Jump to content
Dogomania

marra

Members
  • Posts

    5037
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by marra

  1. [quote name='JoannaP']Oj mocno trzymam kciuki za wtorek :) Niech Rudzielec szybko trafi na odpowiednego człowieka, niech trafi, niech trafi.... :)[/QUOTE] Amen :):):) Gdzie jest Tara ? [IMG]http://i40.tinypic.com/fyzy1h.jpg[/IMG] Tak wygląda Ruda kiedy ja szykuję się do pracy :D 2 żywe psy + jeden pluszowy któremu na zdjeciu wystaje tylko zadek :D
  2. Czy ja juz pisałam że Tara jest niemożliwym pieszczochem ? :D Jak siedze w pokoju i oglądam tv to ona siada do mnie przodem i czeka na glaski, jak nic się dzieje to zaczyna po jednej łapce wchodzić na kanapę, czasami schodzę do niej na podłogę bo ten pies nie da życ :D a wtedy ona jest w siódmym niebie, och jak się wygina na plecach, tuli się do rąk i to dosłownie ! głowę spuści, opiera o mój brzuch i tak siedzi :D a jak już mi się znudzi głaskanie to układa się w klebuszek jak najbliżej ciała i zasypia :) Ruda jest absolutnie podkołdernikiem, jak kładę się spać to kilka minut i wskakuje do łózka, ale nie tak jak moja psica, gdzieś w nogi, kładzie się w kłębuszek przy mojej twarzy pyskiem do mnie :D także śpimy oko w oko. Żeby moja sunia chciała się tak przytulac jak ona byłoby cudnie :D
  3. Prześliczny jest Gosek !!! Kto go wkońcu pokocha :(
  4. Morisku trzymaj się ciedzlnie !
  5. A co tu taka cisza u Heńka ?? ja zaglądam po długim czasie z nadzieją że jakieś nowe przygody a tu nic !
  6. [quote name='Betta']Tarunia..jestem dumna z Ciebie... mądra dziewczynka ! marta prosze Cie wypytaj Pania o wszystko... zreszta mam nadzieje ze 2 spacerki po 15 min tu nie wchodza w gre... <?> w kazdym razie i tak najistotniejsze dla mnie jest to w jakim wieku jest ta Pani , bo jesli podeszłym , zn bliska 60 tki to trzeba przy okazji pytania o rodzine i mozliwosc zajęcia sie awaryjnego psem uświadomic ja że czasem rózne rzeczy dzija sie w życiu i warto miec przynajmneij tego świadomosc biorac zwierze pod opieke...hmm...ja to generlanie strasze troche..mówie o wszystkim.. jak człowiek jest odpowiedzialny to sie nie wystraszy : D[/QUOTE] MOże chciałabyś być przy tej rozmowie ? Mi będzie raźniej a Ty będziesz pewniejsza :) Dziś dzwoniła do mnie inna Pani, tym razem z Katowic. Pytała się pare rzeczy o Tarę, brzmiała w miarę sensownie :) rodzinka to mama i tata + dziecko. Problem ? odległość...chcieliby ją też zobaczyć i delikatnie dali mi do zrozumienia żebym to ja przyjechała jednak dałam im również do zrozumienia że nic z tego :D Poprosili o więcej zdjęć na meila więc wieczorem wyślę. Pozatym to pytali też o jej żywiołowość więc zaznaczyłam ze musi być chociaż jeden porządny długi spacer tym bardziej że musiałaby 8 godzin siedzieć sama. Tak więc zobaczymy czy sie zdecydują i co będzie dalej. Wolałabym ją mieć "pod ręką" ale jeżeli ktoś naprawdę ją pokocha to nie ma wyjścia :D EDIT: fotki wysłałam i Pani oddzwoniła...przyjedzie we wtorek zobaczyć sucz :)
  7. [quote name='majka12741']Ano wiem że mam:) a to dlatego że po pierwsze wkleiłam tam zdjęcia i może ktoś będzie ciekawy co tam u Tinki a po drugie przydałaby się z Czarusiem ale nie wiem jak ja zrobić...[/QUOTE] aaaa rozumiem :D niestety nie wiem jak się robi sygnaturki :(
  8. Ale cudna zabawa i zwierzaki :D a kotek ma superowe umaszczenie :) Majka ja tak troche z innej beczki bo może Ty nie wiesz albo nie widzisz tego :D w każdym razie masz sygnaturkę ciąglę z Leśną i maluchami :D
  9. [quote name='ma-ja']Sluchajcie,mam_prolem_z_kawiaturą_ale_muszę_wam_to_napisać! :) Kokodija_spędza_dziś_nockę_na_komisariacie. Zroiła_furorę,hihi :D[/QUOTE] :grin: Gdybym nie wiedziała że jej nowy Pan jest policjantem to zapytałabym za co siedzi :evil_lol: Światowa dziewucha nam rośnie :D Majka bardzo dobrze powiedziała:roll:
  10. [quote name='JoannaP']Ojojoj.... Wiem, że trzeba rodzielcowi znaleźć jak najszybciej dom i wiem, że pies w znacznym stopniu dostosowuje się do trybu życia właściciela, jednak wiesz co może zdziałać niewybiegany pies: pani za chwilę się obudzi, że Ruda robi jej sajgon w domu, albo nie daj Boże, pociągnie ją na spacerze, zaplącze i kobitka sobie coś uszkodzi :( Nie wyobrażam sobie tego żywiołowego, skocznego zwierzaka dostojnie kroczącego na spokojnych spacerkach... Moja Aria ma ponad 8 lat, a gna jak przeciąg po łące, już nie mówiąc o trzyletnej Baście. Psotka dopiero gdy miała chyba 11 czy 12 lat, to zwolniła. Trochę. Może Pani bardziej odpowiadałby starszy, spokojnieszy pies - a Tara powinna trafić na ludzi, którzy biegają, jeżdżą na rolkach czy rowerze.. Wiem, wiem, marzycielka jestem :( Wygłaszcz Tarę ode mnie i powiedz, że trzymam kciuki :)[/QUOTE] Jestem podobnego zdania :) choć myślę że Tara nie jest typem psa który zrobi sajgon w domu mimo wszystko. Akurat o to jestem spokojna :) jest grzeczniutka choć raz wyniosła coś ze śmietnika :D ale to był jednorazowy wybryk i zrobiła to bardzo cichutko i spokojnie, nic przy tym nie przewracając :) Jezeli chodzi o tą Panią to ona dzwoniła już do mnie ze 4 razy. Pierwszy raz jak chciała się umówić, później spotkanie odmówiła bo musi wyjechać, kolejny raz dzwoniła ze jednak nie wyjeżdża i mozemy się spotkać tak wiec umówiłyśmy się na dziś jednak Pani dzwoniła że jednak nie może i odezwie się a wtedy to ona przyedzie do Zabrza bo już jej wstyd :) Nie wiem ile w tym prawdy a ile nie, z drugiej strony mogła powiedzieć "mam to gdzieś, nie dzwonie a jak przyjdzie to drzwi nie otworzę" a jednak jakaś uczciwość w niej siedzi :) Zobaczymy jak się sprawy potoczą, zobaczę jak Pani będzie nastawiona do sytuacji, ewentualnie dam delikatnie do zrozumienia że Tara nie jest dla niej :) A co do niej samej to spędziłyśmy dziś pół dnia na ogrodzie :) wśród kur i gołębi, spisała się bardzo dobrze, była pod tym względem bardzo spokojna, zaóważyłam że ona chce biec kure pogonić...biegnie biegnie i jak już dobiega koło kury to kuli ogon i rezygnuje :D a pozatym to biegała i szalała a w domu zwymiotowała :) pewnie najadła się czegoś jak moje czujne oko nie widziało :D Teraz leży sobie i czeka na kolację.
  11. [quote name='majka12741']Rodzice takich są nielepsi...[/QUOTE] no fakt....
  12. [quote name='JoannaP']Ja też trzymam kciuki, choć przyznam, że nie do końca rozumiem: Ty masz wozić psa (no dobrze, sukę) do obejrzenia? A dlaczego pani nie pofatyguje się do Ciebie - taka sama droga?...[/QUOTE] A no dlatego że Pani jest starsza i powiedziała że troche jej ciężko...w związku z tym grubo się zastanawiam czy takiej osobie dać akurat Tarę, ona ma za dużo energii jak dla kogoś kto będzie z nią wychodził 2 razy dziennie na 10 min. spacerki choć kto wie, może się mylę...dlatego chciałam pojechać i zobaczyć. Jednak póki co nie martwimy się na zapas :)
  13. :mad:[quote name='Tengusia']pogoda sprzyja fota i te kolorki ... nic tylko pstrykac :evil_lol: alez dziekuje :loveu: a to porownanie niunka z poczatku naszej znajomosci i z teraz :diabloti: chyba sie troszke zmienil jak dla mnie na lepsze :loveu::loveu::loveu: lipiec [IMG]http://img407.imageshack.us/img407/4100/p7101769.jpg[/IMG] listopad [IMG]http://img715.imageshack.us/img715/622/dsc0100qu.jpg[/IMG][/QUOTE] Spasł się poprostu :D:D:D ale komu jak komu ale jemu pasuje to idealnie :) Macie przepiękne tereny, piękny koń no i psy ;) bardzo mi się podoba ten biszkoptowy :D może go kiedyś wkońcu poznam. Fajnie się razem komponujecie. Tylko mam jedno pytanie...gdzie masz toczek:mad:
  14. [quote name='Paulinka10']Ja też mam nadzieje że łapci nie trzeba będzie operować...i że domek szybko sie znajdzie...dobrze że że nie zrazila sie do dzieci,u nas pod szkołą ci starsi rzucali w nią kasztanami:shake: Chiquita dziękujemy;)[/QUOTE] Gnojki ;/ uważam ze to totalna porażka wychowawcza rodziców.
  15. Wczoraj nie dałam rady wyjśc z psami na spacer i Tarze skumulowała się energia i szalała na ogródku :) biegała bez sensu w sumie :D kochana jest, bawiła się piłeczkami a wieczorem uśmiałam się z niej ;) w dużym pokoju nie pozwalamy żeby psy leżały na kanapach no ale ona....jest taka cwana a przy tym zabawna że nie mogłam jej odmówić, to złe wiem ale ona najpierw siedzi przy kanapie, ja sobie leżę i głaszczę ją i nagle pojawia się jedna łapa na kanapie...za chwilę druga...potem gługo długo nic...następnie wsadza głowę pod koc i znowu nic...a potem już trzecia noga, czwarta i zadek :D zawija się w kłębuszek pod tym kocem i udaje że przecież jej nie ma :) tak sobie leżałyśmy wczoraj dośc długo :) zawsze wybiera miejce przy brzuchu. Pisząc tego posta zadzwoniła Pani w sprawie Rudej :) jutro jadę do Gliwic żeby ją pokazać. EDIT: Pani dzwoniła że musi wyjechać na pare dni i jednak musi odwołać spotkanie...odezwie się jak wróci. Może ściema może nie :)
  16. [quote name='majka12741']Szczeniaczki fajniutkie, super że tak szybko się domek znalazł, z druga pewnie też nie będzie problemu. Gumiś tez śliczny, nie smuć się...[/QUOTE] NO właśnie :) nie smuć :) trzeba się cieszyć że zwierzaki znajdują domki ;)
  17. [quote name='majka12741']Nie, już mu się znudziła:( Ostatnią ofiara jego zębów padła miska na jedzenie, no trudno...[/QUOTE] Nie dac mu jeśc za to ! i powiedzieć mu że nie ma w czym :D:D:D
  18. [quote name='majka12741']Ja też podnoszę, co tam u szczeniaków?[/QUOTE] Podobno jeden już ma zaklepany domek :) Monika ma wesoło z nimi ale bardzo jej to pasuje :D:D:D myślę że ona sama napisze więcej :)
  19. Tengusia widziałam Twoje super skoki na Grzesiowym aparacie :) nawet mam zdjęcia na kompie :) Dobrze Wam idzie ! Napisałaś mi o takim wspaniałym pomyśle na wiosnę i teraz będzie mi sie ciągnął czas :D Dla taty [*] :(
  20. [quote name='majka12741']Cieszy mnie to bardzo:) niestety u Czarka żadnych nowości, jeszcze nikt się o niego nie pytał :( A to taki fajny i mądry pies, fakt że dużo gryzie i trzeba go miec ciągle na oku ale to jeszcze szczeniak i napewno z tego wyrośnie, poza tym jest bardzo wesoły i kocha wszytskich. Może następna akcja w Platanie cos przyniesie...[/QUOTE] A co gałąź już się nie sprawdza ??
  21. [quote name='Betta']ok... rozumiem... ale... marta.. skoro przy Tobie sie zasadza to znaczy że masz pole do popisu... juz wyjasniam.. u byłej właścicielki żyła wśród kur... i domyślam sie czemu mogła sie backiedy sie zbliżały do niej... po protu kiedys zbliżyła sie za mocno i dostała od właścicielki miotłą... oczywiście nie mówie że masz rzucac w nia miotła...ale napewno musisz reagowac natychmiast i wystarczajaco mocno... jesli wczesniej reagowała na iotłe a sama widziałam jak nia dostałą od kobity to teraz zwykłe podwyzszenie głosu nie wystarczy... wiesz co robi cezar ? takie szturchniecie w bok psa ale wystarczajaco intensywnie...spróbuj ... bo to juz nie tylko nie chodzi o twoje kury ale o to że moze akurat zgłosi sie dom z ptactwem podwórkowym^^ i nie yłoby do brze gdyby tara poczuła frajde w łowieckich zabawach... zdecydowanie poczuła sie bardzo pewnie... zbyt pewnie... działaj ... nawet prowokuj bliski kontakt z kurzyskami zeby móc jej pokazac ze nie ma prawa bawic sie tak jak ona chce.. i wiadomo natychmiastowa nagroda jesli zareaguje co do rodziców to przykro mi..znam to.... czasami nie ma juz siły walczyc.... i wszystko wydaje sie bez sensu zmienie te fotki a i roziesze po miescie ogłoszenia.. ja w ostatni weekend wyadałam do adpcji taka niezaurodziwa sunie która dosc długo czekała na dom.. kurcze ...wogóle zaskoczył teraz świetny czas adopcyjny...telefonów mam mnóstwo... no tylko ze o kociaste.. ale jestem pewna ze tara długo czekac nie bedzie... tak czy inaczej chyab warto z nia ćwiczyc... ona jest mądra bestia...jesli bedziesz stanowcza i nagradzac bedziesz dobre zachowanie nie ma bata zeby rzucala sie na ptaszyska.. no chyba że Ciebie nie bedzie w poblizy : P ona wolno biega przy tych gołebiach?[/QUOTE] Powiedzmy że gołębie są za płotem ale ona w każdej chwili może do nich wejść przez dziurę stworzoną specjalnie dla kur żeby mogły wyjść... Zrobilam podobnie jak mówisz wczoraj, wzięłam ją na smycz flexi, podeszłam do kury która wyjątkowo ją w tym dniu interesowała i staneła sobie z nóżką w górze i patrzyła na nią, kiedy kura ruszyła to Tara za nią więc przyciągłam ją na tej smyczy, dostała po dupie aż usiadła ale za chwilę wstała i znowu ustawiła się w pozycji gotowej do ataku. To jest cwaniara, zdecydowanie poczuła się u mnie za pewnie. Znowu dziś rano wyszła normalnie, wśród kur przeszła, nie zwróciła na nie uwagi wogóle, załatwiła sie...kobieta zmienną jest ;) Ja sobie z nią poradzę, gorzej kiedy jestem w pracy (te cholerne 8 godzin jest dla mnie przekleństwem) musi być zamknięta sama a mogłaby biegać po dworze bo jest piękna pogoda. Kiedy moja mama jest w domu to rpzynajmniej siedzi z nią ale w środy i czwartki jej nie ma. Betta zrobie tak jak mówisz :) zrobię jej szkołę przetrwania:eviltong: a tak poważnie to napewno nie wyrzucę jej za próg, pod tym względem jest u mnie bezpieczna :) Wczoraj leżała ze mną na łóku, no i z moją psicą :) ja czytalam a one spały sobie po obu stronach(nie pałają do siebie sympatią). Tarze bardzo się spodobało mięciutkie łóżeczko, zwineła się w kłebuszek i spała :)
  22. Tara dziś rano wyszła na spacerek z moim tatą i w pięknym stylu zaatakowała gołębia...wiedziałam że tak będzie, ja to poprostu wiedziałam. W dodatku zaczyna się sadzić na kury i robi to perfidnie bo przy mnie, zwyczajnie poluje, ustawia się w pozycji gotowej do ataku...pieknie prawda ? Odbiło jej. Nawiązując do mojego wylewnego postu powyżej o niesieniu pomocy to najpewniej mój ostatni tymczasowicz, chyba już nie mam siły tego przeżywać, kłucić się z rodzicami broniąc tak naprawdę swoich (nie)racji...zastanawiam się czasem czy doprawdy nie może być normalnie ?? choć raz bez podobnych niespodzianek... [B]Tara szuka domu w trybie pilnym![/B]
×
×
  • Create New...