Jump to content
Dogomania

ossa98

Members
  • Posts

    1642
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by ossa98

  1. Moniczko, mimo że Guarcio był już starszym i schorowanym Panem, śmierć przyszła niespodziewanie. Niestety, stało się to, czego bałam się najbardziej. 30 listopada, wieczorem, nagle jego stan gwałtownie się pogorszył. Pojechałam na nocny dyżur do weterynarza i nie było już ratunku. Musiałam podjąć decyzję o eutanazji... 

    Tak, Guaro był wyjątkowo silny, dzielny, kochający. Każdego dnia starał się dla mnie z całych sił walczyć ze swoją chorobą. A ja walczyłam o to, by minimalizować wszelkie dolegliwości, by nie cierpiał i mógł cieszyć się wspólnie spędzonymi chwilami. Ale tej radości było coraz mniej... Lekarz powiedział, że to cud, że tak długo żył z tak wielkim guzem. 

     

     

    • Like 1
  2. Witajcie po długiej przerwie. Wpadłam na chwilę zobaczyć co u Lisia, a tu taka przykra wiadomość. 

    Przepraszam za brak wpłat. Ostatnie lata są dla mnie ciężkie ze względu na zmianę sytuacji osobistej i zawodowej. Staram się doraźnie pomagać, póki co. 

    Jesteście wspaniałe! Całym sercem Was podziwiam za konsekwencję i zaangażowanie. 

    Mam nadzieję, że i ja będę kiedyś mogła powrócić do Dogomaniackiej aktywności. 

    Żegnaj Lisiu kochany! 

    • Upvote 1
  3. Guaro psi anioł. 
    Mój kochany...wyjątkowy...najwierniejszy...z sercem pełnym miłości i cierpliwości - iście anielskim.
    Odszedł 1 listopada 2018 roku, w dniu Wszystkich Świętych [*]. Minęło kilka miesięcy, a mnie tak ciężko pogodzić się z tym rozstaniem. 3 lata walki z nowotworem. Wiele małych zwycięstw i chwil pełnych radości, ale również łez bezsilności, trudu poświęcenia i troskliwszej opieki.
    Czuję wielką pustkę, niewymowną tęsknotę...Mam świadomość, że nic i nikt go nie zastąpi. 
     

    guaruś.jpg

    • Like 1
  4. Drogie cioteczki,

     

    nie wiem, czy jeszcze ktoś tu zagląda, ale chciałam napisać kilka słów o Guarciu. Już dawno nie było żadnej aktualizacji.

    Guaruś nam się trochę postarzał, mordka mu posiwiała i w ogóle jest mniej aktywny niż do tej pory.

    Nadal jest cudownym, anielskim psem. Najwspanialszym darem psim, jaki od życia otrzymałam. 

     

    Guaro prawdopodobnie jest ciężko chory. Jesteśmy w trakcie diagnozowania. Jak do tej pory miał kilka zdjęć rtg, badania ogólne, biochemię, morfologię.

    Wstępna diagnoza wskazuje na nowotwór nabłonka.

    Aktualnie toczy się w jego organizmie stan zapalny. Kaszle i wykrztusza krew:-(.

    Jestem strasznie przygnębiona. 

    Czy to już czas?

    Nie wyobrażam sobie tego pożegnania....:-(

  5. Mamy za sobą sezon urlopowy, stąd ta przerwa. W międzyczasie krystalizowały się pewne kwestie dotyczące spotkań z behawiorystą. Mam przyjemnośc poinformować, że pierwsze spotkanie odbyło się wczoraj:-). Sabitri jest z niego zadowolona. Czekam również na relację ze strony specjalisty. Jestem bardzo ciekawa jego opinii na temat psa, warunków, w jakich przebywa i rokowań na przyszłość. Mam nadzieję, że wczorajsze spotkanie zainaugurowało cykl kolejnych szkoleń  - dla dobra Rufusa.

    Chciałabym podziękować Maćkowi, który jest ze mną w stałym kontakcie i pośredniczył w rozmowach z behawiorystą :kiss_2: .

  6. [URL="https://plus.google.com/photos/100690205327708208633/albums/5747254068526868881?banner=pwa"]https://plus.google.com/photos/10069...881?banner=pwa[/URL]

    Widać różnicę, nie będę ukrywać. Na Twoich zdjęciach LILUtosi Rufus wygląda jak zwyczajny, rozbrykany młody pies. Spokojne, zaciekawione spojrzenie, uśmiechnięty pychol, szaleńcza zabawa i relaks. I taki powinien być.
    Do nas teraz należy weryfikacja, dlaczego pies nie może odnaleźć się w nowym miejscu zamieszkania i co możemy dla niego (i jego właścicielki) zrobić, aby sytuacja wróciła do normy.

    Uważam, że nie ma co zwlekać i trzeba podjąć działania tak szybko, jak tylko się da. Problemy Rufcia będą się pogłębiały. Potrzebna jest praca z nim OD ZARAZ! Skoro jest chętny do współpracy behawiorysta, pozostaje tylko kwestia umówienia się na pierwszą wizytę.
    Sabitri - bardzo proszę o informację - tu na forum - czy jesteś zainteresowana współpracą z behawiorystą, którego dane możemy Ci przesłać, jak tylko wyrazisz zgodę.

    Chcę uniknąć nieporozumień związanych z komunikacją i w tak ważnych kwestiach wolałabym, żebyśmy kontaktowały się na forum.

  7. Otrzymałam informację od Sabitri, że Rufus bardzo źle znosił burze, jakie miały miejsce w jego miejscu zamieszkania, co objawiało się między innymi biegunką i stanami lękowymi, również na widok aparatu fotograficznego. Udało się jednak zrobić kilka zdjęć, które mam przyjemność zamieścić poniżej-). Jak widać Rufus wygląda na zadbanego pieska pod względem fizycznym.
    [IMG]http://i58.tinypic.com/8z456h.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i59.tinypic.com/vnci1s.jpg[/IMG]

    [IMG]http://i62.tinypic.com/34xl7ba.jpg[/IMG]

  8. Mój piesio ma takie nadziąślaki dwa, powstały po usunięciu kłów. Jestem przekonana, że one nie powodują bólu. pies bez problemów spożywa suchą karmę, bawi się patykami etc. Jedynie czasami przy zabawie przygryza nadziąślaki i wtedy sporadycznie pojawia się krwawienie. Weterynarz wspominał, że można je usunąć, ale nadziąślaki maja tendencję do nawracania.

×
×
  • Create New...