Chandra
-
Posts
642 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by Chandra
-
-
Pisze reprezentując stanowisko Fundacji Człowiek , jestem jej wiceprezesem.
W zawiązku z sytuacją która wczoraj wynikła, a która uderza w uczciwość nas jako osób prowadzących fundacje, w imieniu Fundacji, wklejam zestawienie wypłat dotyczących psiaka Matiego, które trafiała bądź na konto Pani Alicji, bądź na konto lecznicy, bądź na konto osób zaangażowanych w pomoc psu z tytułu poniesionych przez nie kosztów pomocy dla Matiego ( za wyżywienie, transport).
Nie ma u nas tajemnic, płatności dokonywane są z konta bankowego, więc ustalenie adresatów przelewów nie stanowi problemu.
Bardzo nam przykro,że jest podważana nasza uczciwość. Jest to też przykra nauczka niestety- nie mieszać się w pomaganie i nie pomagać jeśli nie jesteśmy w stanie w pełni kontrolować wszystkiego. A niestety, w czasie jaki mamy po obowiązkach związanych z pracą i rodziną- nie jesteśmy.
04-04-2017 140,00 zwrot za transport hotelik i dom tymczasowy- przelew przewożący Magdalena K. 28-03-2017 225,00 lecznica badania- przelew Gabinet Wet 4 Łapy 28-03-2017 100,39 leki- przelew Alicja Sz. 25-04-2017 101,99 za karma za marzec- potwierdzony-dotarł 25-04-2017 160,00 lecznica badania- Gabinet Wet. 4 Łapy 25-04-2017 49,95 leki- przelew Alicja Sz. 04-04-2017 100,00 za karma za kwiecień- potwierdzony, dotarł 15-05-2017 100,00 za karma za maj- potwierdzony, dotarł 20-06-2017 970,00 lecznica zbiorczo-RTG, badania,usuwanie zębów, leki- przelew Gabinet Wet. 4 Łapy 09-08-2017 84,20- za karma za czerwiec-przelew Barbara B. 21-09-2017 156,00 za karma za lipiec, sierpień- przelew Barbara B. 14-02-2018 162,00 za karma styczeń, luty przelew Barbara B.
-
Obdzwoniłam dziś wiele miejsc ( fundacji itd) i niestety wszyscy zapchani.... Dt jak nie było tak niema :(
-
ok bedę dzwonić :) dziękuję :)
-
Dzięki :)
My nadal szukamy kogoś kto przygarnir Kajusię :(
-
Na FB post o ptrzebny DT miał 70 udostepnień i zero telefonów :(
-
Suczka zjawiła się w okolicy w lipcu, ludzie którzy ją dokarmiali to starsi Państwo, którzy mają tu działkę letniskową. Przez 2 misiące opiekowali się sunia i próbowli ją oswoich jednak bez skutecznie, jedynie to co udało się osiągnąć to to , że z lasu przeprowadzaiła się na ich działkę, gdzie ma prowizoryczną budę, wodę i jedzenie. Ludzie we wrześniu wracali do Warszawy i poprosili mnie o pomoc w złapaniu psa. Niestety pomimo 2 prób z sendalinem nie dałam rady jej złapać Od tamtego czasu regularnie 2 razy dziennie jeżdżę do nie, żeby ją nakarmić, bardzo się cieszy na mój widok, ale mimo to nie podchodzi.
Pojawiła się cieczka i ok 15 listopada mała została pokryta przez okoliczne psiaki. W końcu sunię udało się złapać jednemu z rolników. Zamknęłam ja do kojca, ale po jednym dniu, uciekła rozplatając siatkę i wróciła na swoją "działkę" Gdy była w kojcu w mojej obecnosci wcale nie wychodziała z budy, nie wykazywała agresji ale każda próba dotyku wywoływała u niej przerażenie
Suczka jest młoda, nieduża wazy ok 10kg, moim zdaniem ma tak ok roku, w dobrej kondycji fizycznej. Podporżądkowuje się innym psiakom.
My podlegamy pod Kotliska (Kutno) więc schronisko nie wchodzi w grę
Pilnie potrzebuje domu tymczasowego,który będzie gotowy odbudować zaufanie Kajtusi do człowieka.
Ania 605-965-955
Niestety mam problem z dodaniem zdjęć, ale postaram się jak najszybciej to nadrobić.
-
Niestety nie mam dobrych wieści, Mała wczoraj wróciła z adopcji. Nowi opiekunowie podjeli decyzję, że problem ich przerasta. Widać pracę jaką w Mała wkładali w sensie np. komend, i treningu wyciszenia, bo Mała jest dużo spokojniejsza.
Na pocieszenie dodam tylko, że bardzo ucieszyła się, gdy przyjechała i zachowuje się jakby nigdy nie wyjeżdżała.
Wygląda jeszcze ładniej niż wcześniej, sierść jest błyszcząca i bardzo miękka w dotyku ( to sprawa prawdopodobnie karmy bezzbożowej którą je i wizyty w spa) Czekamy też na wyniki krwi, które nowy domek zrobił, bo lekarzowi nie podobała się głębokość osadzania włosa (zbyt płytkie) i podejrzewa albo jakieś niedobory kwasów nienasyconych albo problem z tarczycą
Jesteśmy w stałym kontakcie z behawiorystką, która pracowała z Małą w Warszawie i po kilku dniach pojadę do miasta, żeby sprawdzić czy atakowanie utrwaliło się.
Bardzo, bardzo mi jej szkoda :-( -
Najpierw Mała miała wizytę u nas przyjechała Pani Renata z synem Kubą, byli u nas ponad 3 godziny. Mieli szansę poznać Małą z każdej strony - nawet z tej najgorszej ;). Umowa była taka, że Renata razem z mężem prześlą temat, pogadaj też z dziadkami - w czasie ferii i wakacji Mała będzie razem z Kubą spędzać u nich dużo czasu. No i zadzwonili, powiedzieli, że ja chcą i są gotowi sprostać jej terierowemu charakterowi. Wszystko odwlekało się w czasie, bo nowy domek jest pod Warszawą, a mnie zależało żeby wizytę zrobiła zaprzyjaźniona behawiorystka z Warszawy. Decyzja była na TAK. Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko, Renata zaplanowała urlop kupiła solidną wyprawkę ( moje psy umarły z zazdrości) no i Mała pojechała :)
Po adopcji Mała jak to Mała zrobiła Wszystkim niespodziankę i zaczęła atakować wszystkich przechodniów na ulicy włącznie z dziećmi, a o psach nie wspomnę :evil_lol: bardzo nas to zaskoczyło, bo u ans nigdy nie było takich zachowań. Ale domek stanął na wysokości zadania skorzystał z pomocy behawiorysty - pracują i mają postęp. Mała pięknie zostaje sama w domu, zaliczyła już wizytę u groomera i weta. Mieszka na strzeżonym, ogrodzonym osiedlu, gdzie jest wybieg dla psów ( Mała na razie z niego nie korzysta bo jak ją raz spuścili to nie dała się złapać przez 1,5 godziny :lol: )
Dom ją pokochał taką jaka jest :loveu: :multi: ale ma też świadomość, że dużo pracy przed nimi.
Dzwonią do mnie z pytaniami w stylu: czy możemy jej do karmy dołożyć makrelkę albo czy ona może jeść trawę czy cielęce no i szykują się na wakacyjny wyjazd na miesiąc do Chorwacji :lol: -
[quote name='BUDRYSEK']to trzeba powidzieć, że Mała to Perfekcyjna Pani Domu ;)[/QUOTE]
Dokładnie :lol: Dziś wzięła się za porządki na kuchennym blacie ;) Wykorzystała moment gdy weszłam do łazienki. A teraz aniołek sobie śpi w fotelu bujanym...
dziś znowu nas zaskoczyła poszła ze maną do sypialni budzić mojego męża. Nasze sztany wskakują na śpiącego ludzia skaczą liżą itd., a Mała subtelnie położyłą się obok i lizała Bogumiła po dłoni. Wzruszyła nas niesamowicie :loveu:
Jeżeli chodzi o gruczoły to jest już ok, ale mam takie wrażenie, że Mała znów zaczyna się bardziej drapać. Jak na razie nie ma żadnych zmian, przeglądam ją codziennie i już nie wiem czy mi się zdaje czy coś się będzie działo. Lekarz kazał obserwować, więc obserwujemy.
Poza tym wszystkie psiaki poczuły wiosnę i spędzają coraz więcej czasu na dworze, a po powrocie tak jak zimą grzeją się przy piecu (nawet gdy w nim nie napalimy ;) ). -
Już rozmawiałam z Panią Natalią - niestety jest tam roczne dziecko :-(
Ale o kciuki i tak prosimy :lol: -
Wiem, że wstyd, że tak długo nie pisałam :oops:
U nas bez większych zmian. Mała kochana, mądra i cwana ;) Pojawił się jedynie problem z gruczołami przyodbytowymi. Pomimo, że czyścimy je regularnie pojawił się stan zapalny, na szczęście zauważyliśmy go w miarę szybko i po wizycie u weta Mala dostała antybiotyk. Na szczecie obławy minęły równie szybko jak się pojawiły. -
[quote name='bakusiowa']Wydaje mi się, że Mała przytyła. Łapiny ma jakieś takie grubawe:cool3:
Wysłałam dane do ogłoszeń na woj.łódzkie.[/QUOTE]
Może troszkę :cool3: w każdym razie apetyt jej dopisuje :lol: Mam nadzieję, że tym razem ogłoszenia podziałają, za długo to już trwa :shake: -
I obiecane fotki do ogłoszeń, pokazujące jak Mała jest mała :cool3:
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/19/x2vs.jpg[/IMG]
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/27/e25m.jpg[/IMG] -
Bakusiowa co do zdjęć, pokazujących wzrost Małej to wczoraj nam się nie udało :oops: Dziś obiecujemy ponowić próbę :cool3:
-
fotki z wczoraj:
Niewiniątka ;)
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/22/8gax.jpg[/IMG]
I buziak dla Gandlafa staruszka :lol:
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/580/0sr7.jpg[/IMG]
I zasłużony odpoczynek ;)
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/543/xk8h.jpg[/IMG] -
Bo cala zabawa szarpakiem polega na próbie rozprucia i na zdjęciu tego nie widać ale Mala ma cieniutką niteczkę w pyszczku, zaczepioną miedzy zębami ;)
-
[quote name='rita60']Dzięki...wzajemnie:razz:[/QUOTE]
Dziękuję przekażę :lol:
Dziś kilka fotek, mojego autorstwa ;)
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/21/dkw1.jpg[/IMG]
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/811/dk0o.jpg[/IMG]
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/36/q98l.jpg[/IMG]
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/24/8s16.jpg[/IMG]
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/69/6bi2.jpg[/IMG]
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/849/ql68.jpg[/IMG] -
[quote name='rita60']No co ty,nie można krytykować męża,oni mają zawsze rację;):p[/QUOTE]
rita mój mąż Cię serdecznie pozdrawia :lol: -
[quote name='rita60']To jest portretowe:loveu:
[URL]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/577/9dxe.jpg[/URL][/QUOTE]
To zdjęcie ma bardzo dużo udostępnień na FB więc myślę, że wpada w oko ;) A ja skrytykowałam mojego męża, że ta fotka jest nudna :eviltong: -
Wiesz sama nie wiem czy ona wygląda na zachęcające do adopcji ?
-
[quote name='bakusiowa']Dam je do ogłoszeń. Szczególnie trzecie:cool3:[/QUOTE]
Bakusiowa nie żartuj sobie z niej :lol: pokazuje piękne zadbane uzębienie :evil_lol: -
Te 3 wybraliśmy. Domowe bo pogoda dziś nie sprzyjała, było strasznie ciemno na dworze :roll:
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/577/9dxe.jpg[/IMG]
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/543/d6wp.jpg[/IMG]
[IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/836/31f7.jpg[/IMG] -
Bakusiowa mamy dziś zaplanowane fotki - zobaczymy czy nam się uda coś dobrego pstryknąć :lol:
-
Mała w czasie planowania ataku powietrznego na Polcia :lol: W każdym razie spać się raczej nie wybierają ;)
[IMG]http://imageshack.com/a/img545/7016/xjjf.jpg[/IMG]
Mati chory dziadeczek ze schronu
in Psy do adopcji / znalezione
Posted
W razie dalszych wątpliwości, możemy również tu na wątku wkleić wyciągi z konta Fundacji Człowiek i Pies.