Jump to content
Dogomania

wilczek007

Members
  • Posts

    5353
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by wilczek007

  1. Przepraszam za małe wtrącenie. Obiecałam ogłoszenia.
    Niestety ze wstydem i przykroscia muszę stwierdzić, że nie dam rady, od 10.05 mi wyłanczają internet, niestety narzie mnie nie stać, a ten co miałam nie działał do niczego w zasięgu , szkoda gadać, tak więc przepraszam kochane dziewczyny, chciałam, nie wyszło cudowałam jak można.Mam nadzieje, że nastęny oferujący zrobi bez nieprzewidzianych komlikacji.
    Pieski pozdrowienia!

  2. Ok dzięki zaraz napiszę Ci email,
    kontakty zapisałam

    [quote name='soboz4']Zuzia już ma, podam Ci psy, które wyszły tylko i raz i nie mają nikogo kto by je promował i szukał domu, sa naprawdę biedne bo na spacery tez nie wychodzą (kontakt do mnie albo do dwóch Ań, czyli Bożena - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] 503-364-290
    pierwsza Ania: 668-452-677, mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
    druga Ania: 504 854 427; [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

    Bella ma opiekuna, ale...

    [URL]https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Tajfun1149124Lata35Kg65Cm08122012R#[/URL]
    [URL]https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Dyzio1329116Lat15Kg49Cm19122011R#[/URL]
    [URL]https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Romeo18131Rok9Kg38Cm04012013R#[/URL]
    [URL]https://picasaweb.google.com/118380588009733343934/Bella30132Lata107Kg44Cm07012013RSebastianMichalski#[/URL][/QUOTE]

  3. [quote name='alina71']Sory ja nie dojade. Mam mlodego a nie zapytałam czy raz na jakiś czas mogę go zabierać. Płakał, że chce do psów, dla pewności zostaliśmy w domu. Poróbcie zdjecia. Jestem ciekawa jakie nowe psiaki są.
    Aha moi znajomi od goldenki, szczęśliwi, piękna śpi w łóżku i jest kochana.[/QUOTE]

    strasznie sie to czyta.

  4. [quote name='xxxx52']a czy powolanie ma znaczenie i chec niesienia pomocy czworonogom?czy tylko zarobek wchodzi w rachube?
    Bo takich weterynarzy liczacych na zarobek i tylko na zarobek ,urzednikow za biurkiem jest stanowczo za duzo .tylko zwierzeta na tym cierpia i umieraja bo sa ci ponoc weterynarze niedoksztalceni i stojacy w miejscu ,nie doksztalcaja sie ,robi same bledy .Tylko kasuja.Takich to niepotrzeba.ze swieczka mozna znalesc naprawde z powolania dobrego weterynarza.[/QUOTE]

    jesli o mnie chodzi, ja ide własnie z powołania (walnieta jestem i tyle najwyrazniej) , bo nie licze na to wcale, że prace znajdę ale może kiedys sie przydam pomoge zwierzęciu i zarobie chociaż na swoje utrzymanie,na jedzenie proste gówniane 600-1000 zł na łape, co jak narazie jest niemożliwe wogóle w tej wsi, narazie to tylko wolontariuszem byłam i chwilowym pracownikiem, a teraz jestem na bezrobociu i chciałam robic coś co kocham, a jesli okaże sie szkoła darmowa to pujde, jak nie niestety nie, bo nie mam pieniędzy.
    Z takich prac dorywczych , śmieciowych które czaaasem sie zdarzają to raczej nie można planowac niczego, nawet szkoły.
    czasem serce nie wystarczy niestety, trzeba tez miec pieniądze zeby życ i pomagać . Taki swiat durny.
    Dla mnie nie jest problemem pomagac zwierzętom, bo to kocham, ale problemem sa ludzie, którzy to z różnych stron utrudniaja, że wychodzi na to że żebrak nic nie może.

  5. Napisałam dokładnie to co powiedziała znajoma i to był jakis pies z A.Bożka. Nikogo się też nie zapytam, bo z nikim takim nie gadam. Ogólnie nie mam przyjemności rozmawiać z ludzmi ze schroniska którzy zrobli mnie za ch... -czy to starzy czy obecni. Moja wdziecznosc nie zna granic. Każdy kiedyś odpowie za krzywdę którą komuś wyrządził.
    Spadam w przyjemniejsze miejsce.

×
×
  • Create New...