Jump to content
Dogomania

AjriszZona

Members
  • Posts

    1524
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by AjriszZona

  1. [URL]http://i40.tinypic.com/qphu38.jpg[/URL]można na nią patrzeć i patrzeć:)
  2. [quote name='Ania&Fibi']Ach, to nie ta, ale mamy blisko do tej stajni. Ja też nie zostawiałabym Irish samej. ;) Może się kiedyś zobaczymy. Jakiś spacerek albo coś... :p[/quote] pewnie, napsizemy jeśli będziemy się wybierać do Zbrosławic:)
  3. jeździłam w tej, w której są dwie kryte hale, duża i mała, ale wtedy jeszcze przed remontem stajni, później kiedy ją odwiedziłam gdy były nowe boksy nie znalazłam "starych" koni, część była przeniesiona do innego ośrodka (niedaleko), nie wiem co z resztą. W każdym razie planuję kolejne odwiedziny, już długo planuję więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Muszę się dowiedzieć, czy można tam przyjechać z psem bo nie lubię nigdzie jeździć bez Irish.
  4. [quote name='Ania&Fibi']My jesteśmy ze Zbrosławić koło Tarnowskich Gór. Wiesz gdzie? ;) [/quote] pewnie, jeździłam konno tam parę lat :)
  5. [B]Ganima[/B] oj zjadła dużo... teraz zmieniła się całkowicie, nic nie ruszy co jej się nie da (oprócz surowego kurczaka na stole), ale też niestety nie zajmuje się gryzakiem gdy jest sama. A samotności na szczęście jest mało, prawie zawsze tak się mijamy z wchodzeniem i wychodzeniem z domu, że zawsze ktoś jest a poza tym oczywiście jest Lunka. Czasami Irish bierze misia w zęby i szarżuje na Lunkę myśląc, że będzie się z nią bawić, jednak w większości przypadków Lunka wywołuje w Irish zakłopotanie. Lunka poróbuje stale nawiązać z nią kontakt, gdy chce po kociemu się przywitać, Irish wycofuje się oblizując się uspokajająco. A pamiętam jak jako szczenior goniła ją zawzięcie. Cieszę się, że Ci się podobają zdjęcia i dziękuję za pierwszy aparat, tyle radości mi sprawił. Mam nadzieję na wspólny spacer w lipcu a może szybciej. pozdrawiamy Was wszystkie:)
  6. [quote name='Ania&Fibi']Piękny wiersz, aż się sama wzruszyłam... ;):-( Ty jesteś taka zdolna? ;) [/quote] nie nie, to nie mój wiersz, napisałam w cudzysłowie. to jest "Piosenka dla figi" autor Andrzej Sikorowski [quote name='Ania&Fibi'] Nawet nie zauważyłam, że jesteście z Katowic... Czyli mamy do siebie 30coś km. :)[/quote] skąd Wy jesteście?:) i mina Irish, gdy coś ją zaciekawi ale też zadziwi [IMG]http://img222.imageshack.us/img222/4198/p1060074k.jpg[/IMG]
  7. [CENTER][I]"Powiedział kiedyś mądry facet i ja to dzisiaj także wiem że nie ma jak daleki spacer daleki spacer z psem [/I] [I]Są durnie, którzy wielbią pracę nie wiedzą co to znaczy tlen a mnie najbardziej kręci spacer daleki spacer z psem [/I] [I]Wiernym pilnuje mnie spojrzeniem zna każdy gest i każde słowo i to co w nim najbardziej cenię, że nie chce bawić mnie rozmową [/I] [I]Zawsze znajduje smycz i miejsce na wiatr i jesień czasem szczeka i najważniejsze, najważniejsze nie jest podobny do człowieka [/I] [I]Powiedział kiedyś mądry facet i ja to dzisiaj także wiem że nie ma jak daleki spacer daleki spacer z psem [/I] [I]Za nic mam dwory i pałace i życie jak różowy krem dla mnie się liczy tylko spacer daleki spacer z psem [/I] [I]Wiernym pilnuje... Więc niech postawi wreszcie świat pełen oszustów oraz drani chociaż niewielki pomnik psa za to, że umie kochać za nic"[/I][/CENTER] [IMG]http://img188.imageshack.us/img188/2311/p1070770.jpg[/IMG]
  8. [URL]http://i43.tinypic.com/20i9y8o.jpg[/URL] cudowna:loveu:
  9. AjriszZona

    Panda

    [quote name='Ganima']Irish, :bluepaw: dlaczego wyłączyłaś Tino możliwość komentowania zdjęć Irish na jej fotologu? Prawdopodobnie dlatego, że malutka jest bliska śmierci, a przynajmniej jest to możliwe, biorąc pod uwagę ostatnie diagnozy lekarzy i to, jak się labka w ostatnim okresie czuje. Denerwują Cię, prawdopodobnie w tej sytuacji niczego nieświadome, niewinne, dodawane w dobrej wierze komentarze: "jaki słodki piesek" itp. Jeśli się mylę, to wyprowadź mnie proszę z błędu, możliwe, że źle odczytuję sygnały, przepraszam. [/quote] Dokładnie, nawet gdy w notatce jest coś o badaniach, coś o jej stanie zdrowia ludzie nawet nie przeczytają piszą "słodki piesek zapraszam do mnie", jaki to ma sens... Ale to dotyczy fbl na dogo naszczęście się z tym nie spotkałam dlatego wróciłyśmy tutaj do galerii. Mam jednak nadzieję, że lekarstwa jak najdłużej polepszą jej stan, chociaż nie leczą tego co dokładnie jej dolega. bo na rozrusznik raczej się nie zdecyduję, nie wyobrażam sobie tego. [quote name='Ganima'] Tino, to nasze życie, tak, jak Twoje z Irish, rozumiesz? [/quote] doskonale rozumiem. pozdrawiamy i życzymy jak najwięcej wspaniałych wspólnych chwil i zdrowia przede wszystkim:)
  10. Na szept mój wielki łeb się poruszył. No cóż, mój drogi - bieda. Przykro mi bardzo, ale brak funduszów. Trzeba cię sprzedać. Już nie będę pod przewodem twoich czujnych uszu Brnął w puszcz matecznikach, wykrotach. Nie będzie już puszczy, Będzie park Jordana - pełen błota. Ach, jakie ty miałeś skoki i szusy, Jak szczałeś z łapy triumfalnym zadarciem, Wiatr płoszyłeś ogona białym pióropuszem. Ale trudno, nie ma żarcia. Ty dużo potrzebujesz, to wiadomo. U mnie zawsze tragedia z groszem. Zresztą straszny kłopot był w domu: Już pożarłeś czterech listonoszy. No chodź tu, chodź, jaki pobłysk wilczy Czołga się ukradkiem w twoich ślepiach. Gdyby moi przyjaciele umieli tak inteligentnie milczeć. Toby było mi o wiele lepiej. Idź już leżeć. Nie warto płakać. W życiu gorsze udręki będą jeszcze. Ja kochałem nie odkryte nasze szlaki I zmierzwioną sierść pachnącą deszczem andrzej bursa
  11. [URL]http://i39.tinypic.com/2mg2lps.jpg[/URL] ciekawie wyszło, zapatrzona w brylanty;)
  12. [quote name='Ania&Fibi']Przecież ona męczyłaby się na smyczy i jeszcze w domu... :shake: [/quote] Dokładnie. Tym bardzie nie warto jej trzymać, gdyż dobrze się czuje po spacerach. Trochę biegania, ćwiczeń, kąpieli, niuchania i tyle szczęścia dla niej:) później śpi długo brzuchem do góry. Vetmedin faktycznie poprawia pracę serca i jest dużo lepiej niż wcześniej, mam nadzieję, że dłuugo będzie na nią działał. [quote name='Asiqs']o bosche :-( a ja myślałam, że padaczka Maksa i moja cukrzyca to już koniec świata:placz: ... WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!!!!!!! [/quote] życzymy jak najwięcej zdrówka w tym wszystkim! każda taka niespodziewana choroba na początku wydaje się końcem świata, tak też było i w naszym przypadku gdy lekarz robił ekg i już po jego minie widziałam że coś nie tak i gdy powiedział, że serce nie pracuje dobrze. Płakałam patrząc na irish, później w domu ale cały czas myślałam, że ona przecież żyje, że jest tu obok, daje mi buzi zimnym nosem i cieszy się. Dla mnie gorsze jeszcze jest podawanie leków, o których wiemy że spowodują w przyszłości inne choroby. Leczymy Encortonem Adissona bo bez kortyzolu nie da się żyć (chociaż Irish wcześniej żyła dzielnie już ponad dwa lata), ale wiemy że przez to siądzie tarczyca, nerki... (a tarczyca odbije się na sercu, nieleczony Adisson też źle wpływa na serce, co za paradoks). i na koniec jeszcze jedne z moich ulubionych portretów irish (chociaż chyba wolę te w przerwie od zabawy z jęzorem i uśmiechem w oczach;) [IMG]http://img230.imageshack.us/img230/8517/beztytuu1toe.jpg[/IMG] [IMG]http://img230.imageshack.us/img230/6229/beztytuu2npf.jpg[/IMG] takie jak ten na przykład:) [IMG]http://img230.imageshack.us/img230/3650/beztytuukyy.jpg[/IMG]
  13. [URL]http://i39.tinypic.com/mlt94y.jpg[/URL] to spojrzenie jest najlepsze:)
  14. tak, oby jak najwięcej. Weterynarz mówił, żeby za bardzo jej nie puszczać ze smyczy i bez szaleństw, ale czy faktycznie lepsze by było dla niej życie całe spędzone w domu? Jak widzę jej radość z niuchania trawy, kąpieli nie potrafiłabym jej tego całkowicie odebrać, oczywiście jest mniej aportu, nie ma roweru, nie będzie chodzenia po górach ale też i siedzenia w domu [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/8393/p1030027g.jpg[/IMG]
  15. ta mina mówi wszystko [IMG]http://img37.imageshack.us/img37/6741/beztytuu3hus.jpg[/IMG] Kama i doniczka [IMG]http://img37.imageshack.us/img37/4058/beztytuurqo.jpg[/IMG] [IMG]http://img37.imageshack.us/img37/7226/beztytuu2xqr.jpg[/IMG] na Irish wygodniej niż na chodniku [IMG]http://img37.imageshack.us/img37/2664/beztytuu3qgp.jpg[/IMG]
  16. [quote name='anetta'] Tina, czy Panda jest z PwP? :hmmmm: [/quote] Była, już od ponad roku ma swój stały dom:) jęzor Atosa [IMG]http://img200.imageshack.us/img200/1306/beztytuuwym.jpg[/IMG] golden w pralce [IMG]http://img196.imageshack.us/img196/8106/beztytuu5t.jpg[/IMG] jeszcze raz Panda i Irish [IMG]http://img70.imageshack.us/img70/6989/p1020649cd5.jpg[/IMG] Irish i Max [IMG]http://img222.imageshack.us/img222/4911/p1020458sh6.jpg[/IMG] mina irish gdy zrobiła przerwe w gryzieniu patyka by popatrzeć na biegające psy [IMG]http://img37.imageshack.us/img37/8486/beztytuu4f.jpg[/IMG]
  17. [URL]http://i44.tinypic.com/iw7ps0.jpg[/URL] nos cały z piasku:) piasek ma coś w sobie dla nich, Irish uwielbia się tarzać w nim Fibi jest wyjątkowo piękna a dodatkowo ten czarny nos:)
  18. [quote name='Ancia123'] P.s = Bardzo Piękna Sunia . Rodowodowa ?[/quote] Irish nie ma rodowodu, miała galerię w fotoblogach i ja jej tu nie przeniosłam;) [quote name='Ania&Fibi']Trzeba mówić sobie, że wszystko będzie oki. :) [/quote] pewnie, pozytywne myślenie dużo daje. Będzie jak wcześniej trochę zwolnimy i nic poza tym. Ostatnio byłyśmy z Pandą nad stawami, szlały nad wodą, nie możemy się doczekać kolejnego wypadu:) z pogorii [IMG]http://img5.imageshack.us/img5/6/beztytuuked.jpg[/IMG] irish z kumplami na muchowcu (od lewej Atos, Irish za nim, Sampo i Dakota) [IMG]http://img5.imageshack.us/img5/9499/beztytuu1czk.jpg[/IMG]
  19. Weterynarz który Lunie uratował życie, gdy tylko się zorientował że rozmowa schodzi na prośbę na piśmie o stanie zdrowia kota, szybko przestał w ogóle mówić na ten temat. Pozwać weterynarza o brak kopentencji zawodowych można jedynie mając zaświadczenie innego o źle wykonanej operacji, a takiego zaświadczenia nie uzyskałam (nie może mi takiego dać zgodnie z Kodeksem Etyki i Deontologii Weterynaryjnej, chociaż jednocześnie ten sam Kodeks mówi, że mam prawo do wiedzy i opisu stanu zdrowia i przyczyn leczenia). Pozostaje więc mówienie o jego wyczynie. Co do Brynowa to również niedobrych rzeczy się nasłuchałam jednak właśnie tam dr Czogała poskładał po potrąceniu przez samochód psa, ktorego miałam na tymczasie - mówiono, że będzie konieczna rehabilitacja, że pies będziek kulał być może nie uratują łapy - dzisiaj pies biega bez problemu została małą blizna. Jeżdżąc wtedy tam często przyjrzałam się panu dr i wywarł na mnie pozytywne wrażenie jako weterynarz a muszę przyznać że mam pod tym względem wysokie wymagania, Irish miała problemy z łapami teraz z sercem i odwiedziłam ich naprawdę wielu. Jeszcze powiem coś na temat opinii wydawanych o weterynarzach. Otatnio siedziałam w poczekalni z Irish u Fabisza w Chorzowie (jedyne miejsce na śląsku którego jestem pewna, ale ze wskazaniem na Stefanka). Państwo obok z labkiem małym czekali na rtg. O 8.30 zrobili awanturę, że byli umówieni na 8, wet mówił że z nikim się na godzinę konkretną nie umawia (a moje zdanie też jest takie że wet to nie fryzjer, tu są nagłe przypadki choćby). Państwo wyszli oburzeni, z pretensjami niemal z krzykiem wyzywając itp., być może powiedzą komuś, że to niefajne miejsce... dlatego trzeba być bardzo ostrożnym opierając się na opiniach innych.
  20. co prawda takiego urazu nie leczyłam u niego ale przeczytaj ten mój post [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f351/najlepszy-wet-na-slasku-70356/index4.html#post9662292[/URL] to nie był błąd lekarza ale rażące zaniedbanie a nawet nie wiem jak to nazwać więc nie poszłabym do niego nawet na szczepienie. Kot na szczęście żyje do dzisiaj.
  21. czy masz na myśli dr Aleksiewicza z provetu w siemianowicach śląskich?
  22. temat trochę stary ale nas teraz dotyczy więc nie będę zakładać nowego. Zauważyłam, że Irish coraz szybciej się męczy i coraz częściej się kładzie na spacerach a czasmi wręcz nie chce wychodzić na nie. Zrobiłam badania - ekg, usg, rtg. W między czasie okazało się że Irish ma Addisona i po Encortonie kortyzol już jest na wyższym poziomie. Wet stwierdził bradykardię, silny stopień niedotlenienia serca, nieprawidłowe kurczenie i powiększenie komory prawej (co nie przeszło po encortonie). A przy tym tarczyca jest w porządku i elektrolity także w porządku. Dr w oczekiwaniu na kolejne badania zalecił Vetmedin i po nim Irish bardziej "odżyła". Udałyśmy się do dr Pasławskiej, jednak wbrew naszym i weta oczekiwaniom nie dowiedziałyśmy się wiele więcej, ponownie została stwierdzona bradykardia, przy czym serce oprócz powiększonej komory ma prawidłową budowę i brak guzów. Dr zaleciła Spasmophen i gdyby zadziałał to miałyśmy przejść na podobny lek o lepszym działaniu u nas niedostępny. Miał zadziałać już po pierwszym podaniu tzn miało się podnieść tętno. Jednak podajemy już czwarty dzień, nawet podwójną dawkę (po uzgodnieniu z weterynarzem) i tętno nie rośnie. W domu wynosi 57, maksymalnie 60. Za parę dni odstawimy ten lek jeszcze mam nadzieję że zadziała ale chyba już niepotrzebnie. Dr powiedziała, że jeśli nie zadziała to konieczny będzie rozrusznik. Irish ma lat 2,5 i prawidłowy rytm serca - rozrusznik by go niestety zmienił, a miałby pomóc jedynie w przyspieszeniu pracy serca. Nasz weterynarz powiedział, że tętno tętnem ale jeśli pies nie mdleje, jeśli widzę, że normalnie funkcjonuje i że Vetmedin mu pomaga, to żeby maksymalnie odwlec rozrusznik (za czym też jesteśmy) na lekach. Martwi mnie to niedotlenienie serca, miałoby przejść przy prawidłowym tętnie a pozostając na Vetmedinie serce nie przyspieszy i będzie cały czas niedotlenione - czy to jest groźne? W najbliższych tygodniach powtórzymy tarczycę, żeby mieć pewność że nie zaszła pomyłka i elektrolity. Bradykardia nie jest sama w sobie chorobą ale objawem choroby i nadal nie wiemy co jest przyczyną u Irish. Może jest wrodzona, ale szybkie męczenie i słabnięcie nie miały miejsca od początku jej życia, chociaż przez pierwszy rok mało miała mało wysiłu z powodu kulawizny. W ostatnim czasie też obserwowałam narastanie objawów. jakie jeszcze badania warto zrobić? Czy pies z tętnem 57/min mimo wszystko nie cierpi nawet gdy tego nie widać? Chodzimy teraz na spokojne nie za długie spacery, jak najwięcej bez smyczy żeby łatwiej dawała sygnał że musi odpocząć. Czasami kładzie się często czasami w ogóle na spacerach o podobnym tempie i przy podobnej pogodzie.
  23. my ostatnio spacerujemy borki-park więc jesteśmy chętne:)
  24. [URL]http://i44.tinypic.com/10zd5qu.jpg[/URL] słodka:) Irish prawie zawsze tak śpi
  25. być może, ale jakakolwiek by była przyczyna, po tabletce powinno przyspieszyć serce a tak się nie stało... [IMG]http://img197.imageshack.us/img197/6527/beztytuumgb.jpg[/IMG]
×
×
  • Create New...