Mairwen

Jak nie ma dowodów to pewnie nie da się ich pociągnąć do odpowiedzialności :( W każdym razie warto spróbować. To jest w ogóle przerażające co się tej biedaczce przytrafiło.

Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że Maja jest u mnie.Maja jest zadowolona, mieszka teraz w małej miejscowości, w domu z ogródkiem. Lubi chodzić ze mna na spacery i cały czas chce się przytulać. Jak uda mi się naprawić aparat to wkleję zdjęcia :)