Jump to content
Dogomania

Patmol

Members
  • Posts

    7078
  • Joined

  • Days Won

    2

Posts posted by Patmol

  1. 19 minut temu, Poker napisał:

    Ogłoszenie na Wrocław. Opłaciłam promocję. Na potrzeby ogłoszenia zmieniłam imię na Rolkę.

    Patmol zachachmęciła wszystkie najlepsze zdjęcia dlatego wkleiłam mało, żeby się nie powtarzały.

    https://www.olx.pl/d/oferta/rolka-czarny-kolor-tez-przynosi-szczescie-CID103-IDKtCwU.html

    Szczęścia maluszko.

    Trzeba wpisać zamiast swojego ten  nr telefonu do kontaktu609 160 440 -bo on się w tekście kasuje. To znaczy widać tylko dwie pierwsze  i dwie ostatnie cyfry. Można wtedy dodać imię do tego nr telefonu Marta/bo Marta będzie odbierać.

       

    bo u Ciebie telefon do kontaktu pokazuje się 713 482 951/ czyli nieprawidłowy

    a u mnie jest ok https://www.olx.pl/d/oferta/slodziak-5-miesiecy-rita-czarna-krolewna-CID103-IDKsOr2.html 

  2. Rita na tychy https://www.olx.pl/d/oferta/slodziak-5-miesiecy-rita-czarna-krolewna-CID103-IDKsOr2.html

    daj jeszcze proszę imię do kontaktu, bo nr telefonu  w tekście mi wykasowało/próbowałam kilka razy - więc wpisałam numer do ogłoszenia obok -ale teraz się wyświetla Alicja i ten  nr telefonu/ bo ja mam konto na Alicję.   I byc może ktoś kto zadzoni o Ritę będzie chciał rozmawiać z "Alicją".

  3. 15 godzin temu, Bella.owczarek.niemiecki napisał:

    Witam ma sunię 7 miesięcznę . Jest owczarkiem niemieckim długowłosym. W jakich proporcjach dajeci waszym owczarką karmę 
    rano - dostaje suchą karmę brit  premium by natural
    popołudniu - puszki z rafi z witaminami 

    i teraz pytanie ile jej tego podawać w jakich proprcjach i czy dodać jej kolację ? 

    Ale to przecież trudno tak powiedzieć ogólnie.  Zależy od psa, od tego gdzie mieszka i jaki ma tryb dnia -w sensie ile ma aktywności. Od tego czy ten konkretny  jest gruby czy chudy obecnie , czy jest spokojny czy nad-aktywny , czy ma duzo treningów i jakie.

    Ona jest z rodowodem? Czy w typie?

    chuda? Gruba? akurat?

    zdrowa? bez dysplazji? bez biegunki?

    jaki ma tryb dnia/aktywności? co z nią robisz?

    dodatkowo dostaje smaczki/ nagrody treningowe? co i ile?

    wydzielasz jej jedzenie czy je tyle ile chce? raczej jest niejadkiem czy zawsze jest głodna?

    dostaje gryzaki? jakie? ile?

    cały czas dostaję taka sama karmę? którą brit premium by nature?

     

  4. Dnia 10.05.2021 o 20:28, agat21 napisał:

    Wizyta u weta była dziś. Na razie na brodawczaki dostał płyn, który na uśmierzyć swędzenie, a jednocześnie zdezynfekować to miejsce. Anecik kupiła też kwasy Omega dla niego. Fakturę oraz piękne zdjęcia wraz z jednym ze "spotkania na szczycie" z kotem wstawię, jak wrócę z wyjazdu, bo tu mam beznadziejny zasięg i internet i czekam pół godziny, żeby mi się dogo otworzyło 😕

    to czekamy na te zdjęcia

  5. Moim zdaniem, te dane się wszędzie zgadzają -jest ok 70 zwierząt. 

    Przy takiej ilości zwierząt i zmianach , bo są i nowe zwierzęta i adopcje, to bez sensu jest codziennie to przeliczać i te cyfry zmieniać. no chyba, ze zmiany byłyby jakieś wielkie, albo ktoś by wybitnie  lubił takie przeliczanki.

    Pewnie by się dało napisać program, który by sam codziennie aktualizował na tych wszystkich stronach -wystarczyłoby tylko wpisać raz ile zwierząt doszło, ile poszło do adopcji, a on by to poprawiał na podpiętych stronach i wszystko by się wtedy zgadzało. Ale to trzeba by mieć do niego podpiętą  aplikacje na telefonie i od razu wpisywać w ta aplikacje zmiany -nie wiem czy to miałoby sens.

     

    Kiedyś, kilka lat temu jak jeszcze pipi miała wątek na dogo próbowałam codziennie aktualizować ręcznie na tym wątku, na pierwszej stronie , ile ma zwierząt na stanie  -tylko liczbowo. I chociaż wchodziłam na jej watek kilka razy dziennie - to co weszłam, to coś się zmieniało - rano znalazła szczeniaki/ktos przyniósł -czyli np +6 psów na stanie, ale po 3 godzinach przejęła ja jakaś inna fundacja, a po 3 kolejnych okazywało się, że je przejmie, ale pojutrze. Czyli jaki stan był? ze szczeniakami czy bez szczeniaków? a w międzyczasie przyszedł nowy kot .

    Nie miało to sensu -wystarczała ogólna liczby zwierząt -taka orientacyjna. 

     

     

    • Like 1
  6. Dnia 8.05.2021 o 17:18, Koziołekmat napisał:

    Witam!

    Sprawa jest prosta, potrzebuje kupić nowe szelki dla mojego psiaka. Myślałem o szelkach z możliwością przednim zapięciem (front d-ring), ponieważ takie zapewniłby mi nieco więcej kontroli nad moją bestią. Oczywiście trzymam się z dala od szelkach typy T (aka takie które ograniczałyby jej mobilność), i myślę raczej o Y szelkach takie jak Perfect Fit, Urban trail harnesses, bialance harness itp. Problem jest taki, czy z takimi szelkami istnieje możliwość ciągnięcia rowera? Chciałbym używać jedne szelki do wielu rzeczy, i martwię się, że przez przednie zapięcie psiak będzie się dusił, co oczywiście mija się z celem : /

    Myślałem też o x szelkach do ciągnięcia roweru, problem jest taki, że mój psiak nie ciągnie cały czas - tylko okazyjnie. Co ponoć nie jest dobra? Nie jestem pewny czy to nawet prawda? Mam nadzieje, że post nie jest chaotyczny i da się go zrozumieć :3  

    jakiego masz psa?  husky? w typie husky?

    co to znaczy "ciągniecie roweru'?

    co to znaczy, ze potrzebujesz więcej kontroli nad psem?

    Pies nie może ciągnąc roweru w szelkach z zapięciem z przodu -ale jakie szelki byłyby dobre, to zależy od tego jaki to pies (wygląd/rasa, wiek, kondycja)  i co to dl;a ciebie znaczy "ciągniecie roweru".

    Pies nie może biegać przy rowerze jeśli temperatura jest powyżej 15 stopni, czyli obecnie bieganie psa przy rowerze tylko bardzo wcześnie rano.

     Do biegania/ciągnięcia używa sie sledow (https://www.prodog.pl/pl/p/ManMat-szelki-SLED-M-M-niebieskie/1002 ) , ale one się nie nadają na zwykłe spacery. 

    Urban trail harnesses mają budowe guardów/nie sledów -to są Szelki na szlaki miejskie.

     

  7. Każde psy ludzie wyrzucają.  Młode , piękne i zdrowe też.  W schroniskach jest psów do wyboru -są i małe szczeniaki, i odrośnięte szczeniaki,  i piękne i  zdrowe -niektóre naprawdę  bardzo ładne.

    Bez problemu można znaleźć w schronisku naprawdę ładnego psa, młodego i zdrowego i miłego.

    Moja suka jest ze schroniska/wzięta jak szczeniak. Ma prawie 10 lat -nigdy nie chorowała, jest normalnie sprawna i zdrowa  (jedynie miała złamany kieł -ma nadbudowany). Czyli psy ze schroniska jak najbardziej mają zdrowotny potencjał.

    Stare i chore tez są oczywiscie. pełen wybór.

     

    Podobno były badania, ze rzadziej ludzie wyrzucają psy, którym pozwalają spać w swoim łóżku.

  8. 12 minut temu, agat21 napisał:

    Mam wrażenie, że u wielu ludzi mózg nie wykształca się prawidłowo w czasie rozwoju reszty organizmu.

     

    Może po prostu ludzie teraz wiedze o psach czy kotach czerpią z filmów familijnych , animacji itd. a mało mają kontaktu z prawdziwymi zwierzętami.

  9. Pies to nie maszyna, ale żywe stworzenie -jeśli chcesz żeby konkretnie zareagował w konkretnej sytuacji -to musisz go nauczyć konkretnie tego zachowania, a potem to regularnie powtarzać. I nauczyć go jak konkretnie  ma unieruchomić napastnika -co konkretnie ma zrobić, jak się uchronić przed nożem itd.

     Nie każdy kto wchodzi na cudzą posesję jest od razu złodziejem. Może to być dziecko, które się zgubiło, rowerzysta, któremu się skończyła woda , czy ktoś komu padł telefon, a potrzebuje pilnie zadzwonić.  Polskie prawo wyżej stawia zdrowie i życie, niz własność -moim zdaniem to dobrze. Absurdalne byłoby gdyby stawiało własność ponad życie ( nie możesz w Polsce zastrzelić obcej osoby, tylko dlatego, ze wchodzi na twój teren.) 

    Dlatego fajnym pomysłem są dwa duże, najlepiej czarne psy na posesji -bo ludzie są boja czarnych psów, ale psy łagodne, chociaz np szczekliwe.  Narobią dużo hałasu, ale nie zagryzą dziecka, listonosza czy ratownika z pogotowia, a odstraszą przygodnych złodziei.  Nie muszą być rasowe. Można adoptować dwa takie psy ze znanym charakterem, łagodne, ale robiące dużo hałasu i lubiące koty, z odpowiednim futrem.

    Ale oczywiście nie unieruchomią prawdziwego bandyty. Chociaż być może obecność psów go zniechęci. I trudno przewidzieć jak się zachowują w przypadku prawdziwego ataku.

    To tak samo jak nie wiadomo jak nieszkolony w sztukach walki człowiek zachowa się w przypadku ataku na osobę, która będzie np szła obok niego. Może się rzuci na na napastnika, a może ucieknie. Nie jest w tym przeszkolony, więc nie zareaguje odruchowo.

  10. 12 godzin temu, Isiak napisał:

    Złota kobita jesteś :) A ja przeżywam informację o oddaniu z adopcji po 3 tygodniach kociego 8-miesięcznego prześlicznego rodzeństwa. Powód: biegały po domu.

    a co miały robić? latać po domu?

    Ludzie maja dziwne wyobrażenia o zwierzętach czasami.   Mnie kiedyś kobieta, która chciała adoptować kota, tłumaczyła, że ona chce dwa koty, ale takie które będą siedziały pod stołem w kuchni, bo tam im miejsce wyznaczyła.

    Nie mogła pojąć, ze kot to nie pluszak, nie będzie siedział cały dzień pod stołem, bo ona tak postanowiła.  Ona chciała koty, dwa, które będą tak siedzieć  i tyle.

     

  11. Mnie nie przeszkadza pies na podwórku. Co w tym złego?

    Ale usiłuje Ci wytłumaczyć, ze masz nieracjonalne oczekiwanie wobec psa.  Pies to żadna obrona -no chyba, że pies policyjny po szkoleniu policyjnym, który jest codziennie szkolony.

    Będziesz go szkolić chociaz 3-4 godziny dziennie codziennie?  Przez całe życie psa?

    Jak on ma odroznić przyjaciela od wroga? Jak bedzie koło Ciebie -no to ok -możesz mu  powiedzieć, żeby zaatakował. I co ma wtedy zrobić? Zagryźć tego wroga? a potem związać mu ręce na plecach i zadzwonić na policję?

    Psom nie wolno atakować ludzi - za to sa kary.

     

    Prawdziwy bandyta otruje psa i tyle, a dziecko które ci wejdzie na posesje może zostać dotkliwie pogryzione. Pies jakiekolwiek rasy nie obroni cię w przypadku prawdziwego ataku.

     

     

  12. 30 minut temu, Aleksandra_A napisał:

    Dzień dobry wszystkim 😀,

    Jestem nowa i ja również mam pytanie o odpowiednią rasę.

    Obecnie mieszkam w mieście, w bloku, ale w tym roku przeprowadzam się na wieś. Szukam psa stróża, który będzie nieufny wobec obcych i bardzo karny, ponieważ mam dwa koty,a wiem, że niektóre rasy mają silniejszy niż inne instynkt polowania. Moje koty boją się psów, więc myślę, że jedyną opcją dla mnie to zakup rodowodowego szczeniaczka, nie adopcja. Moje koteły będą się mogły stopniowo przyzwyczaić do coraz większego psa, a ja wiem jaki temperament będzie miał ów pies.

    Zależy mi na psie dużym,w miarę masywnym o wystarczająco grubej sierści by w okresie kwiecień-październik mógł spać w ocieplonej budzie i w ten sposób pilnować posesji. Oczywiście żadnych łańcuchów,a pies, tak jak teraz moje koty, regularnie odrobaczany. Z drugiej strony wiem, że duże rasy bardzo krótko żyją, zdecydowanie chciałabym psa, który będzie żył dłużej niż 8 lat, bo ja się bardzo przywiązuję i nie wyobrażam sobie przyjaciela na tylko 8 lat. Zastanawiam się również nad dwoma psami, bo będę mieszkać na tzw.odludziu i czułabym się w ten sposób bezpieczniej. Ponoć niektóre rasy najlepiej współpracują jeśli ma się dwa zwierzaki tej samej rasy.

    Dziękuję za poświęcony mi czas i pozdrawiam 😀.

    A czego ten pies ma pilnować na posesji? Ciebie? To znaczy domu, w którym będziesz w środku?

    I ma zaatakować każdego, kto wejdzie na posesję?  Czy ma najpierw pytać wróg czy przyjaciel?

    I co ci z tej karności jak pies będzie na zewnątrz  , a Ty w domu - skąd będzie wiedział kogo wpuścić, a kogo zagryźć?

     Dla ochrony domu to pies podwórkowy  jest kiepskim pomysłem -łatwo go zranić nożem czy otruć. Raczej uszkodzi dziecko, które przez pomyłkę wejdzie na twój teren niż bandytę.

    Lepiej zainwestować w nowoczesny system ochronny.

    Żeby pies był naprawdę bardzo karny, to sama rasa nie wystarczy -trzeba jeszcze włożyć dużo czasu i energii w nauczenie go tej karności.

    Są psy do adopcji np stróżujące przy warsztatach,  ale łagodne, które szukają nowego domu  -są duże, wyglądają groźnie, ale nie sa groźne. Byłyby  zadowolone z takich warunków,  odstraszałaby wyglądem, a jednocześnie nie byłyby niebezpieczne dla ewentualnych gości. Są przyzwyczajone do mieszkania na zewnątrz  bez człowieka -mogłabyś wziąć dwa zaprzyjaźnione.

    Wyobraź sobie, że masz super groźnego, super karnego psa bandytę i zasłabniesz w tym domu na odludziu. Kto przyjdzie sprawdzić czy jeszcze żyjesz -skoro pies nikogo nie wpusci?

     

    Nie jest trudno dogadać psa i koty. Psy zazwyczaj nie gonią/nie polują na swoje/domowe koty -tylko trzeba im wytłumaczyć/pokazać które koty są pod ochroną. Bardzo wiele psów lubi  koty. 

     

     

  13. 4 minuty temu, Sowa napisał:

    Dużo było ostatnio dramatycznych przypadków pogryzień. Mocno nagłaśnianych - media zawsze więcej piszą gdy pies pogryzie, mniej gdy uratuje. Jeśli dziecko, kiedyś już pogryzione, obawiające się psów,  - tak wynika z opisu - niczym psa nie prowokowało, nie podeszło, a pies nagle wystartował z atakiem - to trudno dziwić się rodzicom.  

    Ze się wkurzyli -rozumiem. Chociaż sam dzieciak powinien się trzymać daleko od psów, bo pachnie strachem i sam prowokuje atak psa. (nie usprawiedliwiam ataku, ale powinni być świadomi zagrożenia -czyli tego, ze przeciętny pies, który nikogo nie atakuje -zareaguje na ten zapach agresją  ).

    Ze by chcieli jakiejś rozsądnej kasy (ale bez przesady) za wystraszenie się chłopaka/uszkodzenie ubrania itd -ok.

    Ale ten sąd -po co?

  14.  

    8 godzin temu, Sowa napisał:

    Ale na co? Koszty utrzymania ponosi każdy właściciel psa. Czy do tej pory korzystali z pomocy jakiegoś szkoleniowca?

    Pies chwycił dwa razy - przez zimowe ubranie  - to była rana do szycia? Jeśli tak, to już był bardzo poważny atak.

     

    Na dolnym śląsku popołudniami jest prawie 20 stopni -czyli chłopiec  mógł być w t-shircie i krótkich spodenkach ( u mnie w parku wczoraj tak chłopcy chodzili ubrani).

    Był szyty? czy tylko pies go drasnął ?  To duży chłopiec?

    Dlaczego do sądu?   Dostali już jakieś pismo? 

    Jakieś to takie dziwne. W sensie od razu z tym sądem. Chłopaka zabrało pogotowie?

    To znaczy nie jestem za gryzieniem dzieci przez psa, ale  z tym sądem od razu   następnego dnia to chyba przesada.  Chyba, ze chłopaka np zabrało pogotowie, albo jest jakoś dotkliwie pogryziony i będzie wymagał skomplikowanego leczenia.

  15. Wychodząc z takiego założenia to nikt by nie adoptował psa, któty wazy ponad 20 kg. No bo w razie czego -to go nie podniesie. (chociaż naprawdę nie potrzeba wielkiej krzepy żeby podnieść 19 kg psa)

    A najlepiej adoptować kota -bo koty zasadnicza nie ważą więcej niż te 12 kg.

    Ale jakoś ludzie mają takie psy.

     

    • Like 1
  16. Ok, to niech sobie myśli.

    A ja trzymam kciuki , żeby ktoś taki zobaczył ogłoszenie kogo Pongo zachwyci bez konieczności długich rozmyślań  nad jego dokładnymi  wymiarami. To nie jest duży pies -ledwie średniak. Do tego sympatyczny i z błyskiem w oku.

    to ile ma w kłębie?

    i ile wazy?

    poprawię w swoich ogłoszeniach  

    jeszcze macie jakieś jego wymiary szczegółowe? długość ogona? dszerokośc w barach? 

    tez poproszę -to dopiszę w ogłoszeniach 

    • Like 2
  17. 20 godzin temu, KrystynaS napisał:

    ,  już nie myśli się "muszę iść, chętnie pojadę, mogę zostać" tylko "muszę najpierw wyprowadzić psa, muszę z psem iść o lekarza, nie mogę tam pojechać bo z psem nie wpuszczają"

     Nie zgadzam się.

    Jak się ma psa to się myśli " lecę szybko  do domu, bo moje słoneczko na mnie czeka i  możemy razem iść na długi spacer -oby tylko pies  miał  dzisiaj ochotę na spacer, bo troszkę deszcz pada".

    Moja suka jak leje deszcz - to strasznie kombinuje, żeby  tylko siku i do domu. Ale czasem się uda ją i w deszcz  namówić na park.

    i " na urlop mogę jechać z psem -super". Wakacje i urlopy z psem to super sprawa/naprawdę się odpoczywa od pracy. 

     

    Mnie sie wydaje, ze warto zapytać pania Justynę jak teraz spędza czas. czy raczej aktywnie ? długie spacery?  czy raczej w domu na kanapie? Bo jak aktywnie, to  z psem będzie super. A jak na kanapie -to będzie bardzo trudno..

    jak ktoś przed wzięciem psa nie przepada za spacerami i aktywnościami na świeżym powietrzu to  nagle się przecież nie zmieni. Może wtedy lepiej rozważyć wzięcie kota. Mniej się "musi". 

    Bez sensu brać psa, żeby potem "musieć" z nim wychodzić, "musieć" szybko iść do domu bo pies w domu. I ciągle czuć się ograniczonym przez psa. 

    No i teraz jest wiosna, ciepło i długie  dni. A zaraz znowu będzie jesień i deszcze, a potem zima i ciemno i zimno. Będzie to dla niej przyjemne wychodzić z psem te 3 razy dziennie? i nie tylko naokoło bloku.

×
×
  • Create New...