Jump to content
Dogomania

Karena

Members
  • Posts

    1224
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Karena

  1. Figa to 11 miesięczna wesoła kotka. Znalazłam ja pod blokiem, od razu zaczęła łasić się do nóg.
    Lubi bawić się piórkiem na patyku, kocha ludzi.
    Jest wysterylizowana i zaszczepiona, posiada książeczkę zdrowia. Potrafi korzystać z kuwety, nie jest wybredna jeżeli chodzi o jedzenie.
    Mamy 2 koty - rezydenty, z jednym się zaprzyjaźniła, ale wobec drugiego żywi niechęć Dlatego szukam jej domu raczej bez innych kotów.
    Figa przebywa w Koszalinie.

    Adopcja po podpisaniu umowy adopcyjnej i wizycie przedadopcyjnej.

    Kontakt 503 690 677
    [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

    [IMG]http://images41.fotosik.pl/1672/335a4d0874ec1963med.jpg[/IMG]

    [IMG]http://images43.fotosik.pl/1467/8d61e3f5ac6804d4med.jpg[/IMG]

  2. Zastanawiam się czy ona powinna być z innymi kotami. Na razie warczy i syczy na naszych chłopaków, Kaszkaj jest silniejszy psychicznie i ma to gdzieś, ale Dizelek jest trochę zastraszony. Szkoda mi go. Nie wiem, czy ona tak reaguje tylko na kocury czy może na kotki inaczej by reagowała. Od wczoraj mam włączony Feliway, na razie zmiany nie widać. Do człowieka jest przesłodka.

    [img]http://images39.fotosik.pl/945/0ed09ce4d7bc5fd8med.jpg[/img]

    [img]http://images37.fotosik.pl/925/349a2aa6dbf44fc3med.jpg[/img]

    [img]http://images41.fotosik.pl/944/78c4c672be2a6dd0med.jpg[/img]

  3. TZ zdecydował, że mała zostanie na DT u nas. Jestem w szoku! [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_eek.gif[/IMG] [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/1luvu.gif[/IMG]

    Weterynarz oceniła jej wiek na 6-7 miesięcy. Waży 2600. Jest niedożywiona, poza tym standardowo ma pchełki. Innych oznak żadnych chorób nie ma. Została odrobaczona i odpchlona. Za tydzień mamy przyjść do szczepienia, a potem umówimy się na sterylkę.
    Ma ogromny apetyt, muszę uważać, żeby się nie przejadła, po dłuższym niejedzeniu mogłoby to wywołać wiadomo co [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]
    Ustawia moich chłopaków!!! Kaszkaj się nie da, ale Dizelek chyba trochę się jej boi... Włączyłam resztki Feliwaya, ale muszę dokupić wkład, bo jadę na oparach [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]
    Kotka kuwetkuje, na razie kupy nie było tylko siooo. Bardzo garnie się do ludzi.

  4. Dzisiaj koło południa zauważyłam przy kościele Ducha Św. kota. Niby nic w tym szczególnego, ale kot łasił się do wszystkich przechodzących, podbiegł też na przystanek, jakby szukał właściciela. Pogłaskałam go, ale rozsądek zwyciężył i poszłam do domu. Nie mogłam jednak przestać myśleć o tym kotku. Po ok. pół godzinie postanowiłam pójść tam jeszcze raz, wzięłam karmę, ale kota nie było. Pomyślałam, że pewnie gdzieś poszedł, albo ktoś go wziął. Późnym popołudniem wyszłam na spacer z córką, poszłam oczywiście jeszcze raz w to miejsce upewnić się, czy kota tam nie ma. Wydawało się, że nie, ale w ostatniej chwili zauważyłam go, jak z murku szuka czegoś w śmietniku. Podbiegł na wołanie, sypnęłam chrupek, ale nie chciał. Mam umowę z TZ, że żadnych więcej zwierząt na tymczas, a tym bardziej na stałe. Zadzwoniłam do p. Haliny, która prowadzi azyl dla kotów. Zgodziła się wziąć kota do siebie.
    Miałam dziecko w wózku, więc zabranie kota na ręce, przejście przez ruchliwe pasy byłoby zbyt ryzykowne. Bałam się, że kot wyrwie mi się z rąk na jezdni. Zadzwoniłam do mamy, która przypilnowała małej, a ja poszłam po transporter. Wróciłyśmy pod kościół. Kota nie było widać... Do tego zaczęło padać. Nagle mama zauważyła kota. Wpakowałam go do transportera i wróciłam szybko do domu.
    Nasze koty oczywiście dostały szału, zwłaszcza Kaszkaj, syczał i warczał. Dałam kotu puszkę, zjadł, był wygłodniały, ale suchego nie ruszył. Jutro wybieram się do weterynarza, a po południu odwieziemy kotkę do azylu. Szkoda, że nie możemy jej zatrzymać :(

    Na moje oko to kotka ok. półroczna. Jest bardzo przyjazna i ufna. Zachowuje się tak, jakby była u nas od zawsze. Zna mieszkanie w domu. Najprawdopodobniej ktoś ją wyrzucił albo uciekła.

    [IMG]http://images39.fotosik.pl/935/fb597b1462af7326med.jpg[/IMG]

    [IMG]http://images50.fotosik.pl/962/bbd971e29109efe3.jpg[/IMG]

    [IMG]http://images47.fotosik.pl/952/f116d9702a3b51c5med.jpg[/IMG]

    [IMG]http://images40.fotosik.pl/944/8fb5c44b07b5050f.jpg[/IMG]

×
×
  • Create New...