Justyna Lipicka

mam nadzieję że Bellusia i wy cioteczki wybaczycie mi tego offa, kolejna pseudo... [url]http://www.dogomania.pl/threads/215873-Tragedia-likwidacja-wielkiej-pseudohodowli-koszmar-zwierz%C4%85t-POMOCY[/url]!

a o ONkach były informowane jakieś fundacje od owczarków??napiszę do Fundacji ONków

ooo matko...dobrze, że dziewczyny szybko działacie!! do sznaucerów ktoś pisał o tego sznaucera olbrzyma?? podacie fb bo ten link nie działa :(

super że Nikon u Lili jest:)

Budrysku co się stało??

trzymaj się Gacusiu!!

przelew zrobiony, jutro powinien dotrzeć:)

podcie mi na PW nr konta dla Belli:) dziś zrobię przelew 10zł jako moja 1deklaracj stała:)

Duszku [*] wiem że tam, za TM będzie Ci już teraz tylko dobrze Nescca dziękuję za opiekę nad nim, przeżył z Tobą najlepsze chwile swojego życia i nigdy Ci tego nie zapomni!! Jesteś wielkim człowiekiem!!

oczywiście można zmieniać co chcecie:) w tytule ogłoszeń bym jeszcze napisała coś typu spanielka albo suczka w typie spaniela szuka domu. A o skórze nie pisałam bo właśnie też nie wiem kiedy takie rzeczy się w ogłoszeniach umieszcza...jak od razu to dopiszę coś w tekście "od Belli"

bardzo smutna jest, trzeba będzie dużo czasu by zaufała człowiekowi, ale wierzę, że Wam się uda!! dobrze, że zdrowieje!!

[CENTER][I]Mam na imię Bella...a raczej takie swoje imię chcę pamiętać...z nim kojarzę dobre chwile swojego życia... Mimo, iż mam już 8 lat, dopiero teraz poznałam co to prawdziwa miłość człowieka. Wcześniej byłam ciągle wyrzucana i przeganiana. Teraz jest mi dobrze, ale wiem też, że ten dom jest tylko tymczasowy. Wciąż szukam swojego człowieka i swojego miejsca na ziemi... Nie jestem trudnym pieskiem, potrzebuję tylko jedzenia, ciepłego kąta, opieki i miłości. Zapomniałam powiedzieć, że niedowidzę...zapomniałam bo dla mnie to nie problem. Ludzie którzy się mną opiekują mówią, że to zaćma, którą można operować. I mówią jeszcze, że jestem spokojną panią lubiącą spacery. Może zechcesz ofiarować mi dom i serce?? [/I] [LEFT]Bella odrobaczona, zaszczepiona i wysterylizowana oczekuje swojego wymarzonego domu w DT w Poznaniu. Warunkiem adopcji jest wizyta przed i po adopcyjna. Spójrz w te piękne oczy i ofiaruj Belli miłość. [/LEFT] [/CENTER]

tekst do ogłoszeń (oczami psa)-oceńcie czy może być:)

[quote name='Panca']dziewczyny prosze o info gdzie jest obecnie czarna mama - moze bede miala dla niej dom w Wawie[/QUOTE] W Gubinie, więcej informacji może udzielić Tayga

podnoszę maluszka!!

ogłoszenia już są?? oficjalne poszukiwania domku rozpoczęte?? bo, że kupione i tekst przesłany to wiem:)

trzymam kciuki za te wyniki!!

dzięki Marta:)

a co do Rewizorka to czekamy na zdjęcia z nowego miejsca pobytu:)

[quote name='dorobella']Mam nadzieję, że szybko znajdzie się odpowiedni człowiek, że po tych perypetiach znajdzie swoje miejsce na ziemi. Takie do końca :) Jechałam kiedyś w pociągu z panią, której ojciec miał doga. Po jego śmierci zaopiekowała się psem, wzięła też z mieszkania część rzeczy. Pies leżał i wpatrywał się w fotel pana, w jego duże zdjęcie, oglądał się na ulicy za panami o podobnej posturze i zaglądał im w twarze. Był grzeczny, karny, wiedział, ze nie wolno bez komendy przejść, a czasem przechodził sam, ale patrzył czy nic nie jedzie. Był coraz smutniejszy. Kiedyś wyrwał prosto pod pędzącego tira, zginął na miejscu. Pani była przekonana, że zrobił to celowo. Dobrze, że Rewizor to twardy gość :)[/QUOTE] Psy ogólnie są mądre. 15letni Kundelek znajomych ciężko chorował, byli już umówieni na wizytę u weta na przejście za TM. Dzień przed tym pies wykorzystując dosłownie 15minutową nieobecność Pani doszedł na balkon i wyskoczył przez jedną z dwóch dziur z 7piętra...i to po stronie gdzie jest na dole beton, a nie trawa...biedny jak on musiał cierpieć...

zdrowiejcie oboje!!

dziękujemy za informacje, dobre wieści to to co chcemy tu czytać:)

ale fajnie że kolejne psie dziecko ma domek:)

podnoszę by szybko znalazł dom...tymczas lub stały!!

[quote name='A&L']Dziewczyny mam super wiadomość. Koleżanka mojej koleżanki chce wziąć Łezkę na DT i pokryć koszty jej leczenia, a później koleżanka tej koleżnaki chce ją wziąć na DS. Tylko ciekawe czy fundacja się zgodzi oddać chorego psa. Nie znam się i nie wiem czy godzą się na takie sytuacje. Jak myślicie?[/QUOTE] najlepiej prosto do Fundacji pisać/dzwonić, bo tu oni się nie udzielają, na fb widzę, że też mało, najlepszy więc kontakt osobisty