Jump to content
Dogomania

marra

Members
  • Posts

    5037
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by marra

  1. Starość to się Panu Bogu niezbyt udała czy to człowiek czy to zwierzak :( Niepokolorowanka mój Bobek Zentolnil dostaje już ze dwa lata, działa osłonowo i usprawnia funkcjonowanie wątroby. Podobnie działa Sylimarol. Nie bardzo rozumiem jak te dwa leki mają rospuścić kamyczki? Jest też taki lek, nazywa się Ursopol, moja też go dostawała przez dosyć długi czas. Usprawnia przepływ żółci w drogach żółciowych. Może ten lek u Twojej Figuni by się sprawdził? Jest dosyć drogi ale myślę że warty ceny. Mam w domu resztki Ursopolu, porozmawiaj z wetem. Mogę Wam wysłać :)
  2. Phase ja widzę, że Ty masz manię kupowania też podobnie do mnie. U Ciebie są to obróżki, szeleczki, smyczki itd. a u mnie legowiska, poduszeczki i kocyki :D Żabula różowa :D cudowna :)
  3. Jak tam Wasze dziadki i babcie? U nas coraz gorzej. Praktycznie z dnia na dzień. Dochodzą problemy neurologiczne, coraz częściej moja sunia traci orientację w terenie, nie potrafi połapać jaka jest pora dnia, gdzie jest. Wczoraj zapomniała że zjadła kolację i wciąż czekała na jedzenie. Coraz mniej radości w tej mojej dziewczynce, coraz mniej :(
  4. Ależ cudne posłanko! :) Dana jak zwykle z prezentami zaszalała :) Mój były podopieczny Lisek z łańcucha z początku też spał na schodach, dopóki nie zobaczył że moje śpią w tym czymś no to znaczy że to musi być fajne! ;)
  5. Teraz już pogoda ma być coraz ładniejsza, dużo słonka więc niech dziewczynka wygrzewa dupsko na słonku i dochodzi do siebie :)
  6. Żabula słodziutka! u ma świetną antenkę ;) Kochana moi rodzice wylatują za granicę 3 kwietnia i ja już odliczam dni! :D też będę prawie sama, bo mam oczywiście 4 sierściuchy do towarzystwa ;)
  7. Cieszmy się, że ta sunia została zauważona i jest bezpieczna. W porównaniu z tym co przeżyła kojec i buda to raj na ziemi! a jak ma słomę to na pewno daje radę.
  8. Bo mało osób się wypowiada to zrobiło się słodko :) Chyba nie tylko kobietom w ciąży się wykonuje ten test ogólnie cukrzykom też (chyba?). Pobierania krwi z fafla przenigdy nie próbowalam! i nawet o tym nie słyszałam, to chyba traumatyczna metoda, nie wyobrażam sobie tego zrobić mojemu psu, po dwóch razach unikałaby w ogóle kontaktu ze mną ;) żyła to jednak żyła, najbardziej miarodajny wynik i najłatwiej dla mnie pobrać i Bobek jak juz wie, że się kładziemy do pobierania to leży bez ruchu grzeczniutko. Na samo wkłucie już w zasadzie nie reaguje. Dokładnie jak opisujesz boję się tych samych sytuacji kiedy nie ma mnie w domu, niby zawsze jestem pod telefonem ale nikt tak dobrze mojego psa nie zna jak ja sama. Poza tym jeśli już napotkam 'rzygi' (za przeoproszeniem) np. w przedpokoju to bądź mądry człowieku i zgadnij, który pies puścił pawia jak w domu są 3...dochodzenie bywa czasem obrzydliwe ;P Ale który lekarz każe najpierw wbić insulinę a później karmić? przecież to mega niebezpieczne. Czasem trzeba brać poprawkę na nich i ufać sobie. A jak było wczoraj? oczywiście o godzinie 23 glukoza 35 więc miód do dzioba a po godzinie poprawiłam niewielkim posiłkiem i oczywiście rpzedobrzyłam bo rano było ponad 300...MASAKRA mówię Wam, jak nie urok to... Teresaa...gruby argument.
  9. Można! o ile pamięć mnie nie myli ma to związek z oznaczaniem peptydu C z surowicy krwi oczywiście. Ja osobiście mojej tego badania nie robiłam ale tak na chłopski rozum, wydaje mi się, że można to też sprawdzić podając psu glukozę, nie podawać insuliny i zobaczyć jaka jest reakcja organizmu, ale wtedy mamy tylko ogół badania, nie wiemy w jakiej ilości ta insulina została wyprodukowana. Powiem Ci Niepokolorowanka, że Twój psiak to musi mieć mega cierpliwość do pobierania krwi z uchola. Moja nie cierpi tego, na początku próbowałam ale tak się stresowała i bała tego badania, że zrezygnowałam. Poza tym u nas słabiiutko leciało z płatków (z małżowiny nie próbowałam). Później miłam epizod z pazurami, może ze dwa razy zrobiłam i efekt mam taki, że nie da sobie już ich obcinać. Tylko z wetem, w dwie osoby. W końcu stwierdziłam, że trzeba z żyły bezpośrednio i tak robię do dziś - efektem są oczywiście zrosty ale coś za coś, albo żyjemy i mamy zrosty albo jesteśmy martwi ale nie mamy zrostów ;) pół żartem pół serio ;) Apropo! idę zmierzyć poziom cukru bo dzisiaj mamy atrakcje takie, że dziewczynka zdjadła, dostała zastrzyk z insuliny a później wszystko pięknie zwymiotowała i o ile ona pozbyła się treści pokarmowej o tyle wstrzykniętej insuliny już nie cofniemy. Także dzisiejsza rozrywka polega na oczekiwaniu hipoglikemii...spokojnej nocy.
  10. Faktycznie dietę miała bardzo bogatą ;) moje psiaki jedzą ryż z warzywami i mięsko-głównie kurczak ale raz lub dwa razy w tygodniu wątróbka czy serduszka. Nie ograniczam się całkowicie jeśli chodzi o marchewkę, Bobek dostaje jej troszkę mniej niż reszta ale dostaje. U nas z Caninsulinem jest różnie, wszystko zależy, jak wyżej napisałam czasem po 12 godzinach jest spadek do 40 a czasem jest 200, zależy bardzo od dawki którą dostanie. Zastanawialiśmy się też nad piosiłkami 3 razy dziennie, byłoby lepiej ale dla mnie to nie możliwe z powodu pracy. W domu są rodzice ale tata nie ma raczej wiele wpólnego z moimi psami, jest bierny w tym temacie, natomiast mama się boi podawać zastrzyki. Więc trzeba było postanowić tak żebym sama mogła to ogarnąć. Stany zapalne to u nas chleb powszedni! Co jakiś czas mamy cukier na wyższym poziomie i też wiem, że cosik nie tak w ograniźmie. U nas nawet łatwo zgadnąć co, mianowicie zęby i stawy. Co prawda samo zwyrodnienie stawów nie powoduje podwyższenia poziomu cukru ale przyjmowanie lub nie przyjmowanie leków p/zapalnych już tak. Mówiąc jaśniej - ten nasz słynny trocoxil podawany raz w miesiącu przez pierwsze 2-3 tygodnie działa dosyć silnie przeciwzapalnie (gdziekolwiek by nie był ten stan zapalny) i tym samym cukier jest ok. Natomiast po około 4 tygodniu zaczyna już słabiej dzialać i z automatu glukoza się podwyższa. Cukrzyca to same zawirowania, jak się tej choroby dobrze nie pozna to wszystko może nas zaskoczyć. Niepokolorowanka jak mierzysz poziom cukru? skąd pobierasz krew? bezpośrednio z żyły? Zdecydowanie jest różnie, wszystko zależy od wielu czynników jak napisała poniżej Niepokolorowanka, włącznie ze stopniem stresu danego dnia. Są też zwierzaki insulinooporne, to dopiero koszmar! U nas to samo rpzy diagnozie, poziom cukru niemierzalny, ketoza od razu kroplówki były podawane do płukania. Glukometru nie używamy codziennie, dopiero kiedy mam wątpliwości albo coś ejst nie tak. Niepokolorowanka a sprawdzaliście czy teraz trzustka Figi przypadkiem nie wydziela sama też insuliny? być może stąd te spadki i taka mała ilość wystarcza żeby dobrze było. hmmm podejrzewam że wtedy to i cukrzyca była słabo znana, ludzie trafiali do szpitala i niejednokrotnie było pewnie za późno. Bardzo bardzo niedobrze! Wysoki poziom cukru w organiźmie powoduje ogromną ilość powikłań. Za niski może spowodować śpiączkę i śmierć. Źle leczona powolutku niszczy organizm. Postrasz męża, nawet nie musisz za bardzo naciągać prawdy bo to śliski na prawdę temat.
  11. U nas śnieeeeeeg! Psy mi oszalały rano ;) Ciapek w szczególności :)
  12. Niepokolorowanka a nie pomylił Ci się przypadkiem Incurin z Propalinem? bo kiedy moja sunia używała Incurinu faktycznie pojawił się moment, że wycofali go z hurtowni, byłam załamana wtedy i oczami wyobraźni widziałam zasikane łóżko. Jednak lekarz nam polecił wtedy propalin i do dziś przy nim zostaliśmy, to było kilka lat temu. Niesamowity majstersztyk z dawkowaniem tej insuliny, iście zegarmistrzowska praca dla Ciebie ;) ale jestem pod wrażeniem jej działania. Myślałam nad zmianą insuliny u nas ale przyznam szczerze boję się. Mój Bobek zdecydowanie powolutku gaśnie, coraz mniej odczuwa radości z życia i nie wiem czy warto robić teraz rewolucję w organiźmie. Moja też nie je karmy strikte dla diabetyków ani nawet suchej, dostaje od lat jedzenie gotowane i choć na początku diagnozy lekarze bardzo mnie przekonywali do suchej diety - na co z początku się godziłam to bardzo szybko poszłam po rozum do głowy i stwierdziłam, że skoro ludzie na normalnym jedzeniu żyją z cukrzycą to i pies może. A przestawianie psa, który całe życie dostaje gotowane na chrupki było nieporozumieniem bo pełne posiłki są jedną z najważniejszych rzeczy przy cukrzycy, chociaż ona lubi sobie pochrupać to traktuje to bardziej jako nagrodę niż posiłek. Aktualnie dostaje 7,5 j. insuliny i jest to trochę za duża dawka, po około 12 godzinach ma spadki do 50-40, z kolei dawka 7 j. jest za niska i ma 200, przekichane to! Akurat ja po pół roku od diagnozy zainwestowałam w pena i dawki są precyzyjnie odmierzane a ja nie muszę się wściekać z bąbelkami powietrza, które doprowadzały mnie do szału. Dziękuję za miłe słowo, przyda się ;) szczególnie po takiej nocy koszmarnej jak dziś miałam...
  13. Ale teraz to już pewnie jest wszędzie do zdobycia. Z badaniami to fajna sprawa ale dla nas za daleko, a szkoda :(
  14. No muszę dziś stwierdzić, że fotki ptaków przebijają Żabulca wyjątkowo ;) piekne!
  15. Ale jego chyba nie trzeba szukać? to powszechnie dostępny środek.
  16. Hehehe nie tyle od kurzych łapek co od samego zadławienia się nimi ;) ale fakt z tą encyklopedią to może być prawda, ona co chwile mnie czyms nowym zaskakuje i to zwykle czymś takim, że serce mam w gardle, ciemno przed oczami, mini zawał a oczami wyobraźni widzę już potencjalną jej śmierć. Incurin działa dokładnie tak jak opisujesz, moja też go dostawała na początku. Mogłam spokojnie go odstawić na miesiąc dwa, z propalinem było podobnie. Wytrzymywała na początku do dwóch miesięcy. Teraz już niestety po odstawieniu popuszcza po 2-3 dniach.
  17. aha jeszcze chciałam dwa słowa odnośnie tego Propalinu, jak to możliwe że był wtedy nie do zdobycia? Przecież to nie było tak dawno, może teraz spróbuj go podawać? Moja też dostaje, nic się nie dzieje :) I jeszcze odnośnie tych stawów i chwiania się, niestety to może być już objaw neurlogiczny ale można wspomóc chorząstkę stawową jeszcze lekami. Jest spora ilosć leków na rynku bezpiecznych dla cukrzyków. Moja dostawała przez parę lat ChondroCan, polecam ten proszek z czystym sumieniem, jest na prawde świetny. Zapomniałam Wam napisać, że mojemu Bobkowi zdarzyły się ostatnio omdlenia! Wyobrażacie sobie? tego jeszcze nie grali :) Dwa razy przy jedzeniu kurzych wędzonych łapek, już nigdy więcej ich jej nie podam. Teraz w sobotę wywinęła mi ten numer, poprostu nie gryzie ich dokładnie i stanęło jej w przełyku, zabrakło tchu, zwymiotowała i odleciała. Boże wszystko mi latało jak galareta, ja na prawdę trafię przy tych psach na leczenie stacjonarne do psychiatryka ;)
  18. Niepokolorowanka niezła historia i ogromnie wiele przeszłyście z Twoją sunią, jak dobrze to rozumiem! Rownież, jak zobaczyłam ten wątek poczułam potrzebę wylania wszystkich żali tutaj :) Zgadzam się z Wami, że dobry lekarz to podstawa. Jak nie ma się zaufania i czujemy, że coś robi nie tak a już na pewno kiedy nie bierze pod uwage naszych czyli właścicieli sugesti to ja już wiem, ze się nie dogadamy. Moja jak wpadała w hipoglikemię to miała już poziom cukru w ogóle niemierzalny, był tak niski że nie było już skali a nie raz odwrotnie, tak wysoki że też zabrakło skali. Z tym wzrokiem...powiem Ci, że zaciekawiłaś mnie tym, że Twoja sunia traci go "od czasu do czasu", jak tak sobie przeanalizuje to u mnie bywa czasem podobnie. Jednego dnia wieczorem normalnie schodzi po schodach a drugiego maca, szuka, waha się, waży każdy krok, nie mam pojecia od czego to zależy. Tak samo jednego dnia przywali w szafkę czy drzwi a innego je widzi i omija normalnie. Kiedyś był to dla mnie znak właśnie wpadania w hipoglikemię, każdy krok stawiała tak jakby spodziewała się przepaści przed łapami. Od jakiegoś czasu to sie nie sprawdza, ostrożnie stawia kroki ale to nie hipo więc zwalilam to na wzrok, tylko dlaczego raz się pojawia a raz nie? Opowiedz mi coś proszę o działaniu ten insuliny której używacie. U nas Caninsulin się nawet sprawdza ale może inna byłaby lepsza choć miałabym stracha znowu coś zmieniać. Caninsulin to insulina długodziałająca co jest trochę dobre i trochę niedobre :) zwykle przy podaniu jej o 7 rano szczyt działania przypada na godzinę około 13. Dobrze, że masz tylko jednego chorowitka. Ja mam straszliwe wyrzuty sumienia, ze nie mogę jej poświęcić 100% uwagi bo muszę ją podzielić na jeszcze 3 a właściwie 5 stworzonek. Przynznam szczerze, że czasami ogarnia mnie niemoc i już niechęć do wszystkiego, brakuje mi cierpliwości do wszystkiego, jeszcze jak zaczyna się coś psuć to tym bardziej. Nasze ostatnie wyniki są w miare dobre jak na nią, dostaje tylko kroplówy żeby uzupełnić magnez. Od jakiegoś czasu dostaje Thiocodin na blokowanie odruchu kaszlu bo kaszel mamy na prawdę brutalny. Dzięki temu śpi spokojnie ona i ja, ale nie jestem pewna czy przypadkiem to one nie są powodem wahań cukru. Jestem w trakcie sprawdzania właśnie tej tezy.
  19. oczywiśćie, że wygłaskam od cioci :) wszystkie cztery mordy :) Dziekujemy i buziak dla Żabulca :)
  20. z Bobkiem mam troszkę kłopotków bo cukrzyca nam się trochę rozchwiała, dosyć miała wysoki cukier ciągle. Robiło się niebezpiecznie ale powolutku wychodzimy na prostą, czekamy na wyniki badań może coś nam podpowiedzą skąd takie duże wachania. Zdecydowanie nieco zwolniła życie, spowolniała i jest dość babciowata ;) w dodatku prawie ślepa, i chodzi sobie takie małe i obija od czasu do czasu o ściany. Dżok natomiast gdyby nie tylne łapy miałby się idealnie! sama się dziwie, że owczarek 14-letni tak wspaniale się trzyma. Nie wiem czy za niedługo nie będzie trzeba go nafaszerować sterydami, ale póki sobie radzi to nie chce tego robić. On bardzo chciałby się bawić ale już dupa niekoniecznie z nim współpracuje ;)
  21. Leżenie w słoneczku i owszem ale w bezpiecznej odległości od Żabulca bo moja to jest taka dumna i wyniosła że nie pozwoliłaby sobie na spoufalanie, księżniczka od siedmiu boleści... ;) Egzamin masz zdany na pewno! nie ma innej opcji, w sumie to już mogę popgratulować ;)
  22. Nie ma co cytować zdjęć bo wszystkie są cudowne! Mam ochotę tak uściskać tą Twoją Żabę :D ucałować w pyszczek i poczochrać ten gruby brzuchol :) strasznie mi przypomina moją, i śmieję się, że mój Bobek jest tak gruby, że powoli jej głowa zanika :P Twoja Żaba ma podobnie haha :P
×
×
  • Create New...