Jump to content
Dogomania

makatka

Members
  • Posts

    368
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by makatka

  1. Schronisko w Józefowie pod Warszawą:

    Mail od wolontariuszki:
    [quote]Młoda , bardzo łagodna i ufna suczka rasy Amstaff.
    Oczekuje w schronisku na nowy dom.

    Została wyrzucona z pędzącego auta.

    Kontakt:
    Kierownik schroniska: 662 779 945[/quote]

    Najgorsze jest to, że w zeszłym roku jak się gwałtownie zmieniła pogoda na mrozy to u nich parę psów zamarzło. M.in amstaffka :(


    [img]http://i371.photobucket.com/albums/oo151/sategnash/adopcja/7.jpg[/img]
    [img]http://i371.photobucket.com/albums/oo151/sategnash/adopcja/6.jpg[/img]
    [img]http://i371.photobucket.com/albums/oo151/sategnash/adopcja/5.jpg[/img]
    [img]http://i371.photobucket.com/albums/oo151/sategnash/adopcja/4.jpg[/img]
    [img]http://i371.photobucket.com/albums/oo151/sategnash/adopcja/3.jpg[/img]
    [img]http://i371.photobucket.com/albums/oo151/sategnash/adopcja/2.jpg[/img]
    [img]http://i371.photobucket.com/albums/oo151/sategnash/adopcja/1.jpg[/img]

  2. skąd tych biednych zwierzów się tam tyle wzięło :shock: jakas masakra...
    jak byłam ze 2-3 lata temu w Szydłowcu to czegoś takiego tam wtedy nie było. A tym bardziej tego jak gdzieś ktoś na wątku napisał "maja swoje miejsce na opuszczonym cmentarzu". Po cmentarzu łaziłam i to własnie o zmierzchu, z tego co pamiętam piękny stary cmentarz żydowski tylko upiornie zaniedbany. A z tym miastem przez duże M to lekka przesada. Całe Szydło da się przejść na piechotę w jakieś 20-30 min łącznie z opłotkami.

    [quote name='"sleepingbyday"'][FONT=Times New Roman][SIZE=3]ale postaram się coś ogarnąć... z racji zawodu zastanawiam się,c zy oni tam nie pokpili sprawy z ochrona zabytków - ten cmentarz wygląda na zabytkowy (czy jest wpisany do rejestru?) -powinnam znać jego nazwę, chocby zwyczajową i lokalizację, to sprawdzę, zobaczymy, kto jest właścicielem i ma obowiązek dbać. [/SIZE][/FONT]
    [/quote]

    [SIZE=2][RIGHT]ad samego cmentarza tu są dokładniejsze info: [URL="http://www.kirkuty.xip.pl/szydlowiec.htm"]Cmentarz żydowski w Szydłowcu - Jewish cemetery in Szydłowiec[/URL] i [/RIGHT]
    [/SIZE][RIGHT][quote][B][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Położenie cmentarza wg GPS: N 51° 13.625' E 020° 51.803'[/SIZE][/FONT][/B][/quote][/RIGHT]

  3. Miałam na chwilkę przed snem po kilkudniowej nieobecności zajrzeć na dogo. Jak zaczęłam czytac o 2 giej tak teraz skończyłam.

    Powiem tyle:
    Mnie się to w głowie nie mieści a na mysl aktualnie nasuwają mi się same wulgaryzmy.
    Samej zainteresowanej życzę jak największych komplikacji życiowych z powodu dokonanego przekrętu. I nie chcę wiedziec ile psich istnień dzięki cwaniaczce nie uzyskało pomocy.

  4. Nie będę komentować, bo same bluzgi mi się nasuwają.

    Upewnij się jak koleżanka ma na nazwisko, w trakcie jakiejś niewinnej rozmowy dowiedz się czy siostra nie jest i nie była zamężna, z ciekawości spytaj o dzielnicę. Potem ksiązka TP. Przy większości abonentów jest podany adres (a przynajmniej był kiedy jeszcze z ksiązek telefonicznych korzystałam).

  5. Mnie suk przedwczoraj pomyliła z patyczkiem. Znaczy źle wymierzyła skok. Wynik: wielki krwiak z jednej strony palca i przegryziony od połowy paznokieć w 1/3 od nasady. Boli jak sto **********.
    Wypadków ile razy staranowała mnie z "malutką wykałaczką" w pysku waląc "z dyńki" w kolana, tudzież napadła z wykałaczką od tyłu podcięła i przewróciła wolę nie liczyć.

  6. Hej :)
    Podrzuciłam info o suńce znajomej, którzy szukają psa. Jednak jak pisałam na wątku- oni szukają suni do ok 6 miesięcy. Na wszelki wypadek napisałam, że ma ok 8 miesięcy, zwłaszcza, że z tego co wyczytałam na wątku sunia ma "10 miesięcy lub mniej". Sama aktualnie szukam alternatywy dla 10 miesięcznej suni, która wraca z adopcji i niestety dowiedziałam się, że "obawiają się prawie dorosłego psiaka, bo ich starsza sunia za dorosłymi psami nie przepada, za to kociakom daje sobie wchodzić na głowę". Także nie wiem czy cokolwiek z tego będzie ale skoro dostałam info o konkretnymn potrzebującyjm psiaku przekazuję je dalej ;)

  7. Było wiadomo właśnie w sobotę koło 15, bo o tej porze państwo wyjechali ode mnie. Tyle, że nie wiedziałam, że ktos akurat w sobotę się tam wybiera ;)
    A z Mińska są Rybon i Alex. Do Rybon poszło PW, a Alex sama się zdeklarowała więc tez czym prędzej dostała PW ;) Teraz w sumie pozostaje trzymać kciuki, że się nie pomyliłam i Ci Państwo są tymi, którzy dadzą małej ciepły dom ;) Lepiej w sumie dla niej żeby miała dom z ogrodem jak u nich, przynajmniej nie będę się denerwować , że kiedys komuś się wyrwie i pogna ulicą za samochodami tak jak mnie jak zerwała karabińczyk od smyczy.

  8. Kasia podaj kody do bannerów, bo jak daję właciwości to mi tylko jpga wywala a sam jpg nie przekieruje na stronę fundacji.

    Jest szansa żeby w razie czego ktoś podrzucił klatkę? Bo my oboje z mężem zdychamy aktualnie z gorączką (już mniejszą, bo zaledwie 38-39 :/ )i czarno widzę tachanie tego ustrojstwa środkami teleportacji wiejskiej.
    I błagam pomyśl kogo by można wysłać do Mińska, albo może ktoś sensowny znajomy z Dogo bytuje w tamtych okolicach, bo obiecałam państwu w sobotę, że sprawę postaram się w miare szybko załatwić i od soboty sie do nich nie odezwałam bo nie mam dla nich żadnych pomysłów :( Wydawali się sympatyczni, dzieci na razie nie planują, psica miałaby ogród z dala od tak ją denerwujących jeżdżących samochodów (z tego co mówili koło nich z rzadka coś przejeżdża, jeśli już to główną a tego ponoć praktycznie nie słychać), pani gada nawet do myszek, a jak uprzedziłam, że psica lubi spać w łózku to "całe szczęście łózko mamy duże". Mają co prawda psa ale płci męskiej i w ogóle bardzo żałowali, że młodej nie mogą zabrać od razu. Nawet jej dzikie ciągnięcie na smyczy nie zrobiło na nich wrażenia. Pan skomentował, że jak się wybiega w ogrodzie i wybawi to i nie będzie pewnie tak rwać do przodu, bo jej ruchu po prostu trzeba.

  9. Co do drugiego bullowatego-Vectra ma milion procent racji. Ile razy jest coś u mnie na tymczasie z mojej poukładanej, grzecznej i niekłopotliwej suni wychodzi diablę wcielone a w domu mam wirujące tornado kłapiące zębiskami, powarkujące, pomrukujące i chrumkające, obijające się o wszystkie meble, zwalające ogonami rzeczy z ławy, przeskakujące z podłogi z wybicia przez ławę na łóżko, bo po co sobie zawracać głowę łażeniem naokoło skoro tak fajnie się bawi, skaczące z wyra na wyro z zahaczeniem lotem koszącym o bogu ducha winnego kwiatka, rozbijanie misek bo pieskom się nie wyhamowało na śliskim w kuchni, wyrywanie sobie zabawek i dawanie dyla na mocno małej i ograniczonej przestrzeni przed współtowarzyszem wścieku.
    Do tego należy dodać, że nie ma lekko i jak jedno się zmęczy zabawą i usiłuje spać to drugie go z uporem maniaka zaczepia. Jak po 15 minutach jest względny spokój i drugie usiłuje pospać to pierwsze dostaje szwungu, bo już wypoczęło i można zacząć kotłowaninę na nowo.

  10. Co do seksu to swojego czasu moja też się chciała koniecznie i niezbędnie przyłączyć. Została na chama, brutalnie zwalona z wyra, ryk NIE WOLNO. Kolejna próba- zarobiła paca w dupę i lot na podłogę. Później siedziała tuż przy łóżku i co chwila coraz bliżej, jedna łapka na łóżko, może nie zauważą. Kolejne NIE WOLNO, WOOON! Po czym pies strzelił focha i się poszedł położyć na drugiej kanapie. Jako, że ja się do jednostek cichych nie zaliczam jak zaczęłam się drzeć znów mieliśmy psa na łóżku, bo pańci się krzywda dzieje. Kolejny raz pies na chama na podłogę i NIE WOLNO. I znów pies sfochowany bo on tu się tak stara, troszczy a zarabia w zamian ryki i zwalanie z wyra. Aktualnie jak widzi, że sobie na łóżku rozkładamy świeże prześcieradło (jak się z psem śpi to łóżko z założenia zbyt czystym miejscem nie jest ;) ) obraża się dla zasady, zwija w kłębek na drugiej kanapie i co i rusz ciężko wzdycha... coś z gatunku "durni Ci państwo, sami się bawią a mnie nie dadzą, ot ciężkie psie życie i psi los" ;)

  11. Tja... ostatnio podleciał do nas dalmatyńczyk, oczywiście luzem. Widzę, że leci z zębami a Wiedźma szykuje do ataku, na co nie myśląc wiele szturchnęłam napastnika kopytem, nie za mocno bo się skurkowany wywinął, za to Wiedźmusia omal mi owego kopyta nie odgryzła, bo wystartowała i się nie zorientowała, że pieska już tam nie ma.
    Ale się baba darła z gatunku "przyjemnie by pani było gdyby ktoś kopnął pani psa" na co ja ze stoickim spokojem "jeżeli kiedykolwiek będzie latała luzem i rzucała się na inne psy tak jak pani pies to proszę bardzo". Popluła się jeszcze chwilę i polazła.
    Inny pies, który wyskoczył zza krzaków z zębami skończył z przegryzioną na wylot nogą i uszkodzoną listwą mleczną. Całe szczęście, że na mój ryk PUUUŚĆ wypluła ofiarę, bo pikuś skończyłby jako mielone. Rozhisteryzowana babcia stwierdziła "że przecież ona się chciała tylko bawić i co to za psy w tym parku, które już 3ci raz ją pogryzły" nasłuchała się ode mnie na temat trzymania psów w parku na smyczy tym bardziej jak się rzuca z nienacka z krzków z zębiskami. Aktualnie wszystkie okoliczne babcie jak mnie widzą zapinają swoje burki na smycze a i jeszcze innych ludzi ostrzegają "scenicznym szeptem" tak żeby m usłyszała, że pies morderca, zjada z kopytami i w ogóle a inne pieski to takie grezeczne i niewinne. Po czym jak je mijam słysze na temat bestii, co to nigdy pyska z kagańca nie powinna wystawiać. Ja wychodzę z założenia, że mój pies jest na smyczy, póki nic do niego namolnie albo nie daj boże z zębami i ujadaniem nie leci to jest z reguły spokojna a jak ktos nie zna podstawowych przepisów dotyczących psa i smyczy to już nie mój problem.

  12. [quote]Może powinnam iść do logopedy ale dla mnie FEE jest za trudne do powiedzenia ostro i zdecydowanie. Jak chcę szybko przywołać do porządku, to NIE, w wersji rozbudowanej NIE WOLNO.[/quote]
    No ja własnie wcześniej też stosowałam głównie "nie". Z tym, że suczydło zaczęło strzyc uszami jak się "nie" pojawiało w rozmowie. Teraz jak jest "nie" to głownie w ramach "nie ciągnij małpo", bo za parowóz robi pierwszorzędny.

    Zdjęcie z synem super :D
    A gdzie foty z zakochanym w psicy małżem :D ?

    Co do zdjęć:
    Otwórz sobie zdjęcie w nowym oknie. Skopiuj cały adtres, który wyświetla się na górze w pasku.
    Na forum w polu odpowiedzi wpisz [IMG]tu wklej cały link[/IMG].
    Nie wiem czy na Dogo zadziała ale na wszelkich innych właśnie w ten sposób wstawiam zdjęcia.

×
×
  • Create New...