Nunn

Dzień dobry. Bardzo często (1-2 razy w tygodniu) odwiedzam rodzinę posiadająca dwa szczeniaki, oba około półroczne: owczarek niemiecki (20-25 kg, najchętniej spędzała by cały czas z domownikami) i kundelek (około 4 kg, typ kanapowego pieszczocha). Obie suczki wychowują się od małego i mimo dużej dysproporcji rozmiarowej, potrafią się dogadać i nie występują u nich konflikty. Problem wystepuje gdy pojawiam się tam z moim 3 miesięczna suczka border collie (5kg, bardzo aktywna i wesoła). Z kundelkiem dogaduje się, natomiast owczarek generuje problemy. Bywa że bawią się że aż miło, niestety równie często owczarek zdaje się być bardzo zazdrosny o wszystko czego nie ma pod dostatkiem. Często kroczy nad nią z wbitym wzrokiem. Bywa że gdy border podchodzi w nieodpowiednie miejsce (za blisko pani, jakiegoś łakomego smakołyka, którego nawet ona sama nie ma dostępu) używa zębów, choć na szczęście tylko na postrach. Gdy wołam swoją suczkę potrafi ją przechwycić i skakać nad nią. Martwi mnie zwłaszcza to ostatnie, gdyż nie chce żeby moja się nie bała do mnie przychodzić, a także z racji różnic w wadze boję się że stanie na niej i zrobi stała krzywdę (już ostatnio skoczyła jej na łapę). Czy możliwe że z powodu zbyt małej ilości czasu poświęconej owczarkowi (od początku domownicy są z racji obecnej sytuacji bardzo zajęci) i ciągłego jej przebywania z kimś, mogło dojść do agresji o podstawie leku separacyjne go i chorobliwa próba zyskania maksymalnej uwagi ludzi? Może to tylko próba zdobywania przewagi? Macie jakieś rady jak z tym walczyć? Edit. Oczywiście zapomniałem dodać informacje jak wygląda to że stronę mojego psa. Jest bardzo chętna do zabawy, często tego domaga się od innych psów. W momentach gdy owczarek jest strona atakakujaca można zauważyć dwie postawy. Jedna jest strach i wycofanie (unikanie, gdy dochodzi do kontaktu podkolony ogon między nogami, pokazywanie brzucha) lub strach i atak (pokazywanie brzucha zamienia się w pokazywanie zębów, ujadanie i kłapanie szczęka).