malyaliant

[quote name='Buell']Super wieści, czy Gosia to ta inspektorka co byla na festynie? Ania - placzesz ze szczęścia? pewnie nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni - jak będzie kontakt i tak raz na miesiąc jakiś wspólny spacer że zobaczysz jak ma dobrze - to nie będziesz się smucić! Ja swoją tymczasowiczkę też czasem odwiedzam a wszystkie psiaki będą w moim sercu na zawsze! Uśmiechnij się - będzie miala superfajnie![/QUOTE] aneta nie ania :D jasne ze ze szczęścia :) jednak trochę razem przeżyłyśmy, 7 miesięcy z nią pracowałam- dobrze że nie dłużej bo było by ciężej się rozstać :D ma niunia super domek, mega się cieszę :) jeszcze jeden wspaniały dom znajdziemy dla Tumisia i pełnia szczęścia osiągnięta!

bylysmy dzis na dlugim- pozegnalnym spacerku. Jutro rano jade ja "odprawic" :) kontener chusteczek zamowiony, ale radosc przy tym niesamowita. Jak Tajra znalazla dom, to juz chyba wszystkie psiaki znajda! Teraz kolej na Tumisia :)

Pani Olu, my też się bardzo cieszymy, że mamy tak wspaniałą kierowniczkę jak Pani i dziękujemy że jak parę miesięcy temu przyszłyśmy do Pani z wizją wspaniałego festynu Pani nas wsparła a nie powiedziała, że to nie ma sensu i że nie damy rady, dziękujemy za wiarę w nas! :)

[quote name='Ilonajot']Buell robil fotki, na ktore bardzo ale to bardzo wszyscy czekamy :) jednoczesnie dziekujemy Buellowi, Sylwii, Monice i Mackowi za przybycie i pomoc!!! Monika miala szczesliwa reke, bo wyadoptowala nam Pole ;)[/QUOTE] Również przyłączam się do podziękowań :) Tobie Ilonko też bardzo ale to bardzo dziękujemy! Bardzo się cieszę, że wszystko było jak należy- żadnych większych problemów :D mam nadzieję, że przez najbliższe dni potencjalni nowi właściciele będą walić drzwiami i oknami :) również czekam na fotki :D

jejku, widzę że festyn ciesz się niezłym zainteresowaniem- świetnie :) oby znaleźli się też chętni na psiaki. Właśnie skończyłam pracę nad chustami "szukam domu" :D Mam nadzieję, że wszystko wypali!

[quote name='Ilonajot']Anetko, jeszcze raz wielkie dzieki za fotki! Przyprowadzaj kuzynke Ade czesciej ;) ... prosilabym cie tez, zebys za jednym zamachem przesylala wszystkie fotki do mnie i na email schroniska: [email][email protected][/email]. Pani Ola robi ogloszenia w lokalnej gazecie i tez potrzebuje DOBRYCH zdjec!!![/QUOTE] nie ma problemu, będę wyciągać Adę jak często się da i przesyłać :)

i ja i kuzynka Ada bardzo się cieszymy, że zdjęcia się podobają :) Sambo i Sisi to tak żywiołowe psiaki że na większości zdjęć udało się uchwycić tylko ich część albo są mega rozmazane :)

[quote name='Ilonajot']przywioze drugi w sobote ;)[/QUOTE] to super :) ja stwierdziłam, że za drogo kupować te sznury (taki fajny był po 29 zł) i mama mi przyniosła jak leżałam chora ponad metr sznura kupionego w sklepie z artykułami budowlanymi (6 zł) i sama go powiązałam :D artykuł wysłany :)

[quote name='Buell']A bawicie sie na 2 zabawki [ sznury] ?[/QUOTE] niestety na razie mamy tylko jeden...

[quote name='Ilonajot']przyjade w sobote :) zawsze jestem w soboty, to ostatnio z Buellem (kiedy odwiedzilismy Tajre) to byl wyjatek ... bardzo cie prosze, przekaz Marcie :)[/QUOTE] Marta właśnie napisała że również będzie :) pisałyśmy jakiś czas temu taki "artykuł" o wolontariacie (dostałyśmy takie zadanie do wykonania od p. Oli:)) do gazety bodajże "edukacja pomorska", może przesłać Ci to na pocztę? może jakoś to wykorzystasz? :)

ok :) już do niej piszę

jak mnie żadne licho nie dorwie to będę :) ostatnio w środę i czwartek leżałam w łóżku i nie mogłam przyjść to już się mega za Tajrą stęskniłam ;p Marta pewnie też, a planujesz przyjechać w sobotę czy niedzielę? czy jeszcze jakiś inny dzień wchodzi w grę?

przedtem bawiłyśmy się patykami ale sznur dużo lepiej się sprawdza :) też się bardzo cieszę, że już się przekonała do zabaw :P z tym oddawaniem to też różnie bywa, ale jak jej powiem "oddaj" i pokażę jakieś ciacho czy coś, to chętnie zamienia sznur na smakołyk :)

[quote name='Ilonajot']a jak szkolenie?? sa dalsze postepy?[/QUOTE] szczerze mówiąc różnie to bywa, jednego dnia jest super, następnego mam wrażenie że nic do niej nie dociera. Ale nic, ciągle ćwiczymy więc mam nadzieję, że już niedługo każdy spacer będzie jak w te "lepsze" dni :) Dziś Tajra dostała ode mnie mały prezęcik w postaci 7 metrowej ląży i sznura do zabawy i przez godzinę się bawiłyśmy na polu (oczywiście zachowałyśmy bezpieczną odlegość od drogi i Tajra z daleka widziała co jakiś czas przemykającego ludzika ale sznur był ciekwszy) :D

Niestety prawa łapka ciągle nie zagojona :( ale wydaje mi się, że Tajra troszkę przytyła :)