Dzień dobry. Liczę na państwa opinię.
Razem z chłopakiem wzięliśmy do domu psa - nie bylejakiego, jego ukochanego 9 letniego wychowanka, który ostatnie 2 lata spędził w domu rodzinnym. Pies zna mnie od pół roku (sporadyczne spotkania), w ostatnim czasie bardzo się zbliżyliśmy. Spędzam z nim wiele godzin w domu, wyprowadzam, karmię i głaszczę. Pies raczej się mnie słucha, nie ciągnie, reaguje na komendy, czasem nie przyjdzie kiedy go wołam. Mocno wymusza czułości popiskując lub kładąc łapę, pewnie nauczony faktem, że je wtedy dostaje.
Oto problem: pies jest wykastrowany, w ostatnich dniach kilkukrotnie próbował wykonywać ruchy kopulacyjne na mojej nodze, co jest w ogóle nie w jego stylu. Działo się to tylko na mojej nodze i tylko w obecności chłopaka. Początkowo pomyślałam, że to próba dominacji, ale za każdym razem zaczyna się od lizania (okazuje tak miłości) i obwąchiwania. Zazwyczaj dzieje się po jakimś miłym wydarzeniu. Nigdy nie robi tego w stosunku do chłopaka. Chłopak dawno temu wziął go ze schroniska, był trochę straumatyzowany, przeprowadzka pewnie tez była dla niego stresująca. Co to może oznaczać? Pies jest w domu od ponad tygodnia, czy powinnam mocniej zaznaczyć hierarchię?
