Pola_Todoroki

Cześć. Jestem Pola, mam prawie 15 lat i raczej nie będzie mnie tu długo, bo założyłam tu konto tylko dlatego, że nie mogłam się zalogować ani założyć nowego konta na zapytaj.onet. Wybrałam to forum, ponieważ mam problem z psem. Mam suczkę, ok. 10 lat, beagle. Niedawno miała wyciętą macicę (operacja ropomacicza). Od tego czasu cały czas za mną chodzi, wszędzie. Kiedy robię coś na laptopie, pies przychodzi i domaga się głaskania, co mi bardzo przeszkadza. Kładzie się na mnie jak kot, i nawet w tym momencie kiedy to piszę, liże mnie po dłoni. Wcześniej biegała tylko za jedzeniem, a od niedawna pójdzie wszędzie za mną. Ostatnio karmiłam chorego na demencję dziadka (wyręczałam mamę), przy czym sunia oczywiście była, a kiedy odeszłam, zostawiając talerz na stole, ona mimo wszystko poszła za mną. Łazi za mną bez przerwy, z jednej strony mnie to cieszy, bo oznacza to, że mnie kocha, ale z drugiej strony jest to już nieco irytujące, bo często mi to przeszkadza (na przykład jak gram lub odrabiam lekcje). Boję się, że podczas e-lekcji może mi to przeszkadzać jeszcze bardziej. Wszystkie ubrania i urządzenia są całe w psiej sierści. Mam więc pytania: 1. Co może być przyczyną takiego zachowania? Podkreślam, że to nie ja odpowiadam za karmienie i wyprowadzanie, lecz moja mama. Ja spełniam jedynie jej potrzeby bezpieczeństwa, pieszczot, miłości itp. 2. Co mogę zrobić, by suczka wiedziała, że czasem mi przeszkadza? Jak zapobiec takiemu zachowaniu? Przynajmniej na e-lekcjach.