Jump to content
Dogomania

WiosnaA

Members
  • Posts

    10385
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    44

Posts posted by WiosnaA

  1. Dnia 23.05.2023 o 10:26, elik napisał:

    13.02. i 17.03. na konto Saruni wpłynęły dwie kwoty po 50,00 zł od  MikAga

    Bardzo serdecznie dziękujemy

    1199858784_kocham11.gif.bcf5752700e2c3acf6b68c905f81cbb9.gif    1205289916_kwiatki15.jpeg.ab53476d20d7244657f0c0b1007b1bb6.jpeg

     

    19.05.2023 r.  przelałam na konto WiosnaA 100,00 zł.

     

    Dnia 23.05.2023 o 10:44, elik napisał:

    Wiosenko, jak zauważysz wpłatę od MigAga na swoim koncie, to bardzo proszę potwierdź to tutaj  🙂 

     Potwierdzam,  otrzymałam 100zł  w dn.19.05.

    Agusiu, z całego serca dziękuję!

    Elu, bardzo dziękuję.

     

  2. Dnia 5.01.2023 o 22:04, elik napisał:

    27.12. na konto Saruni wpłynęła kwota 50,00 zł od  MikAga

    Bardzo serdecznie dziękujemy

    1199858784_kocham11.gif.bcf5752700e2c3acf6b68c905f81cbb9.gif    1205289916_kwiatki15.jpeg.ab53476d20d7244657f0c0b1007b1bb6.jpeg

     

    Przelałam na konto WiosnaA  5.01.2023 r.

     

    Dnia 27.01.2023 o 21:26, elik napisał:

    18.01. na konto Saruni wpłynęła kwota 50,00 zł od  MikAga

    Bardzo serdecznie dziękujemy

    1199858784_kocham11.gif.bcf5752700e2c3acf6b68c905f81cbb9.gif    1205289916_kwiatki15.jpeg.ab53476d20d7244657f0c0b1007b1bb6.jpeg

     

    Przelałam na konto WiosnaA  27.01.2023 r.

     

    Elu, dziękuję, obie wpłaty po 50zł dotarły.
    Ogromnie dziękuję Tobie Agusiu!
    Wszystkim jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie i pomoc w leczeniu suni!

    Sara jest już po sterylce. Czuje się świetnie, śmiga na czterech łapkach. W domu podporządkowała sobie kolegów i jest szefową całej trójki,  w Panu zakochana bez reszty, z wzajemnością.

    IMG-6325.jpg

     

    IMG-6332.jpg

    • Like 3
    • Upvote 1
  3. Dnia 20.11.2022 o 22:15, elik napisał:

    W dniu 20.11. przelałam na konto WiosnaA kwotę 70,00 zł. Przepraszam, że z takim opóźnieniem, które wynikło z tego powodu, że pieniądze dla Sary zbierałam na konto męża, a tam, od września, kiedy to Hugo pojechał do DS, zaglądałam bardzo rzadko.

    Przepraszam Aniu za opóźnienie     przepraszam2.jpg.9d8750807fe1bcd882c18a9cb77dc173.jpg

     

    Elu, 70zł dotarło, bardzo Dziękuję!

     

  4. Wczoraj z łapką było jeszcze niedobrze, ale dziś jest  poprawa,...uff.

     

    Sarunia ma DS! ..zostaje w obecnym miejscu!:)

    Nie ukrywam, że cichutko liczyłam,że może akurat, bo widziałam jak Państwo byli/są przejęci losem Sary, ich dogadzanie jej, opowiadania jak ładnie szczeka, jaka mądra, itp...co tam,że nowy but Panu zjadła...ale wcześniejszy pechowy obrót spraw ciągle miałam z tyłu głowy i wręcz się bałam...czekałam na krok dt, który właśnie zrobili podczas ostatniego spotkania.

    Szukając Sarze latem pomocy  i z powodu, że nigdzie nie mogłam jej dostać, zgłosiłam do gminy ,schronisko już miało przyjechać...w umówionym dniu nie pojawiła się u mnie. Odezwał się z ogłoszenia dom chętny adoptować, znalazłam osobę na wizytę pa...poinformowałam Panią z Gminy, że na razie temat schroniska wstrzymuję,.. ludzie mieli przyjechać w sobotę .. w międzyczasie jak Sara nie przyszła do mnie uległa wypadkowi...na wieść o wypadku chętny dom się wycofał...tak w skrócie,ale koszmarne dni  były w tamtym okresie, pełne zwrotów akcji , drobniejszych pechowych sytuacji i mojej wtedy niemocy...wypadek już załamał...ten dt zjawił mi się jak cud! Ale to Dom dzięki mojej wspaniałej Pani weterynarz, która znała całą i moją, i Sary sytuację i też poruszyła wszystko, żeby pomóc.

    Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej u Sary pod każdym względem.

    Niech żaden pech już jej nie dosięgnie!

     

    Temat sterylki dopilnuję i zrobimy później jak będzie już można. Państwo pokryją.

    Ostatnia wizyta i leki była na mnie, ale kosztów jeszcze nie znam i jest na razie" na kreskę" , bo wet czasu nie miał policzyć . Dadzą znać,to wtedy zapłacę.

    Bardzo, ale to bardzo mocno i z całego serca dziękuję Wam Wszystkim  za pomoc  tej sunieczce! 

     

    • Like 6
  5. Dnia 29.10.2022 o 20:32, elik napisał:

    Biedna sunia  😞  Kopanie dołów na pewno jest sporym obciążeniem łapki. Czy upłynął już okres kiedy powinna oszczędzać ta łapkę?

    Elu, chyba gdzieś od połowy września Sara mogła normalnie już funkcjonować bez ograniczeń.

    Pierwsze 10 tyg po zabiegu Sara miała rygor z klatką i oszczędzanie łapy. Po tym czasie na podstawie rtg p.Profesor powiedział, że jest zrost kości. I było tylko zalecenie jeszcze przez  tydzień na spokojne spacery, ew.wyjście na podwórko na trochę, ale sama, bez zabaw z kolegami. Po tym tygodniu "na rozruszanie" Doktor powiedział, że może już biegać, bawić się z kolegami, żadnych zakazów co do ruchu.
     Sara odzyskała siły i energia ją rozpiera, bawi się z Państwa pieskiem, ganiają po dużej posesji, pokazała, że kopanie też lubi. Jest b. energiczną sunią. Wcześniej już było raz, że nadwyrężyła łapkę,  oby i teraz nic poważnego nie działo się.
    P.Profesor mówił,że Sara może odczuwać łapę do pół roku:(

    • Like 1
  6. Umówioną sterylkę musiałam odwołać ponieważ Sara ma cieczkę :(...w lipcu miała i teraz znowu.
    Zaczęła też boleć łapka, Sara oszczędza ją, często unosi. Byliśmy wczoraj u weta, dostała zastrzyk i leki, przez tydzień ma zakaz biegania. Siedzi w domu. Jeśli nie będzie poprawy p.Profesor zrobi rtg.
    DT mówi, że może to przez kopanie dołów (lubi kopać),...oby to było tylko nadwyrężenie.
    Byłam przejęta łapką Sary i wczoraj zupełnie zapomniałam zrobić jakieś zdjęcia:( Sara wygląda ładnie, tylko ta łapka...:(

  7. Na moje konto we wrześniu wpłynęło 110zł od elik ze zbiórki tu na dogo. Bardzo dziękuję!

    Elu,najmocniej przepraszam,że dopiero potwierdzam:(

    Sarunia czuje się dobrze, w dt zaczyna rządzić kolegami:), ale na szczęście robi to grzecznie. Jakiś czas temu zawiozłam dla niej miękkie posłanko i całej trójce akurat To najbardziej pasuje:),wojny nie ma i jest tak,że kto pierwszy zajmie ten w nim odpoczywa, ale przeważnie Sara jest najszybsza:)

    W tym tygodniu jedziemy na zdjęcie szwów. Musimy jeszcze zrobić sterylkę i przy okazji usunąć  polip (2cm ) w pochwie, który wykryto przy badaniach. Gmina mogłaby sfinansować sterylizację, ale u weta z którym ma podpisaną umowę, a to wet z okolicznej wioski. Próbowałam wśród znajomych i nieznajomych dowiedzieć  się opinii o tym lekarzu, ale nikt nie potrafił nic mi powiedzieć, nikt nie zna,nie robił żadnych zabiegów. Sara dużo przeszła i szczerze mówiąc boję się dawać kroić w nieznane ręce:(

    U mojej wetki sterylki obecnie są b.drogie:( ,  za 20kg sunię wynosi 750zł, miałabym zniżkę i byłoby pewnie mniej niż 700zł. Pomimo kosztów skłaniam się jednak by zrobić w mojej lecznicy u sprawdzonych lekarzy. Budowa domu mnie wypruła i nie mam pieniążków, ale z zapłatą lecznica poczeka i choć z czasem mam bardzo krucho, to będę jakoś próbować zrobić bazarek. Jeśli ktoś mógłby nas wesprzeć grosikiem byłabym ogromnie wdzięczna.

     

    • Like 1
  8. Wybaczcie jeśli w nieodpowiednim miejscu zakładam wątek, ale nie bardzo wiem gdzie napisać i nie znam wątków, a wiem,że dt są potrzebne.

    Mam dom w Białymstoku z dobrego polecenia chętny zaopiekować się sunią do 10kg  jako dt bezpłatny (+ wsparcie ew. weta), może być staruszka (wiek nieistotny). Dom w bloku u Pani (stąd waga psiaka), bez dzieci, wizyty u weta nie byłyby problemem.

    Jeżeli ktoś potrzebuje,ma taką sunię,proszę o info.

    • Upvote 1
  9. Dnia 22.09.2022 o 22:27, Tola napisał:

    Rozliczenie zbiórki dla Sary na Ratujemy Zwierzaki - na konto fundacji wpłynęło 490,68  zł

    Opłacone faktury - 110 zł +380 zł = 490zł

     

    Proszę 0 wrzucenie na 1 stronę informacji, że była organizowana taka zbiórka.

    sara_doc_FAKTURA_79_01_2022.pdf 242.8 kB · 2 downloads

    wiosna doc_FAKTURA_78_01_2022.pdf 241.81 kB · 2 downloads

     

    Tolu, ogromnie dziękuję! Zaraz wstawię info.

    Wetka zmieniła fakturę na Fundację za wcześniejszą wizytę z rtg na 110zł .

    Koszt zabiegu wyjęcia metalu +leki (zastrzyki i tabletki) do domu na 4 dni wyniósł 380zł.

    Pieniążki ze zbiórki mamy wykorzystane. Bardzo dziękuję  Ofiarodawcom za wsparcie!

    W imieniu Saruni i swoim najserdeczniej dziękuję Wszystkim na dogo za ogromną pomoc!

    Sara biega na czterech łapkach,  za 2 tyg. zdjęcie szwów.

     

    • Like 2
  10. Dnia 9.09.2022 o 21:02, Tola napisał:

    To może zmienią fakturę? Organizowałam zbiórki dla Lumi i psów elik, myślałam że zasady są znane.  Nie można bez faktury wystawionej na fundację wypłacić pieniędzy z konta fundacyjnego.

    Myślisz, że wetka mogłaby?, zapytam w takim razie. Tolu, musi być fv tylko z zabiegu lipcowej operacji ?,czy może być za wizyty, rtg co były wizyty w trakcie już leczenia?

    Pierwszy raz mam styczność ze zbiórką i nie pomyślałam dopytać Ciebie jak to działa.

  11. Dnia 9.09.2022 o 19:55, Tola napisał:

     

    Nie można pieniędzy z fundacyjnego konta przelać bez faktury na konto prywatne, muszę mieć fakturę i to za usługę, na którą była zbiórka. 

    Nie wiedziałam Tolu jak wykorzystuje się pieniążki ze zbiórki , nikt mi nie powiedział, że faktura potrzebna będzie na Fundację i wypisywałam  fv. z wszystkich wizyt na siebie...szkoda:(

  12. Dnia 9.09.2022 o 13:29, KrystynaS napisał:

    Nareszcie koniec niewoli, Saro tak się cieszę 1536910226_emotka-umiech.gif.d89eaeb30f2bc8a1d98d065d896f26c8.gif Ładnie chodzi, dobrze się zrosło to złamanie

    Gdyby się spełniło to o czym w tej chwili pomyślałam 1084198804_puszczamoko.gif.ade77bbaf00e2430abb382d00a0faf20.gif

    Domyślam się Krystyno jakie masz myśli, moje nie są inne,...może moja zła passa w końcu by się przerwała:( ....jakiś czas temu dt zapytał, co będzie  z Sarą jak już wyzdrowieje, mówiłam, że domku będziemy szukać. Sarunię Państwo bardzo polubili ,  z wzajemnością ,  ale temat nie był rozwijany, a i ja póki co nie proponowałam,  bo mają już dwa pieski, wolałabym żeby temat ew. adopcji najpierw od Nich wyszedł,  nie omieszkam jednak sama później zapytać.  

    Państwo widzą jakie duże koszty generuje Sara i chcą bezpłatnie teraz już pomóc. Okres w klatce z Sarą ciężki był dla dt, ale ludzie b.dobrze się spisali. Teraz za propozycję bdt jestem im ogromnie wdzięczna, bo to znacznie odciąży   finansowo, a  pobyt Sary jeszcze potrwa zanim zakończymy leczenie i można będzie ruszyć z ogłaszaniem.

     

  13. Dnia 23.08.2022 o 22:50, Tola napisał:

    Ze zbiórki na Ratujemy Zwierzaki jest do wypłaty 490,68 zł.

    Niestety,  było bardzo mało udostępnień, a to niezbędny warunek uzbierania oczekiwanej kwoty.

    Bardzo dziękuję Tolu!

    Dnia 31.08.2022 o 16:58, elik napisał:

    Czy tę kwotę dopisać już do wpłat na konto Ani?

    Elu, nie, pieniążków nie mam jeszcze u siebie  na koncie.

     

    Otrzymałam natomiast  200zł  dla Sary od p.Urszuli z Michałowic (znajomej ZPP)

  14. Koniec klatki!..uff.

    Łapka Sary zrosła się dobrze, chodzi ładnie. Wczoraj byliśmy na kontroli u P.Profesora, zostało zrobione rtg.Teraz trzeba wyjąć blachy i na zabieg umówiliśmy się na 22.09.22. Koszt wyjęcia 300zł.

    Za wczorajszą wizytę zapłaciłam 110zł, na dniach otrzymam fakturę , ponieważ wczoraj nie mieli czasu.

    Zapłaciłam za sierpień za dt 500zł. Państwo zdecydowali, że dalszy pobyt Sary w dt będzie bezpłatny.

    IMG-5391.jpg

     

     

    • Like 4
  15. "Odszedł sam... w zaroślach..., czując ból, strach..., dusił się..., cierpiał bardzo biedak ;(

    celowo tak cytuję.

    Ta pani pisze nieprawdę o zaroślach! ...na różne sposoby stara się mnie dyskredytować na dogo.
    Na mojej działce nie ma zarośli, ani chaszczy!
    Że na pół hektarowej działce nie mam trawki pod linijkę , to nie znaczy, że mam zarośla. Ludzie dziś celowo trzymają duże trawy, kwitnące zielska, a u mnie etapami całe lato działka jest koszona, bo cała działka jest użytkowana. Rosną brzózki, inne drzewa, krzewy owocowe, młody sad. Dwie kupki gałęzi celowo jeżykom zostawione.
    Filmików z psami mnóstwo wstawiałam z całej działki, w różnych porach i każdy może zobaczyć w jakich "zaroślach" psy biegają, odpoczywają.

    Papier i ekran wszystko przyjmie,..powinnam napisać,że w posłanku, że ratowałam...wiem, że tak "ładniej" by było..
    Ale tak nie było, a Marcelek nie był jak Morisek czy Majka.

    Nikomu nie życzę żeby umierał w samotności, nikomu...ani żeby doświadczał podobnych przeżyć.

    Ja nie wiem co mi jutro los przyniesie...

     

    Mój Tata[*] był mi Najdroższą Osobą w życiu. Zmarł w lesie , doznając udaru...pomagał znajomemu ścinać drzewo.Tata leżał w tym lesie, na ziemi, kwadrans, i drugi, i kolejne kwadranse mijały...i tylko starszy, obcy Pan był przy Tacie i szum lasu, który bardzo kochał...Pan zawiadomił mnie i czekali. ..i znów dzwonił czy jadę...a ja wyjechać nie mogłam natychmiast...66km mnie dzieliło od Kochanego Taty i tegoż lasu...Cóż za zrządzenie losu było akurat w Ten jeden dzień...mając wtedy 2 prawie nowe auta w domu, żadne nie było zdatne do jazdy:( ...mąż na głowie stawał, żeby jak najszybciej samochód pożyczyć,ale to trwało....a mnie serce pękało na milion kawałków, że nie jestem przy Tacie, w tym lesie, że leży na ziemi,...i każda minuta wiecznością była...Tatusiu [*] :(:(

     


    Marcelku , biegaj Aniołku :(:(

     

     

    • Like 1
  16. Dnia 21.08.2022 o 22:47, elik napisał:

    Aniu kochana, tak mi przykro    😭  Domyślam się jak to przeżywasz  😞  Trzymaj się. Przytulam.

    Może osy miały gniazdo w ziemi i któraś użądliła go w pyszczek, spuchł i nie mógł oddychać [*]

    Jeśli masz gniazdo os na działce, to koniecznie wezwij straż, aby go usunęła. Owady żądlące są bardzo niebezpieczne. Mogą być czymś podrażnione i zaatakować ludzi, albo zwierzęta. 

     

    Elu, wiem i  boję tego roju, tydzień temu wzywałam straż, panowie w kombinezonach przeszukali cały świerk ,gniazda  nie znaleźli. Powiedzieli, że może przylatują tu. Nie patrzyli natomiast pod nim,czy w okolicy na ziemi, a ja nie wiedziałam,że osy gniazdo mogą w ziemi zrobić. Pryskałam świerk specjalnym środkiem Bazooka, a osy dalej na nim siedzą, multum os:(  Kupiłam Cipex ,ale padł mi opryskiwacz i dziś znajomy ma przywieźć. Miałam świerk, dom popryskać, ale chyba całą działkę ziemię zleję, bo na sto procent gniazdo mam gdzieś na działce,tylko ,że w ziemi to nie brałam pod uwagę,.. ono może jest właśnie gdzieś w norze po karczownikach?...jak przeżyję dziś to będzie dobrze.

     

  17. Nie żyje Marcelek:(:(:(

    Wczoraj zadziało się coś strasznego i dla mnie niezrozumiałego:(
    Pracowałam przy domu przed południem, psy blisko leżakowały, chodziły, a Marcelek też leżał, chodził grzebał w ziemi , swoim zwyczajem polował na nornice, krety - uwielbiał kopać za nimi. Nagle zapiszczał i wystraszony kręcąc się poleciał na drugą część działki .Pomyślałam, że coś wystraszyło, w zielsku/dużej trawie chodził za garażem,że może osa dziabnęła, bo przy domu mamy gdzieś gniazdo i rój os siedzi na świerku.
    Poszłam za nim, popiskiwał, kręcił się ,ale uciekał, podejść nie dał i zostawiłam go. Zajęłam się swoimi sprawami niczego złego nie podejrzewając. Upał, psy przeważnie zaszyte w cieniu, sporo czasu minęło, pod wieczór Marcelka nie widać, nie przybiegł wołany...znalazłam Marcelka nieżywego:(..ucho, bok główki miał trochę spuchnięty, z pyszczka  już przyschnięte jakby wypływało:(...nogi mi się ugięły,a ręce jeszcze trzęsą...
    Szerszenie latają u nas, ale od owada pies może umrzeć?,nie słyszałam o tym:(..rój nie napadł,bo chyba widziałabym jak biegł..znajoma mówi,że może wąż...ale węży jadowitych w Polsce chyba nie ma,..mam co prawda dookoła posesji nieużytkowe działki w zaroślach,ale nigdy tu węża nie widziałam...koszmar jakiś...gąska, kaczka mi padła, ale młody psiak od jakiejś osy czy pszczoły,czy jakiegoś innego owada umiera:( ...za dużo złego ostatnie czasy:(

  18. Dnia 16.08.2022 o 22:58, Nadziejka napisał:
     
                 
                              
          Poslalam z zakonczonego dla Sarci 152 zl Niechaj Moc Bedzie Z Wami Aniu
     

     

    Wczoraj dotarło 152zł z bazarku. Najserdeczniej dziękuję za ogromną pomoc Ewuniu!

     

    Otrzymałam wczoraj jeszcze 200zł od p.Barbary S. z Wałbrzycha (znajomej ZPP )- dziękuję najserdeczniej p.Barbarze i Tobie Mikuniu.

     

×
×
  • Create New...