Mortes

Już na Białogonkach się chwaliłam więc i u Jędrusia muszę ;) Jędruś i Duży na łączce ;)

/

M

/

.

Zapraszam Ciocie do zapoznania się z Jędrusiowymi finansami . Jędruś w zasadzie wydatków już nie ma , tyle co na jedzonko no i zaległe potwierdzenie zakupu środków na pasożyty . Przepraszam ale jeszcze nie dojechałam do weta po to potwierdzenie więc rozliczę ten zakup za miesiąc :( Od ostatniego rozliczenia (9 kwietnia) dotarły następujące wpłaty dla Jędrusia : * Pani Terenia od Pucusia - V,VI,VII - 100 zł : ) deklaracja * Ciocia Agat - 10 zł : ) * Z dzisiejszego rozliczenia - 40 zł :) ( w skład tej kwoty wchodzą pieniązki z nadwyżek deklaracji ) W kwietniu Jędruś poza pieniązkami na jedzonko zebrał 50 zł Jeśli chodzi o wydatki to poza wydatkiem 30 zł na zabezpieczenie przeciwko pasożytom nie było żadnych innych . Jednak tą kwote rozliczę za miesiąc W kwietniu wykorzystałam 50 zł na jedzonko dla Jędrzejka :) Zapraszam do głównego rozliczenia na stronę pierwszą :)

Wiem , wiem Kochana Ciociu że dbasz o Jędrzejowe ogłoszenia ;) Dziękujemy najpiękniej i mam nadzieję że w końcu TEN telefon zadzwoni :)

Drogi Hendro , Aniu:) nic , absolutnie nic sama bym nie zdziałała bez rzeszy dobrych ludzi którzy od czasu do czasu stają na mojej drodze ;) Nie dałoby rady uratować wielu psich nieszczęść bez ludzi z DOGO ... Tak wiem że coraz częściej się słyszy że DOGO umiera i oprócz garstki pieniaczy nic więcej nie można tu zdziałać ... Ja chyba mam szczęście ;) Mnie udaje się otaczać takimi dogomaniakami, że z wielką satysfakcją kolejny już raz mogę napisać - UDAŁO NAM SIĘ !!!! :) Owszem i mnie się zdarzyło, że żeby ratować psiaka musiałam prosić o zamknięcie dopiero co otwartego wątku, ale ja to traktuje jako wypadek przy pracy , jednorazowy incydent ;) Generalnie nam się udaje ... pamiętacie przecież ile psiaków już wspólnie uratowaliśmy :) Ja dalej wierzę w DOGO i uważam że " DOGO CZYNI CUDA" Dziś tym cudem jest metamorfoza życia Bellusi :) Dziękuję Wam ogromnie za to :)

,

Zapomniałam dodać że z Bellusią pojechało pół worka karmy od Cioci Ludwy :)

No troszkę ostatnio odchorowała te pasożyty ale i tak ładnie wygląda ;) Musi teraz się ździebko odżywić .

.

Majówkowy Jędruś pozdrawia :)

Bo Jędruś to pro ludzki i pro zwierzęcy jest... tylko troszkę się jeszcze boi ;)

/

/

Dziś Jędruś spacerował po naszej łączce , która teraz obsypała się żółtymi mleczami :) Było pięknie ale Jędruś nie do końca szczęsliwy bo na smyczy . Nie lubi Jędruś smyczki :( Jędruś zaprzyjaźnił się z Krzysiową Grażynką ;) Ale jak Jędruś ma szelki na sobie albo na horyzoncie widzi smycz to jednak najchętniej wróciłby do domu . Tylko czeka aż uchyli się furtka ;)

Ewuś myslę że Jędruś chętnie by się z Toba zapoznał ...;) Zapraszamy :)

Ależ skąd :) Będzie nam bardzo miło :)

:)

Dziś w Białogonkowie mieliśmy przemiłych gości :) Przyjechali nasi Przyjaciele Nunckowie . Dostali trudne zadanie : przekonać do siebie Jędrusia i choć troszkę go odstresować . Początki były trudne , Jędruś mega przerażony ale z godziny na godzinę było coraz lepiej :) Jędruś bardziej boi się mężczyzn ale to nic dziwnego dla mnie :( Nie pamiętam żeby jakikolwiek pies ze świętokrzyskiego którego ratowałam nie bał się mężczyzn :( Jędruś z wujaszkiem Matelem , z Ciocią Nunckową ;) jeszcze bojący ale już przodem do Cioci :) A pod koniec naszego spotkania Jędruś już nawet podchodził do bramki do pokoju w którym siedzielismy . Oczywiście jak tylko goście się nim interesowali to od razu czmychał na swoje spanko ale zaraz wracał i nas podglądał ;) Ja byłam dzis bardzo zadowolona z Jędrusia :) Przydaliby się częściej tacy goście u nas to z Jędrusia szybko byłby fajny psiur ;)

.

Dokładnie ;) i tę " piękną" budę z łańcuchem miała dosłownie 200 metrów od miejsca gdzie znalazłam Dusię :( Powiem szczerze że już odechciewa mi się jeździć tam do pracy na tą wieś :(