Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'dog niemiecki'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 12 results

  1. witam wszystkich dogomaniaków :) cieszę się , że trafiłam na to forum mam nadzieje że dostanę odpowiedź na nurtujące mnie pytania.nie mam jeszcze doga będzie on moim pierwszym.koleżanka poleciła mi tą stronę.wcześniej zadawałam pytania na grupie na fejsie niestety każda Pani dawała mi inna odpowiedź i przez to jestem skołowana. licze na odpowiedzi od wieloletnich hodowców bądź osób które mają duże doświadczenie z tą rasą by mogły mi pomóc dobrze się przygotować przed kupnem :) pierwsze wstępne pytanie jeśli chodzi o jedzenie czym karmić ? czy tylko suchą karmą czy również jedzeniem domowym wspomaganym przez witaminy i mikroelementy? jaki jest koszt miesięczny i ile razy dziennie posiłki w jakich mniej więcej rozmiarach?
  2. Witam :) Żeby wyjaśnić mój problem muszę opisać historię mojej Bajki, Rok temu znalazłam ogłoszenie, że dog, że do oddania. Poprzednia właścicielka wzięła go z pseudohodowli. Bajka była chudziutka, zarobaczona, nie była nauczona załatwiania na zewnątrz (podawała za to łapę. . .) i bardzo ale to bardzo przestraszona. Bała się nawet własnej czkawki. Przyzwyczajała się do nas kilka miesięcy, wołać nauczyła się po ponad pół roku. Często chorowała, miała problemy z brzuszkiem. Bardzo szybko pokochała swoją rodzinę, ale bała się innych ludzi. Poznała wielu moich znajomych, wielu zaakceptowała, niektórych bardzo polubiła. Do dzisiaj jednak boi się ludzi, którzy jeżdżą z nami windą, obcych mężczyzn, miotły, mopa, podniesionej na nią ręki. Przy tym wszystkim raczej nie jest terytorialna, nie jest też typowym psem jednego właściciela, bo bardzo starałam się do tego nie dopuścić. Zrobiłam bardzo wiele, Bajka jest dzisiaj psem naprawdę szczęśliwym i bardzo ale to bardzo nas kocha, ma natomiast problem z innymi psami. Akceptuje, lubi i bawi się z dużymi. Akceptuje znajomą młodą jamniczkę moich rodziców, bardzo ją kocha, wspaniale się bawią. Za to na spacerze kiedy tylko widzi małego psa siada, kładzie się, a kiedy pies jest bliżej, zaczyna się rzucać... Kupiłam halter. Do niedawna dawał radę, działał tak jak powinien, "stopował" ją w takich momentach. Ale niedawno nauczyła się sprytnie z niego wywinąć...Skacze, rzuca się tak długo, aż z kantara wyleci. Wtedy podbiega do malucha, biega na około, warczy, szczeka. Nigdy nie doszło do niczego poważniejszego, staram się unikać konfrontacji z małymi psami, ale nie spotykać ich na osiedlu pełnym ludzi jest naprawdę trudno. Boję się, że sąsiedzi zaczną mieć do mnie pretensje. Nie mogę każdemu z osobna tłumaczyć jej historii... Dodam jeszcze, że doskonałym sposobem na oduczenie strachu przed samochodami na przykład (bo też się na nie rzucała) była luźna smycz i pokłady mojej cierpliwości. Dzisiaj obok aut przechodzi obojętnie. Z psami próbowałam, przez chwilę działało, ale od pewnego czasu znowu jest gorzej...Pomocy!
  3. Witam, wczoraj, tj 04.05, od ok 14 moj pies zaczął się dziwnie zachowywać. Moze od początku. Jak co rano wysziśmy na spacer, ok 40min, padało niemiłosiernie, po powrocie dożyca położyła się na posłaniu, generalnie jak zawsze była w dobrej kondycji, mimo 8 lat. ok 12:30 pojechałem z koleżanką na pogrzeb, Doga zostawiłem na podwórku, i tu może byc ważna rzecz - nie sprzątnałem jedzenia owczarkom, które zostawiły z wczorajszej kolacji,(po powrocie z pogrzebu resztek nie było) karma była nasiąknięta przez deszcz. Wróciliśmy ok 14 do domu, dożyca jak zwykle się cieszyla okazując swoją radość podskokami, jak kucyk, więc wciąż w dobrej formie, koleżanka została na kawie, dożyca zaczęła po jakimś czasie przychodzić i przeszkadzać, aż zobaczyłem, że położyła sie na wycieraczce przy wyjściu na taras - to zawsze oznaczało chęć wyjścia na dwór za potrzebą. Wypuściłem ją, przez okno widziałem jak żarła trawę, wróciła po chwili, położyła sie. koleżanka poszła, ja poszedłem wywiesić pranie, zszedłem na dół a ona znowu przy wycieraczce, otwieram taras, wstaje i widzę kupę obok, po chwili wydala gdzie popadnie kał ten z tematu biegunkowego - bez krwi, wcześniej lekko słaniając się na nogach. nie chciała wrócić już do domu, weszła do budy, leżała tam ok 2h, udao mi się ją jakoś do domu przygnać.by mieć oko na nią. i tak od 16 leży sobie, oddech ma równy, głęboki, ok. 23:00 zwymiotowała kębke trawy, źdbła, obserwuję jej brzuch, nie powiększył się przez tą dobę nic, pies jest osępiały, jakby zmęczony, część objawów można by jej przypisać OSŻ, ale te najważniejsze nie występuja, jak nagłe powiekszenie brzucha, próby wymiotów zakończone samą śliną, nie piszczy, nie ma arytmii, nie dyszy. Nie wiem, czy jeszcze leży jej coś na żołądku - w sensie ta trawa, którą lubi podjeść, nie jestem w stanie wiedzieć czy ona zjadła resztki tej karmy. Kupić jej ranigast? nie puszcza gazów. Wychodzi na dwór gdy wiem, że chce jej się siku, jak rano i napić się wody prosto z podwórkowego kranu. Nie mam jak zabrać ją do weta, mam tylko rower, a mieszkam w lesie nad jeziorem, na sąsiadów nie mogę liczyc, bo robią wieczne żale, że mam psy. jakieś rady?
  4. Witam Mam 3 letniego pieska rasy shih tzu, nie ma z nim rzadnych problemow jest grzeczny, posluchany, agresji zero, dogaduje sie z innymi psami, jest raczej uległy w stosunku do nich. Kiedys zostal pogryziony przez duzego psa, wiec teraz na spacerach omija je łukiem, a do malych podbiega i zaczepia do zabawy. W chwili kiedy duzy pies podejdzie do niego najpierw się boji ale kiedy wyczuje dobre zamiary zaczyna sie bawic. Mysle teraz nad poszerzenie rodzinki o doga niemieckiego, i teraz wlasnie moje pytanie czy ktos ma może doswiadczenie w polaczeniu pod jednym dachem tych dwoch ras? Zastanawiam sie czy beda w stanie sie dogadać, tak zeby zadne z nich nie czulo sie zaszczute, i czy shih tzu np nie ucierpi w zabawie?
  5. Fundacja "Ratujemy Dogi" Sosnowiec KRS: 0000402255 Regon: 242781493 NIP: 644 349 82 61 Nr konta bankowego: 47 1050 1360 1000 0023 5899 5872 KIM JESTEŚMY I CO ROBIMY? Fundacja "Ratujemy Dogi" powstała by nieść pomoc porzuconym dręczonym i niechcianym Dogom Niemieckim. Z posiadanych przez nas środków organizujemy wszechstronną pomoc dla Dogów i psów w typie Doga Niemieckiego. Opłacamy hotele, leczymy, sterylizujemy i szukamy nowych domów. I na to zbieramy fundusze. Jesteśmy organizacją charytatywną. Fundacja zrzesza ludzi, którzy z poświęceniem i kosztem swojego prywatnego życia pomagają zwierzętom. Pracują bez wynagrodzenia, zapłatą jest merdający ogon, uśmiech na twarzy nowego Właściciela oraz zdjęcia z nowego domu, na których widać szczęście Zwierzęcia i Domowników. Działamy pod nadzorem Ministra Ochrony Środowiska. Pomagamy Psom, które w wyniku nieszczęśliwego losu, zbiegu okoliczności lub innych powodów straciły dom. Poszukujemy dla nich miejsca, w którym będą mogły być szczęśliwe do końca swoich dni. Zanim jednak taki dom się znajdzie, zapewniamy im opiekę weterynaryjną, karmę, niejednokrotnie leczenie i dom tymczasowy, w którym Zwierzęta dochodzą do równowagi psychicznej i fizycznej. Nie prowadzimy schroniska dla zwierząt. Psy, którymi się opiekujemy, przebywają tymczasowo w naszych domach i w domach wolontariuszy lub w hotelikach dla zwierząt. MOŻESZ NAM POMÓC Te Psy są już bezpieczne Jednak w ich miejsce stale pojawiają się kolejne. Abyśmy mogli działać dalej, potrzebujemy Twojej pomocy. Jeśli jesteś wrażliwy na krzywdę Zwierząt, a w szczególności Dogów możesz: Wesprzeć nas finansowo Dzięki uzyskanym środkom możemy leczyć naszych podopiecznych, kupić karmę, opłacić hotel dla psów, realizować daleki transport. Dogi, które do nas trafiają często są mocno zaniedbane i wymagają specjalistycznej opieki weterynaryjnej, bez pieniędzy nie jesteśmy w stanie ich leczyć! Jeśli możesz, wpłać choć złotówkę, dla nas każdy grosz jest ważny, brak funduszy uniemożliwia nam działanie... Dane do wpłat: FUNDACJA RATUJEMY DOGI Sosnowiec Konto bankowe: 47 1050 1360 1000 0023 5899 5872 z dopiskiem "DLA DOGÓW" A dla przelewów zagranicznych: IBAN PL47 1050 1360 1000 0023 5899 5872 SWIFT INGBPLPW To nasze "dogowe" konto, z którego pokrywamy wszelkie wydatki. Pełne dane tu: http://www.ratujemydogi.org/pomoc.html Zostać Domem Tymczasowym Potrzebujemy osób, które na czas szukania domu dla zwierzaka mogą przygarnąć doga pod swój dach. Dog niemiecki bardzo źle znosi samotność, a co za tym idzie pobyt w kojcu, dlatego takie domy tymczasowe są dla nas bezcenne! Podczas pobytu psa w domu tymczasowym wszelkie koszty związane z utrzymaniem i leczeniem psa, pokrywa fundacja. Rozpaczliwie potrzebujemy osób które dadzą na jakiś czas, kawałek swego domu oraz serca. Pomóc w transporcie Potrzebujemy osób w różnych rejonach kraju które zaoferują transport dla naszych dużych podopiecznych. Często zdarza się tak, ze dobry dom dla psa, znajdujemy setki kilometrów dalej i trzeba zwierzaka dowieźć. Często również przeprowadzamy adopcję "zdalnie". Mając siedzibę na Śląsku nie jesteśmy w stanie zapewnić Zwierzęciu transportu np. na wybrzeżu. Adoptować Psa wirtualnie Jeśli nie możesz przygarnąć zwierzaka na stałe, a chcesz pomóc, możesz adoptować wirtualnie. Wirtualny opiekun, poza comiesięcznymi wpłatami na rzecz podopiecznego może szukać psu domu, przesyłać smakołyki i inne gadżety. Jeśli sobie tego życzysz możesz przelać co miesiąc wybraną przez siebie kwotę na rzecz konkretnego Psa – na stronie Psa pojawi się Twoje imię i informacja, że jesteś jego wirtualnym opiekunem. Zaoferować pomoc rzeczową Możesz możesz podarować karmę lub akcesoria dla psów (np. obroże, smycze, szelki, posłania, suplementy). Pomóc w robieniu ogłoszeń Można pomóc nam ogłaszać zwierzęta, reklamować naszą stronę internetową. Im więcej osób na nią dociera , tym większe prawdopodobieństwo znalezienia kolejnego wspaniałego domu dla naszych zwierzaków.Nasz baner do umieszczenia na stronach www lub na forach internetowych: Kupić coś od nas Prowadzimy allegro i bazarki. Cały dochód ze sprzedaży jest przeznaczony na realizację naszych celów statutowych. Przekazać nam swój 1% Nasza Fundacja posiada status Organizacji Pożytku Publicznego. Oznacza to, że mogą Państwo przekazać swój 1% na realizację naszych celów statutowych!
  6. Dość duży, trochę przestraszony pobytem w schronisku, ale bardzo łagodny w stosunku do ludzi.Ma ok. 2 lata. zaszczepiony p. wściekliźnie, zachipowany [IMG]http://imageshack.us/a/img577/7640/dsc6902y.jpg[/IMG]
  7. Witam! Mam dwu letniego doga niemieckiego z rodowodem, jednak jeszcze nie był on na żadnej wystawie... Chciałbym go w końcu zabrać na wystawę i tym samym sprawić by stał się reproduktorem. Jestem ze Złotowa (okolice Piły, Wielkopolska) i poszukuje jakiś wystaw dogów niemeickich lecz nie mogę nic znaleźć. Pomoże mi ktoś i objaśni co i jak jeśli chodzi o wystawy psów? Poniżej daje pare fotek i filmik z Basterem :) [url]http://imageshack.us/f/818/wp000047yd.jpg/[/url] [url]http://imageshack.us/f/221/wp000048c.jpg/[/url] [url]http://imageshack.us/f/22/imag1538.jpg/[/url] [url]http://imageshack.us/f/62/imag1542.jpg/[/url] [video=youtube;_WPwmj_-RpU]http://www.youtube.com/watch?v=_WPwmj_-RpU[/video]
  8. Witam, mam 8 miesięcznego Doga Niemieckiego i odkąd zjawił się w domu (tj od jakis 6 mies.) nie mogę oduczyć go sikania w domu. Dopóki ktoś jest z nim w pokoju, to niczego nie zrobi, ale jak tylko zostaje sam, choćby na godzine, często zdarza mu się narobić. Doskonale wie, że nie może tego robić, bo od razu jak to zobaczę, chowa się na swoje miejsce. Nie wiem już co mam zrobić, także jeśli ktoś coś wie, to proszę o pomoc.
  9. Przedstawiam mojego wymarzonego od lat dogusia :D ... oto Frank :P:loveu: [IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs714.snc4/63425_178109115550256_100000535064005_539631_6382395_n.jpg[/IMG][IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash1/hs757.ash1/164816_178182145542953_100000535064005_540082_6337535_n.jpg[/IMG][IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs1206.snc4/155866_178182168876284_100000535064005_540083_7229818_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs714.snc4/63425_178109115550256_100000535064005[/IMG]
  10. Pod opiekę GoniP i Fundacji "Głosem Zwierząt" trafił przeraźliwie wychudzony i prawie nie chodzący żółty dog niemiecki. Kopiuję ze strony Fundacji: 26.07.2011r. Do jednego z podpoznańskich przytulisk trafił dog niemiecki. Jedna z wolontariuszek akurat była w przytulisku, żeby wyprowadzić innego psa na spacer. Na widok tego nieszczęsnego, schorowanego psa, natychmiast uruchomił się łańcuszek połączeń telefonicznych i tego samego dnia pies pojechał do lecznicy. MR BIG, bo takie otrzymał imię, nie potrafił ustać na własnych nogach, o chodzeniu nie wspominając. Pies, oprócz tego, że bardzo chudy, nie kontrolował kończyn, zwłaszcza tylnych. Wyglądał tak, jakby „uczył się jeździć na łyżwach”.Zdjęcia ujawniły zaawansowaną spondylozę, więc chłopak ma jakieś 6-7 lat.Ma zaburzenia neurologiczne, zaburzenia ruchu, innochód. Dostał leki wspomagające układ nerwowy i inne.W międzyczasie miał też skręt żołądka.Jeśli leczenie nie przyniesie efektu trzeba rozważyć konsultację u neurologa i zrobić tomografię odcinka szyjnego kręgosłupa lub chociaż cyfrowy rtg. [IMG]http://img832.imageshack.us/img832/2946/dogpoznan.jpg[/IMG] [IMG]http://img691.imageshack.us/img691/3484/dogpoznan1.jpg[/IMG] [IMG]http://img830.imageshack.us/img830/1579/dogpoznan2.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/2494/41d7eaf7f5cb8365med.jpg[/IMG] [B][SIZE=4][COLOR=Red]Big był rehabilitowany przez dwa tygodnie u dra Słodkiego w Bydgoszczy. Obecnie mieszka w hotelu u Furciaczek, gdzie dostaje zalecone leki. Bardzo prosimy o pomoc finansową na rehabilitację, leczenie i utrzymanie Biga. Nawet najmniejsza kwota się liczy, pomóżmy mu żyć i w miarę normalnie funkcjonować. Jeżeli ktoś może pomóc, to prosimy o wpłaty na konto Fundacji z dopiskiem Mr Big:[/COLOR] 07 2490 0005 0000 4500 6401 8021 Fundacja „Głosem Zwierząt” Ul. Lodowa 2/1 60-226 Poznań[/SIZE][/B] [COLOR=#000000]Sytuacja finansowa na dzień 20.03.13.[/COLOR] [COLOR=#000000]Wpłaty:[/COLOR] [COLOR=#000000]rok 2011 - 8744,49[/COLOR] [COLOR=#000000]rok 2012 - 6307,03[/COLOR] [COLOR=#000000]Rok 2013[/COLOR] [COLOR=#000000]styczeń - 796,97[/COLOR] [COLOR=#000000]luty - 592,44 [/COLOR] [COLOR=#000000]01.03. - 50,00 - deklaracja stała, marzec, Alla Ch.[/COLOR] [COLOR=#000000]01.03. - 20,00 - deklaracja stała, marzec, Smyk[/COLOR] [COLOR=#000000]20.03. - 546,00 - bazarek Alla Ch.[/COLOR] [COLOR=#000000]20.03. - 289,00 - bazarek Maryna[/COLOR] [COLOR=#000000]razem: 18805,34 zł[/COLOR] [COLOR=#000000]Wydatki:[/COLOR] [COLOR=#000000]Rok 2011 - 6445,23 - do dnia 31.12.11[/COLOR] [COLOR=#000000]Rok 2012 - 7280,00 - do dnia 31.12.12[/COLOR] [COLOR=#000000]Rok 2013 - 4791,11 - do dnia 14.03.13[/COLOR] [COLOR=#000000]Razem - 18805,34[/COLOR] Wszystkim Darczyńcom bardzo, bardzo dziękujemy! :Rose::Rose::Rose:
  11. Moi znajoni maja do oddania rodowodowego rocznego DOGA NIEMIECKIEGO. Hodowla to Platinum [url]http://www.platinum.gd/[/url] a Nero to Catanzaro Nero chodził na szkolenie. Jesienią PP1 - był super, bardzo szybko się uczył, sprawiało mu to radość, po zajęciach szalał z innymi psami (choć zabawy już były czasami niefajne - np. uwielbiał łapać za kark i przygniatać do ziemi - typowe zachowanie dominanta). W styczniu zaczęły się problemy, najpierw pogryzł Samsona (goldena wlascicieli) potem na spacerach zaczął szaleć. Pies został wykastrowany, co trochę pomogło w relacjach z Samsonem. W marcu bylo szkolenie PP2 i tu już była porażka, bo Nero nie potrafił się skupić na zajęciach, nic go nie motywowało, rzucał się na pozostałe psy. Od mniej więcej marca, może kwietnia jest mailowy kontakt z behawiorystką. Prócz tego dziewczyna która prowadziła szkolenie też kilka razy pracowała z nim indywidualnie. Pies szuka doswiadczonego domu, ktory bedzie mial stalowa wole i żelazna konsekwencje i ułozy Nera. na zdjeciu jeszcze mlodziutki Nero: [url]http://www.platinum.gd/mioty/miot_c/catanzaro/IMG_0189.jpg[/url] Ktokolwiek słyszal o kims kto chcialby doga, najchetniej ze ślaska proszony jest o kontakt ze mna.
  12. Moi znajoni maja do oddania rodowodowego rocznego DOGA NIEMIECKIEGO. Hodowla to Platinum [url]http://www.platinum.gd/[/url] a Nero to Catanzaro Nero chodził na szkolenie. Jesienią PP1 - był super, bardzo szybko się uczył, sprawiało mu to radość, po zajęciach szalał z innymi psami (choć zabawy już były czasami niefajne - np. uwielbiał łapać za kark i przygniatać do ziemi - typowe zachowanie dominanta). W styczniu zaczęły się problemy, najpierw pogryzł Samsona (goldena wlascicieli) potem na spacerach zaczął szaleć. Pies został wykastrowany, co trochę pomogło w relacjach z Samsonem. W marcu bylo szkolenie PP2 i tu już była porażka, bo Nero nie potrafił się skupić na zajęciach, nic go nie motywowało, rzucał się na pozostałe psy. Od mniej więcej marca, może kwietnia jest mailowy kontakt z behawiorystką. Prócz tego dziewczyna która prowadziła szkolenie też kilka razy pracowała z nim indywidualnie. Pies szuka doswiadczonego domu, ktory bedzie mial stalowa wole i żelazna konsekwencje i ułozy Nera. na zdjeciu jeszcze mlodziutki Nero: [img]http://www.platinum.gd/mioty/miot_c/catanzaro/IMG_0189.jpg[/img] Ktokolwiek słyszal o kims kto chcialby doga, najchetniej ze ślaska proszony jest o kontakt ze mna.
×
×
  • Create New...