-
Posts
758 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Kazuro
-
bumerang się raczej nie nada, mój border sprawił że trzeba było go zszywać, a co dopiero dobek ;)
-
a kogo ja tu widzę :P
-
Paulinie się troszkę ręka z nożyczkami zapędziła :p
-
głównie L i ze 2-3 S, plus heliflight M ale to ja zakupiłam :P tylko, że to było tak z tydzień temu więc nie wiem jak teraz tam wygląda asortyment
-
Były kacze kupry, zwykłe tenisówki, indoor roller i ultra tug. I pełno rzeczy z JW
-
to w Poznaniu przyjdę wymiziać Meridę :D
-
w Poznaniu w city center też było kilka, ale same L
-
mi też wszystko wywaliło :/ kochana dogo...
-
Morus jest uroczy :D
-
Tia, miłość :p to jest wymuszana tolerancja :d Lis się pozbył swojej macicy ;) Zabieg zniosła dobrze, nie było żadnych komplikacji. Cieszę się, że mamy już to za sobą, ja w nocy spałam może ze dwie godziny ze stresu, a jak wychodziłam z gabinetu zostawiając ją nieprzytomną z łysym brzuchem to się poryczałam :rolleyes: Dopóki wetka nie zadzwoniła, że suczi się wybudziła i jest ok, to chodziłam ze ściśniętym żołądkiem jak takie zombie. Po południu, kiedy weszłam do lecznicy ją odebrać, to oczywiście pierwsze co usłyszałam to jej wycie :c Bardzo się ucieszyła na mój widok, chociaż kołnierz na szyi jej w tym okropnie przeszkadzał :p dobrze, że dostała kubrak i nie musi nosić satelity, bo chyba bym nie dała rady z tą sierotą, ona iść nie umiała :D Po przyjściu do domu nie mogła sobie znaleźć miejsca i cały czas piszczała, przestawała tylko jak ją głaskałam. Na szczęście po wieczornym spacerze jakoś przestała. A ja tymczasem żałuję mieszkania na 4 piętrze, dobrze że Lisio schudła troszku ostatnio to trochę mniej mam do noszenia ^_^ I jeszcze podsumowując nasze wcześniejsze cenowe rozważania, to zapłaciłam 430zł. Sterylka+kubrak+RTG bioderek (czysto!)
-
ja też chętnie się skuszę na jakieś y jak będzie zbiorowe zamówienie :) bo niestety moje konto również się nie nadaje
-
jakie on ma śmieszne uszy :p
-
i jakie imię trafiło do książeczki? :D
-
:) moja reakcja na te małe gryzonie była podobna ^^ za jakieś półtora tygodnia go odbieram :P jak chcesz możesz wpaść i wymiziać (Lisa też, stęskniła się) :D Śmiechowe i mega urocze :) nie dam rady się powstrzymać :P Spacerowe, ale nie codzienne ;) mamy do nich pół godzinki pociągiem Lisia sterylka niestety musiała zostać przełożona o tydzień, ale co się odwlecze to nie uciecze ;) Tymczasem powoli ogarniamy wspólne jeżdżenie na rowerze, o dziwo jeszcze ani razu się nie wyglebiłam :D a piesa na szczęście pamięta co to pra (prawo) i lef (lewo). Inne psy też ładnie mija, raz tylko koniecznie musiała skręcić do shih tzu, ale udało mi się ją opanować. a tak wygląda pozowanie według Fanty :P choć Lis też nie lepszy
-
Jaki słodziaszny koteczek ^^ a nie może zostać Potworem? :D
-
Miałam nie brać już gryzoni... W weekend na mojej uczelni były targi zwierząt egzotycznych i w końcu na żywo zobaczyłam moje kochane tłustogonki, które już od paru lat za mną "chodzą". Hodowla jest z Poznania i mają młode na wydanie, wybijcie mi to ze łba D: fota by zwjeżaki
-
dziękujemy :) kciuki podziałały, babeszji brak, a Pusia już czuje się dobrze ^^ fotka by Martyncia Rybak :P
-
pewnie koteł :D fotki śliczne ^^ częściej zapraszajcie fotografa
-
w sumie dobrze że tak wyszło z Gandzią a jak udało się ich przekonać, żeby w końcu poszli na USG?
-
ile pięknych zdjęć! <3 przypomnij mi jaki masz obiektyw? czas na coś pozbierać :P
-
mokre psy zawsze wyglądają dziwacznie :P w sierpniu dokonamy dokładnych pomiarów tej prędkości :D jestem ciekawa jak szybko pomyka My dzisiejsze popołudnie spędziłyśmy u weterynarza... (a miałam iść na semi, teraz to nie wiem czy mi kasy styci :P) Lis od rana jest niemrawy i dużo pije, a jak przyszłam z zajęć nie chciała się bawić, rano na treningu też nie była sobą. A na ogonie znalazłam uschniętego kleszcza. Poleciałam więc z obawą że to babeszja, na szczęście wyniki krwi ok, temperatura za to lekko podwyższona. Puczi dostała coś na zbicie temperatury, a ja czekam na telefon z resztą wyników. Jutro chyba mam łapać siki, yay :p mam nadzieję, że się ogarnie, bo miała mieć w przyszłym tygodniu sterylkę Lis toczy wewnętrzną walkę, nie chce leżeć koło Tośki, ale matka zostać kazała :D
-
to czekamy na koniki :D zazdroszczę tego wypadu, też bym chciała :P miałam jesienią cavaliadę pod nosem i głupia nie poszłam :/
-
ja wrzucam do jakiejś poszewki na poduszkę ;)
-
my też mamy te łowiecki :) są urocze, tylko niestety szybko się brudzą :p
-
i dwa z nowszej seszyn :p