[B]18,03,2012[/B]
[B]Aktualna lista psiaków z Dopiewa:[/B]
1. starszy mix bernardyno-kaukaza, na poczatku grozny ze strachu, teraz zaufal i polubil ludzi :smile:
2. Dziadzio owczarek
3. Brutus owczarek - od 3 tygodni wyprowadzany na spacery przez odwazna Asie, bo zaczal mu siadac tyl ciala, tylne stawy i miesnie sa slabe, dodatkowo jest otyly, teraz zaznaje troche ruchu
3. Czarek owczarek - tez zaczal byc wyprowadzany przez Asie i ma cien szansy na nowy dom
4. Starsza sunia ON, bardzo fajna, lagodna, z guzem na sutku
5. husky - fatalnie znoszacy zamkniecie, wyjacy, roznosi boks, wygryza dziury w dachu, specjalnie dla niego boks zostal zabiety blacha z kazdej strony
6. husky sunia - bardzo fajna pogodna sunia husky z oklapnietymi uszami ;-)
7. jej kolezka z boksu, bursztynowy wesoly piesek jej wzrostu
8. Homer - mix rotwailera z labkiem, trafil do nas z lancuchem u szyi, fajny starszy pies, na smyczy ciagnie jak kon
9. Nuka - fajna czarna, duza sunia
10. Rudik - wiejski kundelek z ADHD, kocha ludzi, nienawidzi innych psow, fajny na agility, w przytulisku juz od kilku lat
11. wyzel szorstkowlosy - wlasciciel nie chce go odebrac bo trzeba zaplacic kare i mandat, nie wiemy czy u nas nie zostanie :/
12. babcia - maskotka schroiskowa :smile:
13. Ukrainiec - pies chory psychicznie, ktory jednak ostatnio z ciekawosci wychodzi z budy :smile:
Numer 6 i 7 tez nie zostaly oderbane przez wlasciciela z uwagi na koszta odbioru zwierzat i mandat :/
Nie wiem czy jest jakies prawo zmuszajace wlascicieli do odbioru swojego psa?
Reszta psiakow z Dopiewa (Sonia, Mucha, Mimi, Kortez) przebywaja pod opieka Fundacji Glosem Zwierzat, w domach tymczasowych.
[B]11.04.2011[/B]
[B]AKTUALNOSCI - post 1101 ! ZAPRASZAMY do lektury :)[/B]
[B]06.01.2011[/B]
[B]aktualne zdjecia nowych psow - post 832 i kolejne[/B]
16.11.2010
Aktualny rejestr psow ze zdjeciami na str 52 i 53.
Aktualnosci na ostatnich stronach.
Moja wspolpraca z przytuliskiem jest pozytywna, mam zgode na wolontariat, potrzebna pomoc w postaci domow i ogloszen.
__________________________________________________________________________________
Witajcie,
Przeczytalam caly regulamin i nadal nie jestem pewna, czy pisze tego posta w odpowiednim miejscu, ale licze na wyrozumialosc bo jestem na forum nowa. :oops:
Zakladam ten temat poniewaz jestem wolontariuszka (o ile tak to mozna nazwac - przytulisko niechetnie godzi sie na wolontariat) w przytulisku w Gminie Dopiewo na zachodnich obrzezach Poznania (okolice Skorzewa, Dąbrowki).
Po wprowadzeniu sie do Skorzewa przeczytalam gdzies na internetowej stronie gminnej, ze w mojej gminie dziala przytulisko dla psow.Postanowilam zorientowac sie w temacie, gdyz sama jestem zapalona kociara (3 koty w mieszkaniu; mam konto na [URL="http://www.miau.pl"]www.miau.pl[/URL]), ale psy tez sa mi bliskie.
Po dlugich perypetiach, o ktorych nie chce tutaj pisac, zeby nie zasmiecac watku dostalam zezwolenie na wejscie na teren przytuliska. [I]Niestety, przytulisko jest na terenie Zakladu Uslug Komunalnych, i z tego powodu wstep na teren przytuliska jest wzbroniony[/I].
Dlaczego pisze o nim na Waszym forum? Dlatego, ze w przytulisku sa same psy i pomyslalam, ze im wiecej osob sie o nim dowie, tym lepiej, bo przytulisko wydaje sie byc zapomniane przez swiat i adopcje w nim stoja w miejscu.
Zdaje sobie sprawe, ze u Was na forum jest multum psow potrzebujacych i nie ma co liczyc na znalezienie tu domu, ale moze na porady, co zrobic by "rozreklamowac" nasze psy.
Sytuacji nie maja zlej, choc nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Wydaje mi sie, ze dba sie tam o nie, maja slome w budach, a budy (jak twierdza pracownicy) izolowane od ziemi.
Problemem jednak jest (moim laickim zdaniem) opieka weterynaryjna, albowiem psy leczone sa tylko na miejscu i na oko. Nie sa zabierane z przytuliska do zadnego gabinetu, jedynie weterynarz przyjezdza je odwiedzic co jakis czas. Nie maja robionych zadnych badan, nie mowiac o sterylizacji.
Niektotre psy tez zdaja sie byc agresywne, a inne wogole nie wychodza z budy, co mnie bardzo martwi.
Pomyslalam, ze moze milosnikom amstaffow spodobaja sie dwa amstafki, ktore przebywaja w schronisku. Jeden ma niestety chorobe oczu, ktora jest leczona, ale postepow nie widac. Obydwa psy sa super przyjacielskie.
Zalaczam linka do strony mojej gminy, na ktorej zobaczycie zdjecia przeze mnie zrobione. Po najechaniu myszka na zdjecie ukazuje sie krotki opis tego co sie o psach dowiedzialam. Porobilam tez mini plakaty na mojej drukarce i rozwiesilam w Skorzewie, ale jeszcze odzewu nie bylo. Zaden pies nie znalazl domu "z plakatu".
Poniewaz jest to moja pierwsza tego typu akcja (prowadzona wspolnie z kolezanka, przy pomocy radnej z naszej gminy) moze wygladac na troche chaotycznie prowadzoną. nie mam jednak doswiadczenia, a chce by psy znalazly domy. wszelkie komentarze mile widziane . no i moze ktos zakocha sie w ktoryms z psow:loveu:
[URL]http://www.skorzewo.pl/tu-mozesz-adoptowac-zwierzaka[/URL]