Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'kaukaz'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 9 results

  1. Wieść gminna niosła, że w okolicy Makowa Mazowieckiego błąka się od 2-3 miesięcy duży pies. Niewątpliwie - bernardyn, bo duży i kudłaty ;). Widywano go w różnych okolicznych gminach. Przed samymi Świętami, sprawa nabrała przyspieszenia : Dostaliśmy wezwanie, "od 3 miesięcy błąka się duży kulawy pies, z raną". Jedziemy sprawdzić, to co zobaczyliśmy przeszło nasze wyobrażenia ! Rana na cały bok !!!! Pies wychudzony, jednakże gruba, gęsta sierść przykrywa wszystko. Jest przepiękny, milutki, nie wykazuje żadnej agresji. Od pierwszego spotkania przytula się i łasi. Bez problemu załadowaliśmy go do samochodu, a całą drogę zaczepiał nas nosem i jęzorem Wkrótce więcej zdjęć i szczegółów na temat zdrowia, ale już szukajmy mu domku, pytajcie, przekazujcie sąsiadom. To bardzo towarzyski pies, boks to na pewno nie jest właściwy dom dla niego, zabije jego radość życia. Tak napisały wolontariuszki makowskie, które 2 kwietnia, pojechały w trybie pilnym po psa. Na miejscu, okazało się , że to nie benek, a raczej - kaukaz. Niestety, miłosierdzie gminy, ma wymiar ściśle terytorialny, a bezimienny i bezdomny kaukaz, widywany był w różnych miejscach, więc trudno znaleźć konkretny urząd gminny, który uzna go za swego i będzie chętny do płacenia za jego leczenie :(, a on już dłużej nie mógł czekać........ Biedak jest teraz pod opieką Dobrej Pani Lek. wet., która go przyjęła, nie oglądając się na jego gminną przynależność i udzieliła mu pomocy medycznej i chwilowego dachu nad głową (w boksie przy lecznicy). Niestety, nie może tam długo zostać. W każdej chwili, może zaistnieć konieczność zabrania go. A leczenie kosztuje i co oczywiste, trzeba zwrócić jego koszty...... :(. Koleżanka, która go tam umieściła, ma dopytać, ile obecnie one wynoszą. Każda pomoc mile widziana - bazarki na leczenie i utrzymanie, ogłaszanie, szukanie domu (DS/DT), może wydarzenie na fb? To podobno młody pies i przyjazny do ludzi. Nie widziałam go i na dzień dzisiejszy, nic więcej o nim nie wiem, oprócz tego, że jest: bezdomny z ogromną raną, która mu sprawia ból kuleje mocno na tylną łapę PROSZĘ O POMOC DLA NIEGO
  2. Ogłoszenie jest już nieaktualne. Piesek jest już w domu! --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Witam, jestem po raz pierwszy na Waszym forum, a piszę w bardzo ważnej sprawie, otóż w sobotę, 5 września, znaleziony został w przydrożnym rowie szczeniak, który według specjalistów od psów jest mixem kaukaza i długowłosego ON-ka. Aktualnie ma zapewne około 2-3 miesiące. Piesek był bez obroży, chipa ani tatuażu. Podejrzewamy, że został wyrzucony do rowu celowo, ponieważ był wsadzony w dziurę i przykryty wyrwanymi z korzeniami długimi chwastami. Otrzymał imię Bertyn, czyli Bert (miał w sobotę imieniny). Jest bardzo wesoły, wygląda, że będzie to mądry pies aczkolwiek dominujący i stanowczy, bo już w pierwszych dniach w dt ustawia sobie pieski, które tam już są, a są mniej więcej jego wielkości, ale starsze od niego. Jest oswojony do kontaktu z ludźmi, wie do czego służą zabawki i bardzo ładnie sam je z michy. Ma niesymetryczne uszy, jedno jest wyżej od drugiego (widać to na zdjęciach). Piesek jest aktualnie w domu tymczasowym, w okolicach Warszawy. W dt ma stale kontakt zarówno z kotem, na którego nie reaguje, z małymi dziećmi oraz z różnymi osobami dorosłymi (także starszymi) no i innymi psami. Jeśli chodzi o psy, to widać, że Bert ma tendencje do dominacji, kota ignoruje, no chyba że macha mu ogonem przed nosem :) , a z ludźmi ma świetny kontakt. Jest odważny, ciekawski i zaczyna być karny, tzn. słucha i bardzo szybko uczy się poleceń. Szukamy dla niego naprawdę dobrego, odpowiedzialnego domu. Bertyn z wyglądu jest raczej ON-kiem, ale zarówno niektóre cechy wyglądu, jak i charakter każą sądzić, że jest mixem z kaukazem. Szacowana waga psa dorosłego to ok 50-60 kg. Oceniali go zarówno weterynarze jak i osoby zajmujące się od lat opieką nad psami. Biorąc to wszystko pod uwagę staramy się znaleźć mu na stałe taki dom, w którym znane są cechy i wymagania związane z wychowaniem takich psów. Mam nadzieję, że dzięki Waszemu pośrednictwu uda się znaleźć dla niego dobry dom, z którego nigdy nie zostanie wyrzucony do schroniska czy lasu. Oddanie psa będzie poprzedzone wywiadem i wiąże się z podpisaniem umowy adopcyjnej z zobowiązaniem do kastracji psa oraz zgodą na wizyty po adopcyjne. Chcemy też utrzymać kontakt z rodziną Bertyna, bo skradł już nasze serca i gdyby nie nasze warunki, to sami byśmy go przygarnęli. pozdrawiam Was serdecznie :)
  3. Ogłoszenie nieaktualne, piesek jest już w swoim domu. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Drodzy miłośnicy kaukazów, jestem po raz pierwszy na Waszym forum, a piszę w bardzo ważnej sprawie, otóż w sobotę, 5 września, znaleziony został w przydrożnym rowie szczeniak, który według specjalistów od psów jest mixem kaukaza i długowłosego ON-ka. Aktualnie ma zapewne około 2-3 miesiące. Piesek był bez obroży, chipa ani tatuażu. Podejrzewamy, że został wyrzucony do rowu celowo, ponieważ był wsadzony w dziurę i przykryty wyrwanymi z korzeniami długimi chwastami. Otrzymał imię Bertyn, czyli Bert (miał w sobotę imieniny). Jest bardzo wesoły, wygląda, że będzie to mądry pies aczkolwiek dominujący i stanowczy, bo już w pierwszych dniach w dt ustawia sobie pieski, które tam już są, a są mniej więcej jego wielkości, ale starsze od niego. Jest oswojony do kontaktu z ludźmi, wie do czego służą zabawki i bardzo ładnie sam je z michy. Ma niesymetryczne uszy, jedno jest wyżej od drugiego (widać to na zdjęciach). Piesek jest aktualnie w domu tymczasowym, w okolicach Warszawy. W dt ma stale kontakt zarówno z kotem, na którego nie reaguje, z małymi dziećmi oraz z różnymi osobami dorosłymi (także starszymi) no i innymi psami. Jeśli chodzi o psy, to widać, że Bert ma tendencje do dominacji, kota ignoruje, no chyba że macha mu ogonem przed nosem :), a z ludźmi ma świetny kontakt. Jest odważny, ciekawski i zaczyna być karny, tzn. słucha i bardzo szybko uczy się poleceń. Szukamy dla niego naprawdę dobrego, odpowiedzialnego domu i dlatego też piszę tu na Waszym forum. Bertyn z wyglądu jest raczej ON-kiem, ale zarówno niektóre cechy wyglądu, jak i charakter każą sądzić, że jest mixem być może z kaukazem. Oceniali go zarówno weterynarze jak i osoby zajmujące się od lat opieką nad psami. Biorąc to wszystko pod uwagę staramy się znaleźć mu na stałe taki dom, w którym znane są cechy i wymagania związane z wychowaniem takich psów. Mamy też nadzieję, że komuś z Was - Drodzy Miłośnicy Kaukazów - spodoba się on, mimo że wyglądem przypomina, na razie, owczarka niemieckiego. A może po prostu dzięki Waszemu pośrednictwu uda się znaleźć dla niego dobry dom, z którego nigdy nie zostanie wyrzucony do schroniska czy lasu. Oddanie psa będzie poprzedzone wywiadem i wiąże się z podpisaniem umowy adopcyjnej z zobowiązaniem do kastracji psa oraz zgodą na wizyty po adopcyjne. Chcemy też utrzymać kontakt z rodziną Bertyna, bo skradł już nasze serca i gdyby nie warunki, to sami byśmy go przygarnęli. pozdrawiam Was serdecznie :)
  4. Witam, pilnie poszukuje najlepszego specjalisty w tej dziedzinie. Najlepiej z dolnego śląska ( ale może być dalej, dobro psiaka jest najważniejsze ). Psiak ma problem z przednią lewą łapką ( leczony według weterynarzy, ma założoną blokadę, ale niewiele to pomogło ), jak również tylne łapy odmawiają mu posłuszeństwa. Jest ospały i bez siły. Proszę o najszybsze i najlepsze rekomendacje. Z góry dziękuję.
  5. Cześć Wam Czy ktoś wie, co się stało/dzieje z hodowlą echinus, spod Warszawy ? Zamierzam kupić owczarka kaukaskiego, przeszukałem i przeczytałem chyba cały internet na ten temat i stwierdziłem, że w Echinusie właśnie mają najładniejsze psiaki, ale nie można się skontaktować z żadnym numerem telefonu podanym na stronie, a ostatnia aktualizacja strony była chyba w 2011 roku.
  6. Witam, od maja jestem posiadaczką owczarka kaukaskiego. Szczeniak przyszedł na świat w lutym, nie jest rasowym kaukazem, zaś mieszańcem kaukaza z miniaturką bernardyna, aczkolwiek ma wygląd i charakter typowego kaukaza. Od samego początku podgryzał wszystko, taki mały niszczyciel. Oczywiście zawsze staraliśmy się go tego oduczyć. Ale teraz, kiedy jest już dość duży, jego agresja bardzo daje się we znaki. Podczas zabawy ze mną, np. kiedy rzucam mu zabawki, gdy biorę do ręki przykładowo piłeczkę on skacze na mnie, gryzie mocno, drapie, czasami nawet bierze rozpęd i z całego rozpędu na mnie skacze. Myślę że to dlatego, gdyż chce jak najszybciej mieć w zębach zabawkę, bądź przejąc nade mną kontrolę. Weterynarz powiedział, że gdy pies warczy bądź robi tego typu rzeczy należy go przewrócić na ziemię do góry łapami i trzymać go tak dopóki się nie uspokoi. Niestety, gdy już się całkiem rozbryka naprawdę nic na niego nie działa, żadna kara, komenda. Szukałam w internecie sposobu na takie skakanie, lecz znalazłam sposób na skakanie tylko wtedy kiedy się wita i cieszy, lecz mój piesek skacze podczas zabawy i jest przy tym bardzo agresywny. Ponadto nadal gryzie wszystko co ma w swoim otoczeniu. Wszystkie lampy ogrodowe są do wyrzucenia, kable poprzegryzane, dużo rzeczy z podwórka pozabierane, często nie można ich nigdzie znaleźć bo są np. w tujach, których mamy cały rząd i rosną bardzo gęsto. Dodam, że gdy coś spsoci i wyczuje groźny ton właściciela od razu chowa się w tuje gdyż wie, że nikt tam za min nie pójdzie, więc wykorzystuje to jako schronienie przed karą. Słyszałam że rzeczy które on gryzie należy posmarować sosem tabasco ale przecież nie będę wszystkich przedmiotów na swoim podwórku obsmarowywać tym sosem, ani chować przed nim, bo są też rzeczy których nie da rady schować. Zdarza się, że nawet podczas spaceru gryzie smycz. Często 'strzela fochy'. Bardzo proszę o pomoc, bo naprawdę chcę wychować go na łagodnego psa, gdyż to będzie duży pies, a jak wiadomo kaukazy to agresywne psy. Nie chce się go w przyszłości bać. Jeżeli są już wątki w których jest wyjaśnienie mojego problemu bardzo proszę o linki i przepraszam za zaśmiecanie forum. To mój pierwszy temat na tym forum, założyłam go bo nie znalazłam w internecie odpowiedzi na moje pytania.
  7. Witam; Mam problem z psem jak w temacie. Ale celem wstępu. Przygarnęliśmy 4lat temu psa od człowieka który nie mógł się nim opiekować. Jak się później dowiedziałam to jakiś mieszaniec "ala" bernardyn/kaukaz - duży ~65kg. Z racji iż z psem mieliśmy do czynienia od młodości jakoś się przyzwyczaił do naszego domu. W zasadzie nie było z nim problemów - udało się go nawet nauczyć paru komend(siad/leżeć/zostań). Pies, żyje dobrze z kotami - nawet widziałam jak pozwalał im wybierać jedzenie z miski :). W większości biega luzem po podwórku - w kojcu spędza może 2% czasu. Jest wyprowadzany na spacery kilka razy w m-cu. Jedyną wadą(lub zaletą) jest jego ciętość na obcych - nie ma opcji by ktoś wszedł jeśli nie został odpowiednio wcześnie zamknięty do kojca - jeśli jest ktoś przy bramie nie da się dotknąć - gryzie wszystko dookoła(jeszcze mnie nie ugryzł - ale rozerwał mi kiedyś w takiej sytuacji sweter) - nie pomaga wabienie na kości, kiełbasę swojska czy ser(który zresztą normalnie uwielbia). Kiedyś przyjechali niezapowiedziani goście - musieli odjechać i schować się za domem sąsiadów - wtedy dał się zamknąć do kojca. Jak go wzięliśmy chcieliśmy go socjalizować - jednak robiliśmy to zawsze w kagańcu - niestety od początku bardzo agresywnie warczał na każdego podchodzącego nieznajomego i się rzucał - tak szczerze to po 2 latach przestaliśmy już próbować. Teraz do rzeczy - blisko rok temu na spacerze spotkaliśmy się z biegającym luzem wilczurem(właściciel spacerował w oddali). Doszło do sprzeczki między psami - zaczęły się rzucać na siebie warczeć itd. - ogólnie wyglądało to tragicznie, mój miał kaganiec(zakładany gdy idziemy dalej na spacer) tamten nie - skończyło się na lekkim zakrwawieniu na łapie a u mnie prawie zawałem :/. Od tego momentu mój pies nie chce założyć kagańca. Nie było by w tym tragedii ale idzie szczepienie podczas którego pies zawsze mając ten kaganiec wariował - musiał trzymać go tata bo ja nie dała bym rady - a i jemu to ciężko wychodziło... Kupiłam już 3 kagańce, próbuje go smakołykami zachęcić do zbliżenia do kagańca ale nie daje rady(tak już ponad dwa m-ce). zawsze jak się pojawia kaganiec pies traci apetyt na smakołyki i odchodzi w inną część ogrodu - dosłownie odwraca się spuszcza głowę i odchodzi. Założyłam smycz jakbym chciała iść na spacer a potem chciałam założyć kaganiec to zaczął poważnie na mnie warczeć. Nawet leżący sam kaganiec omija z daleka - zostawiłam w nim mięso - nie dotknął. Istnieje jakiś inny sposób by go zaszczepić?
  8. Dziś przedstawiamy Wam Gaję. Od razu uprzedzamy, że suczka choć kaukaz to kaukaz nietypowy. Zdjęcia są robione z osobą, którą Gaja widziała pierwszy raz i którą poznała niecałe pół godziny wcześniej. Gaja jest kaukazem czteroletni, wielkim, pięknym. Ma gęste futro, wymagające kąpania i pielęgnacji ( uwielbia czesanie). Suczka jest takim wielkim miśkiem, który zdawałoby się mówi " drap, no drap i jeszcze głaskaj, no głaskaj! I koniecznie przytulaj!". Gaja pozwalała się głaskać, dotykać po ogonie, łapach, w miejscach dla psa newralgicznych. Chcąc zafundować sobie jeszcze wiecej przyjemności z głaskania suczka wywaliła prawie nieznanej osobie brzuch do głaskania chrumkając ze szczęścia. Widzieliśmy ją też w kontakcie z dzieckiem w wieku ok 10 lat. Sero reakcji na szturchania czy zaczepki. Jak na misia przystało Gaja dogaduje się z psami (również suczkami), kotów nie rusza. Jedynym mankamentem są zapędy do ucieczek, podejrzewamy, że z nudów. Gaja nie nadaje się na stróża, szyciej sama schowa się za człowieka- lepszym rozwiazaniem niz ona byłby choćby york.Podsumowując- szukamy domu dla Gaji, 4 letniej kaukazki o charakterze spokojnego, rodzinnego psa. najlepiej dom z ogrodem, z takimi ludźmi którzy potraktują Gaję jak członka rodziny i zapewnią jej różnego rodzaju rozrywki. Gaja może zamieszkać z innymi zwierzętai (po wcześniejszym zapoznaniu) jak również z wychowanymi dziećmi 10+ ( boimy się aby dzieci nie zagryzły lub nie skrzywdziły suczki). Gaja wydana będzie zaszczepiona i wysterylizowna. Obowiązuje wizyta przedadopcyna i podpisanie umowy. Kontakt w sprawie adopcji: tel. 728 315 361 [email protected]
  9. Witam; Tak na początek - od 4 lat mamy w rodzinie kaukaza(mówię kaukaza ale nie jest to pies z "papierami"). Jak do tej pory nie było z nim wiekszych problemów(jak na wychowanie kaukaza). Teraz jednak zafundował nam wyzwanie - nie daje sobie założyc kagańca...(a czas szczepienia sie zbliża). Przez 4 lata nie było z tym problemu - może nie podobało mu sie jakoś specjalnie ale zawsze dawał sobie założyć bez problemów(i bez potrzeby wkładania czegokolwiek do środka). Po ostatniej wizycie u weterynarza coś mu odbiło i amen. Wizyta ta na moje oko nie była niczym niezwykłym(poza wsadzeniem mu termometru w zad...). Od miesiąca próbuje go przyzwyczajć znowu do kagańca - w pierwszym tygodniu udało sie dojść do etapu gdzie pies wkłada pysk do kagańca i zjada smakołyk... i na tym sie zatrzymało. Jak tylko poczuje, że coś sie dzieje na karku/szyi odrazu odskakuje i warczy(gryzie) i tak przez miesiąc.(próbowałem jak najdelikatniej z początku, próbowałem przyzwyczajać do dotyku od czoła w kierunku szyi - nic nie dało). :shake: Ma ktoś pomysł jak go przekonać do kagańca? Uśpić go jakoś na czas szczepienia?
×
×
  • Create New...