-
Posts
856 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
1
Posts posted by Merenwen
-
-
Witamy agilitowego dalmata :). Teraz macie nas na karku, wspólny obóz zobowiązuje :diabloti:.
-
Hej, hej :). Cieszę się, że miałam okazję poznać mordercę dekli :diabloti:.
-
Dzięki Paula za zdjęcia, są super, część na pewno wyląduje na ścianie :cool1:.
-
To super, DT jest świetny zawsze i z każdym psem :D. Chociaż dla mnie MINI jest dużo za krótkie, boję się, że bym się nie zmęczyła :lol:.
Mój kundel śpi teraz tak samo jak Atos... -
A ić, ciołku. Jesteś z 1 września, czy tylko wtedy robisz? Bo byłabyś trzecią osobą, którą znam z tej daty :lol:.
Widzimy się w Brennej. -
No to i my się witamy :).
Fakt, oczyska Mushu są świetne. I fajnie go nakręcasz na frisbee :lol:.
A, i jako kociara na pół etatu poczułam mentalną więź z Vitani :cool1:. -
Dobrze myślę, że kojarzę Was z rzeszowskich zawodów?
-
Dokładnie, SOS Husky. Nie rozmawiałyśmy przypadkiem, że też przyjedziesz? :lol:
-
A czy jako człek bez FB mogę ładnie prosić, żeby w razie czego podrzucać mi linki do galerii z obozu? :)
-
Bieszczady jakoś w październiku. Nie wiem dokładnie, bo nie mam FB. Muszę się dopytać.
Startujemy na 25 km. Krótsze trasy są, no, za krótkie, a długie... mogłabym nie dać rady :lol:.
Aneta, Wy też się dogtrekkingujecie? :) -
Ola, ja nie powiem, kto Cię próbował wyciągnąć na spacer, żebyś łaskawie mogła zrobić zdjęcie... :mad:
Mnie na przykład bolą palce od tych skipów na drodze :cool1:. Ale fakt, super było, jest co ćwiczyć do końca wakacji. -
Jak sobie bryka wesoło :)
-
No więc na stówę będziemy w Tychach, będziemy się bardzo starać być w Brennej i jeszcze doszła do mnie plota, że szykuje się jesienna edycja Bieszczadzkiego Rajdu Dogtrekkingowego, na którym bardzo bym chciała być, ale to bardzo zależy od transportu, bo dojazd pociągiem mnie przerasta. Bardzo przerasta :lol:.
A po obozie spoko. Pies śpi, ja dopiero się ubrałam, mam nogi całe w bąblach po muchach końskich, komarach i innym ustrojstwie, jestem cała w seriach zadrapań po dzikim biegu pod tytułem "A co ja tam widzę?!", a jak chodzę po mieszkaniu i coś mnie zaswędzi, to od razu się chlastam ręką, bo został mi odruch zabijania much :lol:... No i nauczyłam się (a przynajmniej wiem, jak mam się za nie zabrać) tylu nowych rzutów deklem, że do końca wakacji będę je ćwiczyć. -
A ja chciałam Wam tylko zakomunikować, że jestem głęboko zbulwersowana faktem nie posiadania grupowego zdjęcia z Wami. Ciołki. :lol:
To teraz przyznawać się, kto ma zakwasy na łapkach? :cool1: -
-
Super! CHCĘ! :D
-
Hej Mushu (tak to się pisze?), fajnie, że wpadliście :D!
Karola, z Gackiem na rally to faktycznie super pomysł, niestety ja nie dam rady wysupłać tyle kasy na koniec wakacji, bo przed nami trzy dogtrekkingi... -
Uff, skończyłam. Mój plecak wygląda, jakby lada moment miał wybuchać, a moja torba podręczna doprowadzi mnie do skoliozy, ale można powiedzieć, że jestem spakowana. Ciągle nie jestem pewna, czy wszystko mam i rano muszę upchnąć jeszcze dwa aparaty i cztery ładowarki i jakimś cudem dorobić się trzeciej ręki na legowisko dla psa.
No nic.
Do zobaczenia jutro! :D -
Też będziemy w Wągrowcu o 17:00, zawsze można iść na wycieczkę krajoznawczą ;).
Rozwaliłam rzeczy na łóżku i nie chce mi się ruszyć zadka do pakowania, a o 5:45 pobudka... -
Jak można zrobić coś takiego szczeniakowi? Mój umysł tego nie ogarnia...
-
E tam, szczęśliwy pies to brudny pies :D.
-
Właśnie, byście napisali coś więcej o tym obozie, a nie tak półsłówkami rzucacie! :lol:
(Mi się na przykład śniło, że poszłam zdawać ustną maturę z fizyki...) -
Tu nie ma co myśleć, tu trzeba zacząć chodzić! :)
-
Doprosiłam się. Mama wreszcie zgrała zdjęcia z Chapsiowego plażowania. Na razie tylko jedno, za jakiś czas będzie ich więcej :).
Kto pod kim dołki kopie...
[IMG]http://wd8.photoblog.pl/np4/201207/82/128279217.jpg[/IMG]
...ten sam się w nich kładzie...
The Crazy Westie!
in Galeria
Posted
Też myślę, że Doti jest fajna i fajnie pracuje, a przynajmniej pracowała wtedy, gdy akurat je oglądałam :lol:. I fajnie się z nią bawiło na łóżku!