facebooku pewne ogłoszenie dotyczące kotki. Napisałam do dziewczyny i zaproponowałam pomoc w ogłoszeniu kotki. "witam o to znajdka która szuka domku,została znaleziona 15.06 przy ulicy Bema,była w tragicznym stanie :( słaniała się na nóżkach ,sama skóra i kości do tego pełno zadrapań i ran.Teraz kicia dochodzi do siebie ma sie lepiej ,je i pije i za dwóch ,została wykąpana odrobaczona a za jakieś 2 tygodnie przejdzie zabieg sterylizacji i będzie gotowa do adopcji.kicia ma ok roczku jest mega miłą koteczką ,lgnie do człowieka i domaga się pieszczot,wskakuje na kolanka i tupie łapkami.oddamy ja do dobrego domu ,gdzie będzie traktowana jako członek rodziny:) tel 500657246 Justyna" Chwali się że istnieją jeszcze tacy ludzie jak ta dziewczyna. Widać, że wie o co chodzi (mam na myśli sterylizacje). Mnie na co dzień nie ma w Białymstoku więc tylko tak mogę pomóc. Proszę o pomoc w znalezieniu domu dla kotki! A wiem, że na was zawsze można liczyć. Kicia obecnie jest u dziewczyny znajomego, ale nie może tam na długo zostać. Także szukamy również DT. Tel do Justyny 500657246 [IMG]http://i39.tinypic.com/fcjno7.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/vxg7cz.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/m8joyu.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/8y80o3.jpg[/IMG]
-
Koteczka ma około dwóch lat, jest wysterylizowana, do tej pory zdrowiutka (wyleczyłam jej właśnie koci katar). I... nie za bardzo nadaje się do życia bez kochającej Pańci lub Pana. Mieszka w Gdańsku [B][COLOR=yellowgreen] Miziasta, cierpliwa, grzeczna, mądra, czyściutka. [/COLOR][/B] Poznaje moje kroki, wychodzi i wita. Mruczy jak mały motorek i bardzo się wtula :loveu: Żyje w zimnie z dzikimi kotami, w zagrożeniu zimnem, chorobami i samochodami. Niezwykle wprost kochająca ludzi i ufna. Ma gęste miłe futerko. Jest przepiękną, kochaną buraską pręgowaną. Będzie odrobaczona i odpchlona na ile się da w tych warunkach :-( Założyłam jej wątki: [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=136367&start=0[/URL] oraz na Facebooku: [URL]http://www.facebook.com/events/299768516723344/[/URL] Jest tam jej więcej fotek i linki do filmików. Znam wiele kotów, ale ta mała jest po prostu wyjątkowa. [B][COLOR=yellowgreen]Będzie cudownym kochającym towarzyszem.[/COLOR][/B] Nie zwlekaj, prawdziwy przyjaciel i koci aniołek czeka na domek. [IMG]http://img708.imageshack.us/img708/9317/86712826.jpg[/IMG] [IMG]http://img685.imageshack.us/img685/6391/59126537.jpg[/IMG][video=youtube;-kLazQyHwAE]http://www.youtube.com/watch?v=-kLazQyHwAE[/video] [video=youtube;72AIV9qq1VA]http://www.youtube.com/watch?v=72AIV9qq1VA[/video]
-
Witam, znalazłam potrąconego przez auto kota (samiczka) - szary w prążki (tygrysek). W Żorach - centrum, koło banku spółdzielczego/parku. Strasznie miałczał z bólu i przerażenia. Ludzie zatrzymywali się, ale nikt mu nie pomógł. Oczywiście sąsiedzi przybiegli po mnie, bo kto mu pomoże, jak nie wariant na punkcie zwierząt taki jak ja. Kotek jest oswojony i wykarmiony (ale nie rusza prawie suchego, więc daję 100%, że dostawał puszeczki), czyli ma właściciela i strasznie garnie się do ludzi. Wzięłam go na DT, ale niestety mam już 2 koty i 2 psy, więc do czasu wyleczenia jest u mnie, lecz będę poszukiwać mu DS - oczywiście byłam u weterynarza i są szansę na to że będzie chodzić, dlatego podjęłam się jego leczenia. Kochani kotek ma szansę na powrót do zdrowia. Wstając przewracał się, bo nie umiał na połmanych nóżkach się utrzymać i ma przetrąconą miednicę, ale po paru dniach teraz próbuje samodzielnie podnieść się i utrzymać, więc są duże szanse na chodzenie - tak też mówi wet. Proszę pomóżcie mi znaleźć mu dom lub jego właścicieli i doprowadzić do wyleczenia. [IMG]http://img10.imageshack.us/img10/7580/img3779w.jpg[/IMG][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/5540/img3780um.jpg[/IMG] [IMG]http://img185.imageshack.us/img185/9757/img3781x.jpg[/IMG][IMG]http://img696.imageshack.us/img696/5006/img3782oy.jpg[/IMG]
-
Witam. Mam w domu 6 miesięczną kotkę . Od wczoraj z pochwy wydziela się przeźroczysta wydzielina z domieszką krwi. Czy to może być oznaka jej pierwsza rujki czy coś poważniejszczego?