Jump to content
Dogomania

_Dunaj_

Members
  • Posts

    42079
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    27

Everything posted by _Dunaj_

  1. [quote name='zmiloscidopsow']A wtedy... dziewczyny wskoczą mu na głowę i chłopaka zdominują w całości. Tak na serio to trochę mnie brzuch boli. Kompletnie nie wiem czego mam się spodziewać. Ani dam znać jak już się załadujemy do samochodu, a na forum na pewno odezwę się jutro wieczorem.[/QUOTE] No to dobrej nocy życzę i do jutra (właściwie juz dzisiaj);)
  2. Serce pęka jak się patrzy na tego biedaka, dobrze, że jego gehenna się kończy. Będę śledziła jego losy i jak będę mogła to pomogę. Mam wyrzuty sumienia, że nie zproponowałam dt u siebie, ale ja jeszcze do tego nie dojrzałam zbyt się angażuję emocjonalnie i przywiązuję, poza tym dopiero za kilka miesięcy Tosiu mam nadzieję spoważnieje, bo narazie rozpiera go energia. Nasze psy są przyzwyczajone do jego zaczepek i głupawki, ale obcy dorosły nie wiadomo jakby to znosił. No i są koty co sie psów nie boją, też potrafią zaczepiać
  3. W TVP nie wiem, kiedyś był animals, ale jest bardzo dobry program właśnie typu wszystko o psach, gdzie prezentuję rasy oraz drugi nie pamiętam tytułu, ale to o zwirzętach adoptowanych ze schronis i jeszcze jeden dotyczący szkolenia, porad behawiorysty dla trudnych zwierzaków wszystkie są na National Geografik lub Doscover Chanel
  4. Co się dzieje, dzis wpadłam na chwilę do lecznicy, a tam 3 kociaki śliczne, było 5 tylko 2 juz domy znalazły. Były w worku wrzucone do rzeki, ktoś je wyłowił i wypuścił, potem się szwędały grupką, ktoś dał jeść, a ktoś kamieniami obrzycił i jakaś dobra dusz wyłapała i do lecznicy zaniosła, są doprowadzone do wyglądu, zdrowe i do wzięcia. Zpronowałam, żeby zalogowała się na forum, bo tak samo jak ja jest zakręcona
  5. A i im trudniejsze i wymagające opieki "dziecko" tym bardziej się je kocha;)
  6. Śledzę i myślę cały czas co mogę zrobić. Finansowo narazie nie dam rady. Mam psa alergika - kundelka znajdę - właściwie podrzutka i zamiast jak większość "porządnych obywateli wsiowych" skrócić to psie życie jakimś kijem to ja go leczę, a on jeszcze urodą nie grzeszy i taki wredniak trochę, wszystkie zadymy w domu wszczyna. No i coś Kaśka ma w łapkę lekko utyka i mały obrzęk, nie złamane bo dała sie obmacać. Ranaka lekko zainfekowana. Optrzyliśmy, oczyściłam i oby było lepeij bo jak to jakiś wrzodziak to bez narkozy nie da sobie ruszyć. Czarna diadlica i złośnica. Ledwie ostatnio udało się jej zastrzyk zrobić i na lecznicową kotkę syczała. Kot demon psy czasem ustawia. Tosiek już miał śldy na nosie po jej pazurach. Wypadek się myje i je to dobre rokowania i dla kota i dla szczęki. Trzymajcie się. I jeszcze obiecałam znajomej starszej pani, że jak jej coś się stanie to zaopiekuje się jej kotką. Dobrze, że kotka ma juz 15 czy 16 lat (to było trochę wredne)
  7. [quote name='Magolek']Fajne wieści, mizianko dla Tajgi i oby szybciutko znalazła kochającego ludzia i domek. :)[/QUOTE] Pare osób już ją kocha:loveu:choćby ja;)domek ciepły, przytulny, pełen miłości potrzebny;)
  8. [quote name='tu_ania_tu']Tajga już śmiga po sieci :D Dziękuje Magolek!!![/QUOTE] To świetnie, tak się zajęłam bazarkami, że do Tajgi nie zaglądałam;)
  9. I moja Kika, choroba już w tym miesiącu nic więcej nie dam rady, jeszcze licytacji nie zakończyłam
  10. Skąd to znam, u mnie często coś się przewija, kiedyś planowałam 1-2 psy no może 3 góra i 1 kot, ale i tak jest pod kontrolą 4 psowate i 2 kociate, A już kiedyś było groźnie 15 do 10 z przewagą kotów. Teraz zmieniłam zdanie i 5 psów z 3 kotami jest do ogarnięcia. A czy wiadomo co u Tajgi?
  11. Czy cokolwiek więcej wiadomo o nich, nawet przez chwilę pomyślałam o sobie (bo Głowno niedaleko) tylko ja kurcze żadnego boksu nie mam, bo to psy domowe, ani nawet kagańca, a drzwi potrafią otwierać no i jakby na siebie poburkiwały, to nie wiem, a własnie Tosiek zaczyna czasem pokazywać, że dorasta, arbuzy pod pachami itp...Poza tym moje czasem zostają same, a nie mam teraz możliwości zapewnienia całodzinnej opieki, nawet urlopu, no i choroba nie wiem czy ja do tego dorosłam, bo za bardzo się przyzwyczajam, może do jutra cos wymyślę, ale przyżekam jak tylko gdzieś koło nas doga wyrzucą to z rąk nie wypuszczę
  12. Spóźniłam się trochę:placz: ale za to szykuje kolejna paczke z fantami;)
  13. Śledzę forum tylko ze względu na Tajgę i czekam na nowe wieści, reszta niechcący się wymsknęła.:oops:
  14. Chyba Norel masz trochę racji, poza tym kobieta a ja mam w domu samych facetów, więc pewnie miało to wpływ. Mnie się kilka razy udało z psiakami, a mieszkam w lesie dlatego kilka razy do roku coś nam podrzucają, albo mam wypisane na czole "psia mama" albo z głupoty ludzie myślą, że jak zwierzaka wypuszczą do lasu to sobie poradzi, a różne znadowaliśmy nawet królika minaturowego i żółwia. Raz tak się zakociłam tak, że 15 miałam i zapsiłam 10 no i powiedziałam dość. Najchętniej to bym wszystkie psy od Dogi-adopcje wzięła, tylko kto je wykarmi. Ja kocham olbrzymy, a od ponad 20 lat prawie wszystkie nasze psy są po trudnych przjejściach. Nie moge naciskać, bo mnie wymeldują Tosiek i Gerald w domu to właściwie moja sprawka, ktoś musi sprowadzać na ziemię, żeby nie pójśc z torbami. Właśnie zamówiłam coś na robale dla 6 ogonów (2 koty i 4 psy) bo czasem w lecznicy takiej hurtowej ilości nie mają, za to dostaję zawsze rabacik - no jeden pies haszczak to własność syna-dorosłego, ale mieszkają z nami pies i syn. Mnie Tajga też za serce chwyciła, nie wiem jak to jest, ale spojrzysz w te psie oczka i śni się po nacach.
×
×
  • Create New...