Jump to content
Dogomania

Liriel

New members
  • Posts

    1
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Liriel's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

  • One Month Later Rare
  • Week One Done Rare
  • Conversation Starter Rare

Recent Badges

0

Reputation

  1. Mały Bruno, którego adoptowałam 16.08 ma około 10 tygodni. Zaczęło się pięknie, już pierwszego dnia załapał maty i reaguje na imię, jest strasznym pieszczochem. Maluch jest dopiero po pierwszej dawce szczepień więc wyprowadzam go do ogródka siostry około 5 razy dziennie (innej opcji nie mam, mieszkam w bloku a wokół pełno brudasów nie sprzątających po swoich pupilach). Otóż na zewnątrz Bruno nie wykazuje żadnej aktywności, siedzi na trawie, przysypia, rozgląda się, ale nie zrobi nawet kroku w bok, chyba że usłyszy szczekanie gdzieś daleko, wtedy wystrzeli do mnie, ale to tyle. Nie daje się przekonać ani zabawką ani jedzeniem, gdy go wołam po imieniu, podnosi na mnie wzrok, ale tylko na sekundę. Próbowałam chyba wszystkiego żeby zwrócić jego uwagę, zainteresować, ale nic nie działa. W domu zaś, jak łatwo zgadnąć, robi się nadpobudliwy, kiedy mu czegoś zabronić, wybucha gniewem, szczeka, kłapie ząbkami, biega jak szalony i atakuje moje nogi, a potem kompulsywnie gryzie swoje łapki i ogon. Weterynarz wykluczył chorobę. Wiem, że minęło zaledwie kilka dni, ale chciałabym zacząć jakoś pracować nad tym, a nie mam pojęcia jak mu pomóc. Nie mogę rozładować energii spacerami czy sportem, bo Bruno odmawia spacerów, a w domu nie mogę mu pozwolić na kąsanie wszystkiego bez opamiętania (regularnie w gniewie wygryza dziury w matach higienicznych). To mój pierwszy pies i nie do końca wiem, co poradzić, czy mogę sama coś zrobić czy konieczna będzie wizyta u behawiorysty. Będę wdzięczna za wszelkie porady, bo to słodziak nie z tej ziemi, ale straszny nerwus.
×
×
  • Create New...