Witam! Po pierwsze czemu Noami nikogo nie poinformowała, ze jestem na urlopie(od piątku) - przecież pisałam z nią na fejsie, a widzę ze tu słowa nie wspomniała... Po drugie Noami parę dni temu napisała do mnie na temat tego psa, niestety jako Fundacja odmówiłam, gdyż pod opieka mamy 11 psów, które utrzymuje sama z własnych funduszy - fundacja nie posiada środków na ich utrzymanie, brak wolontariuszy itp.... Zaproponowałam Noami, ze mogę wziasc psa na płatny dt - jako osoba prywatna prowadzę własna działalność gospodarcza - podpisałam bym z nią umowę w której miało być zaznaczone, ze dochód z domku przelewam na konto fundacyjne jako darowizna na psiaki - w ten sposób miałam bym za co utrzymać cala gromadkę, a przy okazji może i pomoc kolejnemu biedakowi.... Nigdzie nie bylo mowy o tym, ze jako Fundacja go bierzemy - czemu wiec wszędzie jest o niej mowa, kto komu dal przyzwolenie? Teraz się okazuje ze Fundacja ma niby podpisać z gmina umowę o przekazanie psa - CZEMU JA O TYM NIC NIE WIEM - skąd ja mam wziasc fundusze na jego leczenie utrzymanie.... Po trzecie, cytuje Naomi "Tak wyglądał dzisiaj Misiek rano jak w tajemniczy sposób znalazł się ponownie pod blokiem My już mamy zawrót głowy z tym Miśkiem. W tej chwili gdy pies jest własnością gminy i pod jej opieką to jako osoby prywatne to nie mamy nic do mówienia. Nie wiem czy fundacja go w końcu weźmie czy nie. Jeśli ktoś go chce wziąć jakaś fundacja to niech dzwoni potwierdzić odbiór i zbieramy dalej albo niech gmina się dorzuci." Pisałaś to o 17:06 co się działo z tym psem przez tyle godzin?? Czemu go nie zabrałaś do weta, już Ci wcześniej pisałam żebyś z nim się wybrała jak krwawił z narządów moczowych, czemu go w domu nie przetrzymałaś?? Robisz tu wielkie HALLO a czemu tak naprawdę nie działacie!! Po czwarte, to tak na marginesie bardzo zal mi się zrobiło tego starszego psa z wątku [url]http://www.dogomania.pl/threads/201890-Psy-potrzebuj%C4%85ce-pomocy-i-karmy-Stasz%C3%B3w/page5[/url] , chciałam pomoc mu a co się okazało pies ma jednak właściciela, i tak samo jest z kolejnymi psami - albo Wam niby psy uciekają, albo okazuje się ze maja właścicieli, o co Wam tak naprawdę chodzi....