Witam dosłownie pisze to po powrocie z psiego parku trochę dlatego żeby się wyżyć i trochę dlatego żeby czegoś się dowiedzieć mianowicie mam psa huskego ma 3 latka jest to pies (nie kastrowany)...Nie mam go od szczeniaka znamy się od 2 lat.Ma w sobie dużo energii bardzo bardzo dużo,bardzo się cieszy jak widzi inne psy jest trochę nadpobudliwy ale moim zdaniem nie wykazuje żadnej agresji.Nie wiem czy to psy czy sam się tego nauczył ale dość często jestem z nim na psim parku i jakbylam z nim pierwszy raz to nawet jak psy na niego naskakiwały to nie warczał dopiero teraz jakoś pokazuje że mu to przeszkadza i sam czasem na nie naskakuje (tylko na psy na suki nie chyba że ma cieczke) Ale do rzeczy dzisiaj byłam na psim parku nie było tam żadnego psa oprócz mojego.Wszedł jakiś sebiks z małym psem no i mój do niego podleciał i zaczął się cieszyć i to wąchać (tak to trochę wygląda jakby chciał go zaatakować ale ja wiem że tego nie zrobi bo się cieszy) I ten sebiks drze się na mojego psa odpycha go no i mój się zdziwił i odszedł.Ten sebiks do mnie podchodzi i mówi tak:Twój pies jest agresywny jak pogryzie mojego to zadzwonię na policje.Mowie mu że mój pies jest energiczny.Po czym on wypuścił swojego psa i mój znowu zaczął się nim interesować i zawarczał.I ten sebiks do mnie że no przeciez jest agresywny dodam że jego pies też był nie kastrowany nie wiem czy to też może wzbudzać agresje.Ale nie samowicie mnie to...eh szkoda gadać jak mam postępować z takimi ludźmi bo to nie pierwszy raz jak ktoś mojego psa popycha albo go czymś uderza A potem się dziwi że mój pies jest agresywny.No i jak nauczyć mojego psa żeby tak gwaltownie niebpodbiegał? Będę bardzo wdzięczna za rady 🙂
