Jump to content
Dogomania

Kacedy

Members
  • Posts

    1510
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Kacedy

  1. [quote name='emir']Już po zdjęciu gipsu; maly chodzi b. szybko i sprawnie, choć kuleje ( nie dziwota po takiej operacji i gipsie) Wbrew temu, co wszyscy tu czytaliśmy - zupełnie nie widać, by dotkliwie cierpiał po przeprowadzonej operacji. Natomiast z trudem udaje się opanowac jego przemożną chęć biegania i ciekawość wszystkiego co mu się pod nos pcha.[/quote] SUPER wieści! No to nam Masumi zdrowieje "na całego" :) Ano nie dziwota, że chłopak taki ciekawski. Po prawie rocznych "wczasach" za kratkami i zdjęciu ciężaru z nogi -biegusiem trzeba się nawąchać :)
  2. Słuchajcie....a może....hmmm- zresztą sami zobaczcie [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=80641&page=2"][COLOR=Blue]tutaj[/COLOR][/URL] Oliwka (druga sunia od góry) wygląda jak młodsza siostra Yetiego :). Pomyślałam, że jeśli FenQ szuka dwóch podobnych piesków to może wzięłaby Yetiego i Oliwkę (jak to sama określiła "w pakiecie"). Suńka jest w Warszawie, a co najważniejsze -wysterylizowana. Zatem Yeti miałby bezkonfliktowe "siostrzane" towarzystwo. Ja nie mam konta na molosach, ale jeśli uważacie, że to dobry pomysł to: [B]Justynko[/B], czy mogłabyś zaproponować FenQ taki "pakiecik" :)
  3. [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=77585"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/signaturepics/sigpic34086_2.gif[/IMG][/URL] Proszę- gotowy, podlinkowany banerek dla Barucha. Pozdrawiam Edyta&Hiro
  4. [B]Izis[/B] - tak, widziałam ten wątek :(. Wiesz, ja wcale [B]nie chciałam krakać[/B] i gdyby to ode mnie zależało to odkrakałabym po stokroć. Niestety, nie mam takiej mocy. Obserwuję jak ludzie reagują gdy idę z Hirkiem na spacer. Zapewne Ty też to "przerabiasz". Ciumkaniom, chrumkaniom, zachwytom nad wyglądem zewnętrznym nie ma końca. Rzadko jednak ktokolwiek pyta o to, jaki ten pies ma charakter. Często natomiast padają stwierdzenia typu "kupimy sobie takiego pieska" :angryy:. Co z tego wynika- niestety widać.... Życie ma coraz mniejszą "wartość", a psy (i nie tylko) traktowane są przedmiotowo. Jedyne, co możemy - to próbować im pomagać tak, jak potrafimy najlepiej.
  5. Z tego, co powiedział Elurin ([URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6826031#post6826031"]z wątku Yetiego[/URL]) - ponoć basen (a właściwie wanna do rehabilitacji o rozmiarach 2/2 m. ) jest, ale [B]nieczynna[/B], bo nie ma osoby która tą wannę obsługiwała. Emir dzwoniła tam do Łomnej i dowiedziała się, że basenu (wanny) nie ma :(. Myślę, że w takiej sytuacji warto zagadać do [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=73192&page=2"][COLOR=Teal]Jamnika[/URL][/COLOR]. W końcu nie mamy nic do stracenia- wręcz przeciwnie :)
  6. [quote name='Iwona&Wiki']Noooo nareszcie! Margajku, potrzebuję ([EMAIL="[email protected]"]na maila[/EMAIL]): - opisu (najlepiej w całości Twój, zeby później nie było nieporozumień), - może więcej zdjęć, - kontaktów, które moge umieścić, - innych inf odnośnie zasad odbioru i in.[/quote] Ja również poproszę o te dane na [EMAIL="[email protected]"]maila[/EMAIL] Chętnie umieszczę Barucha na [URL="http://www.adopcje.org/"]adopcjach[/URL] Postaram się też dzisiaj zrobić mu banerek do podpisu. Pozdrawiam Edyta&Hiro
  7. Hmmm...no nie przekonał, bo chyba nawet nie miał szansy spróbować:shake:. [B] Yeti piesku[/B] - twój Człowiek po ciebie przyjdzie . Jestem tego pewna. [SIZE=1][COLOR=Gray]( coraz więcej karteczek zerwanych na ogłoszeniach:lol: )[/COLOR][/SIZE]
  8. O jeny- Elurin- ale SUPER wiadomość :). A do czego byłby potrzebny wykonawca bo przyznam, że nie bardzo rozumiem?...do nalania wody? I jeszcze jedno- ten basen jest kryty tak?
  9. Po dłłłłuuuuugich przekopywaniach internetu udało mi się znaleźć i ustalić:[LIST] [*] [B]basen podobno kiedyś był w Łomnej pod Warszawą[/B]. Zapytałam o niego i czekam na info. na wątku [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=35802&page=29"]Yetiego[/URL], (właśnie w tym hoteliku Yeti przebywa). [*] niezbyt blisko Warszawy (Katowice) jest chyba jedyny póki co w Polsce [URL="http://www.rehabilitacjapsow.pl/"]Zakład Rehabilitacji Zwierząt[/URL] [*] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=73192"]wątek na DGM[/URL] [*] masaż leczniczy zwierząt (tym razem Łódź)- [URL="http://www.leczeniezwierzat.pl/index.html"]TU[/URL] i [URL="http://masaz-psow.w.interia.pl/"]TU[/URL][/LIST]jeśli uda mi się jeszcze coś wytropić to tutaj dopiszę.
  10. [B][COLOR=Blue]Proszę, zjawcie się, przyjdźcie....czy co tam jeszcze chcecie, ale zabierzcie[/COLOR] [COLOR=DarkOrange]Yetiego[/COLOR][COLOR=Blue] do swojego domu.[/COLOR] Elurin -[/B] przepraszam za małego offa. Przeczytałam na wątku sparaliżowanego Oskarka, że w hotelu Bazyli w Łomnej podobno jest (lub był) basen dla psów. Czy mógłbyś potwierdzić tą informację? Dla [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=66706"]Masumiego[/URL] szukamy basenu do rehabilitacji. A jeśli tam nie ma, to może ktoś coś wie o takowym w okolicach Warszawy? Z góry dziękuję za pomoc w poszukiwaniach.
  11. Haha....optymizmu to zdaje się nie tylko nam nie brakuje. Fajnie byłoby mieć taką zaprzyjaźnioną rodzinkę z basenem w chałupie......no i jeszcze, żeby do tego wypielęgnowanego basenu wpuścili psa :lol:. Nie mówię już o tym, że rzadko która akita lubi wodę. Ale fakt- Emir ma rację- trzeba zacząć myśleć w tym kierunku, bo pływanie to byłaby chyba najlepsza rehabilitacja dla Masumiego. Pozdrawiam Edyta&Hiro
  12. [quote name='Iwona&Wiki']Siatkarskie nakolanniki, hmmm... super! Na to bym nigdy nie wpadła. Bardzo mi sie podoba!:cool3: Na serio mozna by spróbować!:) A tego są jakieś rozmiary?[/quote] Wiesz Iwonko- ja czegoś takiego w "zoologach" nie widziałam, ale to wcale nie znaczy, że nie ma;). A już w ostateczności można byłoby coś wykombinować samemu.......np. z elastycznych dziecięcych rajstopek lub skarpetek (bez "stópek").... i wszyć w odpowiednie miejsca poduszeczki z gąbki....... Hmmm...i kto tu zwariował:evil_lol: [SIZE=1]ps. gdyby coś to ja szyć nie umiem[/SIZE]:eviltong:
  13. A w życiu wykręcać się nie zamierzam:eviltong:. Hehe...to dobrze, że ja nie napisałam o swoim pomyśle na Masumikowe modzele. "Twoje" uszy świadczą o normalnej trosce, a nie wariactwie. Ja natomiast pomyślałam, że gdyby Masumi nie chciał leżeć na kocyku to można spróbować zakładać mu na łokcie coś w stylu (tylko oczywiście odpowiednio dopasowanych) siatkarskich nakolanników. Hmmm...:evil_lol:
  14. [B]Iwonko[/B] -wydaje mi się, że teraz gdy Masumi ma więcej ruchu i zrzuci kilka kilogramów -łokcie dojdą do siebie bez Sudocremu. A czy on ma jakiś koc, czy posłanko na którym leży?. Ja wiem, że Akity niezbyt chętnie korzystają z takich "wynalazków". Mój Hiro np. omija szerokim łukiem wszelkie posłanka i kładzie się bezpośrednio na zimnej terakocie.:roll: Zmiękczone "podłoże" przydałoby się jednak Masumiemu właśnie ze względu na te modzele. Mam w domu jakieś "nadliczbowe" koce, więc nie ma problemu- Hiro chętnie podzieli się z kolegą :evil_lol:
  15. Pomijając już wszystko inne....Wiesz co byłoby [B]nieetyczne[COLOR=black]?[/COLOR][COLOR=black]?? NIEETYCZNE byłoby nie wykorzystać szansy wyleczenia Masumiego, [/COLOR][/B][COLOR=black]która to pojawiła się gdy został skonsultowany przez innych weterynarzy. Ale o czym my tutaj mówimy?...Tobie nie zależy na szczęściu Masumiego. Zatem jak dla mnie to koniec dyskusji z Tobą. [/COLOR]
  16. [COLOR=DarkSlateGray][B]Koro[/B][/COLOR], zadaj sobie może trud i przeczytaj wątek Masumiego (jeśli już czytałaś to może jeszcze raz) [B][COLOR=black]zanim po raz kolejny napiszesz, że oczernia się w nim i stawia zarzuty Paluchowi[/COLOR][/B]. I mam nadzieję, że zauważysz, iż [B][COLOR=Blue]do czasu Twojego pojawienia się w temacie Masumiego nikt schroniska nie oczerniał i nie stawiał mu zarzutów[/COLOR][/B]. Owszem, rozmawialiśmy na temat przeciągającej się w czasie diagnostyki, ale [B]baaaaardzo daleko tym stwierdzeniom do zarzutów czy oczerniania[/B].[B]To wraz z Twoim pojawieniem się w temacie[/B] pojawił się "problem oczernianego Palucha", który jest tylko i wyłącznie Twoją nadinterpretacją zdarzeń opisywanych na wątku. [COLOR=Red][B]Nadinterpretacją powtarzam[/B][/COLOR] - na dodatek sztucznie i niepotrzebnie właśnie przez Ciebie rozdmuchiwaną i podtrzymywaną. A teraz kilka cytatów: [quote name='Kora']Dziwi mnie ze skoro kilku lekarzy mowi (i nie jest to kwestia pieniedzy) o lepszym wyjsciu leczeniu zachowawczym, niz cierpienie po zabiegu i takie leczenie prowadzi Schronisko zarzuca mu sie zaniedbanie i opieszalosc.[/quote] [quote name='Kora']Uwazam ze jesli sie czegos nie wie to nie nalezy oczerniac Schroniska akurat w przypadku Masumi. [/quote] [quote name='Kora']Nie jestescie pierwsze ktore wyrwaly psa z Palucha tak naprawde nie do stalego domku, ale opisujac tu zaniedbania jakich sie Schronisko dopuscilo, zrobilyscie "krecia" robote, kazdemu innemu psu ktory w nim zostal.[/quote] [quote name='Kora']Mysle ze nie powinnas nawet sie odzywac w tym temacie, bo nie dotyczy tego co Ty robisz dla tego psa, tylko tego co wypisuje sie na temat leczenia Na Paluchu.[/quote] [B][COLOR=Teal] A co się takiego strasznego i nieprawdziwego na temat opieki nad psem wypisywało?[/COLOR][/B] [quote name='Bromba-Kasia']Akurat w sektorze, gdzie jest Masumi zwykle jest bardzo fajny opiekun. Taki co jest na miejscu i chwali "swoje" psy.[/quote] [quote name='Bromba-Kasia']Masumi był wczoraj u lekarza i zgłosiłyśmy sprawę do pani dyrektor, mamy obiecane i badanie ortopedyczne i prześwietlenie w kierunku dysplazji. W tym momencie wróciła po przerwie wolontariuszka, która wcześniej zajmowała się Masumim i ja nawet nie bylam z nim na spacerze (ale oczywiście Masumi miał swój spacer). W sobotę zobaczymy co wyszło z obietnic.[/quote] [quote name='Bromba-Kasia']W sprawie badan na pewno można zadzwonić, tylko, wiadomo, trzeba miło, bo tam wszyscy chcą dobrze. Ale jutro dowiem się, czy nic się nie ruszyło i dam znać[/quote] [quote name='Iwona&Wiki']konkretnych wieści na temat łap niestety nie ma. Zdjęcia, które były robione nic nie wykazały. podejrzewaja problemy z więzadłami kolanowymi. Może diagnoza będzie we srodę. Jak mówiła Kasia, Masumi chodzi ba biega bardzo chetnie. A dziś miał dodatkowy spacerek i z tego powodu był przeszczęsliwy. [/quote] [quote name='morisowa']Wczoraj miałam okazję poznać Masumiego bardziej niż przez kraty. Do tej pory znałam go oczywiście z widzenia, ale pierwszy raz zabrałam go na spacer. Piękny, duży misiek :loveu: dziś/jutro ma mieć robione zdjęcia łap dodatkowe i wtedy lekarze postawią diagnozę. Nie wiadomo, czy to jest operacyjne czy nie. [/quote] [quote name='Bromba-Kasia']Z tego co wiadomo na dzisiaj ma zwyrodnienia stawow biodrowych i zerwane więzadla w stawach kolanowych. Nie podjeto jeszcze ostatecznej decyzji o sposobie leczenia. Dostaje leki przeciwbolowe i przeciwzapalne. Mi sie wydaje, ze widac ich dzialanie w nieco wiekszej swobodzie tylnych nog, ktore dzisiaj Masumi stawial nie tak wąsko jak zazwyczaj. Mis jak zwykle zmuszał mnie do biegania.[/quote] [quote name='Iwona&Wiki']Bardzo się cieszę, że [COLOR=blue][B]Masumi[/B][/COLOR] dostaje środki, które mu pomagają i że jest mu łatwiej. Sama też z radościa popatrzę na te poprawę, bo na pewno w przyszłym tygodniu tez wpadnę na Paluch, tylko jeszcze nie wiem kiedy. I też będę chciała pobiegać z [COLOR=blue][B]Masumim[/B][/COLOR].:evil_lol:[/quote] [quote name='Iwona&Wiki']Irysku, ortopeda, który konsultował Masumiego nie stwierdził u niego dysplazji. Za to we wczorajszej rozmowie ze mna potwierdził to, co pisała już Kasia, czyli że Masumi ma zerwane więzadła w obu kolanach od co najmniej 3 lat oraz idące za tym duże zmiany zwyrodnieniowe w stawach kolanowych oraz biodrowych. Te drugie najprawdopodobniej sa konsekwencją innego stawiania łap i "przystosowania" się do swojego kalectwa. Tak Masumiego zaniedbał poprzedni opiekun.:angryy: :angryy: :angryy: Trudno w tej chwili ustalić przyczyne zerwania tych więzadeł. A jak zerwał więzadła Twój piesek? Wet powiedział też, że od tygodnia Masumi dostaje m.in. preparat chrząstkotwórczy i leki przeciwzapalne i na pewno jeszcze jakieś, nie pamietam, ale chyba p.bólowe tez były wymieniane. Lekarz nie podał mi konkretnych nazw leków, tylko wyliczył działaniem. No cóż, trochę późno te leki.:angryy: :angryy: :angryy: Zdaniem lekarzy schroniskowych kalectwo Masumiego z powodu powstałych przez tak długi czas (co najmniej 3:mad: lata) zmian nie jest już operacyjne, są małe szanse by operacja przyniosła oczekiwaną poprawe jakości życia, a ryzyko duże. Co do rokowań, to ich zdaniem przez tyle lat Masumi przystosował sie do swego kalectwa a teraz podawane leki, choć głównie preparaty wzmacjające w przyszłości powinny osłabic ból i umożliwić w miarę normalne funkcjonowanie jeszcze przez wiele lat, choć już dzis wiadomo, że ograniczenia będą np. schody:shake: Inaczej mówiąc - teraz może juz być tylko lepiej. Po tej rozmowie też doszłam do wniosku, że chyba Masumi najgorsze to ma już za sobą. Bo nawet teraz, choc jeszcze jest w schronisku, to nareszcie jest leczony. I to leczenie na pewno potrwa dłuuugo, bo co najmniej rok był bez leków i w schroniskowych warunkach. Takie jest zdanie weterynarza schroniska, niestety na razie nie ma mozliwości skonsultowania z innymi specjalistami. Nie można dostac rtg Masumiego. Na pewno trzeba będzie Masumiego pokazać innemu wetowi, ale to już jak opuści schronisko. Bo i tak operacja w schronisku, to nie najlepszy pomysł.:p W tej chwili najwazniejsze jest otoczyc Masumiego domową troską. Bo nawet jesli rzeczywiście lekarze schroniskowi mają rację, to we własnym domu i pod troskliwą opieka Masumi szybciukto poczuje sie lepiej. A my wszyscy na pewno mu w tym pomozemy! Juz ma zagwaranntowaną pomoc w ew. przejazdach i co najmniej butlę Arthroflexu.:) Więc zadanie na dziś - wyciągnąć Masumiego jak najszybciej ze schroniska, choć pewnie nawet w schronisku opiekunek na spacery ostatnio mu nie brakuje -w tym tygodniu we wtorek wychodził ze mną, wczoraj z Kasia i Ineczką, a jutro pogoni z Anią. Ale w domu, to oczywiście by było co innego. [/quote] [quote name='Iwona&Wiki']A wracając do sprawy, to w tej chwili nie mamy żadnego wpływu na to, co dostaje [COLOR=blue][B]Masumi[/B][/COLOR].:shake: :shake: :shake: Dopóki bedzie w schronisku bedzie dostawał takie preparaty, jakie zaordynuje mu schroniskowy wet.:p A jedyne, czego mozemy sie o nich dowiedzieć, to, ze są dla [B][COLOR=blue]Masumiego[/COLOR][/B] w tej chwili najlepsze i wszystko.:p Podobnie jak nie mamy też żadnego wpływu na jego dietę.:-( Wet nie stwierdził nadwagi u [B][COLOR=blue]Masumiego[/COLOR][/B]:crazyeye:, nie dał takiego zalecenia, więc nie ma żadnych szans, by rozpocząć odchudzanie.:p Także z wyborem preparatów możemy spokojnie poczekać, bo na to co dostaje [B][COLOR=blue]Masumi[/COLOR][/B] i tak nie mamy żadnego wpływu.:p [/quote] [quote name='Bromba-Kasia']Byliśmy dziś też na spacerku. Miś jest w niezłej formie, podniecony jak nie on. No ale miał, jak już pisała Iwonka, dobry tydzień; dużo spacerow i ludzkiej uwagi.[/quote] [quote name='Bromba-Kasia']Dzisiaj byliśmy na dlugim spacerze, pewnie z półtorej godziny. Potem Masumi padł i zasnął :eviltong: Z dobrych wieści to to, że ja w ruchu Masumiego widzę olbrzymią poprawę. Dzisiaj jak mnie zobaczył, to stanął na tylnych łapach, oparty o siatkę :-o , wczesniej to było nie do pomyslenia, nie utrzymałby swego ciężaru. Do tego siusia jak chłopak, normalnie podnoszac lapy i w ogóle jest radośniejszy :lol: [/quote] I wiesz co? Ja też lubię jasne sytuacje zatem powiem wprost - Lepiej będzie i z większym pożytkiem dla Masumiego, atmosfery na wątku oraz (a może przede wszystkim ) [B]innych psów[/B], o których mówisz, jeśli zastosujesz się sama do tego, co napisałaś: [quote name='Kora']Temat Masumiego jest dla mnie zamkniety, jest tyle biednych mieszancow w Schronisku, choc w avatarku mam rasowego psa.[/quote] Pozdrawiam Edyta&Hiro
  17. Wstawiłam Yetiego jeszcze tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6677228#post6677228[/url]
  18. [quote name='Iwona&Wiki'] Masumi był przeszczęśliwy i było to widać:loveu: Masumi czuje sie bardzo dobrze, jest wesoły, ma mnóstwo energii, bardzo zainteresowany otoczeniem, nawet na krótkich spacerach po ogrodzie porusza sie z szybkościa błyskawicy skrzetnie i skrupulatnie obwą****ąc wszystkie zakamarki i też trzeba pilnować, żeby nie forsował łapy, bo uwielbia wdrapywać sie (co nie sprawia mu żadnego problemu) na całkiem stromą górkę, która jest w ogrodzie. Nie tylko czuje się, ale i wygląda dużo lepiej, przede wszystkim widocznie wysmuklał, co jest zbawienne dla jego stawów i więzadeł. Jest zadbany, ma ślicznie, a po wczorajszych zabiegach:-) - jeszcze śliczniejsze wyczesane futerko.[/quote] [B][SIZE=4][COLOR=SeaGreen]I niech tak zostanie :)[/COLOR][/SIZE][/B] [B]Koro[/B] - właściwie chciałam podjąć z Tobą dyskusję w ramach tematu "co kogo dziwi". Tyle, że w świetle przedstawionych przez Iwonkę zdjęć i opisu wczorajszej wizyty u Masumiego byłaby to "rozmowa" o wyższości Swiąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Zatem dla mnie bezprzedmiotowa. I wybacz, ale Twoje piersi, w przeciwieństwie do zdrowia Masumiego są na tym wątku w ogóle nieistotne. Pozdrawiam Edyta&Hiro
  19. [quote name='Elurin']Yeti jest szczepiony na wściekliznę, odrobaczony, niekastrowany. [/quote] Dzięki wielkie za info. Już wstawiłam chłopaka na [URL="http://www.adopcje.org/adopcja7312.html"]adopcje.[/URL] Nie wiem, czy Łomna jest koło Łomianek. Dodając ogłoszenie w tym portalu trzeba wybrać miejscowość z tam wylistowanych. No i Łomnej nie było, więc wybrałam Łomianki ;). Myślę jednak, że jeśli ktoś się Yetim zachwyci to trafi (namiary na opiekunkę podałam prawidłowe mam nadzieję). Podobny "numer" jest z wiekiem. Wybiera się z kalendarza przybliżoną datę urodzenia psa. Zatem Yeti urodził się w Nowy Rok ( 01.01.2000 r.) Yeti ma już wszystkie dane :lol:, więc: [SIZE=3][COLOR=Green][B]Ludzie- brać i kochać to Wyjątkowe Millenijne (milusińskie) Psisko.[/B][/COLOR][/SIZE]
  20. To ja także -podobnie jak Kora swoją wypowiedzią -odejdę troszeczkę od głównego tematu jakim jest jak sądzę [B]POMOC MASUMIEMU[/B]. Od razu na wstępie zaznaczam, że nie jestem wolontariuszem w żadnym schronisku, zatem swoim zaangażowaniem w sprawy Masumiego nie odbieram czasu i nie zaniedbuję innych psów w potrzebie. Los tego akity jest mi bliski od samego początku, a więc od października 2006, kiedy to Masumi pojawił się na Paluchu. Jak wyglądał pies w chwili przyjęcia do schroniska (11.10.2006r) można zobaczyć m.in na wątku [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=1895&page=76[/URL] Nawiasem mówiąc jest to też -o ile się nie mylę -pierwsza o nim info. na DGM. Nie jest moim celem ocena, jak również podważanie zasadności przyjętego przez schronisko sposobu sprawowania opieki nad psem i jego leczenia. Chcę jedynie pokazać w zestawieniu kilka zdjęć zrobionych Masumiemu w okresie, gdy przebywał w schronisku. Zatem: [COLOR=Blue][B] - tak wyglądał Masumi, gdy trafił do schroniska:[/B][/COLOR] [U][IMG]http://www.psy.warszawa.pl/2006/images2006/nowepsy2006/2006-10-14/2988.jpg[/IMG][/U] [COLOR=Blue][B]- tak mieszkał w schronisku:[/B][/COLOR] [IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi/2007-06-03%20Masumi_01.jpg[/IMG] [URL="http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi/2007-06-03%20Masumi_02.jpg"][IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi/2007-06-03%20Masumi_02.jpg[/IMG][/URL] [COLOR=Blue][B]- a tak wyglądał po prawie rocznym pobycie w schronisku:[/B][/COLOR] [IMG]http://www.imagic.pl/files/3384/Masumi%2008%20lipca%202007/2007-07-08%20Masumi_17.jpg[/IMG] I teraz pozwolę sobie wyrazić moje osobiste zdanie. Pies w momencie przyjmowania do schroniska nie był [B]zatuczony[/B], nie miał [B]modzeli na łokciach[/B] i posiadał (choć to może mało istotny dla niektórych szczegół) [B]ogon[/B]. Dlaczego amputowany- można wyczytać na wątku. Na wątku można również znaleźć info. jak często Masumi miał okazję wychodzić na spacer. I tutaj wielki ukłon w stronę wolontariuszy, dzięki którym w ogóle miał swoje spacerki. A co mnie dziwi? W sumie trzy sprawy:[LIST=1] [*]Dlaczego przy przyjętym i prowadzonym przez schronisko leczeniu zachowawczym pies został dosłownie utuczony? W sumie bardzo chwalebne, bo rzadko zdarza się, aby pies w schronisku przytył, ale akurat w przypadku Masumiego każdy kilogram więcej to dodatkowe obciążenie stawów i więzadeł.I nie trzeba kończyć weterynarii, aby zdawać sobie z tego sprawę. [*]Dlaczego, jeśli kilku innych lekarzy weterynarii podejmuje się diagnostyki i zoperowania psa widząc szansę poprawienia psu komfortu życia - nazywa się to narażaniem psa na "cierpienie po zabiegu"? [*][B]Koro [/B]- czemu ma służyć Twój post? W czym ma być pomocna TU I TERAZ Masumiemu Twoja "nieco większa o nim wiedza" ? Nie znalazł się jego były właściciel i tyle. Możesz być natomiast pewna, że wszyscy zaangażowani w sprawę Masumiego walczyli i walczą o jego lepsze życie.[/LIST]Pozdrawiam Edyta&Hiro
  21. [quote name='Elurin'] Mam b. dobre wieści o beaglu:lol: . Zgłosił się pan, który niedawno stracił psa tej rasy i chce zaopiekować się beaglem w potrzebie - akurat dowiedział sie o tym piesku. Piesio niedługo pojedzie do domku:lol:[/quote] Super !!:multi: A wracając do Yetiego - chciałabym umieścić go także na [URL="http://www.adopcje.org/"][COLOR=Blue]adopcjach[/COLOR][/URL], ale potrzebuję info. czy chłopak jest wykastrowany, szczepiony i odrobaczony (obowiązkowo tam trzeba podać). Z góry dziękuję za info.
  22. [COLOR=Blue][I]Gdzie Ciebie mam szukać mój Przyjacielu? Wiem, że istniejesz, że na mnie czekasz. Widzę Cię w moich snach i marzę, by się spełniły. Potrzebny nam tylko mały uśmiech od Losu. Jedna darowana we Wszechświecie chwila By siebie odnaleźć i uszczęśliwić. [/I][/COLOR] Wiem, że to może nic nie znaczyć. Wiem, że to nikły Promyk Nadziei...ale jednak :). Ktoś dzisiaj zerwał karteczkę z kontaktem z jednego ogłoszenia.
  23. Elurin, jeśli mogę Ci coś zasugerować -wrzuć info o tym beagle do grupy 6. Tam jest wątek "Beagle w potrzebie". Oto link: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=76689[/URL] Oni tam dosyć prężnie działają :). Beagle mają też swoje forum, ale nie znam linku. Może napisz PW do Tomo 2 :) Yeti - szukaj ciepłego domku na jesienne wieczory!
  24. Wielkie dzięki Iwonko :) No właśnie- może tu i tu, a jeśli tak sie nie da to proponuję na akitach. Chyba tam będzie miał większe szanse, a i charakterek ma bardziej akici niż "inny" :)
  25. A ja mogę (jeśli dacie zgodę na wykorzystanie zdjęć i tekstu )dodać go do bloga. Mogę też zrobić banerek. Wskakuj na górę BEZIMIENNY :) Niech wszyscy zobaczą jaki jesteś piękny.
×
×
  • Create New...