Martulinek
Members-
Posts
477 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Martulinek
-
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
Lepsze wiadomości :) Elfik czuje się dobrze, ma apetyt, jest energiczny. Wygląda jak zdrowy pies. Ale na USG widać, że wątroba w kiepskim stanie, na szczęście bez zmian nowotworowych. Za to na pęcherzu coś jest. Będzie miał pobierany mocz do badania. Dostaje Essentiale i tylko karmę hepatic do jedzenia. Za 2 mies kontrolne USG wątroby. Po pierwszym ataku padaczki, następnego dnia miał coś co przypominało początek ataku, ale Panie już go obserwowały i dostał Luminal czopek. Mają dla niego na wszelki wypadek. Lekarz jednak stwierdził, że te ataki padaczki niekoniecznie muszą być od wątroby. Ekg nie miał, chociaż w jego przypadku serduszko rzeczywiście można by sprawdzić. A tak Elfik biegał dziś na łące, która jest wizytówką przytuliska Ami. Jest wielka, zielona z drzewami i wodą. Spacerują na niej codziennie wszystkie psy, a Elf z nimi oczywiście :lol: Po południu poszłam z nim dodatkowo na chwilę , żeby zrobić zdjęcia, dlatego jest tu sam. To niesamowite, chodził bez smyczy, a pilnował się, nie uciekał w stronę psów. Reaguje na imię Elf :) [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img363.imageshack.us/img363/1092/p1020597rg0.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=363&i=p1020597rg0.jpg"][IMG]http://img363.imageshack.us/img363/1092/p1020597rg0.02743c684e.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img242.imageshack.us/img242/4724/p1020598cv3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=242&i=p1020598cv3.jpg"][IMG]http://img242.imageshack.us/img242/4724/p1020598cv3.54f9e0e4fd.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img242.imageshack.us/img242/8915/p1020599iv5.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=242&i=p1020599iv5.jpg"][IMG]http://img242.imageshack.us/img242/8915/p1020599iv5.263f50bd76.jpg[/IMG][/URL] -
W pudełku Lucka są dwa klucze "13" do podkręcania kólek jakby co. Jedno w sobotę odpadło, ale był upał i Lucek nie szedł szybko na szczęście i nawet dalej chciał iść bez kółka. Dzisiaj zmieniłam przy okazji wysokość wózka tj. obniżyłam jak poprzednio, bo może się podpierać i odpychać, nieźle mu idzie nawet, chociaż to jeszcze nie chodzenie, ale zawsze łapy pracują. W wyższej wersji łapy ledwo sięgały ziemi, jak się zatrzymywał, ledwo sięgał ziemi, próbował się podpierać zdrową łapą i przekrzywiał się. Ale jak wolicie niżej, to nie ma sprawy. Tylko myślałam, że tak łapy zaczną przyzwyczajać się do chodzenia, popracują przy okazji;) Lucek rozmawia ze szczeniaczkiem chyba o tajnikach chodzenia na smyczy, bo dla małej był to pierwszy spacer w obroży. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img237.imageshack.us/img237/9831/p1020603vk8.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=237&i=p1020603vk8.jpg"][IMG]http://img237.imageshack.us/img237/9831/p1020603vk8.7074348cff.jpg[/IMG][/URL]
-
Cudny psiak latami na kablu elektrycznym! JUŻ W NOWYM DOMKU!!
Martulinek replied to anetek100's topic in Już w nowym domu
Też mogę pomóc w transporcie, mój tel. 604 18 63 45 -
[quote name='Olena84']Tak sie przestraszylam, bo pomyslalam, ze wyrwal sie ze smyczy i sie na mnie rzuci, ze potknelam sie, polecialam na ściane, na ktorej byla oparta zlozona klatka, klatka oczywiscie poleciala na mnie, a ja zderzylam sie z drzwiami;). Bez komentarza;).[/quote] Dziewczyny, przyznajcie się! To bajki, że jedną Nestor okręcił i upadła, na drugą klatka się przewróciła. Tak naprawdę to ostro trenujecie uniki, bo wiecie, że mój lewy sierpowy jest stalowy. W lecznicy cały czas gorąco. Walka o Lucka trwa :diabloti: Style są dowolne. Lucek np. czasem się wtrąca i gryzie. A za gryzienie to ja się nie biorę, za krótki mam pyszczek :eviltong: Lucek nadal mieszka w lecznicy. Kraków narazie wstrzymany, bo jak to często bywa, w ostatniej chwili wyszły jakieś niedopracowane szczegóły. To piesek niepełnosprawny, wszystko musi być jasne dla obu stron. Mysza, wielkie dzięki dla Twojego TZ za naprawienie kółka :loveu::loveu::loveu:
-
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
Dzwoniłam. Elfik wczoraj i dziś czuł się dobrze. Panie mają dla niego 15kg Hepaticu i już dostaje. No i czekamy na niedzielę. Pojadę wtedy po południu, jak wróci, bo Panie same go zawiozą. -
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
TYGRYS-ica wielkie dzięki za ogłoszenia:loveu::loveu::multi::multi::loveu::loveu: -
Pilne!!! Tosia2 prosi, może ktoś będzie mógł pomóc :-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=119931[/URL]
-
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
Pilne!!! Tosia2 prosi, może ktoś będzie mógł pomóc :-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=119931[/URL] -
Cudny psiak latami na kablu elektrycznym! JUŻ W NOWYM DOMKU!!
Martulinek replied to anetek100's topic in Już w nowym domu
do góry!!! -
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
[quote name='maciaszek']A jaka jest szansa, żeby będąc tam, został gruntownie przebadany?[/quote] Psy z tego przytuliska są leczone w lecznicy, która tak samo jak przytulisko ma podpisaną umowę z gminą - całodobowa lecznica na ul. Kulczyńskiego na Ursynowie. Panie prowadzą to przytulisko z sercem. Po ataku Elfa odrazu zadzwoniły do lekarza. Elfa zamknęły w kojcu, żeby spokojnie odpoczywał. Reszta chyba będzie zależała od lekarza, który go zobaczy w niedzielę. -
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
Widziałam dziś w lecznicy sunię 16 letnią, która pierwszy raz w życiu dostała padaczki. Od dawna choruje też na wątrobę i ustalono u niej, że to padaczka wątrobowa. Krórtko mówiąc organizm jest zatruwany czymś tam z chorej wątroby i to zatrucie uszkadza coś tam i powoduje objawy padaczkowe. Ta sunia miała dwa, jeden po drugim i zaraz po przyniesieniu dostała leki i kroplówkę, została na noc w lecznicy. Taką padaczkę da się opanować wspomagając wątrobę lekami i specjalną karmą hepatic. No i olśnienie przyszło. Wyniki krwi Elfa na samym początku przecież wskazywały, że z wątrobą nie najlepiej. Miał dostawać Essentiale na podreperowanie. Ostatnio też Pani wspominała, że lekarz chce mu w niedzielę zrobić usg wątroby. Czyli może stąd ta nagła padaczka? Jutro zadzwonię. Wiem, że gdyby dziś się coś wydarzyło, to Panie by zadzwoniły. A ja jakoś tak nie mam śmiałości za często dzwonić, wiem że nie odmówią rozmowy, ale dużo pracy mają. -
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
Nie mam dobrych wiadomości :-( Elf miał dziś padaczkę. Pierwszy raz mu się przydarzyło. Wyszedł z kojca w dobrym humorze, potem zaczął się dziwnie zachowywać, cofać jakby przed nim coś było. Zaczęły mu drżeć nogi i nie mógł się utrzymać, upadł i miał drgawki. Niedawno Panie żartowały, że odmłodniał, bo taki się sprawniejszy zrobił, ciągle chodził. Dziś już widać, że to stary pies. Nie stoi tak stabilnie na łapkach, tylna czasem mu drży... Dobrze, że ma apetyt, wieczorem chciał jeść. Nie mogłam robić zdjęć, rozumiecie, jakoś nie miałam do tego głowy, wolałam go głaskać. Na początku jakby mnie nie poznał, potem się ucieszył po swojemu gadał. Przytulać się chciał i chodzić jednocześnie, ale trudniej mu było, potykał się ...W niedziele ma jechać do lekarza. Może szukać choć domu tymczasowo, może ktoś wziąłby go chociaż na zimę? Gdybym go mogła chociaż do pokoju na noce po kryjomu przed rodziną zabierać i odwozić rano do przytuliska...Tylko ile razy się to uda? Jak dziś na niego patrzyłam, to boję się zimy... -
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
hop piesku! -
cennik masażu na Gagarina: 10 min - 10 zł 20 min - 18 zł 40 min - 32 zł porada 22 zł
-
[SIZE=3][COLOR=magenta][B]Pierwszy tydzień masażu[/B] (od 21.08.200) [B]:[/B][/COLOR][/SIZE] [quote name='mysza 1']Opis ćwiczeń:- wykonywane powinny byc na leżąco na boku ( niewykonalne:shake: zwłaszcza w pojedynkę) Lewa łapka: 1. Rozgrzewanie (ciepłe okłady, lampa)10 min.- 5 razy dziennie:shake: 2. Masaż: A. rozgrzewający B. uciskowy- od góry w doł 3. Zginanie/ prostowanie oraz odwodzenie i przywodzenie (od dołu w górę), 10 razy po 3 serie wolno 4. Rozgiągnie- wolno delikatnie 5. Masaż rozluźniający 6. Chłodzenie do 5 min. Prawa- na razie nic, po zdjęciu szwów ciepłe okłady 5xdziennie po 10 min. [/quote] [SIZE=3][COLOR=magenta][B]Drugi tydzień. Nowe zalecenia:[/B][/COLOR][/SIZE] [COLOR=black][B][U]LEWA ŁAPA - po 20 powtórzeń[/U][/B][/COLOR] 1) kompres rozgrzewający 5-10 min 2) masaż rozgrzewający i uciskowy 3) ćwiczenia z biernego zakresu ruchów (zginanie i prostowanie - wszystkie stawy, [COLOR=darkred][COLOR=blue]odwodzenie i przywodzenie - tylko staw biodrowy[/COLOR][/COLOR]) [B]Każdy staw [SIZE=3]20x [/SIZE]w trzech seriach[/B] - czyli zwiększamy powtórzenia o 10 razy 4) rozciąganie kończyny tzn. trzymamy za koniec łapy, druga ręka na biodrze i lekko pociągając za koniec łapy maksymalnie prostujemy. 5) masaż rozluźniający 6) zimny okład 5 min [B][U]PRAWA ŁAPA - po 10 powtórzeń[/U][/B] 1) 2) jak wyżej 3) ale [U]bez stawu kolanowego[/U] - 10x w trzech seriach 4) masaż rozluźniający 5) zimny okład 5 min. [COLOR=magenta][B]NOWE ĆWICZENIE[/B] [/COLOR][COLOR=black]- postawić Lucka na czterech łapach stabilnie i lekko popychać biodra rękoma z jednej strony na drugą, żeby się bujał na boki, kołysał, ale wolym tempem, 5 powtórzeń. Ale żeby nie przewracał się. To można ćwiczyć kilka razy w dzień, w wolnej chwili bez rozgrzewki. Na wzmocnienie mięśni grzbietu.[/COLOR] Mówiłam pani masażystce, że nie jesteśmy w stanie tego tak dokładnie robić i tyle serii... Czy to ma w tej sytuacji sens? Powiedziała, że MA SENS. Nie robienie nic nie ma sensu. No więc będziemy robić ile damy radę.
-
Przy okazji spraw technicznych, to skończył się puder ;) Jutro nie mogę przyjść, dopiero w czwartek. Dzwoniłam do pana od wózka. Może dobrze, żeby zobaczył to blokujące się koło prawe? mówił że po jutrze mógłby podjechać i ustawić. Ale nie umawiałam się. Mówił coś o przykręceniu którejś śrubki, ale nie chcę Luckowi popsuć wózka ;) Poprosić żeby przyjechał? Też bym przyszła, to by wszystko naocznie wytłumaczył.
-
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
Nie rozmawiałam długo z Paniami o tym, tylko tyle, że nie wzięli :-( Fajnie, że chociaż innego pieska ze schroniska uszczęśliwią. Stary pies był marzeniem tej pani z ogłoszenia, ale decyduje cała rodzina... Ale ta pani miała tyle entuzjazmu w głosie, że pewnie się nie podda i może kiedyś... znów poszuka staruszka... -
5 szczeniaków i 3 psy w krzakach przy modlińskiej maja juz domy
Martulinek replied to asiaf1's topic in Już w nowym domu
Jakie dobre wiadomości:multi::multi::multi: Niektóre domki miałam okazję poznać w lecznicy i to są naprawde dobre ręce :loveu: Jeszcze czarnulkom żeby się poszczęściło. Wypuściłam je wieczorem z klatki, buszowały po pokoju aż szczekały z radości! W przeciwieństwie do Lucka, który na tą ich radość warczał, aż musiałam sama sobą towarzystwo odgradzać, a Lucek chował się za mnie i niby zły, ale jednym okiem ich podglądał. Szczeniaczki są przemiłe, garną się do ludzi. I do wujka Lucka :lol: -
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
Była cała rodzina u Elfika, ale nie wzięli go... Może jednak dzięki niemu jakiś inny pies znajdzie u nich dom, jeszcze nie wiadomo, może coś z tego wyjdzie. Przełożyłyśmy odwiedziny na jutro po południu, bo dziś Panie są zajęte, jadą z sunią do lekarza. No to szykuję kiełbaskę i mizianki od Was na jutro :) -
Hera mix bf w DT u Tosi2-Łomianki-Hera ma dom
Martulinek replied to Moniskaa's topic in Już w nowym domu
[B]Piękne zakończenie, wymarzone![/B] [B][COLOR=red]Hera, zdrówka i wszystkiego dobrego w [/COLOR][SIZE=4][COLOR=red]TWOIM DOMKU[/COLOR][/SIZE][/B] :iloveyou: Aż mi się łezka zakręciła ze wzruszenia... -
Hera mix bf w DT u Tosi2-Łomianki-Hera ma dom
Martulinek replied to Moniskaa's topic in Już w nowym domu
Jak tam Hera? -
Dziś byłam u Lucka dwa razy, w dzień i wieczorem. Za każdym razem chętnie wychodził na spacer. To już rytuał, że po pierwszej rundzie na trawniku zawsze wraca do lecznicy napić się wody i zagląda do gabinetu, potem idziemy dalej spacerować. [IMG]http://img209.imageshack.us/img209/2826/p1020542rn1.jpg[/IMG] [IMG]http://img525.imageshack.us/img525/4817/p1020543qp4.jpg[/IMG] [IMG]http://img514.imageshack.us/img514/3360/p1020544kr1.jpg[/IMG] [IMG]http://img514.imageshack.us/img514/8651/p1020545zg0.jpg[/IMG] [IMG]http://img153.imageshack.us/img153/572/p1020546ya7.jpg[/IMG] Na tylnej łapce ma bucik z bandarza i plastra, bo obcierał sobie łapkę do krwi. Robię za każdym razem nowy. W buciku jest dobrze. Zdrową łapą (w bucie) odpycha się co kilka kroków. Chora jest sztywna w kolanie i ma w tym stawie nieodwracalne zmiany zwyrodnieniowe, więc sztywna już zostanie, ale odpycha się nią też co jakiś czas. Kiedy stoi obciąża obie tylne. Beatka, podpowiedz jak ustawiasz łapy do tyłu na podpórce? Mi ta chora łapa co kilka kroków wkręcała się w kółko i je blokuje. Dlatego chodzę z Luckiem z łapami opuszczonymi w dół. Przy okazji trochę się poruszają.
-
Mały, kochany staruszek Elf odszedł na zawsze.
Martulinek replied to Martulinek's topic in Tęczowy Most
Ja też za każdym razem jak odbierałam telefon, to patrzyłam, że może pani w sprawie Elfa. Ale wieści nie ma... Myślę, że byłyby od obu pań, gdyby znalazł dom... W dodatku dziś nie mogłam odwiedzić Elfika :-( Jutro zadzwonię do przytuliska. Podjadę we wtorek.