Ktoś orientuje się czy w schronisku w Dyminach (bo to chyba jedyne w okolicach Kielc) przyjmują wolontariuszy? Mam teraz wakacje i zamiast siedzieć i się nudzić chciałabym pomóc zwierzętom, a może nawet nie tylko przez okres wakacji. Mam dość daleko do Dymin dlatego pytam, bo nie wiem czy warto jechać.