Jump to content
Dogomania

gameness

Members
  • Posts

    83
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by gameness

  1. [quote name='mimblunka']Dziewczyny mam nietypowe pytanie:oops:

    Gdzie we Wrocławiu lub okolicach mogę kupić słomę do budy??? I ile ona kosztuje?
    Muszę wspomóc wioskowe psiaki, które siedzą w nieocieplonych budach w te mrozy a właściciele nawet nie myślą, żeby polepszyc warunki swoim psom...[/QUOTE]
    Może być problem ze słomą o tej porze roku nie ma często słomy nigdzie ale możesz zapytać u nas w schronisku może szefowa coś doradzi ....

  2. [quote name='olalolaa']aa to Ty :) no, niech ją opuszczą szybko :P[/QUOTE]

    no ja ;) opuszczą opuszczą, jak chcesz zdjęcia Kavy to ja mam aparat może nie taki jak Agnieszka ale zdjęcia robi ok , daj znać kiedy będziesz to go wezmę i weżniemy Kave to coś sie pstryknie tak na szybko , a jak będzie Agnieszka to zrobi jakieś extra foty ...

  3. [quote name='Mika i Sylwia']Hej ciesze sie ze tyle pieknych astów znalazło juz dom. Z mojej strony chciałam wam powiedzie że 3 miechy temu przygarnełam prawie identyczna suczke jak wasza Diuna nawet wiek ten sam tylko że moja miała prawie 10 kg nie dowagi wiec taki szkieleci z niej był ale teraz dochodzi już do siebie i tyje w spokoju tylko na pyszczku coś mało przybiera a dotego straszny niszczyciel z niej jak mnie w domku niema:( ale kochana jest pozdrawiam[/QUOTE]

    Dasz radę nie zrażaj się sunia się ustatkuje w końcu ;) jeśli jest tak ładna jak Dziunia to warto ;)

  4. UWAGA!!! we Wrocławiu na psy:
    Katarzyna Urbaniak napisała:
    "W poniedziałek wieczorem ktoś "życzliwy" wrzucił mi do ogrodu kawał mięsa. Myślę, że był on przeznaczony dla moich psów, które zresztą natychmiast go znalazły. Nie podoba mi się taki sposób karmienia, więc dziewczyny oddały to, co mogły zjeść, w zamian za to dostały węgla.
    Od wtorku są pod opieką lekarską w osłonie z leków.

    Zatrucie kumarynami początkowo przebiega bezobjawowo, później następuje krwawienie ze wszystkich narządów.
    Zatrucie glikolem również początkowo nie daje objawów – niszczy nerki, wątrobę.
    W obu przypadkach, często w momencie wystąpienia objawów zatrucia może być już trochę późno.

    I tu dochodzimy do sedna:
    W nocy z wtorku na środę w lecznicy był z nami ciężko zatruty pies.
    Dzisiaj na klinikach przy mnie odeszły trzy zatrute psy i nie były to jedyne przypadki w dniu dzisiejszym.
    Podobne zdarzenia miały miejsce na klinikach parokrotnie w ostatnich dniach.
    Psy, o których wiem – nie były to luźno biegające bezpańskie psy, miały domy, właścicieli i swój kawałek podwórka…

    Nie wiem tak naprawdę co się dzieje, ale jak dla mnie to troszkę tego jest za dużo. Celowo piszę zatrute, a nie otrute…

    Proszę uważajcie na swoje psy."

  5. UWAGA!!! we Wrocławiu na psy:
    Katarzyna Urbaniak napisała:
    "W poniedziałek wieczorem ktoś "życzliwy" wrzucił mi do ogrodu kawał mięsa. Myślę, że był on przeznaczony dla moich psów, które zresztą natychmiast go znalazły. Nie podoba mi się taki sposób karmienia, więc dziewczyny oddały to, co mogły zjeść, w zamian za to dostały węgla.
    Od wtorku są pod opieką lekarską w osłonie z leków.

    Zatrucie kumarynami początkowo przebiega bezobjawowo, później następuje krwawienie ze wszystkich narządów.
    Zatrucie glikolem również początkowo nie daje objawów – niszczy nerki, wątrobę.
    W obu przypadkach, często w momencie wystąpienia objawów zatrucia może być już trochę późno.

    I tu dochodzimy do sedna:
    W nocy z wtorku na środę w lecznicy był z nami ciężko zatruty pies.
    Dzisiaj na klinikach przy mnie odeszły trzy zatrute psy i nie były to jedyne przypadki w dniu dzisiejszym.
    Podobne zdarzenia miały miejsce na klinikach parokrotnie w ostatnich dniach.
    Psy, o których wiem – nie były to luźno biegające bezpańskie psy, miały domy, właścicieli i swój kawałek podwórka…

    Nie wiem tak naprawdę co się dzieje, ale jak dla mnie to troszkę tego jest za dużo. Celowo piszę zatrute, a nie otrute…

    Proszę uważajcie na swoje psy."

  6. [quote name='olalolaa']To psiak:

    [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/1309/6b323a8886ec6a79.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]
    Nic mu nie będzie w schronisku - trochę go to rozumu nauczy i kastrację można przeprowadzić może piesek się uspokoi na pewno znajdą się chętni .... jak ma znów kogoś ugryź lepiej żeby trafił do nas i się troszeczkę zresocjalizował ...

  7. [quote name='Uru']zdjecia psiaków

    SAMIR
    [URL]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.1796798977169.52360.1755571571&type=1&l=8ffbe0afef[/URL]

    ARON
    [URL]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.1796809377429.52361.1755571571&type=1&l=920a52744a[/URL]

    MAX
    [URL]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.1796767416380.52359.1755571571&type=1&l=01e6c3fe0f[/URL][/QUOTE]

    Zdjęcia ZAJEBISTE :)

  8. [quote name='Uru']Kana, a Furia to chyba nie nasz pies? chyba,ze ja o czyms nie wiem? hm...

    Kira piekna,fakt. Dałam jej na imie Florka a tu sie okazuje ,ze maluch ma imie. a reaguje na nie? bo jak nie bardzo to ja jestem za opcja by wraz z nowym zyciem przyszlo nowe imie-Florka własnie.

    A co do Pauliny i Karoliny to dokladnie jak mowi przemek, sama chce Wam dziewczyny bardzo podziekowac. Jestescie samodzielne, fajnie dzialacie. Przychodzicie regularnie,czesto w tygodniu. super!:)

    Tymczasem potwierdzam juz oficjalnie ,ze Black Jack w piatke ok 14 jedzie do nowego domku:D

    Natomiast brat nowych wspanialych opiekunów Kenzo prosi o przesłanie ofert psiaków do adopcji. Kenzo tak mocno ująl ich wszystkich za serca ,ze i brat chce dac dom równie wspanialemu psu.
    W pierwszej kolejnosci przesle mu psiaka Amora, dokleje go rowniez zaraz na pierwsza strone. To nasza pierwsza adopcja sprzed ponad roku. Amor musi zmienic dom poniewaz nie wszyscy domownicy go akceptuja. Amor i Lara zaadoptowane byly razem, pozniej rozdzielone. lara teraz mieszka we wrocławiu a amor w trzebnicy. jesli wyadoptujemy amora lara wroci do trzebnicy i chyba bedzie mozna uznac ,ze adopcja z która do dzis mamy wiele do czynienia w koncu zostanie zakonczona.

    Ps. po raz kolejny dziekujemy równiez Agnieszce vel gargamel za popstrykanie fajniutkich fotek psiakom:)[/QUOTE]

    kira reaguje na swoje imie i jest dość posłuszna jak na tak młodego psiaka .
    Kurde ja bym wydał morisa on jest w podobnym typie jak kenzo miły ustatkowany i posłuszny jesli moge coś zasugerować oczywiście .

  9. [quote name='diuna_wro']sporo z tej radości po ostatnich adopcjach straciliśmy, gdy podczas naszej obecności w schronisku przyprowadzono Solo - szkielet w typie pit/ast

    wychudzony, z chorą skórą i otarciami na łapach świadczącymi o długim forsowaniu jakichś zabezpieczeń w formie klatki.

    smutny widok[/QUOTE]

    bedzie dobrze juz sie za niego wzielem :diabloti: jedzonko ma dobre i poslanko cieple tatus sie nim zaopiekuje;)

  10. kurcze Dziewczyny mi psiaki wyciągają z pod mojej opieki:lol: Sam nie wiem czy się cieszyć bo co raz miej tych stafów :shake: trochę to przygnębiające te puste klatki i wspomnienia po psiakach :razz: No ale dobrze że mają ciepłe fajne domki :lol:
    chciał bym podziękować Paulinie G za pomoc w pracach schroniskowych i Karolinie za maxymalne za angażowanie w wyprowadzanie psiaków. Jesteście kochane:loveu:

  11. Dzisiaj Black Jack byłem z nim u kotów nie reaguje chce co najwyżej się bawić:lol: więc może do domu z kotem ...
    Na spacerze był tez Samir szkoda mi tego psa tak mało wychodzi ...
    I byłem tez z moimi ulubienicami Diabllo i Tillka - zaczynam z nią pracę zaczyna co raz lepiej się słuchać :lol:
    Nie stety znów jestem sam na kwarantannie i roboty mam w..... więc takie moje wyprowadzanie....
    Ps. Diuna - Dzięki Ty wiesz za co ..... było :multi: -polecam się na przyszłość :lol:

  12. Witam dzisiaj wszedł "świeżak" nie wiem czy sie cieszyć bo swietny młody pies czy płakać:-(
    Piesek jest z umaszczenia podobny do Ayo tylko ma dwa kolory czarno/biały uszy cięte tak samo naprawdę jak brat Ayutki , miły wesoły pocieszny tyle mogę powiedzieć na tą chwilę jutro się przyglądne bliżej może jakieś foty zrobię i napisze skąd przywieźony .
    Ps. Dzięki Diuna za tel. w sprawie Tilli jutro po sprawdzam o co prosiłaś i zadzwonie do ciebie ;)

  13. [quote name='diuna_wro']niestety mało nas.

    w niedzielę wyszłam ze schr o 16:00, już było pusto, wychodząc zawsze spoglądam przepraszająco do tych psów, które nie wyszły... wiem dokładnie, który wtedy czekał na swoją kolej i nie doczekał się. Marzę o dniu, kiedy będzie nas tyle, że wyjdą wszystkie i w sobotę i w niedzielę. Nie ma nic gorszego, gdy już wiesz, że musisz wyjść, a tam za kratami patrzy na Ciebie wzrok pełen nadziei...

    w mojej "strategii wyprowadzania" jest taka hierarchia:
    1. te, które mają nadmiar energii, lub młode, lub nerwowe, lub niewyżyte sportowo lub zabawowo. Którym bezruch może przynieść poważną szkodę psychiczną. Z tymi biegam po lesie.
    2. te, które mają depresję, lękliwe i te, które dopiero co przyszły do schroniska. Z tymi chodzę, głaszczę i gadam... bo już nie mam siły biegać;)
    3. przejedzone, chore, stare. Z tymi siadam w trawie na polu, bo oboje ledwo żyjemy.

    Ale też, poza wszelkimi kryteriami, zawsze muszę zabrać choć na chwilę tego, z którym LUBIMY SIĘ SZCZEGÓLNIE:loveu: i tak było zawsze (...Lara, Lemon, Graf, Benito, teraz LeBron...)

    Ponad te moje wewnętrzne zasady, w dniach gdy jest nas więcej, podzieliliśmy się psami, żeby każdy z osobna mógł prowadzić obserwację zachowań zawsze tego samego psa, tworzyć profil tego "swojego" podopiecznego, czy kontynuować jego naukę tego co rozpoczął wcześniej.[/QUOTE]


    No szkoda tych psiaków:-( Ty Agnieszka , Irek i Magda jesteście prawie zawsze chociaż raz na tydzień ;)
    Reszta nie wiem nie chodzi ale mam to szczęscie że ja mogę troche czasu poświęcic i wyprowadzic po jednym nie raz więcej co dzień :p
    Mam też Martę która jest naszą starą wolontariuszką i przychodzi po dwa razy w tygodniu to wyprowadza dwa nie raz trzy pieski :p No i Ola teraz troszkę próbuje się za przyjaźnić ze Staffami :evil_lol: więc jakos to się zazębia Myślę że będzie dobrze :p

  14. [quote name='diuna_wro']wnioski po weekendowych spacerach:

    [B]Majlo,[/B] zdecydowanie nie lubi innych samców, za to z moją mała Dziuńką bawi się wspaniale. Staje się coraz bardziej opanowany i odwoływalny. Niestety szarpie zębami za smycz bez opamiętania. Brak agresji wobec ludzi.

    [B]Ayo,[/B] wraca na zawołanie cała w skowronkach. Jest przecudownym psem.

    [B]Diablo,[/B] nie taki straszny jak by się wydawało. To był nasz "pierwszy raz" i Diablo okazał się psem czułym, lubiącym dotyk, drapanie. Na spacerze spokojny, nie zaczepiał psów, nie ciagnie na smyczy.

    [B]Zija,[/B] przemiła, spokojna, opanowana, mądra sunieczka. Chętnie pogoniła by sarnę. Nie reaguje na to imię. Trzeba zrobić próbę z innymi imionami, fonetycznie różnie brzmiącymi, może natrafimy na podobne?

    [B]Tiger,[/B] łatwo i mocno się ekscytuje. Bardzo potrzebuje pozytywnego zrównoważenia.

    [B]Ronin,[/B] w czerwonej kurteczce mam nadzieję, że wygrzeje obolałe plecy. To na pewno mix z bokserem.

    No i [B]LeBron..[/B]... eh, to pies z sercem na czubku nosa i ogona:loveu: Chory, kaszlący, ale niezmiennie pełen dobrych emocji. To jest pies, z którym w dniu poznania się z nim, człowiek czuje jakby znał go całe życie...


    u [B]Lotosa[/B] odbyła się wizyta przedadopcyjna - nasza w chętnym domu (a raczej jeszcze nie wykończonym pałacu z ogrodem), a i chętny dom przyszedł na spacer z Lotosem. Loto pokazał swoje minusy, a dom nie zrezygnował. Będzie przychodził do Lotosa w naszej asyście tak długo, aż Loto będzie gotowy, by im zaufać. Na nasze pytanie: "co musiałoby się stać, by pan zrezygnował z adopcji Lotosa?", Pan odpowiedział "musiałby na mnie samolot wylądować". Oby tak się nie stało. Prosimy o trzymanie kciuków, bo Loto już zastała druga zima za kratami...[/QUOTE]

    Witam kilka spraw .

    Zija ma na imie Helena na to reaguje hela helka normalnie ;)

    Magda za kołdre po grzbiecie :mad:Lotos miał frajdę na całego:diabloti:

    [B]Teraz na poważnie zupełnie zapomnieliście o KAWIE , ARONIE (HESS) MORISIE i VEDZE !!!![/B] Trzeba by im też ogłoszenia porobić i na spacer wyprowadzić !!!
    Co raz miej osób przychodzi trzeba się mocniej zorganizować ja od jutra idę na spacery z tymi wyżej wy po róbcie ogłoszenia .

  15. [quote name='diuna_wro']gameness,

    napisz coś o Goi. Wystawimy ją na Allegro.

    Nazywasz ją tym imieniem?[/QUOTE]

    Hejka nazywam ją Tilla . Pies jest strasznym pieszczochem wtula się w człowieka wchodzi pod ręce i na kolana się wdrapuje całuje po twarzy:p Co do harakteru to bardzo czujna i bardzo silna , czysta potrafiła się nie załatwiać od mojego wyjścia z pracy o 15 do nastepnego dnia do 7 rano :crazyeye: dość posłuszna ale szkolenie wskazane nie za bardzo się słucha jeśli kogoś zobaczy leci jak szalona oczywiście nie agresywnie lecz wita i skacze , potrafi się bawić piłką lecz z przynoszeniem gorzej :cool3:dzieci toleruje . Podsumowując piesczoch dla silnego właściciela:lol:

  16. [quote name='diuna_wro']czy ktoś z grupy amstaffowej ma jutro wolne?

    pytam, bo Ronin ma ciężkie zapalenie korzonków i bardzo cierpi. Niestety kurteczka mojej Klary jest na niego za mała.
    Trzeba by Ronina jutro wypożyczyć ze schr i zawieźć do sklepu zoo i kupić mu ciepły kubrak (polar+warstwa wiatroodporna), długi do ogona.
    Fundacja zapłaci.[/QUOTE]

    Myślę że spokojnie kupicie mu jak bedziecie mieli czas na razie go leczę dostaje zastrzyki przeciw zapalne i przeciw bólowe czuje się dobrze zwłaszcza cieszą go codzienne spacery do lekarza ale zawsze to po trawie z ludźmi po siedzimy w biurze ogólnie nie jest żle . ale idą mrozy i to od poniedziałku musimy zaczać działać bo znów szpital będzie z naszymi milusińskimi , kurde sam nie wiem co wymyślic żeby było lepiej dla nich:razz: w tym zimowym okresie :shake:

×
×
  • Create New...