Kazuro

Ty$ nie poznaję Cię :P Ciesz się, że na Młodą się znalazł wspaniały domek ;) ty sobie jeszcze na pewno znajdziesz TEN ideał (taki bez lęku separacyjnego może :p)

jakie tu wspaniałe wieści można przeczytać :D super, że Finka już ok :)

Lis dzisiaj został wyposażony w foresto, Fantul swoje dostanie w środę. Tak sobie piszę, żeby później nie mieć problemów natury "ta obroża jeszcze działa, czy już trzeba ją wywalić" :P Mam nadzieję, że będą się spisywały tak samo dobrze jak w zeszłym roku

moje też zeżrą wszystko co się im da ;) my często kupujemy smaczki z planet pet society, ewentualnie piekę im tuńczykowe ciasteczka :)

Ty$ nie obwiniaj się, skąd mogłaś wiedzieć, że się Fini takie paskudztwo przypałęta? Ja nadal trzymam za Młodą kciuki, musi dać radę :) U mnie też by się coś na bazarek znalazło ;)

potwierdzam :P nie ma jak przytrzasnąć futra, a i czasem jakiś kawałek zacisku spod futra widać :D

Taki świr jak Finia tak łatwo to się nie podda ;) trzymam kciuki cały czas!

ja też chętna, ale ainoha ostatnio była tu w grudniu :( na facebooku też cisza a sama nie wiem za bardzo jak ogarnąć to od strony technicznej

http://s1380.photobucket.com/user/ajarmicka/media/_DSC9745_zpsjvox5uu7.jpg.html czasami naprawdę nie rozumiem psów :p

i jestem z niej dumna :D Fantul nie bez powodu ma ksywkę mały czołg :D tak łatwo się starości nie da :P a dla piłeczki zrobi wszystko, nawet ruszy leniwą dupę i pobiegnie Lisełe ma intensywny weekend. W piątek pojechałyśmy z przyjaciółką na kampus jej uczelni, bo ma tam fajne lasy, stawy i stadninę koni. No to sobie połaziłyśmy chyba ze 3 godziny, oczywiście jak wyszłyśmy z lasu to nie wiedziałyśmy gdzie jesteśmy, ale szczęśliwie znalazłyśmy jakiś przystanek autobusowy i dotarłyśmy do cywilizacji :p Wczoraj pojechałyśmy na Maltę, brzegiem jeziora i okolicznym lasem zrobiłyśmy jakieś 11km. Ja przy okazji zgubiłam smycz, ale jakaś przekochana Pani ze sznaucerkiem nas dogoniła i nam ją oddała :D A dziś jedziemy na stary rynek, jest jakiś jarmark więc spodziewam się kupy ludzi, będzie fun :D

o kurczę :( biedna mała

hahaha :D genialna jest <3 i jaka duża już ciekawe czy domek się odezwie

o fuj śnieg D: u mnie na szczęście "tylko" deszcz ze śniegiem pada

Uwielbiam jak się psom zawijają fafle <3

co sie paczysz plebsie, ja tylko rozrywam tę piłkę na kawałki

Niech Lisowi już się ta cieczka skończy bo ją w lesie przywiążę i zostawię :P Ona by chciała żeby ją miziać 24/24 i jest przez to strasznie męcząca. I na dodatek zaczęła znaczyć teren, mam nadzieję, że jej to nie zostanie, bo jak tak będą razem z Fantą sikać na zmianę to nigdzie nie dojdziemy na spacerze :D Mam wspaniały plan i wspaniałe zajęcia... Jak przetrwam ten semestr to chyba przetrwam wszystko :P już chcę lipiec W sobotę byliśmy w lesie, niestety zdjęcia mam ujowe bo cały dzień było ciemno jak w rzyci :c

Ano dzielna :D szczerze nie pomyślałabym, że aż tak to oleje, a jednak <3 tam w tym miejscu gdzie się schodzi ze schodów, a one wjeżdżają w podłogę to miałam ją na rękach ;) Kurde biedna Chica, nie słyszałam o tym :o Fanta też by wiała i oczywiście szczekała ;) ona biedna 2 tygodnie po sylwestrze boi się wychodzić on i tak lubi robić kupy na dworcu :D następnym razem całe przejedzie na rękach, nastraszyłyście mnie :P na szczęście nic się sierocie nie stało Fata by uciekła :P Bydło mi do miasta przyjechało :p ciekawe gdzie byli sokiści :/ Bardzo dzielna :D <3

Moja terierka uwielbia dzieci. Jak widzi jakieś na ulicy to się cieszy i chce podejść. Dzieci widzi sporadycznie, bo w rodzinie są tylko dwa pięciolatki, ale nigdy nie było żadnych problemów. Nie robią na niej wrażenia wrzaski i przypadkowe nadepnięcia.

o dżizes :o aż się boję teraz iść umawiać :P w Toruniu tyle wybulił? A ja się nie chwaliłam jeszcze zajebistością mojego psa w niedzielę <3 wracałyśmy do dużego miasta pociągiem i razem z nami jechał koteł w transporterku :P Li tylko z początku była niespokojna i chciała do niego iść, a potem zluzowała i spała z przerwami na podeptanie przez ludzi. Poznań przywitał nas niemiło, bo jak tylko nasz ciapąg się zatrzymał to rozległy się wrzaski i okropny hałas, wszyscy w pociągu się przestraszyli, a Lis nic. Okazało się, że na sąsiednim torze jest pociąg pełen kiboli - nice :P Darli ryje, krzyczeli przez megafon, mieli te debilne trąbki, a nawet puszczali petardy, a Li co? A no nic luz totalny <3 Poszłyśmy też do budynku głównego, bo kumpela nie miała biletu to się przy okazji przejechałyśmy schodami ruchomymi i windą. W windzie jej się bardzo podobało, schodów się trochę bała ale ją barowałam i następnym razem będzie lepiej ;) moje dzielne puczi ^^

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5f10a73306c18033.html jakie słodkości <3 a na spacer weźcie dużo smaczków ;)

Wewnętrznie pewnie nie były takie szczęśliwe :D Dzięki ;) do was wpadnę po poprawkach :P dogo szaleje :/ jedno pocieszenie :P a i tak matki facet jest na mnie obrażony, bo on by bardzo chciał szczeniaczka po Lychee :rolleyes: już widzę jego z borderem ale Toś się serio brzydzi Lisa :D jak Młoda się położy koło Babki to ta robi minę jakby odkryła że właśnie leży koło kupy, a jak np. końcówka Lisowego ogona dotknie Fancinej łapy to ta ją podkula pod siebie z obrzydzeniem na ryju, ewentualnie wstaje obrażona i idzie gdzie indziej <3 ale nie ma problemu z podeptaniem Li, dy ta leży na jej drodze. Tak się moje pieski kochają :cool1: Wiosna idzie czas odkurzyć furminator i degażówki :P Fantę w weekend ogarnęłam, teraz czas na Li ;) a tak dla porównania znalazłam fotkę jak Dziecko miało 5 miechów i o coś takiego, szatan je opętał

http://s1380.photobucket.com/user/ajarmicka/media/_DSC9036_zpse6f1e44f.jpg.html cudowna Żabulka <3 no i zazdrościmy szeleczek, są cudne :wub: a Żaba z moim Lisem mogą sobie łapy podać, moja w piątek też wymiotowała i biegunkowała :/

Nam też się id holdery trzymają jeden już ze 2 lata, drugi 1,5 roku. A suki ich nie oszczędzają ;) Raz tylko jeden poszedł jak babcia zapięła smycz do kółka od adresówki (brawo :P).

uuu zepsuł się e chomik? :c Muffin dżizas śliczny <3 też muszę moją futra pozbawić

Dlatego ja już nie chcę więcej szczurów ;) są kochane, ale ten syf... ja nie wiem jak ludzie ogarniają stadka 10 szczurowe, ja przy 3 wysiadałam czasem :P