Jump to content
Dogomania

taks

Members
  • Posts

    5279
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    3

taks last won the day on January 28 2015

taks had the most liked content!

2 Followers

Profile Information

  • Gender
    Female
  • Location
    Kraków

Converted

  • Location
    Kraków

Recent Profile Visitors

5121 profile views

taks's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

115

Reputation

Single Status Update

See all updates by taks

  1. Jasza

    Dzień dobry Taks, szukam mądrej głowy...

    Potrzebuję pomocy w zrozumieniu co się dzieje z moim psem.

    Misia ma około ośmiu lat – znalazłam ją kiedy była już dorosłym psem, jest u mnie siódmy rok.

    To mieszaniec, waży 12 kilogramów, jest wysterylizowana ( zaraz po tym jak do mnie trafiła).

    Problemy zaczęły się trzy lata temu – drapanie, wysypka na brzuchu – a więc leczenie, badania, podejrzenie alergii wszelkiego rodzaju, APZS, sterydy. Objawy minęły, żeby powtórzyć się po roku, znowu we wrześniu, więc razem z weterynarzem stwierdziliśmy, że to reakcja alergiczna na czynniki zewnętrzne, trawy, pyłki, coś co pojawia się okresowo o tej porze. W tym roku sytuacja się powtórzyła, Misia drapała sie do krwi, miała cały brzuch w plamach i krostach, strydy pomogły na moment, zrobiliśmy badanie tarczycy, okazało się, że ma bardzo, bardzo złe wyniki i silną niedoczynność tarczycy. Zalecenie: Fothyron ( 200) dwa razy dziennie po trzy czwarte tabletki.

    Plus Encorton przez trzy tygodnie wygaszająco, zmniejszająca się dawka.

    Swędzenie ustało praktycznie całkowicie, skończyłam podawać Encorton, Forthyron oczywiście nadal, Misia jednak zaczęła się dziwnie zachowywać po podaniu drugiej, wieczornej porcji tabletki – był bardzo pobudzona, mniej więcej od godziny 24.00 nie kładła się nawet na chwilę, chodzila po mieszkaniu, piła, miała ataki wilczego głodu, domagała się wyjścia na spacer, na ktorym zachowywała sie tak, jakby szukala jedzenia, dużo sikała, załatwiala się ( bez biegunki) bezpośrednio po powrocie biegła do miski szukając znowu jedzenia, nie kładąc się ani na chwilę znowu prosiła o wyjście na zewnątrz.

    W ciągu ostatniego tygodnia przytyła cały kilogram ( 11.50 – 12.500) i ma ciągle wyraźnie wzdęty brzuch. USG nie wykazało nic niepokojącego, oprócz wzdętego żołądka.

    Zmniejszyłam dawkę Forthyronu do pół tabletki dziennie, tylko rano, kilka dni było nieco lepiej, teraz od kilku dni – nadal to samo. W ciągu dnia śpi, spaceruje, zachowuje sie normalnie, wieczorem kładzie się po ostatnim spacerez, około północy budzi się i nie zasypia praktycznie do rana. Wychodziłam z nią cztery, pięć razy w ciągu nocy, ale przestałam, bo to nie pomaga.

    Kiedy mnie budzi ( chodzi niespokojnie po mieszkaniu, przelewa się jej w brzuchu, postękuje przy misce domagając się, na spacerze sika, ale głównie węszy szukając resztek) wychodzę z nią jeden raz, potem daję jej coś do jedzenia,. Potem staram się ją ignorować, czasami daje za wygraną i kładzie się na posłaniu, czasami nie śpię do rana, lub śpię z przerwami, probując ją uspokoić albo

    doprowadzona już do ostateczności – narzyczę na nią, żeby się wreszcie położyła.

    Nie sądzę, żeby ją coś bolało, to raczej napady głodu plus pobudzenie spowodowane – chyba – lekami. Obawiam się, że niedoczynność zmieniła się w naczynność tarczycy, wyniki badań krwi będą jutro. Obie jesteśmy już tym wykończone, z tym, że ja po nieprzespanych nocach muszęjeszcze jakoś funkcjonować, a Miśka odsypia.

    Jakieś podpowiedzi? Czy Forthyron ma takie skutki uboczne? Forthyron, albo raczej przedawkowanie Forthyronu? Jak mogę jej pomóc i jak powinnam reagować?

     

    Jeżeli znajdziesz czas, żeby coś podpowiedzieć, będę wdzięczna.

    Agnieszka.

×
×
  • Create New...