Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'bernardyn'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 22 results

  1. Witajcie Forumowicze ;) Jestem właścicielką 9 tygodniowej suczki, krzyżówka berneńczyka(matka) z bernardynem(ojciec). Mam jednak wątpliwości co do dziennej porcji karmy i mam kilka pytań: - dorosła suka berneńczyka waży 35-48kg, bernardyna 60-85kg przez to nie wiem, ile dawać jej jedzenia, żeby nie zaszkodzić lub nie przedobrzyć (obecnie jest na Joserze).Na dzień dzisiejszy waży 10,5kg, przez tydzień przybrała 1,4kg, w poprzednim tygodniu 1,2kg, czy to nie za dużo? Dziennie dostaje 330g karmy. - przymierzam się do zmiany karmy na Brita, wyciągając średnią obu ras wychodzi +/- 57kg, kupić wersję dla ras dużych czy olbrzymich? - jakie jest Wasze zdanie odnośnie stosowania witamin jako suplementu? Glukozaminę jej podaję, z witaminami mam problem.
  2. Witam, jeśli piszę w nieodpowiednim temacie, proszę o przeniesienie. Dostałam informację o psie rasy bernardyn, który jest przywiązany na podwórzu i skrajnie zagłodzony. Policja spisała notatkę, zrobili zdjęcia i pojechali, a pies został pod opieką swego kata. Jest zimno, żal zwierzęcia, może znajdzie się pomoc tutaj na forum. Pies jest w miejscowości Mózgowo, gm. Zalewo, powiat Iławski. Dokładny adres i nazwisko faceta na priv. Niestety nie mam zdjęcia. Pozdrawiam
  3. Szukam pomocy dla molosa w typie bernardyna. Pies najprawdopodobniej został porzucony. Obecnie (od poprzedniej soboty) koczuje w okolicach szkoły w Szewcach Nadolnych (mała wioska w okolicach Kutna niesławnego z powodu warunków schroniska w Kotliskach). Kilka dni temu przedstawiciele gminy próbowali go odłowić, ale w świetle afery ze schroniskiem, może lepiej, że się to nie udało. Pies chętnie przyjmuje pomoc w postaci pokarmu, wody. Nie ma w ogóle agresji w tym miśku. Za grosz. Jest łagodny i przyjazny. Ale złapać się nie pozwala. Ucieka. Wciąż krąży wokół jednego miejsca. Przez kilka pierwszych dni nieustająco wył. Teraz to już tylko smutna rezygnacja.. Tutejsi ludzie są niestety przyzwyczajeni do podrzutków - zwłaszcza w okresie letnim, gdy zwierzak zaczyna przeszkadzać w planach urlopowych. Dokarmiają miśka.I to jest oczywiście fantastyczne, ale zdarza się, że jednego dnia przychodzi kilka osób i pies ma pokarmu aż nadto, ale nazajutrz nie przyjdzie nikt. Do tego dochodzą mroźne noce. Może, choć to tylko nikła nadzieja, misiek jest zachipowany i uda się odnaleźć tego bydlaka, który go wyrzucił Na pewno zwierzak potrzebuje kąta na zimę i kogoś, komu mógłby zaufać. Pisałam do kilku instytucji, ale ponieważ nie ma kamer i błysku fleszy, żadna z nich nie jest zainteresowana jakakolwiek pomoca. System jest niewydolny i kompletnie niefunkcjonalny. Wszyscy oczekują odłowienia psa i dopiero wtedy ewentualnie moga udzielic jakiejś pomocy. Przy czym najwazniejsze jest tu słowo " ewentualnie" Idzie zima a ten pies jej tu nie przetrwa. Czy ktoś ma jakis pomysł co można z tym zrobić? Jak wpłynąć na system by podjął działania? Ale, co najważniejsze, może jest tu ktos w okolicy, kto zwyczajnie dałby dom temu miśkowi? Problemem jest jednak to, że pies nie daje się złapac i dotknąc.
  4. Witam! Przyszłam na to forum specjalnie poszukując pomocy Sprawa wygląda tak: Mieszkam z mamą w domku jednorodzinnym, na podwórku jest drugi dom, mojej babci, wujka i jego partnerki - Izy. Ci dwoje zaopiekowali się dorosłym mieszańcem bernardyna (wygląda jak czystej rasy), którego właściciel umarł. Pies był kochany, nawet ja się do niego przyzwyczaiłam mimo strachu.. Najpierw ugryzł Izę, to ta mi tylko ukradkiem powiedziała, tak by czasem nikt na psa nie doniósł. Miesiąc później odwiedziła ich ciocia i nieszczęśnie weszła do domu przed babcią.. Noga złamana z przemieszczeniem i przekręceniem kostki, druga dotkliwie pogryziona, tak samo ręka i brzuch. Pies zaczynał się już dobierać do okolic gardła. Gips na nogach do końca uda. Właściciele nie ponieśli żadnej kary, pies miał jakaś krótką kwarantanne w domu (!), schronisko stwierdziło, że nie przyjmuje agresywnych oswojonych psów, policja wyśmiała, bo "oni się zwierzątkami nie zajmują..". Okolica zastraszona, ludzie boją się przechodzić koło naszego domu, bo pies ucieka (i stety, niestety - wraca). Ja zanim wyjdę muszę ostrożnie do ich domu podejść, modlić się, by jego warczenie nie zmieniło się w coś więcej i przymknąć drzwi wejściowe, bo inaczej pies startuje jak tylko się furtkę otworzy.. Jakiś czas był spokój, potem pies ugryzł babcie w rękę, następnie podobnie wujka (którego normalnie traktuje jak swojego ukochanego pana), a dziś się dowiedziałam, że babci rękę złamał. Ehhh.. I co? Kwarantanna w domu dwa tygodnie. Pies więc będzie leżał w korytarzu, a babcia się boi (słusznie) do łazienki iść, bo przed jej drzwiami piesio. Tak nam policja pomogła. Miejscowi Animalsi nie chcą też pomóc, bo oni nie będą wspierać uśpienia psa.. Ja i mama nie możemy nic, a lada dzień do szkoły będę musiała co rano pędzić i prędzej czy później zostanę zagryziona, bo w przeciwieństwie do dorosłych nie mam kompletnie jak stawiać oporu.. Był badany, żadnej wścieklizny.. Nie jest też ranny, jak nie atakuje to poszukuje kontaktu ludzi, pieszczot.. Jakiś behawiorysta go nawet odwiedział Błagam o radę. Szczerze i ze strachem w sercu Pozdrawiam, Arijka
  5. Witam; Mam problem z psem jak w temacie. Ale celem wstępu. Przygarnęliśmy 4lat temu psa od człowieka który nie mógł się nim opiekować. Jak się później dowiedziałam to jakiś mieszaniec "ala" bernardyn/kaukaz - duży ~65kg. Z racji iż z psem mieliśmy do czynienia od młodości jakoś się przyzwyczaił do naszego domu. W zasadzie nie było z nim problemów - udało się go nawet nauczyć paru komend(siad/leżeć/zostań). Pies, żyje dobrze z kotami - nawet widziałam jak pozwalał im wybierać jedzenie z miski :). W większości biega luzem po podwórku - w kojcu spędza może 2% czasu. Jest wyprowadzany na spacery kilka razy w m-cu. Jedyną wadą(lub zaletą) jest jego ciętość na obcych - nie ma opcji by ktoś wszedł jeśli nie został odpowiednio wcześnie zamknięty do kojca - jeśli jest ktoś przy bramie nie da się dotknąć - gryzie wszystko dookoła(jeszcze mnie nie ugryzł - ale rozerwał mi kiedyś w takiej sytuacji sweter) - nie pomaga wabienie na kości, kiełbasę swojska czy ser(który zresztą normalnie uwielbia). Kiedyś przyjechali niezapowiedziani goście - musieli odjechać i schować się za domem sąsiadów - wtedy dał się zamknąć do kojca. Jak go wzięliśmy chcieliśmy go socjalizować - jednak robiliśmy to zawsze w kagańcu - niestety od początku bardzo agresywnie warczał na każdego podchodzącego nieznajomego i się rzucał - tak szczerze to po 2 latach przestaliśmy już próbować. Teraz do rzeczy - blisko rok temu na spacerze spotkaliśmy się z biegającym luzem wilczurem(właściciel spacerował w oddali). Doszło do sprzeczki między psami - zaczęły się rzucać na siebie warczeć itd. - ogólnie wyglądało to tragicznie, mój miał kaganiec(zakładany gdy idziemy dalej na spacer) tamten nie - skończyło się na lekkim zakrwawieniu na łapie a u mnie prawie zawałem :/. Od tego momentu mój pies nie chce założyć kagańca. Nie było by w tym tragedii ale idzie szczepienie podczas którego pies zawsze mając ten kaganiec wariował - musiał trzymać go tata bo ja nie dała bym rady - a i jemu to ciężko wychodziło... Kupiłam już 3 kagańce, próbuje go smakołykami zachęcić do zbliżenia do kagańca ale nie daje rady(tak już ponad dwa m-ce). zawsze jak się pojawia kaganiec pies traci apetyt na smakołyki i odchodzi w inną część ogrodu - dosłownie odwraca się spuszcza głowę i odchodzi. Założyłam smycz jakbym chciała iść na spacer a potem chciałam założyć kaganiec to zaczął poważnie na mnie warczeć. Nawet leżący sam kaganiec omija z daleka - zostawiłam w nim mięso - nie dotknął. Istnieje jakiś inny sposób by go zaszczepić?
  6. Dość ciekawy i obszerny artykuł o bernardynach do poczytania tutaj: psy rasy bernardyn
  7. Bastion trafił do nas rok temu. Warunki schroniskowe wywołały w nim straszny lęk. Bardzo bał się człowieka. Przez co reagował agresją na jakiekolwiek zainteresowanie nim z naszej strony. Nie znamy jego wcześniejszej historii. Trafił standardowo z łapanki do Punktu w Pszczynie. Później wydawało się, że widzimy światełko w tunelu. Zjawiła się osoba chcąca opłacać hotel. Bo nas na hotelowanie go nie było stać. Bastion został przewieziony do hoteliku. Jednak sponsorka po kilku wpłatach zapomniała o psiaku. Kolejny raz zostałyśmy z psem w hotelu bez grosza na niego... (a potem ludzie pytają nas dlaczego jesteśmy nieufne) Nie jest już młodzieniaszkiem. To kiluletni pies. Potrafi chodzić na smyczy. Jest piękny i bardzo mądry. W hotelu poczynił ogromne postępy. Niestety nadal jest bardzo nieufny w stosunku do obcych. Nas w obecnej chwili kompletnie nie stać na jego utrzymanie. Dług w hotelu za kilka miesięcy hotelowania jest gigantyczny. Boimy się, że będziemy musiały psa zabrać - tylko gdzie? Co z nim dalej będzie? Chcemy Was prosić o pomoc. Jakąkolwiek... Wierzymy, że on ma jeszcze szansę na szczęście... Bastiona można poznać osobiście - przebywa w okolicach Pszczyny. Kontakt: tel. 782 24 15 15 / 782 34 15 15 KONTO: 33 1540 1128 2081 9100 7566 0001 Fundacja "Zwierzęca Arkadia" ul. Sarenek 10B 43-215 Jankowice tytułem: BASTION
  8. Dzisiaj od rana do gabinetu w którym pracuję dzwonili ludzie, dzwonili bo widzieli bernardyna, który przemieszczał się po Marysinie (miejscowość pod Lublinem). Jako ,że to nie Lublin schronisko lubelskie nie przyjechało. Pani Doktor zgłosiła do gminy i zaczął go szukać Lekarz Weterynarii, który ma podpisaną umowę z gminą Jastków. Nie mógł go znaleźć, obiecałyśmy zadzwonić w razie sygnału o jego kolejnej lokalizacji. Wieczorem klientka powiedziała ,że leży w rowie ok. 200 m od gabinetu. Poszłam go łapać. Na początku warczał i był nieufny, jednak po pertraktacjach kurczakiem udało mi się go złapać na sznurek. Weterynarz z gminy nie mógł go już dzisiaj odebrać i nasza Klientka wzięła go na noc do kojca. Chłopak nie ma apetytu, jutro będziemy badać go dalej... i teraz do sedna. Jutro zabierze go Weterynarz z gminy i pies trafi do schroniska :( ! Ja mieszkam w bloku z psem i nie są to warunki dla Bernardyna..który bał się dzisiaj zejść po schodach, poza tym nie ma mnie w domu po 10 godzin i nie wiem czy nie skończyłoby się to źle dla mojego psiaka. Lubelska Straż Ochrony Zwierząt , powiedziała ,że jeśli znajdziemy psiakowi tymczas to oni pomogą (karma itp). Ma Ktoś dom duży z ogrodem ? Sprawa pilna.
  9. dzien dobry! Jak widze, na forum jest mnostwo watkow oglaszajacych psiaki do adopcji. Ja rowniez chcialabym dodac swoj watek. Rudi zostal znaleziony przez moja ciocie pod przychodnia fizjoterapii, byl zakleszczony (usunelismy mu +100 kleszczy), wychudzony, slaby, nie mial nawet sily jesc. Dwie przednie łapki były poranione, ale nie wiadomo od czego (bardziej prawdopodobne uderzenie kijem niż potrącenie przez samochód). Niestety nie możemy zatrzymać psiaka, ze względu na brak odpowiednich warunków. Dlatego też szukamy mu nowego, dobrego domu. Rudi jest odkarmiony, zaszczepiony, odrobaczony. Weterynarz ocenil jego stan zdrowia na bardzo dobry. Rany na łapkach są zagojone. Przybliżony wiek: 3-4 lata. Daliśmy mu na imię Rudi, ponieważ wygląda jak piękny pręgowany tygrysek :smile: Pomimo swoich trudnych doświadczeń jest bardzo pogodnym psem, uwielbia pieszczony i przywiązuje się bardzo szybko do człowieka. Uwielbia się bawić i szczególnym zaufaniem darzy kobiety. Bardzo ciągnie do dzieci. Ładnie się słucha, chodzi przy nodze. Potrzebuje konsekwentnego treningu, ale jest bardzo pojętny i reaguje na komendy. Żyje w zgodzie z kotem. Wydaje się, że był bardzo skrzywdzony przez mężczyznę, ponieważ reaguje strachem na próbę zbliżenia się lub pogłaskania przez mężczyznę. Widać, że potrzebuje czasu, aby zaufać więc wymagana jest cierpliwość w tej kwestii. Chcielibyśmy znaleźć Rudiemu odpowiedzialny dom, który zapewni mu opiekę i miłość na jaką ten pies o cudownym charakterze zasługuje. Nie oddamy psa na łańcuch! Przed adopcją zostanie poddany kastracji. Proszę o kontakt w sprawie Rudiego pod numerem telefonu: 609 801 505 Z gory serdecznie dziekuje i z nadzieja bede spogladac na skrzynke!
  10. NIE AKTUALNE Witam Sytuacja jest trudna, mam rodzinę na wsi, sa psy. Ostatnio zobaczylam, że suczka jest szczenna (niestety).Niedlugo beda szczeniaki, jesli uda mi sie je uratowac to bylo by wspaniale. Do rzeczy. Pytanie moje czy jesli uda mi sie uratowac te psy to byl by ktos chetny do ich wziecia? Moze bede je mogla przetransportowac do warszawy. Szeniaki to beda mieszance bernardyna 75% i pochodna owczarka 25%. Suczka jest piekna biala, nakrapiana na rudo gdzie niegdzie, pysk uszy ciemne. Pies to bernardyn szorstkowlosy. Jak znajdę zdiecia to wstawie.
  11. [IMG]http://img13.imageshack.us/img13/9208/hbxq.jpg[/IMG] [IMG]http://img32.imageshack.us/img32/3166/jo28.jpg[/IMG] [IMG]http://img46.imageshack.us/img46/7274/n8g2.jpg[/IMG] [IMG]http://img21.imageshack.us/img21/5250/c3z1.jpg[/IMG]
  12. Witajcie, przedstawiam swoją małą dziewczynkę, Cytrę Żelazny Dwór. Pomimo swojego młodego wieku, ma już wiele osiągnięć na krajowych i międzynarodowych wystawach w Polsce, a w przyszłości może i na granicą ;) Młodzieżowy Champion Polski, otwarty Championat Polski, tegoroczny [U][I][B]ZWYCIĘZCA POLSKI 2013![/B][/I][/U] Jeśli szczęście nam trochę pomoże i wyrobimy się z formalnościami, będziemy mogli cieszyć się szczeniętami po tej pięknej dziewczynce. [IMG]http://img607.imageshack.us/img607/4337/xyhu.jpg[/IMG] [IMG]http://img5.imageshack.us/img5/8025/nnbt.jpg[/IMG] [IMG]http://img24.imageshack.us/img24/6191/qq588.jpg[/IMG] [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/1772/j0sl.jpg[/IMG]
  13. [FONT=times new roman][COLOR=#000000].a.a.a.a.a.a.a.a.a.a.a.a.a.a.a.a..a.a..a[/COLOR][/FONT]
  14. Zina jest ok. 3-letnią suką w typie bernardyna. Trafiła do nas z prywatnego "schroniska" w Racławicach, gdzie nikt nie przejął się jej chorą łapą i prawdopodobnie nic dobrego nie mogło jej spotkać. Ma cudowny charakter i gdyby nie była tak duża siedziałaby każdemu na kolanach, właściwie to już to robi... Świetnie dogaduje się z samcami, ale jeśli chodzi o suczki to różnie z tym bywa... Mogłaby znaleźć dom i być dla kogoś prawdziwym przyjacielem na długie lata. Niestety w jej życiu zdarzyło się coś złego, co spowodowało, że Zina ma kompletnie niesprawną przednią łapę. Chodzi więc na trzech łapach, co rujnuje jej stawy i kręgosłup. Zina została skonsultowana przez świetnego ortopedę doktora Przygórzewskiego, który swoimi spostrzeżeniami dzielił się jeszcze z dwójką lekarzy - z obecnej diagnozy wynika, że jedyną szansą dla niej jest całkowite pocięcie łapy na kawałki i złożenie jej na sztywno. Zabieg będzie bardzo bardzo trudny, być może trzeba go będzie rozbić na dwa razy. Potem opieka pooperacyjna i długa rehabilitacja. Ale jak to się mówi "gra jest warta świeczki" - Zinka jako ciężki i duży pies zdecydowanie lepiej poradzi sobie z czterema łapami. Potrzebne jest tylko wsparcie finansowe na pokrycie kosztów operacji i troskliwy dom tymczasowy, który mógłby się zająć Ziną w trudnym okresie po operacji. Zina jest pod opieką Fundacji Dar Serca. Jeśli ktoś chciałby pomóc finansowo prosimy o wpłaty na konto Fundacji z dopiskiem "[B]Zina[/B]". Dane Fundacji: [B]Fundacja dla Zwierząt[/B] [B]DAR SERCA[/B] [B]ul. Olkuska 8[/B] [B]32-043 Skała[/B][B] CITIBANK 78 1030 0019 0109 8530 0011 7544[/B] Jeśli ktoś chciałby dać jej tymczasowe schronienie lub zorganizować zbiórkę dla niej lub bazarek może się kontaktować z nami pod numerem [B]882 180 526.[/B] Bez Was sobie nie poradzimy... Mamy pod opieką przeszło 40 psów i kilkanaście uratowanych koni... Prosimy o każdą pomoc dla niej, posyłajcie ją dalej, to dla niej ogromna szansa... [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-woLP87SCZuM/UjnmloNYjRI/AAAAAAAADgk/xpYnaHPozFs/s640/1.jpg[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-w-WgNoYVfig/UjnmlhRJpmI/AAAAAAAADgg/BZgnQB3JgGw/s512/2.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-d6G4bT5u1iM/UjnmllWEJdI/AAAAAAAADgo/KrUvAvmT3Uo/s512/3.jpg[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-MJMhggOoj2E/UjnmoismJFI/AAAAAAAADg0/R6x3rhZd5n4/s640/4.jpg[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-4IUN_odTNJM/Ujnmoo-xVYI/AAAAAAAADg4/-W4gBsmlVzU/s640/5.jpg[/IMG]
  15. Drodzy Forumowicze, jestem tu nową osobą, dlatego przepraszam jeśli temat jest w złym miejscu. Potrzebujemy Waszej pomocy. Otóż w Gdańsku na pomoc czeka 2-letni bernardyn, który aktualnie przebywa w domu z bardzo złymi warunkami. Pies jest w tragicznym stanie - waży około 25 kg (samiec), wymaga operacji oczu, leczenia uszu. Właściciele wyrazili zgodę na oddanie psa, ale nie ma gdzie go przenieść. Pieniądze na operację są zapewnione. Osoba, która dokarmia psa, karmi go tym co ma czyli karma Chappi. Zdjęcia pieska będę mieć najwcześniej jutro. Potrzebny jest co najmniej dom tymczasowy, do którego pies zostanie przeniesiony po podleczeniu. Potrzebna jest pomoc w ogłaszaniu psa - ja nie mam w tym doświadczenia i w sumie nie wiem co i jak robić. Potrzebne są środki na dobrą karmę, na ewentualny dom tymczasowy. Czy ktoś z Was mógłby mi pomóc ogarnąć ten temat? Jakoś wskazać co robić?
  16. DOM DLA BERNARDYNA od zaraz koło Wrocławia kontakt 600 947 108
  17. Wczoraj dostałam informację o ok. rocznej suczce bernardyna w Warszawie. Nie ma dla niej miejsca, ani w Psim Aniele, ani w dt, czy hotelach okolicznych. Nie ma dla niej pieniedzy... Fundacja BERNARDYN nie ma możliwości suni przyjąć(brak miejsca, środków - zbyt wiele zobowiazań z chorymi, starymi i agresywnymi psiakami i innymi zwierzętami a w zasadzie 2 osoby)... [B]Udało się umieścić sunię w dt w Celestynowie do końca września... potem nie ma co z nią zrobić![/B] [SIZE=5][B]Pilnie potrzebne jest ogłaszanie... najlepiej w rejonie i okolicach Warszawy![/B][/SIZE] To młodziutka sunia i bez problemów zdrowotnych oraz fajna z zachowania... może tak uda się sunię zabezpieczyć! Informacje jakie otrzymałam wczoraj: "Suka Bera, znaleziona w kampinosie. Jest młoda, ma ok 1 roku. Na początku nieufna, ale jak się przekona że nic jej nie grozi przytula się, przewraca na grzbiet i daje brzusio do głaskania. Bera miała wrośnięte ostrogi w palce na ok 1cm jak jej obciąłem to leciała krew z dodatkowych paluchów. Sunia ma DT do końca września. U nas w fundacji nie ma miejsca dla niej. mamy przepełnienie." [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/545/img0346l.jpg/"][IMG]http://img545.imageshack.us/img545/1240/img0346l.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/16/img0344bg.jpg/"][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/9163/img0344bg.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/828/img0345ae.jpg/"][IMG]http://img828.imageshack.us/img828/4656/img0345ae.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/801/img0343p.jpg/][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/1315/img0343p.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/695/img0341wa.jpg/][IMG]http://img695.imageshack.us/img695/8169/img0341wa.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [B][SIZE=4]Pomóżcie ogłaszać to bernardynie dziecko... BERA niczego i nikogo poza nami nie ma. Jedyne co ma to... tak niewiele czasu!:-([/SIZE][/B] [B][COLOR=blue]Kontakt: 506479242 [email][email protected][/email][/COLOR][/B]
  18. [B][COLOR=#000000][B][SIZE=4][SIZE=5]Uwagi[/SIZE]... podsumowanie informacji: [/SIZE][/B][/COLOR][/B][COLOR=#000000][SIZE=4][SIZE=2]Kami jest u Kuny od [B]28 czerwca 2011.[/B].. Teraz na razie mamy mniej niż 100zł w stałych deklaracjach... [SIZE=2]Co miesiąc na sam hotelik musimy dozbierać ponad 350zł. [/SIZE][/SIZE][/SIZE][/COLOR] [COLOR=#ff0000][SIZE=4][SIZE=2][SIZE=4][COLOR=red][SIZE=2][COLOR=black][SIZE=5][SIZE=6][COLOR=#000000][SIZE=2]W okresie od lutego do końca grudnia 2012 powstał znaczący dług... spłacony w całości.[/SIZE][/COLOR][COLOR=red][SIZE=5] [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/SIZE] [/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE][COLOR=red]...gł. dzięki bazarkom [/COLOR][/SIZE][/SIZE][SIZE=2][COLOR=red]zadłużenie zostało spłacone, ale utrzymuje się miesięczny poślizg w opłatach za hotelik[/COLOR][COLOR=red]... na dzień 16.01.2014 zapłacony jest on do [U]listopada 2013...[/U][/COLOR][/SIZE][/COLOR][B][COLOR=#ff0000][B][SIZE=5][SIZE=6][COLOR=red][SIZE=4] [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B][/COLOR][/B][COLOR=#ff0000][B][SIZE=5][SIZE=6][COLOR=red][SIZE=4][SIZE=3]Na 16.01.2014[/SIZE][/SIZE][/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B][SIZE=3][COLOR=red][B]:[/B] stan konta:38zł... zbieramy na grudzień 2013...[B]brakuje 412zł[/B] [/COLOR][/SIZE][/COLOR][SIZE=1] [/SIZE] [CENTER] [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/988253_658121097551234_857216551_n.jpg[/IMG] [/CENTER] [B][U][COLOR=#ff0000]9.05.2013[/COLOR][/U][/B] [B][B][B][SIZE=5][COLOR=#ff0000][B][SIZE=3]Bardzo prosimy jeszcze o deklaracje stałe dla Kami... o fanty na bazarki... o bazarki... o udział w bazarkach... o ogłaszanie...[/SIZE] [/B][/COLOR][/SIZE][/B][/B][/B] [B][B][B][SIZE=5][SIZE=2][COLOR=#000000][B] [IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/942415_659671420729535_1553125407_n.jpg[/IMG] [/B][/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B][/B] [U][COLOR=#ff0000]20.03.2013[/COLOR][/U] Całość zadłużenia Kami została spłacona... potrzebujemy jednak wsparcia na bieżące opłaty za hotelik i zabezpieczenie przeciw kleszczom. Kami ma ledwie 100zł deklaracji stałych na miesiąc... [/B][B] [U][COLOR=#ff0000]5.03.2013[/COLOR][/U] Kami stale potrzebuje wsparcia na hotelik...[/B] jeszcze nie znalazła swojego domu, choć jest najbardziej człekolubnym psiakiem. Nawet małe dzieci mogą być- to pozytyw odwiedzin kandydatów na domy. Wiemy, że bezpiecznie może być w domu nawet z bardzo malutkimi dziećmi! Jej miłość do człowieka jest jej przekleństwem: [B]innych zwierząt nie toleruje, a przez ogrodzenie za swym człowiekiem przejdzie bez problemu![/B] ... nie może iść do domu gdzie ogrodzenie da jej szansę ucieczki(wspina się), ani gdzie są koty i małe psiaki... z dużych być może zaakceptuje pewnego siebie samca. Nie jest stróżem, który pilnuje terenu... dla niej ważny jest człowiek i bliskość z nim. [B] Kami bardzo potrzebuje deklaracji, bazarków... POMÓŻCIE tej cudnej suni![/B][B][SIZE=5][COLOR=red][B][SIZE=5] [/SIZE][/B][/COLOR] [/SIZE] [U][COLOR=#ff0000]13.10.2011[/COLOR][/U] Kami już po zabiegu sterylizacji... wszystko przebiegło spokojnie i planowo bez komplikacji jakichkolwiek. Stan organów wewnętrznych bardzo dobry... [/B][COLOR=#000000]Dzięki anonimowemu darczyncy dług za sterylizację Kami, który wyniósł ostatecznie 280zł(dziękujemy wetkom :) ) został zapłacony! Dziękujemy![/COLOR][B][COLOR=red] [/COLOR] [U][COLOR=#ff0000]29.09.2011[/COLOR][/U] Kami była dzisiaj u weterynarza, by sprawdzić, czy już w najbliższych dniach moze zostać poddana sterylizacji... niestety ukrwienie narządów jest jeszcze zbyt silne i dla bezpieczeństwa Kami w czasie zabiegu , ustalono wstępny termin na 13.10. Po zbadaniu Kami, wetki ustalą czy zabieg jest możliwy i podejmą ostateczną decyzję... my przygotowujemy sunię na 13-ego. Kami została także zważona... waży 58kg!...a jeszcze spokojnie może przybrać na wadze z kilkanaście kilogramów. Bedzie z niej całkiem spoooora dziewczyna :) ![/B] [B] [U][COLOR=#ff0000]15.09.2011[/COLOR][/U][/B] [SIZE=2][COLOR=red] [/COLOR][COLOR=#000000][B]Pomóżcie...[/B][/COLOR] być może na Kami czeka dom stały pod Wejherowem ( w najbliższym czasie będzie sprawdzany... wizyta PA ),[COLOR=#000000][B]ale nie może jechać nie wysterylizowana[/B]( nadmierne wychudzenie, a potem cieczka uniemożliwiły wcześniejszą sterylizację)[/COLOR][/SIZE][COLOR=#000000] [/COLOR] [SIZE=4][SIZE=2]Kami jest u Kuny od 28czerwca 2011... Teraz na razie mamy 140zł w stałych deklaracjach... [SIZE=3][B]Co miesiąc na sam hotelik musimy dozbierać 310zł[/B][/SIZE][/SIZE][/SIZE] [U][COLOR=#ff0000]28.06.2011[/COLOR][/U] KAMI _ ta piękna i postawna bernardynka...której jeszcze niedawno wydawało sie, że złapała Pana Boga za nogi- dom tymczasowy podjął decyzję zostania domem stałym. Wydawało się do przedwczoraj(26.06.2011)... ...być może to pies stróżujący, być może mający silne poczucie terytorialne, być może nie do końca nauczona i pewna tego, czego człowiek od niej oczekuje... Kami skrzywdziła kotkę... Ale Kami to nie jest zabójca, którego należy mierzyć "ludzką" miarą i "karać" lub znienawidzić. To pies, który postąpił wg psiej miary i natury, którego jak się okazuje nie do końca poznałyśmy... [B]Niezwykle łagodna dla człowieka, nawet w sytuacji ogromnego stresu dla niej, nawet przez moment nie była zagrożeniem dla człowieka, nie może jednak mieszać z kotami, małymi psiakami...[/B] [B]Kami potrzebuje nowego miejsca i pieniędzy... potrzebuje pomocy. Od 28.06.2011 jest już w hotelu dla psów...koszt hotelu to 450zł miesięcznie... mamy nazbierane zabezpieczenie miesięczne w wysokości 140zł... ogłaszamy suczkę bardzo intensywnie szukając domu bez kotów... najlepiej bez małych dzieci( bo zbyt duża!), małych psiaków i kotów( bo nie można być pewnym jej zachowań w stosunku do nich)![/B] [B]Do niedawna(do 26-ego czerwca wieczorem) jeszcze mogłyśmy pisać:[/B] Dzisiaj już ma bezpieczne miejsce- jest w domu tymczasowym, który zamienił się w dom stały... będzie zaopiekowana, zaszczepiona i wysterylizowana. Doczekała się na swój bezpieczny dom na całe życie... na swojego człowieka. pierwsze dni pokazują, że sunia jest łagodna, spokojna,miła, zgodnie żyje z psiakami(ale nie bez spięć) i ludźmi, bardzo lubi pieszczoty i bliskość człowieka... Bardzo potrzebuje bliskości człowieka... Człowiek to dla niej gwarancja bezpieczeństwa! [B]DZIŚ JUŻ TAK NIE JEST([/B][U][COLOR=#ff0000]28.06.2011[/COLOR][/U][B])... od dziś jest w hotelu dla psów... BARDZO POTRZEBUJE POMOCY W UTRZYMANIU![/B] Pilnie TEŻ potrzebujemy odpowiedzialnego domu dla tej wspaniałej suczki, szukamy domu, który lubi pracę z psiakiem i odpowiadanie na jego potrzeby... domu świadomego ogromnej potrzeby posiadania swojego człowieka i swojego miejsca... człowieka spokojnego, konsekwentnego, odpowiedzialnego! Szukamy domu z ogrodem, najlepiej by był to dom bez małych dzieci i małych psów... na pewno bez kotów. [B]Jeśli masz doświadczenie, czas, miejsce, środki i... lubisz bliskość psa, to być może Kami jest psem dla Ciebie... być może Ty jesteś człowiekiem dla niej! Przeczytaj list od Kami...może do Ciebie go pisze?[/B] Kontakt: 506479242 [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [U][COLOR=#ff0000]17.05.2011[/COLOR][/U] Knorydy to wieś w województwie podlaskim obok Bielska Podlaskiego, a Bielsk jest 50 km od Białegostoku. Po tej wsi błąka się od ponad tygodnia bernardynka... w wieku wstępnie określonym na 6- 8 lat. Olbrzymia, bardzo zachudzona ( a jeśli widac to na fotkach, to stan bernardyna już jest poważniejszy niż to wygląda!), zakleszczona. "[quote name='buniaaga']Kurcze trzeba coś wykombinować bo ona pilnie potrzebuje pomocy jest taka chuda.Jadła aż się uszy trzęsły i wypiła 1,5 litra wody.Niby facet ze wsi mówi że daje jej pić i coś tam rzuci do jedzenia ale zaraz podkreśla że wie pani ile to trzeba jedzenia,wspominał że do gminy dzwonili żeby od łowili ale nikt się nie pojawił.[/QUOTE] [quote name='suślik']Pipi nam odwagi brakło, żeby sprawdzić czy ma tatuaż :( w pierwszej chwili to karmiłyśmy ją przez okno zuzi. ale później było coraz odważniej. może jutro się znowu wybierzemy. ja bardzo chętnie służę zuzanną i jej kołami. oby tylko ktoś miał czas i chęci. i może jutro odwagi więcej będzie, żeby sprawdzić. Dowiedziałyśmy się, że niby pies z Puchał ( okolice brańska ) był na łańcuchu ( co widac po pazurach ) i ktoś go wyrzucił w Knorydach.[/QUOTE] [quote name='suślik']To sunia. Bardzo wychudzona, strasznie po prostu :-( Lagodna w miare. Nakarmilyssmy ale ona bardzo glodna jest i moglaby wiadro karmy i wody pochlonac. poki co nie mamy gdzie jej przechowac. a ludzi z wioski nie ma co liczyc. niestety. Bunia ma fotki. Podrzucie jej na PW instrukcje wstawiania fotek na dogo. bo my zielone w tym temacie. Psica ma na sobie kleszcza wielkosci 5zl. i kilka malych. nie sprawdzalysmy tatuazu bo jednak jej wielkosc ( siega mi prawie to zadka a mam 175cm wzrostu ) wzbudzala pewien respekt o ile nie poczatkowy strach.[/QUOTE] Zakładam wątek i na razie nawet jeszcze nie robię planów... czekam nma wszelkie sugestie i wskazówki... pomysły jak można suni pomóc?! Bo,że pomoc jest potrzebna, to nie tylko stan suni na to wskazuje. Niestety bardzo boję się sytuacji tego psa na wsi- stanowi tam potencjalne "zagrożenie" i to bez uzasadniania, czy faktycznie- na wsi, gdzie nawet od własnych dzieci bardziej liczy sie drób, krowa, świnka, zupełnie nie będzie się liczyć życie psa. [B]KAMI, czyli boska! [/B][INDENT] [IMG]http://i53.tinypic.com/1z161ag.jpg[/IMG] .[IMG]http://i55.tinypic.com/2004p4j.jpg[/IMG][INDENT] [IMG]http://i53.tinypic.com/9ubs51.jpg[/IMG] .[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/38/dsc00022qs.jpg/"][IMG]http://img38.imageshack.us/img38/1284/dsc00022qs.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] [/INDENT] [/INDENT] [COLOR=blue][B]Kontakt: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] 506479242 [/B][/COLOR][B][EMAIL="[email protected]"] [/EMAIL][/B]
  19. [B][SIZE=5][COLOR=Red]Ten psiak miał pecha...[COLOR=Black]jest bernardynem! 26.02.2011...Pudzian wyjechał przez Kęty...Czerwionkę do swojego domu w Koblencji! Przebył ponad 1000km, by odnaleźć swoje miejsce na ziemi!...by odnaleźć swoich ludzi...swoją rodzinę! Bądź szczęśliwy Pudzianku/ Piegusie! .[SIZE=3]..i jednak okazuje się,że to nie był jednak pech! Zakochała się w Pudzianku Polka z Koblencji...i przyjechała po niego aż 1000km w jedną stronę, a on zaakceptował i ją, i jej rodzinę! Pudzian zwany też Piegusem...a w Niemczech wyszedł z niego Pegaz...ma swój domek i uczy się jezyka! Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli temu cudnemu psiakowi doczekać na swój dom...bardzo dziękujemy w imieniu najbardziej energetycznego benka jakiego znałam! Piegus ze swoją Pańcią...wyrusza do domku: [/SIZE][/COLOR][/COLOR][/SIZE][/B][URL="http://img696.imageshack.us/i/0000586p.jpg/"][IMG]http://img696.imageshack.us/img696/1010/0000586p.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us/"]ImageShack.us[/URL] [URL="http://img26.imageshack.us/i/0000587b.jpg/"][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/5461/0000587b.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us/"]ImageShack.us[/URL] [URL=http://img560.imageshack.us/i/0000589.jpg/][IMG]http://img560.imageshack.us/img560/9013/0000589.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [B][SIZE=5][COLOR=Red][COLOR=Black][SIZE=3] [/SIZE][/COLOR] 15.10.2010 Benio Pudzian nie ma niczego i nic kompletnie o nim nie wiemy...[COLOR=Black]ponad to,ze jest żywiołowy, radosny,cierpliwy i ufny...lgnie do ludzi!!! ...ponad to,że jest straszliwie zagłodzony i jest już jedynie workiem kości obciągniętych jedynie skórą...nawet na czaszce ma tylko skórę!!!:-([/COLOR] KOMPLETNIE NICZEGO NIE MA !!! KOMPLETNIE NICZEGO NIE WIEMY!!![/COLOR][/SIZE][/B] Ok.15 zadzwoniła Aga-ta...wyjechała akurat z mordowni OLKUSKIEJ... jest tu zagłodzony i bardzo zaniedbany duży bernardyn... CO ROBIĆ?...TO NASTĘPNY BENIO...CO ROBIĆ? :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( ...co robić?????? Agata wraca do Olkusza...zabierze psiaka do hoteliku Iwony(dziękuję Iwonko)... NIE MAM JUŻ NAWET ODWAGI PISAĆ,ŻE BEZ WAS...ale Wy to bardzo dobrze wiecie...BEZ WAS NAPRAWDĘ NIE DAMY RADY...ZUPEŁNIE NIE DAMY RADY!!! [B][SIZE=5][COLOR=Red]Benio Pudzian nie ma niczego i nic kompletnie o nim nie wiemy...[/COLOR][/SIZE][/B][COLOR=Black][B][SIZE=5]ponad to,ze jest żywiołowy, radosny,cierpliwy i ufny...lgnie do ludzi!!! ...ponad to,że jest straszliwie zagłodzony i jest już jedynie workiem kości obciągniętych jedynie skórą...nawet na czaszce ma tylko skórę!!!:-([/SIZE][/B][/COLOR] [B][SIZE=5][COLOR=Red] KOMPLETNIE NICZEGO NIE MA !!! KOMPLETNIE NICZEGO NIE WIEMY!!! Błagam...[COLOR=Black]pomóżcie temu smarkaczowi...nie mogłyśmy go w takim stanie zostawić w Olkuszu...przecież nie mogłyśmy...[/COLOR]on nie doczekał by jeszcze kilku tygodni na zbieranie deklaracji! [/COLOR][/SIZE][/B][IMG]http://i51.tinypic.com/j7zw9d.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.tinypic.com/xpbjpg.jpg[/IMG] [B][SIZE=5][COLOR=Red] [/COLOR] [SIZE=3]...JEDYNE CO MA, TO MIEJSCE W HOTELU I ...ten watek z pustymi miejscami...:-( CZYM JE ZAPEŁNI,ZALEŻY NIE TYLKO OD NIEGO,ALE I OD NAS. ...czym je zapełni? [/SIZE] [/SIZE][/B]
  20. Matka: bernardyn Ojciec: pies w typie leonbergera Szczenieta 4 sunie i 3 psy szukaja odpowiedzialnych domow. Oto one: [IMG]http://img14.allegroimg.pl/photos/400x300/996/40/65/996406598[/IMG] [IMG]http://img14.allegroimg.pl/photos/400x300/996/40/65/996406598_1[/IMG] [IMG]http://img14.allegroimg.pl/photos/400x300/996/40/65/996406598_2[/IMG] [IMG]http://img14.allegroimg.pl/photos/400x300/996/40/65/996406598_3[/IMG] [IMG]http://img14.allegroimg.pl/photos/400x300/996/40/65/996406598_4[/IMG] [IMG]http://img14.allegroimg.pl/photos/400x300/996/40/65/996406598_5[/IMG] Dyzio - starszy brat maluchow - ma 5 miesiecy i tez szuka dobrego domu: [IMG]http://img14.allegroimg.pl/photos/400x300/996/40/65/996406598_6[/IMG] Na zdjeciu ponizej z mlodsza siostra: [IMG]http://img14.allegroimg.pl/photos/400x300/996/40/65/996406598_7[/IMG] Tel w sprawie adopcji: tel 721222191 lub 513198826 Psiaki sa w Tomaszowie Mazowieckim Do oddania oczywiscie za darmo.
  21. [B]12 września 2009 r. STIVI POJECHAŁ DO SWOJEGO UPRAGNIONEGO DOMU!!! Nareszcie ma już kogo kochać!Nareszcie i jego ktoś ma szansę pokochać! Niestety Stivik jest jeszcze bardzo słabiutki i jeszcze bardzo chudziutki.Już w poniedziałek idzie do weterynarza...musi być pod fachową opieką. Zagłodzenie mogło wywrzeć znacznie większy wpływ niż możemy przypuszczać...oby tak nie było. Szczęścia kochany całusniku...szybko nabieraj ciałka i bądź okazem zdrowia!Masz być dostojnym i wspaniałym panem Bernardynem!!! 20.08.2009... [SIZE=3]Stivi został zabrany ze schroniska w Olkuszu do hoteliku Astaroth[/SIZE][/B][B][SIZE=3]!!![/SIZE] Wyglądał strasznie...[SIZE=3][COLOR=Red][SIZE=4]przeraźliwie zagłodzony szczeniak(?) bernardyna[/SIZE] o posturze ni to charta ni kangurka![/COLOR][/SIZE] Sivi ma najprawdopodobniej dysplazję...zobaczcie same,choć nie zobaczycie tego co najważniejsze w tym psiaku-[SIZE=3]to nieprawdopodobnie życzliwy psiak[/SIZE][/B][B][SIZE=3]![/SIZE] Całuje wszystkich natychmiast,z psiakami dogaduje się natychmiast,a jak są agresywne przywiera do ziemi...natychmiast! [URL="http://img7.imageshack.us/i/1004144.jpg/"][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/2950/1004144.jpg[/IMG][/URL] ...jego szyjka...:shake: [URL="http://img196.imageshack.us/i/1004179n.jpg/"][IMG]http://img196.imageshack.us/img196/9728/1004179n.jpg[/IMG][/URL] ...i Stivi...:-(:-(:-( [URL="http://img132.imageshack.us/i/1004199.jpg/"][IMG]http://img132.imageshack.us/img132/4898/1004199.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img17.imageshack.us/i/1004206.jpg/"][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/2529/1004206.jpg[/IMG][/URL] .[SIZE=3]..Stiviego bez problemu podniesie starszy człowiek...ale także niespełna 50 kilogramowa kobieta!!![/SIZE] [SIZE=4][COLOR=Red]Błagamy, pomózcie Stiviemu! [/COLOR][/SIZE]Już raz miał szczęście,bo już następnego dnia miał zostać wywieziony...zdążyłyśmy w ostatnim momencie!!! Pomóżcie niech już go szczęście nie opuszcza! Pilnie potrzebuje pomocy na opłacenie hotelu...nie wiemy jeszcze,czy nie i karmy specjalistycznej:-(,dokładne zdiagnozowanie oraz pomoc w ew.leczeniu nóg!:-(:-(:-( .................................................. STIVI.[/B].moze bedziecie sie zastanawiać dlaczego,takie imie dla psiaka,którego nawet nie widziałam...i to nie od imienia piosenkarza:lol:... jednak jak przeczytacie opis bernardyna...nowego bernardyna w OLKUSZU... to nie jedna ciotka bedzie wiedziała dlaczego[B] STIVI...od STEFANA!!![/B] [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images43.fotosik.pl/180/c527dad7c66e43f8med.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=3]Tak opisała mi STIVIEGO...Kinya: [/SIZE] wyglada na bardzo młodego, raczej rozkrzyczany,szczekliwy-miota się,rzuca i szczeka w klatce,ale to jego zachowanie wygląda na wywołane przez sąsiada (bardzo żywiołowego i rozhisteryzowanego) i sytuację, w której widziała go Kinya- zabierali z klatki innego psiaka. Kinya nie odniosła wrażenia by jego szczekanie,zwrócone było do niej...a stała przed klatką i robiła mu zdjęcia... Psiak jest bardzo wysoki i baaaardzo szczupły!!!...szkielet!!! Najgorsze wrażenie robią jednak tylne nogi- bardzo szczupłe, niepewne,robią wrażenie,że załamią się,ugną pod tym niewielkim ciężarem!...nogi schodzące się...czy też rozchodzące w kształt litery X... [B]Czy udał się Wam odkryć dlaczego STIVI...od STEFANA?[/B] [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images44.fotosik.pl/181/70a48d6f343d1907med.jpg[/IMG][/URL] Psiak jest w sytuacji bardzo podobnej do naszego Ślimolka-Stefana... Jest tak samo jak Syefcio zagrożony,że...[B]ZNIKNIE.[/B]..zniknie i nikt nie bedzie się nawet tłumaczył co się z nim stało! ...[B]zniknie,bo nie tylko,że wielki,to jeszcze z tymi nogami potencjalnie nie adopcyjny!!![/B] Stivi powinien jak najszybciej zostać zabrany z tego schronu...jak najszybciej!...[B]Zabrany i zdiagnozowany!!![/B]...zobaczymy- moze podobieństwo jest tylko powierzchowne? OBY!!! ...ale trzeba pomóc następnemu wielkopsowi,który przez to,że poplątały mu sie losy...skazany jest na niebyt!!! [FONT=Book Antiqua][SIZE=3][FONT=Arial][SIZE=4][SIZE=2][SIZE=3][COLOR=Blue][B][COLOR=Red][SIZE=4]STIVI... bardzo potrzebuje pomocy.[/SIZE]..na hotelik...na leczenie... ...szukamy też DT...tak leczenie i opieka bedą indywidualne...szybsze i skuteczniejsze !!!...tańsze!!![/COLOR][/B][/COLOR][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT] [SIZE=3][B]...a więc pilnie potrzebuje pomocy w zebraniu funduszy [/B][/SIZE]- na hotelik...dom tymczasowy... [SIZE=4]Pomóżcie proszę...[/SIZE]bez pomocy nie damy rady pomóc temu bernardyniemu szczylowi...który mógłby mieć przed sobą jeszcze całe życie. [SIZE=2][B][COLOR=Blue][SIZE=3]Kontakt w sprawie bernardynka STIVIEGO z Olkusza:[/SIZE] [email protected] ...jeśli możesz i chcesz mu pomóc- napisz! [/COLOR][/B][/SIZE][SIZE=2][B][COLOR=Blue] [/COLOR][/B][/SIZE][B][COLOR=Red]Zapraszam na bazarki beniów...w tym STIVIEGO...nieprawdopodobnie zagłodzonego benia z podejrzeniem dysplazji...[/COLOR][/B] [B]4gry PlayStation2 i Słownik Motywów Literackich...[COLOR=Red] [/COLOR][/B][URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/4-gry-playstation2-slownik-motywow-literackich-na-benie_mele-stiviego-31-08-a-145035/#post12850297[/URL] [B]Giga MISZMARSZ...różności...[/B][B][COLOR=Red] [/COLOR][/B][URL="http://www.dogomania.pl/f99/znow-giga-miszmarsz-tylko-bez-ryzu-mydla-powidla_dla-beniow-meli-stiviego_31-08-a-144995/"]http://www.dogomania.pl/forum/f99/znow-giga-miszmarsz-tylko-bez-ryzu-mydla-powidla_dla-beniow-meli-stiviego_31-08-a-144995/[/URL]
  22. [CENTER][B][COLOR=red][SIZE=5]Psiak trafił do wspaniałego domu pod Grodziskiem Maz.![/SIZE][/COLOR][/B][/CENTER] [CENTER][B][COLOR=red][SIZE=5]DEXTER[/SIZE] [/COLOR][/B]- [B]mały psiak w typie Moskiewskiego[/B][/CENTER] [CENTER][URL="http://screeny.pl/115030"][IMG]http://x.screeny.pl/ga5089/5a0b30dc6b9fa82f11503011/115030.jpg[/IMG][/URL] [B]Trafił do schroniska w Korabiewicach, gdzie nikt nie zagląda...Dobre dusze wzęły go stamtąd a ja dałam [COLOR=red]dom tymczasowy[/COLOR]. [/B][/CENTER] [CENTER][B]Ma [COLOR=red]kilka miesięcy[/COLOR] (między 5 a 7). Nie potrafi jeszcze salutować :) (czyli sika jak dziewczynka)... [SIZE=4][COLOR=red]Będzie dużym psem[/COLOR][/SIZE].[/B][/CENTER] [CENTER][URL="http://screeny.pl/115033"][IMG]http://x.screeny.pl/ga6861/5e97f8aea649437f11503311/115033.jpg[/IMG][/URL][/CENTER] [CENTER][B]Jest w typie [COLOR=red]Moskiewskiego psa stróżującego[/COLOR]. Już biały (był szary) z elementami brązu w różnych odcieniach. Ma piękne, mądre, czarne oczy. Wygląda jak mała owieczka. Duży "korpus" i małe grubiutkie łapki.[/B][/CENTER] [CENTER][B]Niestety, jego [COLOR=red][SIZE=4]sierść jest jeszcze w tragicznym[/SIZE] stanie[/COLOR]! Filce są przy samej skórze, co mogłam zrobiłam. Reszta należy do groomera. [SIZE=4][COLOR=red]Psiak sie z tym męczy, swędzi go a nie może się podrapać, bo drapie filce[/COLOR][/SIZE] :([/B][/CENTER] [CENTER][URL="http://screeny.pl/115041"][IMG]http://x.screeny.pl/ga1283/8c6c058a192173ff11504111/115041.jpg[/IMG][/URL][/CENTER] [CENTER][B]Zbieramy dla niego pieniądze na wizytę u profesjonalisty, tylko on jest w stanie doprowadzić sierść do ładu. (Zapraszam na bazarek, ale jutro). Wpłat można dokonywać na konto fundacji Przytul Psa:[/B][/CENTER] [CENTER][FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=blue][B]Fundacja na rzecz zwierząt "Przytul Psa"[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] [B][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=blue]ul. Parkowa 5K, Ustanów[/COLOR][/FONT][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][FONT=Calibri][COLOR=blue]05-540 Zalesie Górne[/COLOR][/FONT][/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][COLOR=blue][B][SIZE=3][FONT=Calibri]Bank BPH (o. w Piasecznie)[/FONT][/SIZE][/B][/COLOR] [B][SIZE=3][COLOR=blue][FONT=Calibri]66 1060 0076 0000 3200 0133 1036[/FONT][/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][B][SIZE=3][COLOR=blue]w tytule: [COLOR=red]DEXTER[/COLOR] [/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][B][COLOR=red]W ciągu kilku godzina nauczył się:[/COLOR] [/B] [B]- wskakiwac na kanapę :loveu:[/B] [B]- jeść i pić z miski (tam dostawał na betonie a wodę pił z wiader)[/B] [B]- akceptować obrożę i chodzić na smyczy! (niesamowite)[/B] [B]- ogarnął windę i schody[/B] [B]- reaguje na swoje imię (Dexter) i przychodzi na "chodź tu"[/B] [B][COLOR=red]Bardzo mądry piesek.[/COLOR][/B][/CENTER] [CENTER][URL="http://screeny.pl/115044"][IMG]http://x.screeny.pl/ga1629/3d703acc73a29ddf11504411/115044.jpg[/IMG][/URL][/CENTER] [CENTER][B][COLOR=red]Akceptuje dzieci[/COLOR], uwielbia innych ludzi. Łasi się do nich i cieszy na ich widok.[/B][/CENTER] [CENTER][B][COLOR=red]W stosunku do innych zwierząt:[/COLOR][/B] [B]- suki akceptuje (mam dużą suke bardzo do niego podobną, wygladają jak matka z synem)[/B] [B]- na psy powarkuje (ale to się zmieni, pracujemy nad tym). Z resztą, co mu się dziwić. Żył w stadzie, walczył o swoje - to mu zostało, ale powoli uczy się, że trzeba sie bawic a nie warczeć.[/B][/CENTER] [CENTER][B]Jest mega ciekawski, wszędzie pakuje swój pyszczek.[/B][/CENTER] [CENTER][B]Będzie wykastrowany ([COLOR=red]oddany do adopcji po kastracji[/COLOR]), jest zaczipowany, odrobaczony i zaszczepiony (jeszcze jedno szczepienie w przyszły weekend). [/B][/CENTER] [CENTER][B]Pies potrzebuje [COLOR=red]silnej reki [/COLOR][COLOR=black](prosze nie brac tego dosłownie, bardziej chodzi o charakter człowieka)[/COLOR], potrafi "kłapać" zębami. Mimo to w stosunku do ludzi jest bardzo ufny, swoją Pańcię UWIELBIA! :)[/B][/CENTER] [CENTER][B]Bardzo ładnie słucha się na spacerkach. Podjęto juz próby puszczania go bez smyczy (na terenie ogrodzonym) i wyszło![/B][/CENTER] [CENTER][B]Poznał patyczek, fajnie się go gryzie. Jeszcze nie potrafi biegać, a może jest leniuszkiem :) ale lada dzień się nauczy i będzie biegał i świetnie sie bawił ze swoimi kolegami i koleżankami.[/B][/CENTER] [CENTER][URL="http://screeny.pl/115048"][IMG]http://x.screeny.pl/ga8225/3462ff43751b38df11504811/115048.jpg[/IMG][/URL][/CENTER] [CENTER][B][SIZE=5][COLOR=red]Poszukuję dla niego domu z ogrodem w Warszawie lub okolicach[/COLOR][/SIZE] (nie chcę do końca odcinać pępowiny, chcę go odwiedzać, razem z jego przybraną matką).[/B][/CENTER] [CENTER][B][COLOR=red]Warunkiem adopcji psiaka jest zgoda na[/COLOR]: [/B] [B]1. Świetne traktowanie jako przyszłego członka rodziny[/B] [B]2. wizytę przed i po adopcyjną[/B] [B]3. umowę adopcyjną[/B] [B]4. Kontakt z przyrodnią mamuśką (czyli ze mną) :) :)[/B][/CENTER] [LEFT][B]Kontakt: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B] [B]tel. 0 501 226 939[/B][/LEFT]
×
×
  • Create New...