Jump to content
Dogomania

Qeeriefire

Members
  • Posts

    2951
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Qeeriefire

  1.  

     

    Ja powiem Ci,  że sama nie wiem co wolę: czy resocjalizację czy właśnie oligofreno/tyflopedagogikę i nadal się waham nad kierunkiem. Niemniej jednak od zawsze mnie kręci praca z "trudnymi", z... eee... normalnymi chyba bym nie mogła. Myślałam o Rzeszowie też, mało, ale czasem w myślach się przewijało (na plus, że niedaleko, podobnie jak Lublin, a nie tak oklepane jak Lublin), ale skoro masz takie odczucia to chyba spasuję. Eee coś czuję, że i ja nie dostanę się do W-wy czy do Krk i będę musiała szukać gdzieś, gdzie jest niższy próg. I mnie ten Wrocław męczy, ale gdyby nie ta odległość...

    Hehehe, moi mocno ubolewają nad psem, bo to pies niby mój, ale moja rodzina mocno się z nim związała i czasem coś się do niego dorzuci. Kota im tak nie żal, zwłaszcza że to cholera jest i szansa, że troszkę złagodnieje i się uspokoi po obcięciu mu klejnot jest naprawdę spora, podobno u kocurów to normalne, że jak mają jajka to one naciskają na mózg i im odwala. Do tego familia wie, jak to mieć lejącego ściany kota i pamiętają zapach kocurzego moczu i mówią nie. Zresztą przecież nie chciałam kocura i Kurzyk miał być kotką... a tu szok, więc od razu jak przyjechał to moja mama zapytała z nadzieję w głosie czy go kastruję :P. U psa by to nie przeszło. O nie nie. Psa im żal, kota ani trochę. W końcu w sumie wcisnęłam im na siłę.... :P

    Oby chwilowe. Ale ogólnie nie ogarniam tego stanu. Bo on jakby nie słyszał to w różnych sytuacjach, prawda? Właśnie, a jak teraz wracałam z koncertu i owszem, rozmawiałam głośno, ale jednak nie głośniej niż wydaję normalnie komendy psu to nagle do rozmowy dołączył kundel (i zaraz skakał na wysokość bramy), więc nie wiem co to. :P Albo mam już jakies zwidy i za bardzo się przejmuję. No, ale w takim razie cała moja rodzina oraz moi znajomi (którzy znają Gamonia) mają zwidy, bo każdy z nich potwierdza, że Morus ostatnio jest inny, dziwny, nieobecny. Z drugiej strony jak moja mama usłyszała listę badań, to nagle zaczęła się wycofywać, że może to jednak przez cieczki. O co to to nie, ja nie zasnę spokojnie, póki nie będe wiedzieć, że wszystko ok.
     

     

     

     

    Najważniejsze, że wiesz na jaki rodzaj chcesz, teraz tylko decyzja, z jakim rodzajem ludzi chciałabyś pracować, o jakich się uczyć. Resocjalizacja mnie sama w sobie ciekawiła - zajęcia z subkultur, komunikacji interpersonalnej, psychologii (mamy fajnego wykładowce z Uniwersytetu Warszawskiego - strasznie fajny, potrafi zainteresować i ciekawie przekazywać wiedzę odnośnie psychologii, wydał kilka książek i zabieram się do czytania w czasie praktyk). Znaczy tak - widać, że na kierunku mam osoby, które się opierdzielają i zawsze jakoś się wymskną i przejdą sesje. Poskładaj awaryjnie, dodatkowo na różne uczelnie, zawsze to jakieś zabezpieczenie ;)

    Haha z tym uciskaniem na mózg trafione :D A co do kocurów to racja, dziadka udało się namówić na kastracje i teraz - kot cud, miód :D No taki, że połazi po łące, która przylega do domu, popoluje, przyjdzie zjeść, spać, ale nie szlaja się. I kot żyje sobie kilka dobrych lat już, bo niestety inne kończyły pod kołami samochodów, nie wracały itd. baaardzo młodo. To kota i psa za jednym razem do weta, może nie zauważą! Będzie, że magicznie znikły :D

    To z tego co piszesz to faktycznie niepokojące i dla świętego spokoju jak będziesz miała możliwość zrobić badania u weta. Trzymam kciuki, aby to nic takiego nie było.

  2. Qeeriefire

    Hej, miło Cię czytać :D
    Właśnie celuję w resocjalizację albo właśnie w oligofreno-/tyflopedagogikę. Mocno mnie takie rzeczy kręcą, choć z tego co wiem kierunki ciężkie... niemniej jednak kocham wyzwania :D. A gdzie studiujesz, jeśli mogę Cię zapytać?
    Kastracja? O, to super. Obie jesteśmy te złe :D Mój tatuś nie może mi wybaczyć, że kota kastruję. Dobrze, że nie napomknęłam o tym, że rozważam kundla wykastrować chemicznie, a jak coś to da to zapiszę go na zabieg... ;p

     


     

    Ciężki to fakt, na kierunku zawsze znajdą sie osoby, które same nie wiedzą co robią na resocjalizacji i wydają się zagubione, u mnie sporo takich :D Studiuje na Uniwersytecie Rzeszowskim i liczyłam na nieco wyższy poziom, albo inaczej - może z 3 wykładowców w ciągu całego roku zwróciło moją szczególną uwagę i miło się ich słuchało.  Koleżanka w tamtym roku składała papiery na ped.reso do Krakowa i się nie dostała, ale w tym roku próbuje znowu (podobno niższe progi teraz). 

    Taaaak :D  U mnie TŻ nie wyobraża sobie jak to można kastrować biedne zwierzaczki i stwierdził, że faceci tak mają, bo jakoś jednoczą się ze zwierzęcymi samcami, kurcze, może coś w tym jest :D A my kobiety takie bezduszne!

     

    Niepokojące to co napisałaś, zdrowia dla kudłacza, może ma taki okres, że żyje w swoim świecie.

  3. Heej, staram się Was podczytywać regularnie i widzę, że się dzieje :D Co do studiów, teraz czeka mnie drugi rok pedagogiki resocjalizacyjnej i polecam jeśli Cię interesuje coś w takiej tematyce, z pracą nie łatwo, ale mnóstwo ciekawych rzeczy można się podowiadywać i praca z ludzmi. ;) Ja Lokiego pewnie też pozbędę jajek. Pozdrawiamy :D

  4. Nie mam pojęcia jak użyć multi cytowania, albo coś się zmieniło, albo skleroza :D Zdjęcia już się ładują! W poniedziałek miałam ostatnie kolokwium, kolejne dopiero końcówką maja, więc chwila luzu :) Z Lokim pracowałam nad lękiem separacyjnym i nawet udało nam się z nim uporać, jeszcze kiedyś zostawię kamerę, aby zobaczyć czy faktycznie nadal jest spokojny, może mu raźniej, bo zostaje z Nelką. Trochę uspokoił się w stosunku do psów, łatwiej odwrócić jego uwagę od nich, ale i tak wciąż wszystkich i wszystko kocha. ;D Na wakacje nie mamy wielkich planów, tyle, że popracować nad nowymi sztuczkami i wyjąć zakurzone frisbee. Loki aktualnie uczy się wskakiwać w ręce i na plecy, zdolniacha z niego jest, choć trochę taka kochana ciapa nadal - no dobra, jednak bardzo ;D W środę Loki miał przygodę, a ja prawie zawału dostałam. Otworzyłam mu balkon, bo uwielbia po prostu na nim siedzieć i obserwować - może tak godzinami. Co jakiś czas zaglądałam ze swojego pokoju na balkon. W pewnym momencie pisk, Loki wariuje, a tu duet jastrząb + mysz + Loki! :O No zawał murowany, małego biorę na ręce, jastrząb się na mnie gapi, porzuca mysz na balkonie i tak jeszcze krążył obok nas. Tego kompletnie się nie spodziewałam, bo nigdy ich nie widziałam u nas, a tym bardziej, aby odwiedzał nas na 8 piętrze. Loki jeszcze chwile przeżywał tą sytuację, ale udało się go uspokoić :P Wczoraj natomiast byłam z Lonisławem u weta, bo złapał pierwszego kleszcza. Swoją drogą jeszcze jak wybierałam dla niego imię to się zastanawiałam jak będzie mozna je zdrabniać i nic mi nie przychodziło do głowy, wyszło w trakcie, mówimy na niego Lonisław, Lokisław, Leonid, Loni :D
    Nela wciąż dobrze się trzyma, chodzi z nami na spacery, ale te krótsze, na dłuższe wychodzę tylko z Lokim, bo dla Neli już trochę za ciepło/duszno. Kilka miesięcy temu na głowie wyskoczyły jej jakieś guzki, dokładnie trzy, rosną niestety i jeden miał ropną wydzielinę. Byliśmy u weta, wyglądała mu to na zwykłe pryszcze i mamy tylko obserwować, ale Nela czuję się dobrze, wciąż szaleje i gdy pracuje z Lokim to przychodzi i też jest chętna. :D Aktualnie Nela wróciła już do mojego pokoju, więc śpimy wszyscy razem - oczywiście one w swoich legowiskach, ja w łóżku. Psy maja dostęp do łóżka w dzień. :)

    Dziękujemy wszystkim za odwiedziny i że ktoś jeszcze o nas pamięta! :D

  5. Ja mierzyłam obwód zamkniętego pyska i u Lokiego jest to 19,5cm, wysokość pyska 6,5cm, długość 6-7cm. Jax ma chyba nieco dłuższy pysk, czy mi się tylko wydaje? :D Baskerville zamawiałam trochę w ciemno, bo pasowały mi wymiary 1 dla niego. Patrząc na rozmiary kagańców możesz zmierzyć obwód zamkniętego pyska i dodać kilka centymetrów, aby zapewnić nieco luzu.  

  6. Ale on już duży  :loveu:

    Fajna obroża ;)

     

     

     

    Wygląda jak Pan Pies, nie jak mały pikuś :P Cudowny jest :)

     

     

    Jaki już duży jest  :loveu: ale nadal cudowny  :loveu:

    Dziękujemy  :loveu:  Wyrósł, wyrósł, już nie taki mały chłopak z niego. 

     

    Ano, bo Pikuś ma łatę na drugim oku  :eviltong: 

     

    Fajniej wygląda bez tych włochów!

    Jeszcze brzuch i łapy mi zostały do skubania, pewnie pójdzie najciężej. Ale sierść w dotyku całkiem inna  :smile:

  7. Na zdjęciu jest JRT czy PRT? :) Szukam kagańca dla JRT, mierzyliśmy okazjonalnie kaganiec pudel/jamnik suka, był trochę za duży. Pomyślałam, że może ktoś kupował i coś doradzi? Ten Baskerville też mnie zainteresował, stąd pytanie :)

    PRT ;) Dla Jacka powinien też pasować. Minusem jest zaniżona rozmiarówka, ale sprawdza się bardo fajnie i na tą chwile chyba innego kagańca bym nie wybrała. 

  8. Nawet w nim ziewa swobodnie  ;)

     

    My chyba też zainwestujemy w basketa, bo na dworcu młoda musi być w kagańcu. 
    Zastanawiam się tylko jaki rozmiar. Chyba 5 dla gordonki? 

    5, albo nawet 6, najlepiej brać rozmiar, a nawet dwa większy w porównaniu do tych zalecanych (ja korzystałam  z rozmiarówek podanych na zooplusie)

  9. Wybór padł na kaganiec baskerville, rozmiar 2, dzisiaj do nas doszedł. :smile: Wydaje mi się, że pierwszy pręt od czubku nosa, na górze nieco odstaje, nie przylega do jego pyska.  Zobaczymy jak do będzie wyglądać po zamoczeniu w wodzie, bo 1 na pewno byłaby za mała.

    [attachment=4426:H2960002.JPG]

  10. Collie ja mam sznaucera mini sukę, mogą pomierzyć dokładnie i dam znać jakie ma wymiary, jamnik ma chyba wysokość mniejszą, więc nie wiem jak z dyszeniem.....
    aha i ja też doginałam ;) a widać na zdjęciu powyżej jak z widocznością jest, jeśli masz obawy ;)

    Nie zauważyłam, że macie sznaucer mini :P Wydaje mi się, że dla mojego będzie jednak za wysoki, zwłaszcza, że młody jest dość drobny. Dzięki ;)

    Chyba jednak się skuszę na kaganiec Baskerville, ale poczytam jeszcze co nie co. Ma ktoś może z nich rozmiar 1?

  11. Juliusy są przede wszystkim baardzo wytrzymałe. U nas szelki pasowe funkcjonują w świetnym stanie od 3 lat przy codziennym używaniu.

     

    Co myślicie o takiej obroży dla białego psa? Nie będzie za jasna?  ;)0_0_productGfx_b134e3b5eef6ca0f10cd6b82d

     

    Jak dla mnie idealna właśnie dla białego psa z  tymi kolorowymi kostkami. ;)

×
×
  • Create New...