wiolhelm170
-
Posts
1211 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by wiolhelm170
-
-
Super,specjalnie weszłam.Czy widać po nim wiek?
-
Tylko,że ze mną nikt nie chciał gadać.I w tym problem Rozi.
Ja będę dalej pomogac zwierzakom.Jest ich niestety tyle, że dla każdego wystarczy pola do działania.
Odkrywałam na ulicy kolejnego psa.Zaciekawilo mnie czyj jest, bo zawsze jak idę do sklepu to biega po ulicy naszej.Pies z obroża , dałam mu karmę, patrzył zdziwiony.Ale jednak sąsiadka mówi,że owszem ona go karmi,ale pies się włóczy od Sylwestra i łazi już coraz dalej.
I znowu coś trzeba będzie szukać pomocy.
- 1
-
Dnia 19.03.2023 o 09:18, Jo37 napisał:
Dlaczego prawie każdy wpis odbierasz jako atak na siebie i pouczanie? Moje i innych posty
były tylko próbą wyjaśnienia, że fundacja to kilka osób, które nie mają nieograniczonych możliwości aby pomóc każdemu, natychmiast, tu i teraz. Pomyśl jak poczuła się Tola. Stanowimy grupę osób, które pomagają jak tylko mogą. Nikt z nas nie odmawia pomocy o ile może jej udzielić. Nie zawsze jest to możliwe i po myśli proszącego, niestety.
Szkoda by było gdybyś zrezygnowała z Dogo.
Wybacz ,ale jak mam odbierać wpisy typu - pomyśl czasem, co piszesz albo wiolhelm myśli że fundacji spada manna z nieba.Teraz też -pomysl jak czuje się Tola.Ja nie mam 5 lat, żeby mnie pouczac.
-
Ze smutkiem przeczytałam Wasze wpisy świadczące o mojej niewiedzy, roszczeniowości, ignorancji dotyczących fundacji.Jestem na dogomanii wiele lat, wiem jak wszystko działa.Przez ten czas wydałam mnóstwo pieniędzy na zwierzęta, nie tylko na dogomanii.Byly sytuacje że samodzielnie opłacałam faktury, po 1000 zł, psów z mojej miejscowości.Nie mówię już o niezliczonych kotach, którym opłacałam sterylki,opłacałam sama hoteliki w Izbicy.Byly to koty moich sąsiadów, które przychodziły do mnie po pomoc, dlatego nie mogłam ich nigdzie ogłosić.Koty dokarmiam, dlatego u schyłku życia, białaczkowe, z raną, zawsze znajdowały schronienie. Dzialalam wiele na miau miau.Wielkrotnie walczyłam o życie podczas tych lat, ale nawet ze szpitala, nawet w bardzo ciężkich stanach i podczas tragedii nie zaniedbałam wpłat.
Zaniedbuje je teraz i za to przepraszam.
Jednak naprawdę nie trzeba mnie pouczać . dziękuję Gabi, która jako jedyna tego nie robiła.
Postaram się pospłacać moje zaległości tutaj. I będę dalej działać ale nie tutaj.
-
Dnia 10.03.2023 o 15:26, Jo37 napisał:
ZEA to dwie - trzy osoby. Co najmniej połowa środków na opłacenie faktur to są pieniądze, które wpłaca opiekun psa.
Zero dotacji.
Reszta to 1% procent i zbiórki na leczenie konkretnego psa. Paliwo i samochód własny bo ze środków
fundacyjnych nie można kupić benzyny. Czy Ty oddajesz 1% na ZEA, czy kupujesz przez FaniMani ze wskazaniem na ZEA?
Oni i tak robią bardzo dużo. Tak samo Ty możesz jechać po pracy szukać psa jak i oni.
Mój post dotyczy postu wiolhelm170.
Tak, wpłacałam 1 procent dla ZEA.
-
Nie wiem z kim rozmawiałam na mesangerze.Ktos napisal żebym zgłosila do gminy. Jakiej konkretnie pomocy? Wspólnego znalezienia rozwiązania. Nikt nie był zainteresowany rozmową ze mną. Pomoc polega na wstawieniu postu że szukamy DT dla suczki. Skąd wiadomo że to suczka? Ja pisałam że płochliwy pies, płeć nieznana.
Mokre jest 5 km od Zamościa. Ktoś mógł podjechać i chociaż sprawdzić czy to faktycznie suczka czy pies i czy są w ogóle możliwości złapania jej.Dla mnie ten pies/ suczka jest zdziczały lub megaprzestraszony i nie będę pytać nikogo o DT, jeśli nie wiem z czym mam do czynienia.
Oczekiwałam że ktoś przyjedzie ocenić sytuację, może nakarmić psinę? Ja też tam nie mieszkam, jeżdżę w weekendy zostawiać jedzenie.
Nikt się mnie nawet nie spytał, czy pies dalej jest.
-
Super że istnieją takie fundacje jak Zea,które opłacają faktury.Ale ja osobiście się zawiodłam na Was.Jesli jedyna formą pomocy dla psa, jest napisanie mi żebym zgłosiła do schroniska, to ja odpadam z pomocy takiej fundacji.A pies się błąka od miesiąca i coraz bardziej dziczeje.
-
Dnia 9.03.2023 o 19:37, elik napisał:
Nie chcę być niegrzeczna, ale w takim razie czego oczekujesz, jeśli Ty sama nie zrobiłaś nic dla tej suni?
A jednak jesteś niegrzeczna.Dlaczego nic? Co Twoim zdaniem mialam zrobić?może przeniesiemy się na PW, bo w sumie zaśmiecamy tu wątek.
-
Dnia 9.03.2023 o 14:32, elik napisał:
Założyłaś jej watek?
Nie, a po co?skoro pies jest nieuchwytny
-
-
A są takie psy, które w ogóle nikogo nie interesują np. suczka z Mokrego, 5 km od Zamościa.
- 1
-
On nie wygląda na labradora wcale tylko ktoś komu przesłałam post tak napisał.
-
-
Zrobiłam pierwsza wplate na zbiórkę.
- 1
-
-
Nie mogę być Dt ale mogę się dołożyć do hoteliku.
-
Myślę że najlepsza jest np.zrzutka
-
Dnia 25.02.2023 o 14:25, agat21 napisał:
Straszne wieści. Co pies to inna okropna historia kaźni zgotowanej przez człowieka. Środek Europy? Cywilizacja? Chyba w snach.
I okropny czas. Nie dam teraz rady pomóc, mam duży dług do spłacenia za Gucia.
Za jakiego Gucia? Mylą mi się psy
-
Malagos nie miej wyrzutow sumienia chociaż.Musimy mierzyć siły na zamiary.Ja się nie odzywałam bo mój mąż zakazuje mi przynoszenia kolejnych zwierząt, bo nasz pies i kot są megazazdrosne.Finansowo też zaangażowałam się już w inne wątki. Podjęłaś dobrą decyzję .
- 3
- 1
-
Dołożę się jeśli jest szansa na ratownanie
- 1
-
Dzisiaj jest trzecia rocznica urodzin i śmierci mojego synka.Teraz doszedł jeszcze Makuś. Jeszcze jedno smutne wydarzenie tego dnia..
-
Jaaga masz po prostu bardzo dobre 💓.
Kiedyś przygarnęłam takiego kota.jak go wzięłam z ulicy, to się łasil i przytulał. A im dłużej był to zaczynał atakować,nie dało się go pogłaskać.Dziwne
-
-
Bo czy nierasowość przekreśla szansę na lepsze życie? Wcale nie! MISIO (teraz BRUGO) ma swoją Rodzinę! :)
in Już w nowym domu...
Posted
Fajowy,wcale nie siwy. Jakie kundelki potrafią być ładne.Lubi czesanie?