-
Posts
23399 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
42
Everything posted by kiyoshi
-
Zamojskie psiaki szukają domów i miłości
kiyoshi replied to Tola's topic in Psy do adopcji / znalezione
Na jakie konto dla mamusi? -
Uwielbiam opowieści o Reksiu 🙂 i wydaje mi się, że w jego wykonaniu to i tak kultura- w końcu tylko się załatwia, a mógłby ujadać na Kaśke, podgryzać a ostatecznie w ogóle to jej legowisko zniszczyć 😉 biedna Kasiulka...duże pieski mam wrażenie często są bardziej wrazliwe i wystraszone niż te maluchy.
-
Maleńki szkielecik obciągnięty skórą.. I oczy pełne bezbrzeżnego smutku. Co pisać więcej?:( Jeśli możesz - zajrzyj, pomóż, napisz dobre słowo. Wszystko będzie wielkim darem. SUNIA JEST BARDZO CHORA, jest dla niej szansa, ogromne kciuki potrzebne!
kiyoshi replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
Trzymaj się Limonko, jesteś najdzielniejsza z dzielnych ❤️ całym sercem kibicuje i podczytuje i mocno wierze, że się uda wszystko. Posłałam dla suni skromny grosik -
Maleńki szkielecik obciągnięty skórą.. I oczy pełne bezbrzeżnego smutku. Co pisać więcej?:( Jeśli możesz - zajrzyj, pomóż, napisz dobre słowo. Wszystko będzie wielkim darem. SUNIA JEST BARDZO CHORA, jest dla niej szansa, ogromne kciuki potrzebne!
kiyoshi replied to agat21's topic in Psy do adopcji / znalezione
Podczytuje wątek że łzami w oczach. Limonko dziękuję Ci że jesteś taka dzielna i nie podajesz się. Dobrze ze ta kruszyna dostała szansę, trzymam najmocniej kciuki żeby wszystko się powiodło. Twoja weyke znam z opowieści jako swego rodzaju cudotworce więc sunia jest w najlepszych rękach. Dodam tylko że w kwietniu mój Fazi miał coroczne badania krwi i wyszło że normy watrobowe ma przekroczone dramatycznie (jeden wskaźnik 50 razy). Weci powiedzieli mi że takie wyniki widuja u psów w stanie agonalnym. Sugerowali eutanazji. Jednak Fazi ma to w nosie bo nadal chodzi na spacerki, je, trawi wszystko, zachowuje się jak normalny psi staruszek. Piszę o tym tylko dlatego żeby dodać otuchy i wiary. Powodzenia! -
Proszę 4a, b i 5a za wyw
-
czytałam na watku Kasi o Franiu 😞 bardzo mi przykro 😞 Reksio obydwu kolegów pożegnał, obydwu "odchorował", bo jak to w rodzinie- kochał ich - czasem bardziej, czasem mniej 😉 no ale byli związani na pewno... Mam nadzieje, że teraz z nową siostrą szybko się zżyją. Ciekawe jak jego łapki? jak wątroba? W tym roku z racji nowej siostry odwiedzinki niewskazane, ale w przyszłym już musze Was odwiedzić. Taka jestem ciekawa czy Reksio mnie chociaż trochę pozna 😄
-
Przy okazji podczytywania wątku Kaśki pamięcią powróciła do Reksia.... I czytam, że miałam odwiedzić - a 2 lata minęły, matko, kiedy to zlecialo?! Pamiętam jak był taki biedny i dostał wizję krótkiego życia schorowanego malca... Tymczasem już chyba 5 lat jest u Marioli - za co z całego serca chciałam podziekowac.
-
Jezu, jaka Ty jesteś wredna...wciąż się nie mogę nadziwić/....jakie kwasy? ani do Ciebie nie pisalam, ani Cie nie cytowałam ani w żaden sposób nie wymagałam Twojej żadnej reakcji, a Ty standardowo- zmieszasz człowieka z błotem na powitanie i jeszcze powiesz, że to Ciebie zmieszano... Ogarnij się kobieto naprawde, a jak Ci się nudzi to może pomyśl nad jakimś bazarkiem- kaska się przyda dla pieska. ps. dopiero pisałaś, że 9.04 piesek ma jechać w Bieszczady, teraz twierdzisz, że wszyscy sa zdogni że do diagnozy piesek ma być we Wrocławiu. Dom wariatów. ps2. WATEK ZAŁOŻYŁA LIMONKA WIĘC BĘDE CZEKAC AŻ TO ONA MNIE STĄD WYGONI JEŚLI FAKTYCZNIE TAK PRZESZKADZAM