Jump to content
Dogomania

phase

Members
  • Posts

    31746
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    4

Posts posted by phase

  1. Dnia 30.11.2016 o 20:29, *Magda* napisał:

    No to się trochę u Ciebie działo :/ Ale najważniejsze, że już idzie do przodu ;)

    A pochwalisz się tatuażem??

    Napis jest z przyśpiewki Stomilu Olsztyn. Od lat dopinguje swojej drużynie i cóż... Już fanatyzm mnie nie opuści i nie wyobrażam sobie weekendów bez kibicowania. :D Wiem, że dla wielu może to nie być normalne, ale mam swoją pasję. Akurat dziś odpoczywam po wczorajszym meczu, który odbył się w Częstochowie :D Korci mnie zrobienie kolejnego tatuażu, mam do nich słabość; podobają mi się rękawy, ale na razie nie chcę z tym ryzykować, bo niestety jeszcze nie do końca ludzie przywykli do nich (tak mi się wydaję), a nie chcę ryzykować, że to wyeliminuje mnie by pracować tam gdzie bym chciała.


    Tknęło mnie by zajrzeć na dogomanię i chociaż napisać co u Żabci. Nie chcę kłamać, więc napiszę szczerze, że raczej regularnie nie będę się udzielać, ale obiecuję, że od czasu do czasu dam znać co z Pulpecikiem. 

    Tak w skrócie to jakieś 2 tygodnie temu Żaba nagle zaczęła bardzo kuleć. Wiedziałam, że  nie jest dobrze po tym jak nie wstawała ze swojego wyrka, żeby się przywitać, a robi to zawsze. Okazało się, że ma dyskopatię... Przez tydzień dostawała leki a po Majówce zakupię jej jeszcze u weterynarza tabletki na stawy. Przykro się na nią patrzy jak tylne łapki odmawiają czasem posłuszeństwa, nawet już jak jest krawężnik to ją podnoszę, bo czasami sama ma kłopot, żeby na niego wejść. Ja wiem, że już psią nastolatką nie jest, bo stuknęło jej w grudniu 15 latek, ale jednak nie jestem przygotowana na najgorsze. 

    Z Szymkiem kupiliśmy autko, więc staramy się ją co weekend zabierać na grilla lub nad jeziorko, czy gdzieś do lasku, żeby pobyła na słonku i wśród ludzi :) Poza tym moi rodzice kiedy dadzą radę również ją zabierają ze sobą na jakieś wycieczki. Ostatnio nawet wieśniara nad jeziorem obszczekiwała wszystkich ludzi jak opętana, chyba za dobrze się poczuła :P Przykro mi czasem, że nie mogę z nią chodzić na spacerki, jak biorę Borysa i wychodzę z nim na dłuższe spacery. :( Ale przynajmniej ją mogę wytulić, bo to jednak moje najukochańsze Serduszko :) 

    Poza tym wszystko u nas gra :) Chociaż muszę przyznać, że na uczelni ciężko. Ostatni semestr a zajęć dużo i jeszcze (prawdopodobnie) w lipcu obrona magistra....

     

     

    _DSC9653..jpg

    _DSC9657.JPG

    _DSC9659.JPG

    _DSC9663..jpg

    20161007_102235.jpg

×
×
  • Create New...