Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'husky'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

  1. Hej, Prośba o pomoc w doborze suchej karmy. Aktywny Husky, 13 miesięcy. Szukam marki/produktu o zawartości białka >26% a cenie nieprzekraczającej 10zł/kg. Macie coś godnego polecenia? Pozdrawiam.
  2. Witam forumowiczów! Chciałabym zapytać o opinię innych posiadaczy psiaków na temat mojego pomysłu, na wstępie krótko zarysuję sytuację: Mam ponad półroczną już suczkę husky, Runę. Runa miała kiedyś dosyć miękkie, tanie legowisko, kupione za nieduże pieniądze. Wytrzymało z nami 2 miesiące, nie korzystała z niego za bardzo, czasami się położyła, ale na nim nie spała, wolała je jeść :) Gdy łóżeczko zakończyło swój żywot w każdym pokoju w mieszkaniu Runa została bez stałego legowiska, była chodzącą "demolką" więc dostała po prostu kocyk na podłogę, na którym czasem leżała, spała zazwyczaj na kafelkach (jest nauczona, że nie śpi z nami, a w zasadzie przez swoje sikanie w nocy- nie może wytrzymać do rana- zamykamy sypialnię. Każdy w domu śpi gdzie indziej- kot zamknięty w łazience, ja z narzeczonym w sypialni, pies ma do dyspozycji kuchnię i przedpokój. Salon zamykamy, bo nie stać nas na nową kanapę, którą już od nowa musiałam wypełnić i zszyć). Runa powoli zaczyna się uspokajać ze swoim niszczeniem, jednak zauważyłam, że często zamiast kocyka wybiera do spania kafelki pod lodówką (strategiczne miejsce ;) ). Wpadłam na pomysł, żeby w końcu zrobić jej JEJ MIEJSCE. Myślę o zrobieniu legowiska z drewna paletowego, jednak nie chcę wypełniać go ani materacem, ani poduchą. Pomyślałam, że skoro i tak lubi spać na podłodze, to może złożyłabym skrzynkę i obiła ją jakąś miękką wykładziną podłogową. Dookoła ładne ozdobne boczki. Miałaby milej niż teraz na podłodze i miałaby w końcu swoje miejsce. Na lato mogłabym kupić matę chłodzącą i nią wyłożyć łóżeczko. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie opinie- za i przeciw. Wszystkie legowiska jakie znajduję w sklepach to albo materiały wypełnione gąbką/ styropianem/ silikonem, albo materace. Dlatego nie jestem pewna czy tak twarde łóżeczko to będzie dobry pomysł. Miłego dnia wszystkim życzę :)
  3. W piątek 19.07 wycieńczona leżała przy drodze (z Ostrowiny do Twardogóry) sunia Husky, była bardzo wycieńczona, wyczekiwała samochodu, może ktoś ją z niego wyrzucił... Zawiozłam sunię do weterynarza, została odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona. po 2 dniach odkarmienia, nabrała sił i jest wspaniałym kompanem spacerów (wprost idealnym do dogtrekingu) , które uwielbia, choć chyba bardziej przypada jej do gustu jazda samochodem chętnie do niego wskakuje i przesypia całą drogę, ożywia się dopiero, gdy silnik zwalnia. Zna podstawowe komendy, przy odpowiedniej dawce ruchu jest psem kompletnie nieabsorbującym, przesypia cały dzień. W ocenie Pani doktor ma 1,5 roku, maksymalnie 2 lata. Jest bardzo wdzięcznym pieskiem. Niestety, u mnie zostać nie może, mogę przetrzymać ją do końca sierpnia... [IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/935062_594909150548982_788454218_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/988265_594909813882249_580047332_n.jpg[/IMG]
  4. Imię: Kara Wiek: 3 lata płeć: żeńska rasa: kundel (mix bokser-matka i husky-ojciec) Miasto:Warszawa sterylizacja: tak szczepienia: aktualne Kontakt w sprawie adopcji: Edyta 508 131 302 Oddam odpowiedzialnej osobie, suczkę mieszańca (matka bokser, ojciec husky). Suczka ma 3 lata. W wyniku tej mieszanki wyglądem przypomina golden retrivera tyle że krótszą siersią i krótszymi uszami. Jej dawni właściciele wyprowadzili się i zostawili ją samą na podwórku. Szukamy jej domu, najlepiej z ogrodem (do tej pory mieszkała na podwórku), teraz co prawda ma podwórko ale bardzo malutkie, nie ma się jak wybiegać. Może też zamieszkać w mieszkaniu, ale najlepiej większym, źle czuje się w małych pomieszczeniach. Suczka nazywa się „Kara”, ma aktualne wszystkie szczepienia. Jak jest spokojna i na swoim terenie umie wykonywać polecenia, siad, leżeć, łapa. Kiedyś też skakała przez przeszkody na pewno z łatwością można jej to znów przypomnieć. Kara jest dużym psem w kłębie wysokość 62cm, z głową 73cm, długość ciała (bez ogona) 100cm. Kara ma trzy zabawki marki Kong (Extreme, , Dental Jack i Stuff a Ball)cytat ze strony producenta „Zabawki Kong są z dumą produkowane w USA przez ludzi, którzy znają i kochają psy. Jakość i wytrzymałość tych zabawek stała się wręcz legendarna. Produkty Kong dyktują standardy dla innych gumowych zabawek dla psów” Ma też swój kocyk, obrożę, kantarek, szelki zaprzęgowe (lubi w zimę ciągnąć sanki z pasażerem), dwie smycze, dwie szczotki do pielęgnacji, dwie duże miski ze stali nierdzwnej. Do zabawek Kong można używać psiej pasty do zębów (również marki Kong) Bez problemów jeździ windą, uczy się jazdy tramwajem, autobusem i metrem, trochę widać się boi ale nie sprawia żadnych problemów w trakcie jazdy. Wskakuje i wyskakuje bez problemu. Jest psem bardzo przyjaźnie nastawionym do człowieka, nigdy nikogo nie ugryzła, przebywała nawet z małymi (rocznymi) dziećmi i nigdy nie zawiodła zaufania. Nadaje się zarówno jako pies dla młodej rodziny jak i dla starszych osób. Zapięta na kantarku grzecznie chodzi koło nogi, zapięta na obroży z niewiadomych przyczyn trochę wyrywa się do przodu. Nie skacze na ludzi, na spacerach w stosunku do innych psów jest ostrożna, ale jak pies zachowuje się przyjacielsko ona to odwzajemnia. W związku z tym że ojcem był husky, Kara ma sporo sierści potrzebuje szczotkowań (raz/dwa razy na tydzień) żeby nie gubić sierści gdzie popadnie. Gdy przebywa w domu, leży głównie na swoim posłaniu, ale gdy wyjdzie się do innego pomieszczenia, pies towarzyszy, łatwo ja nauczyć że do niektórych pomieszczeń nie ma wstępu. W domu jest cicha i spokojna. Na podwórku spuszczona luzem uwielbia biegać , lubi aportować ( zazwyczaj oddaje zabawkę do ponownego aportu). Kara nie jest nauczona żebrania ze stołu, więc gdy przyjdą goście nie trzeba się jej obawiać że będzie skomleć przy stole. Jest bardzo „inteligentnym” psem, umie wyczuć czego się od niej oczekuje. Kara jest wysterylizowana, nigdy nie chorowała. Jest trochę bojowo nastawiona do kotów, nigdy co prawda nie zrobiła krzywdy żadnemu(bo nie dogoniła, ale ryzykowne byłoby trzymanie jej w domu gdzie są koty, nie wiem jakby się zachowywała). To ogłoszenie ma charakter informacyjny. Oddam tylko odpowiedzialnej osobie, która wie z czym się wiąże posiadanie psa. Suczka obecnie przebywa w domku tymczasowym, sami opłacamy jej karmę, szczepionki. Nie potrzebujemy wsparcia finansowego. Szukamy kochającego domu dla suczki, najlepiej z dużym wybiegiem, lub z możliwością długich i częstych spacerów. Mając do wyboru siedzenie w domu lub podwórko, Kara zawsze woli na zewnątrz siedzieć. Bardzo lubi towarzystwo człowieka. Kara praktycznie nie szczeka (jedynie na "podejrzanych" obcych gdy próbują wejść na posesję), jest cichym niekonfliktowych psem. Łatwo się uczy. O ile w kontaktach z człowiekiem (nawet dziećmi) Kara zna swoją pozycję, nie jest agresywna, praktycznie od razu kładzie się na plecy i brzuch pokazuje :) , w kontaktach z innymi psami jest dominująca, czasem nawet nie pozwala się obwąchać, ale sama jest ciekawska do innych psów. W psim stadzie raczej może "walczyć" o dominację. Tutaj link do ogłoszenia: [url]http://tablica.pl/oferta/oddam-suczke-podobna-do-golden-retrievera-IDjUw1.html[/url] Oraz galeria zdjęć na FB: [url]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.124064144312941.44390.100001280685630&type=3[/url] Przed oddaniem, wizyta w docelowym miejscu zamieszkania Kary. Chcielibyśmy też podpisać umowę adopcyjną. Możemy dowieźć Karę na terenie mazowieckiego, świętokrzyskiego. Suczkę oczywiście oddajemy na darmo, na pewno dostanie też karmę.
  5. Wczoraj w Puszczykowie koło Poznania znaleziono Huskiego. Prawdopodobnie jest to suczka. Jest przyjazna, ułożona (reaguje na większość komend typu siad, daj łapę) i co tu dużo pisać śliczna! Na szyi widoczny ślad po obroży, tak więc albo komuś uciekła albo została porzucona. Z uzyskanych od sąsiadów informacji wynika, że od kilku dni błąkała się w Puszczykowie, niestety dotychczas nikt nie zareagował, a straż miejska mimo zgłoszenia nie pojawiła się na miejscu. Suczka w tej chwili ma opiekę u mojej przyjaciółki i jej rodziny, jednak z racji zestresowanego kota musi przebywać w ogrodzie, na zewnątrz. Póki co dostaje tam miejsce do spania i jedzenie, ale ta sytuacja nie może trwać w nieskończoność. Jutro ponownie mają skontaktować się ze strażą miejską, żeby sprawdzić, czy nie jest przypadkiem zachipowana. Oprócz tego ogłoszenie o niej będzie można znaleźć na stronie sforahusky.pl i na facebooku. Proszę o pomoc w rozesłaniu wątku, piesek jest bardzo miziasty i kochany, nie chciałabym, żeby trzeba było odwozić go do schroniska :-( [SIZE=2] Za chwilę postaram się wrzucić zdjęcia, jak przypomnę sobie, jak to się robiło :roll: Link do galerii w Picasie: [url]https://picasaweb.google.com/KatarzynaKonczak/Husky[/url] [IMG]http://imageshack.us/photo/my-images/703/dscn0204b.jpg/[/IMG] [/SIZE]
  6. Po śmierci właściciela poszukiwany nowy dom dla pary husky. Suczka wysterylizowana. Psy są ze sobą bardzo zżyte. Nie są agresywne. Możliwy dowóz na terenie całego kraju. Kontakt do mnie 501 13 86 85 Proszę o umieszczenie informacji na innych forach [img]http://img96.imageshack.us/img96/6641/83520426.jpg[/img] [img]http://img824.imageshack.us/img824/7871/43638965.jpg[/img]
  7. [tłumaczenie się mode: on] stało się. nadszedł moment, w którym moje wydumane teorie na temat szkolenia należało zderzyć z rzeczywistością - i nie było to zderzenie przyjemne. mam ci ja w rodzinie psa w typie husky'ego - dalsze kuzynostwo postanowiło dać upust swoim zachciankom i mimo próśb, gróźb i szantaży zafundowało sobie pseudohodowlanego szczeniaka. stworzenie przecudnej urody, o białej sierści i błękitnych oczach, ufne, energiczne i kochane. to było ponad dwa lata temu. jako że niezbyt często się z kuzynostwem widzimy, zapomniałam o psie, a i oni niespecjalnie chwalili się pupilem. słyszałam tylko strzępki o jego życiu: "sika w domu, kupiliśmy mu budę", "debil przekopał cały ogródek", "nie mam czasu z nim nigdzie chodzić", "ciągnie jak lokomotywa", "mamy kolczatkę". za każdym razem próbowałam podnieść kwestię - ale albo to ja nie potrafię bronić własnego zdania, albo tumiwisizm rodziny gasi mnie na tyle skutecznie, że nie zdołałam nic wskórać ("to po prostu głupi pies"). szczerze mówiąc, miewałam wizje o zgłaszaniu sprawy wyżej (dokąd? jak?) albo kradzieży psiaka ciemną nocą. nie doszły do skutku. [tłumaczenie się mode: off] ostatnimi czasy poczułam się na tyle pewnie, że postanowiłam sprawę ruszyć: przekonałam właściciela (obecnie piętnastoletniego), żeby zabrał i mnie i psa na spacer, cobym mogła rozeznać sytuację. cóż. w ciągu dwóch lat wiele się zmieniło. husky od małego nie miał kontaktu z psią społecznością, spacery w jego życiu to święto. głaskany sporadycznie (w afekcie powala człowieka na ziemię). nikogo nie obchodzi. spotkałam się z bestią, miotającą się w dzikim szale po drugiej stronie smyczy, która sadziła skoki na półtora metra próbując się dorwać do mojej dłoni - i mnie wmurowało. nie dałam rady się przywitać, jak witałam się z wszystkimi psami w moim życiu. nie miałam pojęcia, jak się zachować, kiedy oszalały pies dewastował mi kurtkę. nie wiedziałam, co robić. ale ja tak tego zostawiać nie chcę, więc proszę was o pomoc. pies jest kwintesencją szaleństwa. ciągnie jak parowóz (:painting:) i kolczatka nie robi na nim najdrobniejszego wrażenia. smycz maksymalnie napięta. przy widoku jakiegokolwiek psa całkowite spięcia ciała, głuchy gulgot, od czasu do czasu atak. i to wszystko byłoby niczym, gdyby nie to, że do tego psa nie można podejść. nie mam bladego pojęcia, jak z nim zaczynać pracę - na smaki? pies warczy nawet na właściciela i odnoszę wrażenie, że razem ze smakiem najchętniej odgryzłby rękę. więc może najpierw wyciszyć? ale jak? widzę nikłą więź pomiędzy psem a właścicielem (na niego warczy jak gdyby trochę mniej), i nie wiem, czy uczyć czegokolwiek młodego? jak pokonać jego podejście "on jest tępy i jeszcze dziesięć lat będzie tępy, a może go uśpimy"? jak go nakłonić, pokazać drogę, jeśli efekty będą widoczne dopiero po naprawdę ciężkiej harówce? jestem zagubiona, przerażona, przybita, i wachluję się właśnie stosem książek na temat układania psa, który chce się dać układać - i nijak nie mogę tego dopasować do biegającego w kółko wariata z agresją. jakie pozycje powinnam przeczytać? czego się dowiedzieć? czy jest jakakolwiek szansa? mam ochotę wyrzucić flagę z napisem: ratunku, tonę! :placz:
  8. Witam, Mamy dylemat i szukam opini na temat szelek. Mam psa rasy Husky chcąc uprawiać z nim sport konieczny jest odpowiedni sprzęt. Wszystko już mam tylko zastanawiam sie które szelki są lepsze do canicrossu, bikejoringu i skijoringu. Mam nadzieję, że pomożecie mi w wyborze :) Guard vs Szorki ?
  9. Witam, Przedstawiam Wam Sarę - suka znaleziona została nad zalewem w Nowym Mieście 1-go maja. Był przeprowadzony "wywiad środowiskowy" w sprawie suni i nikt jej nie szukał, błąkała się tam podobno ok. 2-3tygodni. Suczka była cały czas z mamą na wyjeździe bo nie miała serca jej zostawić. Sara(tak ja nazwała moja mama i reaguje na to imię) jest mixem husky, młodym ok.1,5 roku(wg mnie i wetki). Jest grzeczna, chodzi bez i na smyczy, pilnuje się, siada,podaje łapkę. Miała kontakt z dziećmi małyki (4-6lat) i pozwalała im na wszystko, łącznie z zabieraniem jedzenia. U nas sunia nie może pozostać bo mam za dużo psiego-kociego towarzystwa, jedyne co to mogę zaoferować jej DT. Sara zachowuje czystość w domu i nie jest typowym huskim więc może zamieszkać i w bloku i w domu z ogrodem. Pozostawiona w domu nie psoci(o ile nie liczyć zjedzonego masła z blatu w kuchni;)). Jednak mamy problem ponieważ po przyjeździe do nas okazało się że suka jest w cieczce i może z tego być problem:roll:. Musimy po skończeniu cieczki czyli za jakies 3-4 tygodnie ją wysterylizować i tu kolejne schody koszt ok.350zł. Normalnie bym wyłożyła ze swoich pieniędzy ale w tym samym czasie cieczki dostała moja adoptowana 5 mc temu sunia mix malamuta i zwyczajnie mnie nie stać na sterylizację w tym momencie dwóch suk. W związku z tym [COLOR=#800000]bardzo prosze dogomaniaków o pomoc w znalezieniu domu Sarze oraz w sterylizaji(moze ktoś wie o jakimś funduszu sterylkowym albo jakaś organizacja chciała by nam pomóc).Ja Sarze mogę oferować miłość, opiekę, jedzenie i podstawową opiekę weterynaryjną do czasu znalezienia DS. Czy kto jest w stanie mi pomóc? [img]https://lh5.googleusercontent.com/-IhLw2WJwAJg/T6qyOzffjII/AAAAAAAAEnU/9L2Yrdqhh1c/s720/DSC_0017.JPG[/img] [img]https://lh6.googleusercontent.com/-W65_m2vWZDI/T6qyKXH-qEI/AAAAAAAAEnM/OyTOiLE-vvo/s720/DSC_0016.JPG[/img] [img]https://lh5.googleusercontent.com/-9-iBSjvAfAM/T6qyRrOQ0fI/AAAAAAAAEnk/50w_deFAGLE/s720/DSC_0019.JPG[/img] [img]https://lh6.googleusercontent.com/-kkTX9OFZpLo/T6qyInAt2cI/AAAAAAAAEnE/NnH0pQZoIFg/s720/DSC_0015.JPG[/img] [/COLOR]
  10. [B][COLOR=red]ZALTANA PLAYIN' WITH FIRE [/COLOR]+ [COLOR=blue]CHAMPAGNE DIAMOND CRYSTAL OF VICTORY[/COLOR][/B] (puppies in 14 november 2012) [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] +380637541315 +380675242065 [B][COLOR=blue] pochodzenie ingrus[/COLOR][/B] [URL]http://ingrus.net/husky/testmating.php?female=4286&male=7985&gens=5[/URL] [IMG]http://s019.radikal.ru/i603/1211/84/17f99c227762.jpg[/IMG] [IMG]http://s019.radikal.ru/i611/1211/cc/ab7796da1a33.jpg[/IMG] [IMG]http://i077.radikal.ru/1211/da/8479035009ab.jpg[/IMG] [IMG]http://s017.radikal.ru/i439/1211/60/87ea8bf9b913.jpg[/IMG] tata szczeniąt [URL]http://pawvillage.com/pedigree/pedigree.asp?ID=8TL0TDNUII[/URL] [URL="http://www.radikal.ru"][IMG]http://s018.radikal.ru/i501/1211/d1/109f1c46a50f.jpg[/IMG][/URL] [IMG]http://s019.radikal.ru/i615/1211/1e/573730e8e2df.jpg[/IMG][IMG]http://s61.radikal.ru/i172/1211/dd/39b318d939e8.jpg[/IMG] matka szczeniąt [URL]http://ingrus.net/husky/details.php?id=4286[/URL] [IMG]http://s017.radikal.ru/i422/1211/80/b33ccb84df78.jpg[/IMG][IMG]http://s018.radikal.ru/i505/1211/71/85ec5539413b.jpg[/IMG] [IMG]http://s53.radikal.ru/i139/1211/9d/e14c14ec1852.jpg[/IMG][IMG]http://s018.radikal.ru/i516/1211/df/15ddeb7edfcd.jpg[/IMG] [IMG]http://s019.radikal.ru/i616/1211/05/32fd4d608900.jpg[/IMG][IMG]http://s017.radikal.ru/i438/1211/d4/04ca1afbec25.jpg[/IMG] puppy jeden dzień male2 [IMG]http://s019.radikal.ru/i621/1211/77/1122e2045e88.jpg[/IMG][IMG]http://s018.radikal.ru/i513/1211/f4/72b300e836c7.jpg[/IMG]female 1 [IMG]http://s019.radikal.ru/i625/1211/2d/8ac77c041962.jpg[/IMG][IMG]http://i056.radikal.ru/1211/56/cc2978501dbd.jpg[/IMG]male 2 [IMG]http://s019.radikal.ru/i638/1211/34/8a5c5700008e.jpg[/IMG]female1,2 [IMG]http://s018.radikal.ru/i511/1211/3f/687703177e08.jpg[/IMG]male 1[IMG]http://s017.radikal.ru/i401/1211/4c/cb6a6f75c831.jpg[/IMG]male3 [IMG]http://s43.radikal.ru/i099/1211/61/4cbe93cc8c35.jpg[/IMG][IMG]http://s54.radikal.ru/i143/1211/a5/8bdb3ad5b9cd.jpg[/IMG] [IMG]http://s017.radikal.ru/i422/1211/53/003830a241d5.jpg[/IMG][IMG]http://s017.radikal.ru/i439/1211/c1/ab32cc89393a.jpg[/IMG]
  11. Wczoraj na osiedlu Ponikwoda w Lublinie znalazłam pieska rasy Husky. Prawdopodobnie jest to suczka, nie miała obroży. Jest bardzo zaniedbana i widać, że bardzo długo się błąka. Panicznie boi się człowieka, jednak po paru godzinach pozwoliła do siebie podejść i odrobinę zaufała. Potem nie odstępowała mnie na krok. Zauważyłam, że szczególnie mężczyźni wywołują w niej strach. Widać że doświadczyła wiele złego od człowieka i raczej nikomu się nie zgubiła... Z racji na kiepski stan zdrowia (duże wychudzenie, masa powpijanych kleszczy, problemy z siadaniem - widać, że sprawia jej to ból- a dodatkowo "dziwnie spokojnym" zachowaniem została zabrana do schroniska, gdzie zostanie otoczona konieczną opieką weterynaryjną. Ja niestety nie mogłam jej u siebie przetrzymać, szczególnie że wg mnie pomoc lekarza była niezbędna. Niestety z racji na długi weekend ciężko jest mi uzyskać dodatkowe informacje na jej temat, ale jak tylko czegoś się dowiem to napiszę. Bardzo mi zależy, aby znaleźć dla suni świadomy i odpowiedzialny dom!! Jest raczej dorosłym / starszym psem, ma dłuższą czarno- białą sierść i piękne niebieskie oczka. Bardzo potrzebuje miłości i widać, że bardzo cierpi. Jest łagodna, ale też bardzo przerażona więc na pewno jej opiekun musi być osobą cierpliwą, wyrozumiałą i z olbrzymim sercem! Bardzo proszę udostępniajcie jej historię gdzie się da, aby dać jej szansę na kochającego człowieka!! tych złych już na pewno wielu w swoim życiu spotkała... POMÓŻMY JEJ PROSZĘ! Kontakt: Asia- 691 167 506 [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/69/20130430181549.jpg/"][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/2594/20130430181549.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/7/20130430211523.jpg/"][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/7281/20130430211523.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/443/20130430213009.jpg/"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/179/20130430213009.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/18/20130430194215.jpg/"][IMG]http://img18.imageshack.us/img18/3817/20130430194215.jpg[/IMG][/URL]
  12. Jak w temacie . Błąkała się kilka dni więc przygarneliśmy Okunica koło Pyrzyc . kontakt : [email][email protected][/email]
  13. Biały Kieł to podopieczny Fundacji Zwierzęca Arkadia. Ma ok. 4-5 lat i jest mixem północniaka. Niestety Kieł jak dotąd nie miał wiele szczęścia, jest bezdomny praktycznie całe swoje życie. Pierwszy raz został znaleziony jako ok. 5-6 miesięczny podrostek błąkający się po ulicy, skąd trafił do Punktu Przetrzymań. Śliczny biały piesek szybko stamtąd zniknął, ale wkrótce wrócił, znaleziony na ulicy, kiedy błąkał się z łańcuchem owiniętym wokół szyi. Kieł trafił pod opiekę Fundacji Zwierzęca Arkadia, niestety wciąż nie udało się znaleźć dla niego tego jedynego, wymarzonego domu. Chłopak ma na swoim koncie kolejne dwa powroty z adopcji: raz po tym jak po przeprowadzce z domu do mieszkania zabrakło dla niego miejsca, a kolejny raz kiedy Pan który go adoptował uznał, że Kieł nawiązał z nim mentalną więź i powiedział mu, że chce być wolny, a w związku z tym Pan uznał, że najlepszym wyjściem będzie wypuszczenie go do rezerwatu i pozwolenie mu na bycie wolnym psem. Niestety mimo sprawdzania domów, czasem ludziom nie da się wejść do głowy... Kieł obecnie przebywa w hoteliku i od ostatniego powrotu jest tam już ponad 2 lata. Czasem są telefony z ogłoszeń, kilka osób było nawet go poznać, jednak żadna z nich nie była odpowiednim domem dla Kła. Jaki zatem jest Kieł? Przede wszystkim to niesamowicie przyjacielski w stosunku do ludzi pies. Kieł jest wiecznym optymistą, ma zawsze dobry humor i przy nim po prostu nie da się smucić. Ma niespożyte pokłady energii, uwielbia biegać, chodzić na spacery, bawić się. Kieł jest silnie zmotywowany na zabawki, a jeszcze silniej na jedzenie. To niesamowicie inteligentny pies, co w połączeniu z jego silną motywacją na jedzenie i zabawki oraz nastawieniem na człowieka daje nam mistrza sztuczek ;) Z Kłem pracuje się rewelacyjnie, to czysta przyjemność - Kieł uwielbia wszelkie ćwiczenia umysłowe, bardzo chętnie i szybko się uczy, pięknie się koncentruje i jest bardzo kreatywny, oferuje zachowania. Dużo razem kształtujemy, uczymy się też posłuszeństwa i sztuczek przez naprowadzanie, bawimy się w zabawy węchowe. Kieł bardzo fajnie dogaduje się z psami, choć na początku może podchodzić frontalnie i prezentować dość wyzywające zachowania. Jednak nie mógłby żyć z żadnymi innymi zwierzętami, ponieważ ma bardzo silny instynkt łowczy i poluje na małe zwierzęta, trzeba bardzo na niego uważać na spacerach. Pewnie zastanawiacie się teraz o co chodzi, skąd tyle powrotów, jakby to był jakiś szatan wcielony, a z opisu wygląda na psi ideał ;) Owszem, Kieł jest psem, z którym rewelacyjnie się współpracuje i jest tak sympatyczny, że po prostu ciężko go nie lubić, niestety z drugiej strony życie z tak inteligentnym psem na co dzień może być trudne, a tym samym dla większości osób, które szukają psa do adopcji, Kieł będzie za trudny i po prostu wejdzie im na głowę. To pies który niesamowicie dokładnie wszystko obserwuje, doskonale wie, na co może sobie z kim pozwolić i jest w stanie to wykorzystać ;) Potrzebuje nie tylko ruchu, ale też zajęcia umysłowego, a pozbawiony tego, będzie znudzony i sfrustrowany i może sprawiać problemy, np. uciekać, niszczyć, wokalizować. Dodatkowo trzeba bardzo uważać na jego instynkt łowczy. Silna motywacja na jedzenie jest zaletą, ale jednocześnie wadą, ponieważ Kieł kradnie jedzenie. Jest to bardzo ciężkie do przepracowania z nim, bo on nie generalizuje tego na wszystkie osoby, tak jak pisałam, widzi z kim może sobie na coś pozwolić ;) Pewnie błąkając się jako młody pies, musiał radzić sobie sam i jedzenie też zdobywał sam. Jakiego domu szuka Kieł? Powinien trafić do osób, które mają już jakieś doświadczenie z psami i będą potrafiły mu zapewnić ruch oraz zajęcie umysłowe. Nie powinien trafić do osób które mieszkają gdzieś w centrum miasta, wśród miejskiego zgiełku. Przy tym musi to być osoba, która pokocha jego nieco niezależną hasiorowatą naturę :) O Kle można by powiedzieć, że jest takim lekkoduchem :) Niestety mimo ciągłych ogłoszeń, tony fajnych zdjęć, filmików... domu brak :( Wszelkie promowanie go jak najbardziej mile widziane! Kiełkowi brakuje też stałych deklaracji. Może ktoś mógłby wspierać co miesiąc Kiełka jakimś grosikiem? (miesięczne utrzymanie w hotelu to koszt 300zł) Kontakt: 664 768 580, [email protected] Oto przystojniak:
  14. URATUJ KIRE PRZED SCHRONISKIEM! Kira to mix husky i szorściaka, jej ojciec nie jest bliżej znany. Urodziła się 6/12/2014. Jest zaszczepiona, odrobaczona, posiada chipa. Jedyny problem jaki obecny właściciel ma z nią to to, że w jej żyłach płynie krew husky'ego. Jest to pies wymagający poświęcenia mu uwagi, czasu. Obecny właściciel nie jest w stanie tego Kirze zapewnić. Przez to w jej wychowaniu pojawiły się braki w wychowaniu - w domu potrafiła coś żniszczyć, nabrudzć gdy była pozostawiona sama sobie na zbyt długo. Dlatego szukamy nowego domu, jeśli nie znajdzie go do końca marca, wyląduje w SCHRONISKU :( Jej niewątpliwą zaletą jest wielkość - Kira to dość małą sunia, jeśli kochasz husky, a nie masz w domu miejsca, to pies dla Ciebie :) Kontakt: [email protected]:600184160Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom SOS Husky ul. Ogrodowa 13 42-575 Góra Siewierska Bank: Bank Zachodni WBK SA nr rachunku: 58 1090 1652 0000 0001 1802 2107 Z dopiskiem: DAROWIZNA dla Kiry Zachęcamy do spotkania z Kira osobiście :) To treść naszego ogłoszenia. Zwrócę się tu jeszcze do całej społeczności, nie tylko do ludzi szukających psiaka - Kira potrzebuje pomocy! Właścicielka nie daje sobie z nią rady zupełnie, stąd mysli o oddaniu :( Behawiorysta stwierdził, że psu potrzebne jest szkolenie. Na które właścicielki nie stać. Nie wiem sama co mam robić. Chcę pomóc, ale nie wiem jak. Znajdą się jakieś dobre dusze? :(
  15. Witam serdecznie, Mam tu już temat Kiry w wątku adopcyjnym, ale jej sytuacja robi się coraz bardziej dramatyczna... Właścicielka Kiry miała już w tym tygodniu oddać ją do schroniska, ale na Paluchu jej nie przyjmą :( Więc Kira dłużej zostanie w domu, ale też to nie jest dobrze... Bo nie wiadomo tak naprawdę co dalej. Właścicielka nie ma cierpliwości, ma już dosyć, i co zrobi?... Nie wiem, boję się że kiedyś w końcu stwierdzi że wyrzuci Kire na ulicę, bo nikt jej nie chce wziąć :( Czy znajdzie się ktoś, kto mógłby pomóc w tej beznadziejnej sytuacji?
  16. Czy wiesz, jak odróżnić husky od malamuta na pierwszy rzut oka? Otóż husky ma na czole narysowanego... hmm, "członka". A im jaśniejszy i bardziej wyraźny jest ten "członek", tym lepszych rasowo przodków ma pies. A malamut ma na czole narysowane... serce. Oczywiście, istnieją jeszcze inne znaki na niebie i ziemi, odróżniające husky od malamuta, ale te rzucają się od razu w oko. Przymrużone. Oto foto: Szczenięta husky Dorosły husky Szczeniak malamuta Dorosły malamut Husky i malamut razem. Zgadnij, kto jest kim?
  17. Witam serdecznie,mam dość nietypową sytuację.. otóż planujemy przygarnąć do siebie 8-tygodniowego szczeniaka rasy husky/owczarek niemiecki, więc piesek z dnia na dzień będzie rósł do większych rozmiarów. Mamy w domu już jednego mieszkańca, który jest bardzo łagodny, natomiast dośc charakterny - 4-letni shih tzu. Kiedy pierwszy raz przynieśliśmy maleństwo do domu, starszy pies był bardzo zainteresowany, natomiast po godzinie widac było, że jest niesamowicie zazdrosny ( wcześniej już przejawiał zazdrość i lekką agresję do szczeniaków, psów a nawet dzieci). Ja jestem jego właścicielką, pies jest do mnie bardzo przywiązany i zazdrość jest naturalna, lecz stosowałam zasadę "najpierw starszy, później maleństwo" lecz to nie skutkowało na długo...Czy istnieje jakaś szansa, że w momencie gdy szczeniak nieco urośnie to będzie agresywny w stsunku do małego, lecz starszego psa? Nie boję się tu o zdrowie szczeniaka, ponieważ lada dzień nasz starszy iesek nie bedzie mu w stanie zrobić krzywdy, natomiast obawiam się o późniejsze zachowanie większego psa w stosunku do naszego shih-tzu.Jak przyzwyczaić psa do szczeniaka i jak wychować szczeniaka zeby nie odwzajemniał agresji w przyszłości?Dziękuję za odpowiedź
  18. Witajcie, jestem w trakcie wybierania hodowli, ale nie potrafię się zdecydować. Macie jakąś hodowlę godną polecenia. Ewentualnie co sądzicie o Eskimoski Domek, Nektar Północy lub The Future is Ours (wiem, że to hodowla syna Pani Radomskiej z Eskimoskiego Domku, czy działają one podobnie?) Naczytałam się kilku niepochlebnych opinii o ED, ale były one stosunkowo stare. Może ktoś wie jak jest teraz?
  19. Haszysz – to młody, energiczny, niesamowicie wesoły i pozytywny pies. To pies, który cieszy się całym sobą, uwielbia zabawę, piłeczki. Może zamieszkać z dużą suczką. Powinien zamieszkać w domu, który zapewni mu bardzo dużo ruchu, a przede wszystkim spacery. Ładnie chodzi na smyczy, jednak mocno na niej ciągnie. Lubi dzieci – ale ze względu na to, że jest energiczny, wskazany jest dom ze starszymi dziećmi. Uwielbia bieganie przy rowerze, czy bieganie z człowiekiem, świetnie sprawdzi się w długich wycieczkach czy trekkingu. Przebywa w schronisku Medor w Zgierzu (obok Łodzi) KONTAKT 506-761-221 Album na fb
  20. Zapraszamy wszystkich na zawody Gold-Dogtrekking, ósmą edycję. Więcej informacji na stronie zawody już w sobotę =) Zapewniamy świetną zabawę i super okolice na trasie. http://www.gold-dogtrekking.pl/
  21. Poszukuje nowego domu dla 3 letniego samca rasy husky, pies wychowuje sie z dzieckiem i niesprawial nigdy zadnych problemow pod tym katem, jest radosny oraz przyjacielski chodzi na luznej smyczy (chyba ze cos go bardzo zaciekawi) wazy ok. 25kg ma bardzo jasno niebieskie oczy.
  22. Witam serdecznie, piszę bo mam wielki problem. Pomagamy razem z koleżanką w gminnym przytulisku. Znajdują się tam między innymi dwa husky, jeden jest przyjazny, bezproblemowy. Drugi zaś stanowi nie lada problem. W przytulisku jest już od ponad 2 miesięcy . Do psa obok często pokazuję zęby i zaczyna warczeć. Na samym początku do osoby która dawała mu jedzenie warczał. Od ponad miesiąca my zaczęłyśmy pomagać.Od samego początku do jego kojca podchodzę jako pierwsza i daję mu smakołyk. Gdy Nero widzi osobę zaczyna piszczeć. Gdy próbuje go głaskać kładzie uszy ale nie okazuję agresji, widać że jest niepewny. 25 lipca chciałam go zabrać na spacer tak jak inne psy. Poprosiłam Pana który daje im jeść aby go zapiął na smycz i go nam wyprowadził. Myślałam że przez to że go widzi codziennie nie będzie problemu. Myliłam się jednak. Gdy Pan wszedł do kojca i chciał zapiać obrożę ze smyczą pies skulił uszy, zjeżył się. Poprosiłam więc aby Pan wyszedł. Chwilę później delikatnie złapał go za palec... Odczekałam więc 2 tyg i dziś spróbowałam go zabrać na spacer. Obrożę i smycz zapięłam mu, uszy kład ale nie okazywał agresji. Dopiero jak wyszłam z nim z kojca zaczął szczerzyć zęby, próbował sprowokować, myślałam że mnie dziś pogryzie, stawia się jak idzie coś nie po jego myśli i co najgorsze największą agresję powoduję u niego powrót do kojca... Nie dziwi mnie bo ile można być zamkniętym no ale jest to dla mnie problem i to bardzo duży. Złapał mnie delikatnie za rękę patrząc co zrobię, zareagowałam spokojem, bo co innego, to puścił. Co dziwne zauważyłam że jak moja koleżanka podchodziła aby jakoś mi pomóc, agresja w nim wzrastała ale tak jakby mnie chciał obronić. Siadł przede mną tak jakby mnie zakrywając i gdy tylko ona przechodziła , coś mi podrzucała to szczerzył zęby... Dopiero po 20 minutach wyczekiwania, sam wszedł do kojca. Każda próba zbliżania się mimo jego woli do kojca wywoływała agresję... Ja niestety jestem wraz z koleżanką raz w tyg, bo mieszkam 50km od przytuliska. Ona się jego boi, ja nie mam pojęcia czego mogę się po nim spodziewać.. Proszę mi napisać w jaki sposób mogę mu pomóc.
  23. Witam :) są jakieś kluby w zachodnipomorskim? A najlepiej w Szczecinie? Co trzeba zrobic żeby wystartować w zawodach bikerjoning? Na ile km?
  24. Dzień dobry Od tygodnia jestem posiadaczem suczki Husky. Ahri ma 10 tygodni i załatwia się tylko i wyłącznie w domu. Na początku wszędzie, później dywany i od 2 dni maty. Na maty nie załatwia się zawsze, często gdzieś na brzeg maty lub też obok, nawet jak mata leży obok. Zauważyłem, że nie chce zrobić na wcześniej podsikaną mate. Na spacery wychodzi często, niektóre wychodzą grubo ponad godzinę, żeby wymęczyć malucha, a i tak nie zrobi niczego na trawce. Dziś nie było upałów to chodziłem z nią po osiedlu ponad dwie godziny. Pod koniec ciągnęła mnie do klatki przez dobre 300m, bo już ma w zwyczaju, że jak wbiega do mieszkania to od razu załatwia swoje potrzeby. Ale nie pozwoliłem jej na powrót, chodziłem i chodziłem, aż zrobiła małe siusiu, tak jakby miała problem z załatwianiem się na powietrzu. Poleciało parę kropel i zaczęła uciekać, nawet nie chciała chrupka w nagrodę. Dziewczyna ma już wizje, że Ahri była trzymana tylko w zamknięciu w hodowli czy była bita za załatwianie się. W piątek jadę na trzy dni do teściów, jest tam duże podwórko. Mam nadzieję, że jak będzie sobie hasać sama to przyzwyczai się do załatwiania się na trawę. W czym może być problem? Jak ją nauczyć? Wiem, że tydzień w nowym domu to nie dużo, ale maty sporo kosztują, a do tego za każdym razem musi być świeża.
  25. Witam. Jeśli już było to przepraszam. Kilka dni temu z pewnego ogłoszenia pewna kobieta oddała mi sunię rasy Husky Sunia na początku jak wiadomo tęskniła za domem ,ale pomału przekonywała się do nowego otoczenia. Nie stosujemy wobec niej żadnych nerwowych ruchów ani zachowań. Nawet zaczęła wykonywać polecenia które już wcześniej potrafiła . Niestety podczas podawania łapy również pokazuje zęby jakby chciała mnie ugryźć. Ostatnio gdy warczała na mnie i odchodziła do swojego legowiska podniosłem na nią głos i wtedy wróciła się i ugryzła mnie w rękę . Nie skarciłem jej i nic z tym nie zrobiłem bo nie wiem jak mam do tego podejść i co to może oznaczać . Podchodzę do tego raczej jak do zachowania wilków ,mianowicie wydaję mi się że sunia chce pokazać swoje miejsce w naszym domowym stadzie i mało tego pokazuje że jest najważniejsza . Husky ma już 7 latek i wiem że pewnych przyzwyczajeń jej nie oduczę, ale agresja wobec ludzi którzy ją wychowują musi ustąpić tylko proszę o podpowiedź jak to zrobić... Dziękuję z góry i pozdrawiam wszystkich serdecznie Sebastian-Właściciel Tequilli
×
×
  • Create New...